Numer: 10685
Przesłano:

Samoocena i samoakceptacja osób z niepełnosprawnością

Poczucie własnej wartości, samoocena mają ogromny wpływ na prawidłowe funkcjonowanie nie tylko osób z niepełnosprawnością czy niedostosowanych społecznie, ale na każdego człowieka. Do osób niepełnosprawnych należą ludzie z upośledzeniem intelektualnym w różnym stopniu, niepełnosprawni ruchowo, niesłyszący i niedosłyszący, niewidomi i niedowidzący, głuchoniewidomi, przewlekle chorzy, z niepełnosprawnością somatyczną, cierpiący na zaburzenia mowy oraz autyzm. Wynika stąd, że na jakość życia osób niepełnosprawnych niebagatelny wpływ ma zaburzony narząd bądź kilka narządów równocześnie i w konsekwencji własne sposoby radzenia sobie z tak trudną sytuacją egzystencjalną. Wśród ważnych czynników kształtujących samoocenę niepełnosprawnych istotne wydają się być: osobowość, obraz własnej osoby, pojęcie o sobie samym oraz poczucie własnej wartości. Obraz samego siebie jest nierozerwalnie połączony
z samopoznaniem i samooceną danej jednostki i wchodzi w skład „pojęcia o sobie samym”. Henryk Kulas [1986, s.17] pisze, iż przez „pojęcie o sobie samym” należy rozumieć:

całokształt wiedzy, wyobrażeń i pojęć jednostki o sobie tworzący względnie trwały system poglądów, a także powstały na ich bazie – stosunek uczuciowy jednostki do samej siebie związany
z samooceną.

Samoocena to nic innego jak czynnik wartościujący daną jednostkę, to opinie o sobie samym, swoista wiedza o swoim „ja”. Kształtuje się ona przez całe życie człowieka pod wpływem doświadczeń własnych jednostki, jak również sądów płynących ze społeczeństwa. Może być zaniżona, gdy człowiek nie wierzy w swoje siły i realne możliwości, jak również zawyżona – gdy jednostka twierdzi, iż jest w stanie dokonać rzeczy, którym obiektywnie nie sprosta. Jak piszą znawcy tematu [B. Arusztowicz, W. Bąkowski, 1989, s. 112]:

Samoocena to zespół sądów i opinii, które jednostka odnosi do swojej osoby. Samoocena formuje się na podstawie danych pochodzących z dwóch źródeł. Jednym są własne doświadczenia jednostki, dzięki którym przekonuje się ona, na co ją stać, jaka jest jej pozycja w grupie społecznej, jakich reakcji otoczenia w stosunku do siebie może się spodziewać. Drugim źródłem samooceny są opinie innych ludzi, z którymi jednostka się zetknęła.

Psychologowie i badacze omawianego problemu zgodnie potwierdzają, że w lepszej sytuacji znajdują się osoby z samooceną zawyżoną niż zaniżoną, łatwiej bowiem znoszą sytuacje związane ze stresem, ponadto akceptacja siebie owocuje pozytywnymi relacjami międzyludzkimi z uwagi na akceptowanie innych [E. Muszyńska, 2001, s. 132-133].
Samoocena osób z niepełnosprawnością wpływa na poziom samoakceptacji, rozumianej jako poczucie swojej wyjątkowości i wartości, z uwzględnieniem swoich zalet
i wad. Według Władysławy Pileckiej [1999, s.24] samoakceptacja to:

trwałe nastawienie wobec własnej osoby, nacechowane wiarą, zaufaniem i zdrowym stosunkiem do samego siebie. To odczuwanie dumy z siebie, postrzeganie siebie w korzystnym świetle, z jednoczesną świadomością swoich słabych i mocnych stron, to również zdolność do autoironii. Oznacza ona stopień, w jakim jednostka jest z siebie zadowolona i przekonana, że osiąga cele i realizuje wymagania, które uważa za ważne. Samoakceptacja sprzyja budowaniu poczucia własnej wartości
i własnej skuteczności.

