Numer: 34455
Przesłano:

Scenariusz wieczorku poetyckiego - życie i twórczość Agnieszki Osieckiej

GDY PIOSENKA
STAJE SIĘ POEZJĄ – SPOTKANIE
Z TWÓRCZOŚCIĄ AGNIESZKI OSIECKIEJ

1) („MIASTECZKO CUD”) ASIA

PROWADZĄCA

Agnieszka Osiecka (9.10.1936-7.03.1997), poetka, prozaik, autorka spektakli teatralnych i telewizyjnych, reżyser filmowy, dziennikarka, przede wszystkim jednak autorka ponad dwóch tysięcy tekstów piosenek. Kobieta nie mieszcząca się w żadnych schematach. Żyła intensywnie, wciąż głodna wielkiej miłości, a kochali ją mężczyźni niebanalni, bo też była kobietą niezwykłą. Miała wielki talent, umiała jak nikt przelać emocje na papier, piosenki z jej tekstami były największymi przebojami Jednocześnie nie potrafiła stworzyć stabilnego związku i domu dla swej córki.

Zacznijmy jednak od początku. Ojciec – postać w pewnym sensie cyganeryjna- lwowski pianista, który przeniósł się do Warszawy w latach 30., matka – tzw. panna z dobrego domu.
Rodzice Agnieszki poznali się w kawiarni „Sztuka i Moda”, gdzie pracował Wiktor Osiecki.

AGNIESZKA OSIECKA MAGDA

Ojciec umówił się z moją mamą na Saskiej Kępie i powiedział: „Marysiu, albo kupię sobie psa, albo się ożenię”. Mama w lot zorientowała się ,że chodzi o nią i zgodziła się. Niedługo potem urodziłam się ja .Rodzice kupili w tej dzielnicy mały domek, a ja w miarę ,jak dorastałam, coraz bardziej kochałam tę część Warszawy.

PROWADZĄCA

W 1935r. przyszli rodzice Agnieszki wzięli ślub. 9.10.1936r. przyszła na świat późniejsza „poetessa polskiej piosenki”, która zasłużyła sobie na miano uczennicy Tuwima i Słonimskiego.

WSPOMNIENIA WOJCIECHA SOLARZA ANIA

Agnieszka wiele cech charakteru przejęła po ojcu. Oboje byli w swojej pracy dokładni, profesjonalni i konkretni. Z drugiej strony przejęła po panu Wiktorze swoiste poczucie abstrakcji bytu. Nieustannie błądziła myślami gdzieś w chmurach. Agnieszka opowiedziała mi kiedyś taka historię : całą rodzina wracali po wojnie do Warszawy. Nie mieli zbyt wiele pieniędzy. Kiedy wreszcie znaleźli się w okolicach dzisiejszego skrzyżowania Alei Jerozolimskich z Nowym Światem, pan Wiktor zadecydował, że pójdzie poszukać jakiejś dorożki. Zabrał ze sobą drobną sumkę . Agnieszka z matką zostały na chodniku. Czekały na niego jak na zbawienie. Bardzo długo go nie było, aż w końcu wrócił., dzierżąc w dłoni ogromna lampą z pięknym abażurem.
-Zobaczcie ,jaka piękną lampę udało mi się kupić – powiedział
-No dobrze, ale załatwiłeś coś?
-Co miałem załatwić? - pan Wiktor niezmiernie się zdziwił.
-Jakiś transport!!!
-A, transport ... Zobaczcie ,jaka piękna lampa!

2) LUDZKIE GADANIE (ASIA)

PROWADZĄCA

Po wojnie Osieccy starali się żyć tak jak wcześniej i rzeczywiście żyli (jak na tamte czasy) w dość dobrych warunkach finansowych . W ich domu zabrakło jednak czegoś ważnego .Po latach Agnieszka krytycznie przedstawiała swoich najbliższych:

AGNIESZKA MAGDA

„Miałam zimnych rodziców(...) Mama nigdy nie mówiła mi nic miłego : że byłam cudna jako dzidziuś, że miałam orzechowe oczka(...)Można urodzić się drugi raz ,z jakiejś innej matki ,chlebowej i gorącej? W domu było spokojnie jak pod paprocią, ale bez syropu na zmartwienia” „Ojciec posiwiały, spoglądał zimnymi ,szarymi oczami”.

