Numer: 10488
Przesłano:

Proces integracji dziecka poruszającego się na wózku inwalidzkim

„ Największą mądrością jest umieć jednoczyć, nie rozbijać”

Z tą dewizą Kardynała Stefana Wyszyńskiego powinniśmy uczyć
i wychowywać, ponieważ współżycie ludzi w środowisku ma obejmować wszystkich łącznie z niepełnosprawnymi, bowiem wszyscy ludzie są równi wobec prawa, pomimo, że życie często weryfikuje, tą prawdę.
Pierwszą i podstawową sprawą przy poruszaniu tematu integracji, to uświadomienie sobie, że człowiek niepełnosprawny nie równa się gorszy. Strach i niechęć w kontaktach z osobami niepełnosprawnymi często wynika po prostu z niewiedzy. Uprzedzenia i stereotypy funkcjonujące w społeczeństwie na temat osób niepełnosprawnych są główną przyczyną trudności w ich pełnej rewalidacji i rehabilitacji. Idea integracji wymaga zmiany postaw negatywnych na pozytywne oraz dążenia do stworzenia jednej grupy – „ jednej rodziny”. Ogromną rolę w tym zamierzeniu odgrywają nauczyciele i wychowawcy. Właśnie idea klas integracyjnych może sprawić, że dziecku nie będzie obca kwestia niepełnosprawności, ponieważ proces oswajania z niepełnosprawnością należy rozpoczynać od najmłodszych lat wykształcając w nim umiejętność zrozumienia, tolerancji do tego co, co odmienne, odbiegające od określonego, stereotypowego wzorca zarówno ciała ludzkiego i jego funkcji, jak też zachowań się oraz głębszej oceny wartości człowieka. Niepełnosprawni nie są całkiem inni, mają takie same potrzeby i chcą tak samo uczestniczyć w życiu społecznym. Zasada akceptowania dzieci niepełnosprawnych wynika z przekonania, że jedną z podstawowych potrzeb psychicznych tych dzieci, podobnie ja ich rówieśników pełnosprawnych jest potrzeba akceptacji.
W klasach integracyjnych należy stosować ze szczególnym naciskiem na zasadę kształtowania pozytywnych stosunków koleżeńskich między dziećmi niepełnosprawnymi i pełnosprawnymi.
Obecnie do klas integracyjnych coraz częściej trafiają dzieci z tzw. niepełnosprawnością sprzężoną. Współwystępujące dwa rodzaje dysfunkcji powodujące podwójne inwalidztwo stawia ucznia, rodziców i nauczycieli w sytuacji szczególnie trudnych zmagań z niepełnosprawnością. W szczególnie trudnej sytuacji rozwojowej są dzieci poruszające się na wózku inwalidzkim. Dysfunkcje narządu ruchu powodują ograniczenia doświadczeń poznawczych dziecka. Nie może ono swobodnie się przemieszczać, manipulować przedmiotami, wykonywać różnych czynności wymagających koordynacji i precyzji ruchów czy większego wysiłku, ma mniej okazji do bezpośredniego poznania rzeczy i zjawisk. Czasem to sami nauczyciele wyłączają ucznia poruszającego się na wózku inwalidzkim z zajęć, w których jest on mniej sprawny czy samodzielny. Konsekwencją takiego postępowania jest zubożenie rozwoju społecznego, obniżenie jego prestiżu wśród kolegów sprawnych. Nie należy obawiać się, że narazimy na śmieszność ucznia z dysfunkcją narządu ruchu, przydzielając mu role w inscenizacjach, wiersze do deklamacji na uroczystościach, wystąpienia na apelach i innych imprezach uczniowskich. To właśnie wyłączanie tego ucznia ze wszystkich ról, które są dostępne dla pozostałych uczniów, wyzwala u tych uczniów negatywne przeświadczenie o nim i utwierdza ich w niesłusznym przekonaniu, że upośledzenie fizyczne powoduje konieczność upośledzenia społecznego. Dziecko poruszające się na wózku powinno mieć możność w szkole i poza nią aktywnego uczestnictwa
