X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 52148
Przesłano:

Scenariusz poranka z okazji rocznicy nadania szkole imienia Jana Wyżykowskiego

Scenariusz
20-lecie nadania szkole imienia Jana Wyżykowskiego

U1: Bardzo serdecznie witamy na naszej dzisiejszej uroczystości Dyrekcję Szkoły, Nauczycieli i wreszcie Was Koleżanki i Koledzy.

Chcemy dzisiaj przypomnieć o bardzo ważnym wydarzeniu w historii naszej szkoły. Było to niemal dokładnie 20 lat temu-2 grudnia 2003 roku. Jest w naszym gronie całkiem sporo osób, które te wyjątkowe chwile pamiętają, a nawet były uczestnikami tej ważnej uroczystości, jakim było nadanie naszej szkole imienia Jana Wyżykowskiego i wręczenie sztandaru. Od tego momentu weszliśmy do rodziny szkół noszących imię odkrywcy polskiej miedzi
i pieczołowicie kultywujemy tradycje, które stały się już ważną częścią naszej tożsamości.

U2: Wielki gwar i poruszenie w szkole przy Parkowej ulicy
Zjechała się wielka liczba gości wspaniałych
W pierwszym rzędzie idą panowie górnicy
A uczniowie dumę mają w sercach nabrzmiałych.

Dzisiaj dla Ósemki święto wyjątkowe
Nadadzą nam imię i sztandar wręczą
Skończyły się przygotowania gorączkowe
Symbole te przyjmiemy z szacunkiem i chęcią.

U3: Niech Jan Wyżykowski stanie się dla nas wzorem
Przez długie lata będziemy na niego spoglądać
Zalety oraz cnoty jego- i naszym walorem
I wytyczoną drogą, choć trudno- chcemy podążać.

Od tych wydarzeń minęło już lat dwadzieścia
My wciąż patrona swego pamiętamy
Chęć do pracy w nas wciąż najszczersza,
Za nic w świecie imienia jego nie skalamy.

U1: Przypomnijmy jakie słowa towarzyszyły tamtej uroczystości sprzed 20 lat: ,,Jan Wyżykowski- patron naszej szkoły, odkrywca polskiej miedzi przyczynił się do powstania Wielkiego Kombinatu Górniczo-Hutniczego. Drugi grudnia od dzisiaj , co roku, będzie świętem naszej szkoły. Od końca listopada, a szczególnie od 1. do 4. grudnia cała brać górnicza obchodzi swoje święto tradycyjnie zwane Barbórką. W naszej szkole od początku jej powstania , czyli od 1975 roku uczniowie przygotowują co roku uroczystą akademię z okazji Dnia Górnika, często urozmaicaną zwyczajem górniczym zwanym ,,skokiem przez skórę’’ przygotowanym przez uczniów Technikum Górniczego pod kierunkiem prof. Kasprzyszaka. Zatem to nie jest zbieg okoliczności, że nasze dzieci, nauczyciele, i rodzice wybrali na patrona Jana Wyżykowskiego- geologa i współtwórcę Zagłębia Miedziowego. Drugiego grudnia od dzisiaj będzie łączył święto Szkoły Podstawowej nr 8 w Lubinie im. Jana Wyżykowskiego ze świętem Braci Górniczej’’. Tych zdań mieli okazję wysłuchać nie tylko nasi ówcześni uczniowie, nauczyciele, rodzice, ale także zaproszeni goście , a wśród nich ci najbardziej wyjątkowi pani Kazimiera Wyżykowska- żona doktora Wyżykowskiego- wielka przyjaciółka naszej szkoły, a także Stanisław Wyżykowski- jego brat.

Od czasu tamtej akademii w każdej ważnej uroczystości towarzyszy nam hymn naszej szkoły, do którego słowa napisała p. Barbara Godlewska, a muzykę skomponowała p. Joanna Starzyńska. Zapraszam teraz wszystkich do wspólnego odśpiewania hymnu naszej szkoły.