PROWADZĄCA

Rodzice szczególna wagę przywiązywali do edukacji córki, wciąż posyłali Agnieszkę na prywatne lekcje. Uczyła się kilku języków obcych, uczęszczała na lekcje pływania, gry w tenisa oraz ping-ponga. Nie bardzo przejmowała się nauką, czego dowodem jest jej pamiętnik z okresu dzieciństwa i młodości:

AGNIESZKA MAGDA

„Matma-dwója. Fiza-dwója. Na wuefie oblałam kozioł. Co tam, najważniejsze ,że się wypogodziło i na siatkówce będzie Bogdan. Jerzy jest już dla mnie nikim”.

PROWADZĄCA

Traumatycznym przeżyciem z okresu dzieciństwa było podsłuchanie pewnej rozmowy telefonicznej. Agnieszka dowiedziała się wtedy o romansie ojca, który prosił swoja kochankę, aby go nie opuszczała. Rodzice w końcu wzięli rozwód, zaś Agnieszka została z matką. Maria Osiecka do końca życia bała się , że zostanie opuszczona także przez córkę.

Po otrzymaniu świadectwa dojrzałości wybrała dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Nie zdawała sobie sprawy z tego ,że był to wydział najbardziej zatruty propagandą , niektórzy studenci trudnili się donosicielstwem, licząc, że pomoże im to zrobić karierę. Osiecka krytycznie odnosiła się do organizacji studiów , ale była zadowolona z rozpoczęcia współpracy z prasą literacką i młodzieżową. Szczególnie ceniła praktyki w gdańskim „Głosie Wybrzeża”, gdzie szybko zostały docenione jej „lekkie pióro”. Sympatię pracowników zdobyła już w pierwszej wspólnej chwili, kiedy na pytanie , co chciałaby u nich robić ,odpowiedziała : ”Chciałabym przeprowadzić wywiad z Neptunem...”. Pierwszy opublikowany tekst stanowi realizację tego pomysłu.

W późniejszych latach ukończyła także Wyższą Szkołę Teatralną i Filmową w Łodzi uzyskując dyplom reżysera. Doszła jednak do wniosku, że brakuje jej cierpliwości do tego, aby wykonywać zawód reżysera. Zrozumiała ,że jej powołaniem jest przelewanie myśli na papier i dzielenie się nimi z innymi, również z nami.

3) „NIECH ŻYJE BAL” DARIA
W roku 1954 roku związała się ze Studenckim Teatrem Satyryków (STS). Bardzo szybko stała się niezastąpiona w teatrze , zaczęła pisać piosenki ,określane przez kolegów jako „agusiowate”. W Polskim Radiu zadebiutowała w 1962 roku piosenką "Mój pierwszy bal" do muzyki Franciszki Leszczyńskiej i w nagraniu Kaliny Jędrusik. Na pierwszym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu w 1963 roku odniosła wielki sukces, otrzymując nagrodę indywidualną za "Piosenkę o okularnikach" . Dzięki „Okularnikom” Osiecka zmieniła styl polskiej piosenki, połączyła to co zwyczajne i smutne z artystycznym patosem. Tekst Osieckiej stał się niekwestionowanym przebojem, przyniósł tez autorce spore pieniądze, za które kupiła motorówkę(skradzioną później na Mazurach) .
4) („OKULARNICY”) PAULINA
PROWADZĄCA
Uznana za czołową przedstawicielkę nowej generacji twórców piosenek otrzymała propozycję prowadzenia w Polskim Radiu zespołu pod nazwą Radiowe Studio Piosenki. Tu poznała wielu muzyków i kompozytorów. Muzykę do jej piosenek komponowali wybitni twórcy powojennej muzyki rozrywkowej: Seweryn Krajewski, Adam Sławiński, Krzysztof Komeda, Andrzej Zieliński, Jacek Mikuła, Katarzyna Gaertner, Zygmunt Konieczny i wielu innych. O jej teksty zabiegali liczący się w Polsce piosenkarze i aktorzy. Do swoich ulubionych wykonawców zaliczała Kalinę Jędrusik, Marylę Rodowicz, Magdę Umer, Seweryna Krajewskiego, Annę Szałapak, Krystynę Jandę, zespół Skaldowie.
Mówiło się i mówi „piosenki Osieckiej”, choć komponowały i wykonywały jej teksty najwybitniejsze gwiazdy polskiej estrady.
WSPOMNIENIA ADAMA SŁAWIŃSKIEGO ANIA
„Wystarczyło ledwie wsłuchać się w jej tekst ,a melodia sama płynęła...Niektóre pomysły notowałem już w czasie pierwszego czytania na marginesach(...)Zastanawiam się ,skąd się owa łatwość komponowania brała. Może stąd, że sama Agnieszka pracowała szybko i ta jej spontaniczność przenosiła się na mnie. Pisząc ,bawiła się(...)słowem ,grała konwencjam, błyskała żartem. To wszystko odbijało się w mojej głowie, budziło szare komórki ze zwykłego odrętwienia, zapraszało do podobnej zabawy dźwiękami.”
PROWADZĄCA
Równolegle do współpracy z Polskim Radiem Autorka tworzyła sztuki i spektakle z piosenkami dla teatrów i telewizji. W grudniu 1963 roku razem z kompozytorem Adamem Sławińskim zaczęła pisać dla Teatru Telewizji cykl programów zatytułowany: "Listy śpiewające". "Listy śpiewające" zostały wyróżnione nagrodą prezesa RTV w 1967 roku.
Jej pierwszą sztukę przygotowaną z myślą o zawodowej scenie "Niech no tylko zakwitną jabłonie" wystawił Teatr Ateneum, z którym była związana przez wiele następnych lat. Pragnęła sprawdzać się w różnych gatunkach literackich: nawet w reklamie (wygrała konkurs ogłoszony przez koncern Coca-cola hasłem: Coca-cola - to jest to!).
Teksty Osieckiej są cały czas popularne a dowodem na to może być fakt, iż jej piosenki mogliby zanucić przedstawiciele różnych pokoleń:
(„A JA WOLĘ MOJĄ MAMĘ” - fragm.)
W latach 60. została poproszona o napisanie piosenki do nowego serialu:
(„DESZCZE NIESPOKOJNE” - fragm. )
I jeszcze jeden przykład piosenki filmowej Osieckiej : („OD NOCY DO NOCY” - fragm.)