Samoocena i samoakceptacja dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością jest bez wątpienia bardzo istotnym czynnikiem umożliwiającym prawidłowe funkcjonowanie w szkole, domu i życiu społecznym. Niepełnosprawność trudno zaakceptować, tym bardziej, gdy w znacznej mierze utrudnia funkcjonowanie, ale można nauczyć się z nią żyć, aktywnie działać i angażować się w miarę swoich możliwości w życie społeczne. Jest to jednak w dalszym ciągu trudna umiejętność. Słusznie podkreśla ten aspekt Turowska [1973, s. 92]:

Akceptować inwalidztwo to nauczyć się żyć z chorobą: przy istniejących stratach umieć uznać i aktywizować własne wartości. Pogodzenie się z inwalidztwem natomiast często jest przejawem rezygnacji i bezsilności wobec choroby.

Niezwykle ważnym obowiązkiem psychologów, terapeutów i rehabilitantów jest praca nad samoakceptacją osób niepełnosprawnych, rozwijaniem postawy miłości i szacunku do siebie samego, gdyż tylko zaakceptowanie własnych dysfunkcji wiąże się z aktywnością, lepszym funkcjonowaniem i motywacją do działania. Warto podejmować pracę nad kształtowaniem samoakceptacji u osób z niepełnosprawnością, która polegałaby na zapewnieniu im przyjaznych postaw osób ważnych (rówieśników, rodziców, nauczycieli), jak również stwarzaniu sytuacji, w których niepełnosprawni mogliby odnieść sukces, wykazać się jakąś umiejętnością, inicjatywą, dobrze zrealizowanym zadaniem [E. Muszyńska, 2005,
s. 136-137]. Nic tak nie uskrzydla człowieka jak poczucie bezpieczeństwa w gronie najbliższego otoczenia, uczucie bycia potrzebnym i niepowtarzalnym.
U osób z upośledzeniem intelektualnym, pomimo ograniczeń abstrakcyjnego myślenia, z czasem w miarę zdobywania doświadczeń, kształtują się elementy obrazu samego siebie, odnoszące się do struktury swojego „ja”, które pełnią ważną funkcję z relacjach z otoczeniem [H. Larkowa, 1987, s. 153]. Negatywne postawy społeczeństwa, odrzucenie osób z niepełnosprawnością intelektualną przez grupę rówieśniczą, nieprawidłowe podejście nauczycieli oraz budzące wiele wątpliwości postawy rodziców mają ogromny wpływ na kształtowanie się obrazu samego siebie, przyczyniają się ponadto do znacznego obniżenia poczucia własnej wartości, do nieadekwatnej, zaniżonej samooceny, a w konsekwencji nieakceptowania siebie. Kwestię te podejmuje Olszewski [ 1995, s. 22]:

U osób upośledzonych umysłowo proces kształtowania obrazu własnej osoby napotyka na specyficzne trudności, wyzwalając swoiste zachowania. Spostrzeżenia tych osób są ograniczone, niepełne; zaburzony jest proces przetwarzania informacji, wyciągania trafnych wniosków, obniżony krytycyzm. Negatywne doświadczenia w grupie rówieśników, niewłaściwe postawy rodziców, nauczycieli, otoczenia mogą w istotny sposób wpływać na formę kształtującej się samooceny
i samoakceptacji osób upośledzonych umysłowo.