Piosenka: ,,W miedziowej stolicy mieszkamy’’

W miedziowej stolicy mieszkamy.

Jak górnik naukę zgłębimy.

Codzienne światełko mądrości

Rozświetla nam drogę przyszłości,

By w ciemnym niewiedzy tunelu

Odkopać skarby nauk wielu.

Ref. Jak Wyżykowski patron nasz,

Do celu dojdziesz, radę dasz.

W mądrości siłę znajdziesz swą.

Pokonasz każdą trudność złą.

W miedziowej stolicy mieszkamy.

Swą przyszłość jej kiedyś oddamy.

Jak bryłę rudego kamienia

Ta szkoła nas kształci i zmienia,

By srebrem i złotem błyskała

,,Ósemka’’- szkoła nasza cała.

Ref. Jak Wyżykowski patron nasz,

Do celu dojdziesz, radę dasz.

W mądrości siłę znajdziesz swą.

Pokonasz każdą trudność złą.

(Klasa szkolna, rozpoczynają się zajęcia z wychowawcą)

Nauczycielka: Dzień dobry moi kochani. Na dzisiejszych zajęciach
z wychowawcą na szczęście nie muszę was rozliczać z nieusprawiedliwionych godzin i punktów ujemnych, bo w tym tygodniu byliście bardzo grzeczni. Nie wiem, czy to nie jest jakiś podstęp z waszej strony (nauczycielka spogląda podejrzliwie na swoich uczniów). Wobec tego omówimy bardzo ciekawy, ale
i ważny temat. Zacznę od zadania pytania: Z jakim świętem kojarzy się wam początek grudnia ?

U3: Z mikołajkami, proszę pani. Będziemy losować, kto komu przygotuje prezent?

Nauczycielka: Miłe skojarzenie Maju. Wszyscy lubimy mikołajki! Ale pamiętajcie, że mikołajki to zwyczaj, a ja pytam o święto.

U4: Na Boże Narodzenie za wcześnie. To chyba z barbórką? Ja zaraz wyjaśnię, proszę pani, że barbórka to święto górników.

Nauczycielka: I to jest właściwa odpowiedź. Bardzo dobrze. 4 grudnia obchodzimy święto górników i dlatego dla mieszkańców Lubina jest to ważny dzień. Dlaczego?

U5: Mamy tutaj kopalnię miedzi, w której pracuje wielu górników. Mój tata też jest górnikiem.

Nauczycielka: Brawo! Ale nie obchodzilibyśmy tego święta, gdyby kiedyś, przed wieloma laty nie odkryto, że przebogate złoża miedzi znajdują się właśnie tu. Dokonał tego człowiek wyjątkowo pracowity, obowiązkowy, zdeterminowany w dążeniu do tego celu- to był doktor Jan Wyżykowski. Odkryto miedź, a potem powstała kopalnia.

U3: Doktor Jan Wyżykowski to jest patron naszej szkoły! Kiedyś jak byłem jeszcze mały, to myślałem, że to jakiś słynny lekarz, ale potem mój wujek mi opowiedział, że to odkrywca polskiej miedzi. Potem wujek mi jeszcze opowiadał, że pamięta akademię, gdy naszej szkole nadano imię Wyżykowskiego. Wujek Michał chodził wtedy do 6.klasy i bardzo dobrze pamięta tę imprezę. Przygotowania trwały ze dwa tygodnie! Wszyscy się angażowali. Wujek się cieszył, bo jak były próby, to przekładali sprawdziany. Ale było warto! Wszystko się udało.

Nauczycielka: Chciałabym, żebyście i wy lepiej poznali naszego patrona. Na pewno spodoba się wam pewna historia.. Przeczytamy wspólnie
,,Opowieść o Janie Wyżykowskim’’ autorstwa pani Barbary Godlewskiej- naszej pani bibliotekarki.