w różnych formach zabaw i zajęć organizowanych dla ogółu dzieci w jego wieku. Opiekuńcza rola nauczycieli i rodziców wyrażać się powinna w chronieniu dziecka tylko przed tymi sytuacjami, które są dla niego zbyt trudne i które mogą rzeczywiście pogorszyć jego stan zdrowia. Należy jak najczęściej organizować takie sytuacje wychowawcze, w których uczniowie niepełnosprawni i pełnosprawni podejmują wspólnie różne działania, są partnerami współprzeżywającymi pokonywanie trudności, wypełnianie zadania i osiąganie sukcesów. Duże znaczenie mają też wspólne zabawy dostarczające dzieciom okazji do bezpośrednich spontanicznych kontaktów oraz współprzeżywania różnych emocji i nastrojów. Oczekiwanym efektem tych zabiegów będzie to, że uczniowie pełnosprawni będą chcieli siedzieć w sąsiedztwie uczniów niepełnosprawnych, będą wybierać ich do znaczących ról w zabawie, podejmować z nimi wspólne działania, odrabiać wspólnie lekcje. We wszystkich sytuacjach w szkole i poza szkołą będą traktować ich jak zdrowych kolegów, uwzględniając ich niepełnosprawność tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Należy unikać eksponowania odmienności uczniów niepełnosprawnych, czy to w celu szczególnego podkreślenia potrzebnej im pomocy, czy wyzwolenia pozytywnych uczuć do nich. We wszystkich tych sytuacjach, w których uczeń na wózku nie ma trudności, należy traktować go tak, jak ucznia zdrowego, a w tych, w których, potrzebuje on pomocy, udzielać mu jej w ten sposób, by rówieśnicy spostrzegali tę pomoc jako zjawisko naturalne, nie umniejszające osiągnięć niepełnosprawnego kolegi.
Uważnie obserwujmy wzajemne stosunki i zachowania między dziećmi pełnosprawnymi i niepełnosprawnymi. W ocenie tych stosunków uwzględniajmy to, że dzieci często motywowane wymogami grzecznego zachowania umiejętnie maskują swoją niechęć do niektórych rówieśników. Wówczas nie demonstrują wobec nich niechęci czy wrogiego zachowania, ale dyskretnie pomijają je w pozytywnych wyborach, unikają bliskiego kontaktu, ukrywają przed nimi różne przyjemne zajęcia organizowane w grupach koleżeńskich po lekcjach. Wyjaśniajmy w przystępnej formie dzieciom pełnosprawnym przyczyny obniżonej sprawności dzieci niepełnosprawnych. Informujmy je o pewnych trudnościach tych dzieci i potrzebnej im pomocy oraz w takich sytuacjach, w których dziecko potrzebuje pomocy. Informujmy dzieci pełnosprawne o wszystkich czynnikach i sytuacjach przed którymi powinno być chronione dziecko niepełnosprawne. Uwrażliwiajmy dzieci pełnosprawne na potrzeby i przeżycia związane z niepełnosprawnością ich rówieśników. Uczmy je wyrozumiałości (ale nie litości) dla nich, rozwijajmy u nich zdolność do empatii oraz prospołecznych zachowań. Traktujmy dzieci niepełnosprawne na równi z pozostałymi dziećmi we wszystkich tych sytuacjach i czynnościach, które nie są dla nich zdrowotnie przeciwwskazane i w których mogą one samodzielnie sobie radzić. Uczulajmy dzieci pełnosprawne na to, by udzielały pomocy niepełnosprawnym rówieśnikom tylko wtedy, gdy pomoc ta jest im niezbędna. Eksponujmy te dyspozycje dziecka poruszającego się na wózku inwalidzkim, które mogą zwiększać jego atrakcyjność w grupie.
W założeniu ideowym klas integracyjnych chodzi nie tylko o nauczanie, ale przede wszystkim o wychowanie w duchu tolerancji i zrozumienia drugiego człowieka. W ramach zajęć integracyjnych uczniowie uczą się wzajemnej przyjaźni na płaszczyźnie: dziecko zdrowe – dziecko niepełnosprawne. Uczą się także tego, jak w naturalny sposób poprosić o pomoc, wtedy kiedy jej potrzebują, uczą się samodzielności i decydowania o sobie. Przy tego typu zajęciach musimy pamiętać, że psychika ludzi niepełnosprawnych jest bardzo krucha, wrażliwa, stąd czasami potrzeba dłuższego czasu, aby nabrały pewności siebie i zaufania, aby zaakceptowały zdrowe koleżeństwo i nauczyciela.


