Legenda o Smoku wawelskim
Kraków to miasto stare i znane
przez groźnego smoka długo zamieszkiwane.
Męczył wszystkich mieszkańców Krakowa
codziennie jadł barana, trafiała się też krowa.
Tracili ludzie dobytek cały,
tracił majątek gród ten wspaniały.
W końcu znalazł się dzielny, szewczyk Skuba:
Mnie się pokonać tego smoka uda !!!
Wypełnił siarką skórę z barana
i skusił smoka z samego rana.
Zjadł smok ze smakiem pyszne śniadanie
a potem poczuł w brzuchu szczypanie.
A to szczypanie woda ukoi
więc smok po kostki w Wiśle już stoi.
Stoi i pije, pije i stoi
rośnie smok, rośnie, dwoi się, troi.
I nagle pęka brzuch potwora
zniknęła z Krakowa zielona zmora.
Cieszą się ludzie, od bogacza do biedaka
i tańczą z radości krakowiaka !!!