U: Wśród pagórków łąk i lasów
Kiedyś, kiedyś za dawnych czasów
Osada niewielka powstała
Na Ziemi Sanockiej- Haczów się zwała.
I choć lud tu mieszkał ubogi,
Gości chętnie przyjmował w swe progi.
Śpiewu tu była pełna każda chata.
Gry na skrzypkach uczył brat brata.
W kościele brzmiały dźwięczne głosy,
a i w polu przyśpiewek słuchały kosy.
i jeszcze jedną tradycję wieś miała.
Co roku 14 księży parafia wyświęcała.

U: Wśród takich pagórków, łąk i lasów
kiedyś, kiedyś już za naszych czasów
roku pańskiego 1917
Zosia Wyżykowska powiła syna
Jakże cieszyła się cała rodzina!
Już trzy dziewczynki były na świecie,
a tu nareszcie i męskie dziecię.
Henryk, szczęśliwy tata, Jan na imię mu dał,
a potem pięć dni śpiewał i grał.
Mały Janek chował się zdrowo,
Bawił się, biegał, no i śpiewał- musowo.
Chętnie w lesie zbierał grzyby
Albo patrzył jak pracują naftowe szyby.

U: Gdy skończył szkołę i 12 lat,
matka wysłała go w daleki świat.
Zgodnie z haczowską tradycją
Miał do domu wrócić z prymicją.
Bez ojca swego zgody
do nowicjatu wstąpił Janek młody.
Bogusław Marian miał się teraz zwać,
dużo się uczyć, by zakonnikiem się stać.
Jednak po klasztornych latach wielu
Janek nie osiągną tego celu.
Uzyskał tytuł filozofa,
lecz uznał, że stanu duchownego nie kocha,
a w habicie jest mu po prostu nie do twarzy.
I o wojskowej karierze zamarzył.
Egzamin dojrzałości zdał w Krakowie
w gimnazjum co się Sobieskiego zowie.
Lecz do oficerskiej szkoły nie zdążył,
bo cały świat się w wojnie pogrążył.
Z niemieckim wrogiem jako ochotnik wojował,
później w obozie jenieckim długo chorował.
Szczęśliwa gwiazda go jednak nie opuściła,
bo okazja do ucieczki się nadarzyła.
I Janek wrócił do rodzinnego Haczowa,
Wkrótce jednak znów zawitał do Krakowa,
gdzie w ubezpieczeniowym biurze pracował
i z powodzeniem konspirował.
Podjął też tajne studia muzyczne
i pobierał lekcje śpiewu liczne .
Wróżono mu śpiewaka cudowną karierę,
lecz niestety Jan napotkał na wielką barierę.
Nieuleczalna gardła wada.
Tak to przepadła w operze posada.

U: Po wojnie stąpił więc na słynne AGH,
Gdzie nauka mu bardzo dobrze szła.
Z tytułem inżyniera wyszedł z akademii,
by szukać skarbów ukrytych w ziemi.
Odtąd geologia zaprzątała jego głowę.
Odwierty, analizy, nadania naukowe.
Zamieszkał na stałe w Warszawie,
lecz mieszkanie jego było raczej pustawe.
Często jeździł do pracy w terenie.
Odkryć miedź- to było jego marzenie.
Dolny Śląsk stal się celem jego podróży,
bo tu gdzieś leżał pokład miedzi duży.

U: Kiedyś szukał jej pod Nową Rudą,
U państwa Moczulskich mieszkał długo.
Dla córki gospodarzy serce mu mocniej zabiło
i wnet to uczucie ślubem się skończyło.
Niebawem Kazia i Janek rodzicami zostali
i malutką Basię na rękach kołysali.
Lecz zabrał im dziecko los okrutny.
Dom Wyżykowskich zrobił się smutny.
Jan pracował teraz bez wytchnienia,
by zatrzeć niemiłe wspomnienia.
Prowadził badania od Głogowa po Bolesławiec,
gdy na świat przyszedł kolejny malec.
Ucieszył rodziców Boguś malutki.
Znikły poprzednie troski i smutki.