PROWADZĄCA
Odrębny rozdział w życiu Osieckiej tworzą mężczyźni. Agnieszka była niezwykle kochliwą osobą. Jej pierwszym oficjalnym narzeczonym został Marek Hłasko. Gdy się poznali, Hłasko był swoistym idolem pokolenia ’56. Związek rozpadł się, gdy pisarz przebywał za granicą i z powodów politycznych nie mógł wrócić do Polski. Maszynę do pisania otrzymaną od Marka Agnieszka trzymała na swym biurku do końca życia.
W latach 60. Osiecka dwa razy wychodziła za mąż. Pierwszym wybrankiem został Wojciech Frykowski ,obracający się w kręgu studentów łódzkiej filmówki (sam został z niej wyrzucony), drugim Wojciech Jesionka, reżyser z STS-u. Obydwa małżeństwa nie przetrwały dłużej niż pół roku.
5) („SZTUCZNY MIÓD”)
AGNIESZKA MAGDA
„Bez chwili wahania rzucałam się w mętne bajoro życiorysu Wojtka Frykowskiego, w sadzawkę Jesionki, a jeszcze przedtem - w farbowany ,Markowy ocean. Mam skłonność do życia we śnie , do zmyślania sobie ludzi i sytuacji. Do urabiania życia na kształt teatru . Wychodzę za mąż za nieznajomych, opowiadam o nieznajomych”
PROWADZĄCA
Kolejnym ważnym mężczyzną w latach 60. był Jeremi Przybora- legenda Kabaretu Starszych Panów. Dowodem intensywności zakazanego, romantycznego związku są niedawno opublikowane listy kochanków. Kiedy się poznali, Przybora prawie dwa razy starszy od Osieckiej ,był po raz drugi żonaty i miał małego syna. To właśnie Konstanty Przybora wraz z córką Agnieszki , Agatą , podjęli decyzję o wyrażeniu zgody na publikację listów pary. Romans przetrwał dwa lata .
6)(„IM BARDZIEJ CIEBIE ZAPOMINAM”) ASIA
PROWADZĄCA
Kolejnym mężczyzną w życiu Agnieszki był publicysta, dziennikarz Daniel Passent. To właśnie z nim poetka miała jedyną córkę Agatę.
AGATA PASSENT ESTERA
„ Urodziłam się w siedemdziesiątym trzecim roku. Mama opowiadała, że poród łatwo jej poszedł, że to najszczęśliwszy dzień w jej życiu, bo bardzo chciała mieć dziecko. Podobno lekarz spytał mamę: "A ileż to mamy wiosenek?". Bo mama miała trzydzieści sześć lat.

Mieszkaliśmy w jednorodzinnym domku w Falenicy i mamy wciąż w domu nie było. Po kilku latach wyjechaliśmy do Stanów, tata tam dostał stypendium. Żyliśmy w Cambridge, mama chodziła na wykłady, wieczory spędzaliśmy z ojcem sami. Kiedyś siedzimy sobie w kuchni, dzwoni telefon. A potem tata płacze, mówi, że mama nie wróci. Coś w tym stylu. To moje pierwsze wspomnienie.
Rodzice między sobą ustalili, z kim zostanę. Nikt mnie o nic nie pytał.”