Osoby upośledzone intelektualnie w stopniu lekkim mają trudności w przystosowaniu się społecznym, w wykonaniu wielu zadań, jakie stawia przed nimi codzienna egzystencja, w konsekwencji niepowodzenia mogą wpływać na samoocenę oraz utwierdzać brak wiary we własne możliwości. Z drugiej strony niewielkie sukcesy i pozytywne doświadczenia mogą stać się impulsem kształtującym samoocenę nieadekwatną – zawyżoną. Wielu badaczy zgodnie podkreśla, iż młodzież z lekkim upośledzeniem intelektualnym zdecydowanie charakteryzuje zawyżona, nieadekwatna samoocena [J. Różycka, 1981]. Analiza wyników badań związanych z samooceną młodzieży gimnazjum specjalnego, przeprowadzona przez Janinę Wyczesany [2006, s. 163] jasno wskazuje, iż uczniowie mają samoocenę zawyżoną, ta z kolei wiąże się z wysokim poziomem samoakceptacji. Z badań nad samooceną osób z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim przeprowadzonych przez Ryszarda Kościelaka [1989, s. 75-85] wynika, że młodych ludzi upośledzonych umysłowo cechuje wyższy poziom samooceny aktualnej i perspektywicznej niż młodzież w normie intelektualnej, natomiast zarówno osoby upośledzone, jak i w normie, odznaczają się wyższym poziomem samooceny perspektywicznej niż aktualnej. Młodzież chciałaby postrzegać swoją przyszłość w aspekcie zdecydowanie lepszym, pozytywnym.
Dzieci i młodzież z dysfunkcją narządu ruchu rozwijają się prawidłowo, tak samo jak dzieci zdrowe. Mogą wystąpić procesy nadmiernego hamowania lub pobudzania, co wiąże się z nieadekwatną oceną obrazu własnej osoby, jak również obawami dotyczącymi najbliższej przyszłości, leczeniem, własnymi ograniczeniami, uzależnieniem od innych osób [B. Arusztowicz, W. Bąkowski, 1989, s. 92-93]. Świadomość własnej odmienności w stosunku do dzieci w pełni sprawnych chociażby z uwagi na niemożność realizowania jednej z fundamentalnych potrzeb, jaką jest potrzeba ruchu, wywołuje skrajne emocje, smutek, przygnębienie, lęk czy agresję. Uruchomione zostają mechanizmy obronne. Utrudnione jest funkcjonowanie w grupie rówieśniczej, ponieważ poruszanie się na wózku czy o kulach uniemożliwia pełne i radosne uczestniczenie w zabawach, wycieczkach i innych formach dziecięcej aktywności. Barierą społeczną pozostaje także nieprzystosowanie pomieszczeń dla osób z niepełnosprawnością ruchową. Tego typu sytuacje siłą rzeczy muszą odbić się na psychice osoby niesprawnej ruchowo. Fakt ten potwierdzają badania dotyczące samooceny dzieci z dysfunkcją narządu ruchu [B. Arusztowicz, W. Bąkowski, 1989, s. 113]:

Dzieci chore w większości przypadków mają ocenę nieadekwatnie zaniżoną i niestabilną. Nie wierzą one we własne siły i możliwości, boją się podjąć jakiekolwiek trudniejsze zadanie w obawie przed doznaniem niepowodzenia. Jest to zatem stan psychiczny, który hamuje aktywność i twórczą inicjatywę człowieka. Dzieci te często dręczy niepokój, który może spowodować nieoczekiwane dla otoczenia zachowanie, gdyż jednostka oceniająca się ujemnie lub mająca poczucie niższości może przejawiać postawy i czynności obronne, wyrażające się w agresji, dezorganizacji lub ucieczce od życia. Na zaniżoną samoocenę u dzieci chorych wpływa niewątpliwie defekt narządu ruchu.