Piosenka o Wyżykowskim p. Starzyńskiej

U: W życiu inżyniera Jana
nastąpiła jeszcze jedna zmiana.
Oto pewnego marcowego dnia
okazało się, że Jan naprawdę rację ma.
Penetrując lubińską ziemię,
odkrył, że w niej ogromne złoże miedzi drzemie.
Jan szczęściem rozkwitał.
O polskiej miedzi dużo czytał i pisał.
A w domu znów rodzina się powiększyła.
Tym razem córka Małgosia przybyła.
I choć w domu rzadkim gościem bywał,
mnóstwo kartek i listów do rodziny pisywał.
Dzieciom wpajał mądre zasady.
Dbał, by muzycznej nabrały ogłady.
Jeździł na konferencje i odczyty.
Wszedł do naukowej elity.
Wśród geologów zdobył wielkie uznanie.
Stworzyć przemysł miedziowy- to było jego nowe wyzwanie.
I rzeczywiście- przystąpiono do wielkiej budowy.
Powstał Legnicko- Głogowski Okręg Miedziowy.
Jak po deszczu grzyby
wyrosły huty, kopalnie i szyby.
Z całej Polski zjechali się ludzie,
by swą przyszłość budować w miedzianej rudzie.

Teraz, gdy Wyżykowskiego już z nami nie ma,
szczególnie pamiętać o nim trzeba.
I choć warszawskie Powązki go pochowały,

On do naszego zagłębia należy cały.

Nauczycielka: To już 20 lat odkąd nasza szkoła nosi imię Jana Wyżykowskiego. Wtedy otrzymała też sztandar, który towarzyszy nam w ważnych wydarzeniach. Możecie go zobaczyć, bo znajduję się w Izbie Pamięci.

U2: Lubińska ósemka dziś świętuje,
Imię i sztandar otrzymuje.
Cieszą się wszyscy nauczyciele,
Pani Dyrektor z nimi na czele.
Cieszą się żacy i sztubacy
I mili goście i rodzina,
Bo wielkie święto dziś w ósemce
-nową epokę szkoła zaczyna.
Na honorowym miejscu Człowiek
- odkrywca miedzi Nam króluje.
W święto górników w przeddzień Barbary
Całe zagłębie z nami świętuje.

Piosenka: yt Piosenka dla dzieci - "Praca górnika" (sł. Dorota Kluska, muz. Sebastian Dusza)

Raz, dwa trzy Co tam się dzieje? 

Kto pod ziemią właśnie znika? 

Tak niezmiennie się zaczyna każdy dzień górnika. 

Tak niezmiennie się zaczyna każdy dzień górnika! 

Łup, Lup, łup kilofem w ścianę 

Już uderz z całej siły 

By wydobyć te miedziane  

Wielkie, wielkie bryły! 

By wydobyć te miedziane  

Wielkie, wielkie bryły!  

Bysk, błysk , błysk czy to słoneczko? 

Wpadło na dół z promieniami 

Nie , nie może Więc  górnicy świecą latarkami! 

Nie , nie może Więc  górnicy świecą latarkami! 

Stuk stuk stuk turkocą koła 

A na wózku stos kamieni 

To nie kamień! Rusza miedź  

na powierzchnię ziemi 

To nie kamień! Rusza miedź  
na powierzchnię ziemi 

Raz dwa trzy tę ciężką pracę  

Górnik co dzień wykonuje 

Więc ja w dniu twojego święta bardzo ci dziękuję 

Więc ja w dniu twojego święta bardzo ci dziękuję 

Nauczycielka: Bardzo ładnie zaśpiewałyście. Mam dla was niespodziankę. Odwiedzi nas dzisiaj wyjątkowy gość. Zapraszam pana.

Górnik: Posłuchajcie moi mili ,,Baśni o dzielnym inżynierze’’, bez którego w Lubinie nie byłoby górników.