WSPOMNIENIA MAGDY UMER ANIA
Agnieszka kochała Agatę nieprzytomnie. Mogła godzinami o niej opowiadać ,jaka Agata jest genialna, co teraz robi, jaka jest piękna. Pokazywała tysiące jej zdjęć. Ona o tym opowiadała, a Agata nawet nie wiedziała ,że tak jest. Agnieszka bardzo cierpiała nad tym , że nie jest najlepsza matką. Ale ciągle próbowała, chciał być lepsza.
PROWADZĄCA
Agnieszkę przerosła codzienność. Napisała w jednym ze swoich wierszy: „Kobieta (...) żona, matka –to nie jest dla mnie rym”. Nie udało się jej zbudować domu rodzinnego , zdecydowała się na opuszczenie Daniela i Agaty .Powodem ucieczki od domowej skorupy był inny mężczyzna, dziennikarz, Zbigniew Menzel. Odszedł on od Osieckiej po 10 latach.
7)(„WARIATKA TAŃCZY”) PAULINA
Jako dorosła kobieta Agata Passent zdecydowała się opowiedzieć o swoich relacjach z matką. W pewien sposób odniosła się do legendy poetki, zburzyła niektóre mity, m.in. opisała chorobę alkoholową matki. Dla wielu osób Agata pozostaje wyrodną córką, bo mówiła krytycznie o Osieckiej po jej śmierci. Agata twierdziła ,że wywiady to rodzaj oczyszczenia, podkreślała ,że zrozumiała w końcu decyzję matki i nie ma do niej żalu. Wyrazem tego jest - Fundacja im.Agnieszki Osieckiej OKULARNICY prowadzona przez córkę.

AGATA PASSENT ESTERA
„Nauczyłam się od niej ogromnie dużo, staram się dbać o jej pamięć i dorobek. Masę rzeczy jej zawdzięczam, nie zamieniłabym jej na inną mamę.
Nie wiem, czy to ma związek z urodzeniem Kubusia, czy po prostu z większą dojrzałością, ale ja mamę zrozumiałam. Dziś akceptuję jej wybór.
Ale nie zgadzam się z credo jej piosenki "Nie żałuję". Bardzo żałuję, że mama się nie leczyła. Wszyscy bylibyśmy w lepszej kondycji, gdyby była z nami i pisała piosenki.
Jej choroba alkoholowa postępowała powoli. Zaczęło się od tego, że była osobą towarzyską. Nie lubiła samotności. Ciągle się bawiła, wychodziła do znajomych. I często - alkohol. Bo w Polsce nie można się przecież bawić przy soku czy herbacie. Potem przez całe lata była na okrągło w stanie podchmielenia. Długo potrafiła to kontrolować, w końcu kontrolę straciła.
(...) Piękna legenda brzmi tak: Osiecka siedzi w Saksie na Saskiej Kępie, obserwuje ludzi i pisze na serwetkach piosenki.

A bez legendy?
- Przychodziłam ją stamtąd wyciągać. W końcu przestałam, bo nie miało to sensu. Nie chciała być wyciągnięta. Wystarczyła wymiana spojrzeń i wiedziałam, że sytuacja jest zaawansowana. Ktoś tam ją potem doprowadzał, bo wśród alkoholików jest cała siatka wzajemnej pomocy i solidarności.
Zostawiła notatki. Zapisywała je codziennie w kalendarzach. Była na siebie wściekła. Wiedziała, że jest chora. Tyle że wyrzuty sumienia u alkoholika tylko pogłębiają chorobę. Bo jak sobie z nimi radzi? Pije więcej.”
.8) („NIE ŻAŁUJĘ”) PAULINA

PROWADZĄCA
Ostatnie ważne miejsce w życiu Agnieszki to Teatr Atelier w Sopocie .Przez kilka lat świadomie użyczała swego sławnego nazwiska środowisku ludzi młodszych od niej o całe pokolenie. Była zafascynowana entuzjazmem artystów i pisarzy współpracujących z teatrem, sama również tworzyła dla Atelier sztuki i piosenki a także znajdowała sponsorów przedstawień. Od 1997 roku jest patronką tego teatru.
W ostatnich latach swego życia systematyczne kursowała między Sopotem a Warszawą, gdzie była leczona w Centrum Onkologii. Zmarła 7 marca 1997 roku w wyniku choroby nowotworowej i została pochowana na warszawskich Powązkach.
Kiedy mnie już nie będzie MAGDA

9)(„MAŁGOŚKA”) ANIA

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.