Niestety zbyt powszechne jest społeczne przekonanie o nieestetyczności, nieatrakcyjności osób niepełnosprawnych, które jest „produktem” kultury kultu ciała. Osoby z niepełnosprawnością somatyczną, z wadami i defektami urody znajdują się w niezwykle trudnej sytuacji, gdyż wszelkiego rodzaju „odstępstwa od normy” stają się przyczynkiem do przezwisk, naśmiewania i wytykania palcami. Uświadomienie sobie własnej odmienności w wyniku negatywnych bodźców płynących z otoczenia skutkuje natychmiastowym obniżeniem samooceny i uczuciem małowartościowości. Naturalnym odruchem jednostki jest izolacja, chęć ukrycia się przed światem, osamotnienie z lęku przed bolesnymi doświadczeniami ze strony rówieśników. Zdarza się, że jednostka usiłuje swoje braki nadrobić podejmując się trudnych wyzwań, aby zdobyć szacunek innych osób i w ten sposób „zakamuflować” istniejący problem (kompensacja - nadkompensacja) [B. Jugowar, 2001, s.232]. Strach przed społecznym odrzuceniem wywołuje silne napięcia, chęć natychmiastowej poprawy uszkodzenia czy defektu. Jednostka spogląda na siebie w ujemnym świetle, nie dostrzega w sobie wartościowych cech, gdyż wygląd zewnętrzny urasta do rangi najważniejszego problemu, uniemożliwiającego normalne funkcjonowanie. Problem w większym zakresie dotyka młodzież w okresie dojrzewania, pozostawiając ślady w postaci kompleksów. Jak zauważa Barbara Jugowar [2005, s. 457]:

Percepcja i oceny związane z ciałem mają znaczenie, które sięga daleko poza ich wygląd i funkcje. Najczęściej odgrywają one dużą rolę w tym, jak jednostka ocenia siebie globalnie, tzn. czy generalnie jest z siebie zadowolona (samoocena pozytywna), czy przeciwnie – nie ceni siebie i nie akceptuje (samoocena negatywna). Uważa się, że takie defekty fizyczne, jak np. niski wzrost, oszpecona twarz, są obiektywnymi przyczynami zaniżonej samooceny.

Nie tylko niepełnosprawność somatyczna jest przyczyną trudności w społecznym funkcjonowaniu dzieci i młodzieży, ale także wszelkie wady wymowy powodują zmiany psychiczne, związane z lękiem przed wypowiadaniem się i wchodzeniem w interakcje społeczne. Wśród wad wymowy warto zwrócić uwagę na jąkanie, bardzo często występującą dysfunkcję. Osobę jąkająca się cechuje brak pewności siebie, nieśmiałość, strach przed włączaniem się w różne szkolne uroczystości czy zajęcia, niemożność przełamania bariery lęku oraz brak poczucia bezpieczeństwa. Według specjalistów jąkanie jest nie tylko zaburzeniem mowy, ale także osobowości, ponieważ obok trudności językowych można zaobserwować wiele czynników zakłócających normalne funkcjonowanie w środowisku, takich jak: permanentny stan napięcia, bariery związane z mową, lęk, uczucie wstydu, dostrzeganie swojej odmienności, odcinanie się od ludzi [H. Lewandowska, J. Wojtowicz, 1985, s. 2-5]. To wszystko powoduje zmiany w obrazie własnej osoby. Badacze podkreślają kilka charakterystycznych cech, składających się na syndrom osobowości ludzi z wadą wymowy: zaniżona samoocena, poczucie mniejszej wartości, brak akceptacji, lęk, agresja, konflikty potrzeb psychicznych, pejoratywny obraz siebie, utrudnienia w przystosowaniu społecznym, skrytość, ucieczka w samotność [J. Bielecki, 1999, s. 148-149]. Wyniki badań potwierdzają różnice w obrazie samego siebie przed i po terapii. Psychoterapia wpłynęła pozytywnie na osoby jąkające się, przede wszystkim przyczyniła się do wzrostu pewności siebie, wiary w swoje możliwości, samooceny, poczucia własnej wartości oraz optymistycznego spojrzenia na świat [J. Bielecki, 1999, s.141-147].
Problemy zaburzonego poczucie własnej wartości, postrzegania siebie jako odmieńca, niskiej samooceny i samoakceptacji dotykają często osób z dysfunkcją wzroku czy słuchu lub obu tych zmysłów równocześnie, z uwagi na poważne i bolesne trudności z odbiorem informacji i poznawaniem świata. Zaburzeniu uległy przecież główne kanały – zmysły, umożliwiające człowiekowi normalne funkcjonowanie, doświadczanie wszystkiego, co zsyła nań życie. Osoby głuchoniewidome są w szczególnie ciężkiej sytuacji egzystencjalnej. Zaburzeniu uległy bowiem dwa fundamentalne kanały odbioru informacji płynących
z zewnątrz – słuch i wzrok. Drogą, która umożliwia poznawanie otaczającego świata pozostaje zmysł dotyku.
Wyniki badań nad konfliktami i niepowodzeniami osób niewidomych wykazują, iż to właśnie samoocena, a nie kalectwo wpływa na poziom życia niewidomych. Jak pisze Roman Ossowski [2001, s. 185] kluczem do kształtowania pozytywnego obrazu siebie samego jest akceptacja braku wzroku czy słuchu, oparta na zasadzie uświadomienia sobie co jeszcze mam i co mogę z tym uczynić, aby w pełni korzystać z uroków życia. Autor
[R. Ossowski, 2005, s. 330] podkreśla zasadniczy problem dotykający osoby niewidome:

Niewidomi często nie chcą zaakceptować straty, uznać braku wzroku za fakt dokonany.
W nauczaniu nowo ociemniałego chodzenia z białą laską kryje się podtekst: „nigdy nie będziesz poruszać się jako widzący”. Konieczna jest więc akceptacja straty, a potem może nastąpić jej przezwyciężenie. Przez kształtowanie postawy samoakceptacji wzbudzamy więc motywację do czynnego udziału niepełnosprawnej osoby w realizacji celów rewalidacji.

Młodzież niesłysząca większą część swojego życia spędza w internatach ośrodków szkolno-wychowawczych. Ta sytuacja izolacji od bliskich, rodziny może być dodatkowo źródłem lęku, osamotnienia i strachu, tym bardziej gdy dziecko ma trudności w adaptacji do zaistniałych warunków. Ale z drugiej strony przebywanie w środowisku rówieśników niesłyszących może przyczynić się do obniżenia poziomu frustracji i nabycia umiejętności radzenia sobie z trudnościami życia codziennego [A. Korzon, 2008, s. 33-35].
Jak wynika z powyższych rozważań adekwatna samoocena i samoakceptacja to fundamentalne czynniki, które mogą pomóc jednostce przełamać bariery wynikające z własnej niepełnosprawności, a także odnaleźć w sobie nadzieję na w miarę normalne i radosne egzystowanie. Człowiek permanentnie odbierający sygnały społecznej niechęci traci poczucie bezpieczeństwa, boi się zaangażować w jakiekolwiek czynności, odczuwa lęk i strach, przestaje siebie lubić, zrywa kontakty interpersonalne z bliskimi, zamyka się w sobie. Tego typu sytuacje stresowe szczególnie wśród dzieci i młodzieży mogą skutkować zaburzeniami w sferze emocjonalnej, pogłębiającą się frustracją, stanami depresyjnymi, a nawet nerwicami [P. Majewicz, A. Zawadzki, 1999, s. 77-82]. Niestety wciąż mówi się o różnych rodzajach dyskryminacji osób niepełnosprawnych i upośledzonych umysłowo, poczynając od dystansowania się, dewaluacji, delegitymizacji, po segregację i najbardziej nieludzką eksterminację [S. Kowalik, 1999, s. 162-164]. Wszelkie formy dyskryminacji jednostki są profanacją praw wynikających z istoty człowieczeństwa. Należy pamiętać, że niska samoocena wiąże się z postawą samoodtrącenia. Brak akceptacji – jednej z najistotniejszych społecznych potrzeb człowieka – unicestwia myślenie o sobie samym jako jednostce wartościowej. Wszystkie te negatywne bodźce wpływają na jakość życia osób
z niepełnosprawnością, a co ważniejsze niwelują chęć pokonywania trudności związanych z chorobą. Osłabiona zostaje motywacja do rehabilitacji i nauki, do swoistej walki o siebie samego. Dlatego tak ważne okazuje się kształtowanie stosunku ludzi „zdrowych” do niepełnosprawnych i upośledzonych intelektualnie, w szczególności uświadamianie, że problem niepełnosprawności nie może stanowić o wartości człowieka, tym bardziej, że może on bezpośrednio dotknąć każdego.


