Z chwilą rozpoczęcie nauki szkolnej dziecko wkracza w zupełnie nowy etap swojego rozwoju. To istotna chwila zarówno w jego życiu, jak i w życiu całej rodziny. Dziecko wchodzi w nową rolę społeczną- w rolę ucznia i w nową rolę wchodzą jego rodzice. Większość z nich ze spokojem oczekuje tego ważnego wydarzenia, ale zapewne są tacy, którzy z niepokojem myślą o najbliższej nauce szkolnej swojej pociechy.
Dziecko rozpoczynające naukę powinno być odpowiednio dojrzałe. Jego rozwój fizyczny, umysłowy, ruchowy i emocjonalno- społeczny musi osiągnąć taki poziom, który pozwoli sprostać wymaganiom stawianym przez program nauczyciela i wychowania. Powinno być ono gotowe do wejścia w nowe obowiązki i nowe środowisko. Ale tak naprawdę dzieci przychodzą różnie rozwinięte i przygotowane. A każde z nich ma swoją indywidualną drogę rozwoju. Klasa pierwsza to początek edukacji, okres wyrównania poziomu i uzupełniania braków. Ważne jest, żeby rodzice nie wpadali w panikę, kiedy w początkowym okresie uczeń z czymś sobie nie radzi. Pierwszoklasista ma prawo mieć problemy. Jest często jeszcze mało sprawny ruchowo- słabo biega, skacze, źle jeździ na rowerze, niechętnie uczestniczy w zabawach ruchowych. Jest mało sprawny manualnie. Nie umie jeszcze zawiązać sznurowadeł, ma problemy z posługiwaniem się nożyczkami. Niechętnie rysuje i ma problem z odtwarzaniem szlaczków. Ma trudności z odróżnianiem liter o podobnych kształtach. Ma problemy z określeniem kierunków przestrzeni, prawej i lewej strony swojego ciała. W tym okresie łatwo się rozprasza i ma problemy z koncentracją uwagi. Starajmy się więc pomóc swojemu dziecku. To właśnie rola rodzica jest ogromnie ważna w tym początkowym okresie nauki. Nie stawiajmy mu zbyt wysokich wymagań, ono nie musi być we wszystkim najlepsze. Nie porównujmy go nieustannie z innymi dziećmi. Rozmawiajmy z nim, każda rozmowa rozwija słownik dziecka. Odpowiadajmy na jego pytania, zachęcajmy do ich stawiania. Czytajmy wspólnie książki. Nie straszmy szkołą. Rodzice często mówią : ,, W szkole dopiero Ci pokażą”. W ten sposób wywołujemy u dziecka strach przed szkołą i lęk przed nauką. Słuchajmy uważnie tego, o czym dziecko mówi, ufajmy mu. Nie lekceważmy jego uczuć ani emocji. Przytulajmy go często. Cieszmy się jego dzieciństwem. Pozwólmy, aby młody człowiek stawał się bardziej samodzielny i odpowiedzialny. Wspierajmy go w jego działaniach, ale nie wyręczajmy. Zadbajmy o jego warunki do nauki. Ustalmy wspólnie zasady pracy i bądźmy konsekwentni w przestrzeganiu ich. Zauważajmy każdy jego dobry sukces. Zawsze zachęcajmy do dalszego pokonywania trudności. Pamiętajmy jednak, że siedmiolatek to również małe dziecko, które oprócz obowiązków musi znaleźć czas na zabawę.
Tylko odpowiedzialni rodzice, którzy zdobywają wiedzę o dziecku, o jego rozwoju psychofizycznym, rozumieją jego potrzeby. Dzięki temu stwarzają najlepsze warunki do pełnego i harmonijnego rozwoju dziecka, a tym samym do podjęcia przez nie edukacji szkolnej.
Nauczyciel nauczania zintegrowanego
Katarzyna Michoń