Etykieta poprawnych zachowań osób sprawnych
wobec osób niepełnosprawnych poruszających się na wózku.

W latach 70-tych XX wieku stworzono etykietę poprawnych zachowań osób sprawnych wobec osób poruszających się na wózku inwalidzkim. Zgodnie z jej wymaganiami do dobrych manier w kontaktach z osobą niepełnosprawną należą między innymi:
• Uzgadnianie czy osoba na wózku inwalidzkim życzy sobie pomocy
w przemieszczaniu się na wózku czy też nie. Spontaniczne zachowania przejawiające się np. popychaniem wózka czy pomocą podobnego typu są przyczyną największej ilości skarg ze strony osób niepełnosprawnych.
• Utrzymywanie wzroku na odpowiedniej wysokości w trakcie rozmowy
z osobą niepełnosprawną, na wózku inwalidzkim. Należy starać się utrzymywać oczy na tej samej wysokości co rozmówca: usiąść lub przykucnąć.
• Brak emocji związanych z tym, że osoba niepełnosprawna jest na wózku. Wózek inwalidzki daje takiej osobie wolność poruszania się.
• Ograniczenie chęci użycia wózka inwalidzkiego jako „podpory”.
Wózek inwalidzki jest to część przestrzeni osoby niepełnosprawnej.
• Naturalne zachowanie się. Podmiotowe traktowanie osoby niepełnosprawnej także w sytuacji kiedy ma asystę. Jeżeli osoba na wózku ma asystę zapytania należy kierować bezpośrednio do osoby niepełnosprawnej.
• Elastyczne traktowanie problemów jakie obserwujemy w związku
z niepełnosprawnością. Osoby na wózku mają różne problemy, np. część
z nich jest w stanie przejść pewien dystans i używają wózka tylko dlatego by się nie męczyć. W wielu czynnościach świetnie dają sobie radę np. poruszają się komunikacja miejską
Pomimo powyższych zasad często nadal nie wiemy jak zachować się wobec osoby niepełnosprawnej. By łatwiej odnaleźć się w takiej sytuacji proponuje się kilka przydatnych wskazówek jak nawiązać rozmowę, czy proponować pomoc:
Jak nawiązać rozmowę z osobą niepełnosprawną ?
Najlepiej trzymać się prostej zasady: zachowywać się identycznie jak
w stosunku do każdej innej osoby spotkanej po raz pierwszy. Nigdy nie wolno kierować się wścibstwem lub niezdrową fascynacją cudzym nieszczęściem. Pytajmy wtedy, gdy rzeczywiście pragniemy okazać drugiemu człowiekowi serdeczność i zainteresowanie jego sytuacją.
Jak rozmawiać ?
Wszyscy lubimy, gdy człowiek, z którym rozmawiamy, patrzy nam
w oczy. Ma to szczególne znaczenie, gdy spotykamy osobę niepełnosprawną, zwłaszcza taką, której twarz wykrzywia silny skurcz. Człowiek, który stracił władzę nad pewnymi mięśniami twarzy, może mieć trudności z przełykaniem, może się ślinić. Jeżeli spojrzymy mu prosto w oczy, szybko zapomnimy o tym upośledzeniu, bo przecież „patrząc człowiekowi w oczy, widzi się jego serce,
a zapomina o tym, co zewnętrzne....”
Poziom kultury społeczeństwa można poznać po sposobie traktowania chorych i niepełnosprawnych, a także ich integracji z ludźmi zdrowymi. Wzajemne życzliwe zachowanie się osób sprawnych i niepełnosprawnych można kształtować poprzez częsty kontakt i uwrażliwienie na potrzeby innych ludzi. Niezbędna jest do tego odpowiednia liczba doświadczeń zdobywanych już od najmłodszych lat. To dzieci nie obarczone złymi nawykami, których osobowość dopiero nabiera odpowiedniego kształtu są najbardziej chłonne i czułe na wzorce dawane im przez dorosłych. Zatem w rękach rodziców
i nauczycieli leży odpowiedzialność za postawy przyszłych pokoleń. Ich zadaniem jest wychowywanie człowieka wrażliwego i otwartego na kontakty z innymi ludźmi – niezależnie od ich walorów fizycznych i intelektualnych.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.