Dawno, dawno temu do pewnej mieściny
Przybył dzielny inżynier. Przybył nie bez przyczyny.
Był to odważny skarbów poszukiwacz,
Co zakradł się do skarbca ziemi niby włamywacz.
Wiercił, kopał wielkie dziury porobił,
Aż w końcu z głębin złoto wydobył.
Lecz cóż to?- Złoto się nie świeci.
A niech to!- krzyknęli robotnicy. Zaśmiały się dzieci.
Tymczasem inżynier na nic nie bacząc,
Nową przygodę ze swym skarbem zaczął.
Zabrał swe odkrycie do stolicy,
By tam dokładnie zbadali go alchemicy.
Długo trwały analizy i doświadczenia,
Aż wszyscy orzekli bez wątpienia,
Że ów skarb ziemi wydarty
Jest cenny i wielu dukatów warty.
Cóż to się wtedy w okolicy działo?
Nieznane miasteczko zagłębiem się stało.
Mnóstwo ludzi się zjechało, a kopalniane szyby
Rosły jak po deszczu grzyby.
Do dzisiaj miastem włada miedź królowa,
Rude złoto dzielnego Jana z Haczowa.

(B. Godlewska ,,Baśń o dzielnym inżynierze’’)

Występ flecistów- wiązanka melodii górniczych.

Nauczycielka: Nasza lekcja już się kończy, ale nie kończy się pamięć o Janie Wyżykowskim. Co rok obchodzimy Barbórkę i wspominamy patrona.

U4: No proszę pani, jak coś trwa już od 20 lat, to jest to tradycja. Jak spotkam się z moim wujkiem Michałem, to opowiem mu o tej naszej lekcji i jeszcze raz poproszę, żeby poopowiadał, jak to było, gdy szkole nadawano imię.

Nauczycielka: Wujek na pewno będzie miał w zanadrzu wiele historyjek, bo zorganizowano wtedy liczne konkursy plastyczne, literackie, wiedzy o Wyżykowskim, a nawet odbyła się olimpiada sportowa! Oj, działo się działo...

U4: Szybko upłynęło dwadzieścia tych lat,
Choć to naprawdę spory czasu szmat.
Piękniała nam szkoła z roku na rok,
Do celu przybliżał nas każdy krok.
Pamięć o Janie ciągle tu żywa
Każde uczniowskie serce ją skrywa.
Celem jest wiedza w książkach schowana,
Na każdej lekcji z mozołem zgłębiana.
Jak ruda miedzi spod ziemi wydarta,
Żeby nasza praca była wiele warta
Będziemy zawsze z inżyniera brać wzór,
Wspaniały człowiek- zaśpiewa dziś chór.
Człowiek sukcesu, wprost na nasze czasy!
Cieszą się z Ósemki wszystkie ananasy!

Piosenka: (cover by Lena i Maksymilian Szmaglińscy) 

NASZA SZKOŁA 

Znowu słyszę dźwięk budzika 

Weekend skończył się 

I codzienna proza życia 

Pewnie czeka mnie 

Lecz w tym wszystkim jest nadzieja 

Która zawsze sprawia,  
że pomimo obowiązków  
na mej twarzy uśmiech się pojawia 

Ref. Szkoła nasza, kochana szkoła 

Już z daleka nas woła, 

Gdy życzliwych ludzi spotykamy tu. 

To w niej   łatwo się odnajdziecie 

Przyjaźń, miłość znajdziecie, 

Więc nie czekaj! Do nas przyłącz się i już! 

2.Jeśli z nauką masz problemy, 

I nie dajesz rady już 

Musisz tylko spytać 

Każdy ci pomoże tu 

Zawsze można liczyć na pomocne dłonie 

Wystarczy je chwycić,  
w takim gronie każdy naukę chłonie 

Ref. Szkoła nasza,  kochana szkoła 

Już z daleka nas woła, 

Gdy życzliwych ludzi spotykamy tu. 

To w niej, łatwo się odnajdziecie 

Przyjaźń, miłość znajdziecie, 

Więc nie czekaj! Do nas przyłącz się i już! 

U1: Dziękujemy naszym kolegom i koleżankom za przygotowanie dzisiejszej akademii i prosimy teraz o zabranie głosu pana Dyrektora.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.