Numer: 4423
Przesłano:

Moja wierna mowo… Montaż słowno - muzyczny w oparciu o utwory Czesława Miłosza dla uczniów szkół średnich

I osoba
O wszystkim, co się teraz dzieje –
Milczę
Milczę o wszystkim, co z mego sumienia
Czyni nieczystą, krwawą, ropną ranę
Milczę o wszystkim, co gardziel mi dusi
Milczę o zmorach, które noc mi kładzie
Na sercu pełnym grozy i goryczy...
Dusza milczeniem krzyczy...
Wittlin J. Litania
II osoba
Słyszę głosy, widzę uśmiechy
Nie mogę nic napisać, bo pięcioro rąk chwyta za moje pióro
I każe pisać ich dzieje,
Dzieje ich życia i śmierci.
Czyż na to jestem stworzony, by zostać płaczką żałobną?
Ja chcę opiewać festyny, radosne gaje, do których wprowadził mnie Szekspir.
Zostawcie poetom chwilę radości!
Miłosz Cz. W Warszawie
III osoba
Z twojego serca i z ludzi serca rodzi się świat
I świat prawdziwy jak rzeka wielka, jak nieba zwój
Porywa w górę radość i pracę i tworzy los

IV osoba
Szczęśliwy naród, który ma poetę i w trudach swoich nie kroczy w milczeniu
Miłosz Cz. Do Tadeusza Różewicza, poety

I osoba
Z opornej materii co da się zebrać?
Nic, najwyżej piękno!
Miłosz Cz. Nie więcej

IV osoba
Wierzę we wszystko co piękne i święte
W to co nad rozum wyższe, myślą nie ściągnięte
Co nie ze świata początek swój bierze
I nie kończy się na świecie
Wierzę w promień natchnienia zsyłany poecie
Wierzę w każde serca bicie...

Przerywnik muzyczny
II osoba
Moja wierna mowo
Służyłem tobie...
Trwało to dużo lat
Byłaś moją ojczyzną bo zabrakło innej.
Myślałem, że będziesz także pośredniczką
Pomiędzy mną i dobrymi ludźmi...
Teraz przyznaję się do zwątpienia.
Bo ty jesteś mową upodlonych
Mową nierozumnych i nienawidzących
Chorych na własną niewinność.

Moja wierna mowo,
Może to jednak ja muszę ciebie ratować....
Więc dalej będę stawiać przed tobą miseczki z kolorami
Jasnymi i czystymi jeżeli to możliwe,
Bo w nieszczęściu potrzebny jakiś ład czy piękno
Miłosz Cz. Moja wierna mowo
Przerywnik muzyczny Niemen Czesław, Dziwny jest ten świat

III osoba
Jeszcze tylko ten jeden ostatni wysiłek by ze wszystkich słów świata
Wybrać to jedyne
To jedyne, to, które – o , już składasz usta
A jeśli mnie wymówisz...
IV osoba
Wiara!
III osoba
Nadzieja!
II osoba
Miłość!
I osoba
Wiara?
IV osoba
Wiara jest wtedy, kiedy ktoś zobaczy
Listek na wodzie albo kroplę rosy
I wie, że one są, bo są konieczne.
Choćby się oczy zamknęło, marzyło
Na świecie będzie tylko to co było
A liść uniosą dalej wody rzeczne.

Wiara jest także, jeżeli ktoś zrani
nogę kamieniem i wie, że kamienie są po to, żeby nogi nam raniły.
Patrzcie, jak drzewo rzuca długie cienie,
I nasz, i kwiatów cień pada na ziemię:
Co nie ma cienia, istnieć nie ma siły
Miłosz Cz. Wiara
I osoba
Nadzieja?
III osoba
Nadzieja bywa, jeżeli ktoś wierzy, że
Ziemia nie jest snem, lecz żywym ciałem.
I że wzrok, dotyk ani słuch nie kłamie.
A wszystkie rzeczy, które tutaj znałem
Są niby ogród, kiedy stoisz w bramie
Wejść tam nie można. Ale jest na pewno.
Gdybyśmy lepiej i mądrzej patrzyli
Jeszcze kwiat nowy i gwiazdkę niejedną
W ogrodzie świata byśmy zobaczyli.
Niektórzy mówią, że nas oko łudzi
I że nic nie ma, tylko się wydaje.
Ale ci właśnie nie mają nadziei.
Myślą, że kiedy człowiek się odwróci,
Cały świat za nim zaraz być przestaje,
Jakby porwały go ręce złodziei.
Miłosz Cz. Nadzieja
I osoba
Miłość?
II osoba
Miłość to znaczy popatrzeć na siebie,
Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy,
Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu.
A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie,
Ze zmartwień różnych swoje serce leczy,
Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu.

Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć,
Żeby stanęły w wypełnienia łunie
To nic, że czasem nie wie, czemu służyć:
Nie ten najlepiej służy, kto rozumie
Miłosz Cz. Miłość

I osoba
Dosyć o książkach. Ludzie ważni.
Trzeba nie lada wyobraźni,
Żeby ich dziś oceniać celnie,
W rozwadze chodząc niby w hełmie
Poważnie ciebie ostrzec muszę:
Łatwiej niż sądzisz zgubić duszę
Przez niewłaściwe towarzystwo
Bo jesteś gąbką – wchłaniasz wszystko.
Żegnaj mi. Z rąk do rąk podajmy
Skromnej mądrości dar zwyczajny.
A ocalenie tylko w tobie
Jest to po prostu może zdrowie
Umysłu, serca równowaga...
Na dziś nie daję ci nadziei.
Nie czekaj darmo treuga Dei,
Bo z życia, które tobie dano
Magiczną nie uciekniesz bramą.
Idźmy w pokoju, ludzie prości
Przed nami jest
Jądro ciemności
Miłosz Cz. Traktat moralny
Przerywnik muzyczny (śpiew lub recytacja utworu Który skrzywdziłeś z podkładem gitarowym)
Który skrzywdziłeś człowieka prostego
śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
gromadę błaznów koło siebie mając
Na pomieszanie dobrego i złego
Choćby przed tobą wszyscy się kłonili
Cnotę i mądrość tobie przypisując
Złote medale na twoją cześć kując
Radzi, że jeszcze jeden dzień przeżyli.
Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.
Możesz go zabić – narodzi się nowy
Spisane będą czyny i rozmowy.
Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta
Miłosz Cz. Który skrzywdziłeś

Bibliografia:

Miłosz Czesław, Wiersze wybrane. Warszawa, 1980
Poezja polska. Antologia w układzie Stanisława Grochowiaka i Janusza Maciejewskiego
tom II, PIW Warszawa 1973

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.