BIBLIOGRAFIA

Arusztowicz B., Bąkowski W., Dziecko kalekie jakiego nie znamy, Warszawa 1989.

Bielecki J., Psychologiczne problemy dzieci i młodzieży jąkającej się, [w:] Dziecko niepełnosprawne, jego rodzina i edukacja, K. J. Zabłocki, Warszawa 1999.

Jugowar B., Dzieci somatycznie odmienne, [w:] Dziecko niepełnosprawne w rodzinie, pod red. I. Obuchowskiej, Warszawa 2005.

Jugowar B., Pedagogika osób odmiennych somatycznie, [w:] Pedagogika specjalna, pod red. W. Dykcika, Poznań 2001.

Korzon A., Lęki i niepokoje dziecka niesłyszącego, [w:] O poznawaniu siebie i świata przez dziecko ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, pod red. W. Pileckiej, K. Bidzińskiego i M. Pietrzkiewicz, Kielce 2008.

Kościelak R., Psychologiczne podstawy rewalidacji upośledzonych umysłowo, Warszawa 1989.

Kowalik S., Psychospołeczne podstawy rehabilitacji osób niepełnosprawnych, Katowice 1999.

Kulas H., Samoocena młodzieży, Warszawa 1986.

Larkowa H., Człowiek niepełnosprawny – problemy psychologiczne, Warszawa 1987.

Lewandowska H., Wojtowicz J., Jąkanie, Warszawa 1985.

Majewicz P., Zawadzki A., Wspomaganie rozwoju dzieci z zaburzeniami emocjonalnymi w młodszym i średnim wieku szkolnym, [w:] Jak wspomagać psychospołeczny rozwój dzieci niepełnosprawnych somatycznie, pod red. W. Pileckiej, P. Majewicza i A. Zawadzkiego, Kraków 1999.

Muszyńska E., Ogólne problemy wychowania w rodzinie dzieci niepełnosprawnych, [w:] Dziecko niepełnosprawne w rodzinie, pod red. I. Obuchowskiej, Warszawa 2005.

Olszewski S., Postrzeganie przestrzeni życiowej przez młodzież z niepełnosprawnością umysłową w kontekście zachowań agresywnych, Kraków 1995.

Ossowski R., Pedagogika niewidomych i niedowidzących, [w:] Pedagogika specjalna, pod red. W. Dykcika, Poznań 2001.

Ossowski R., Wychowanie dzieci niesprawnych sensorycznie, [w:] Dziecko niepełnosprawne w rodzinie, pod red. I. Obuchowskiej, Warszawa 2005.

Pilecka W., Choroba przewlekła w życiu i rozwoju dziecka, [w:] Jak wspomagać psychospołeczny rozwój dzieci niepełnosprawnych somatycznie, pod red. W. Pileckiej, P. Majewicza i A. Zawadzkiego, Kraków 1999.

Różycka J., Stabilność samooceny u uczniów upośledzonych umysłowo w stopniu lekkim, Warszawa 1981.

Turowska A., Badania akceptacji inwalidztwa u chorych na kościec postępujący, [w:] Rehabilitacja inwalidów w PRL, pod red. A. Hulek, Warszawa 1973.

Wyczesany J., Samoocena uczniów upośledzonych umysłowo w stopniu lekkim, [w:] Uwarunkowania edukacji i rehabilitacji uczniów o specjalnych potrzebach w rozwoju, pod red. J. Wyczesany i Z. Gajdzicy, Kraków 2006.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.