X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 973
Przesłano:

Uczymy ortografii jak najwcześniej. Z doświadczeń nauczyciela.

Dzieci źle piszą – mówimy często. Poszukujemy przyczyn tego niepokojącego zjawiska. Wielu znajduje ją w fakcie wyparcia książki przez media. Jak temu przeciwdziałać?
Uważam, że należy uczulać uczniów na zasady poprawnej polszczyzny już od klasy I i to nie tylko wtedy, gdy pojawi się bardzo znany wyraz, typu: „miód”, „król” czy żaba. Zauważyłam, że podczas ćwiczeń utrwalających dwuznak : „cz” u dziecka piszącego wyraz „zębów” pojawił się błąd w pisowni jego końcówki. Postanowiłam nie tylko go poprawić i zadać do utrwalenia wzrokowego poprzez kilkakrotne odwzorowanie, lecz również wyjaśnić i zwrócić uwagę, że taką samą końcówkę posiada w języku polskim wiele wyrazów. Zaczęliśmy ich poszukiwać. Uczniowie przy okazji realizacji tematu o higienie jamy ustnej („wypowiadamy wojnę próchnicy”) z łatwością podawali wyrazy, które w końcówce brzmią podobnie, jak wyraz „zębów”. Pojawiły się: lizaków, dropsów, cukierków, batonów, napojów, chipsów… .Wtedy powiedziałam o istniejącym „prawie” polskim, że te wyrazy innej końcówki „sobie nie życzą”, tylko z literą o z kreską, czyli (napisałam na tablicy) –ów.
Bardzo ich to zainteresowało. Postanowili przestrzegać tego prawa i nie „denerwować tych ważnych” wyrazów.
Następnego dnia sprawdziłam, czy pamiętają. Przygotowałam zdanie z brakującymi końcówkami do uzupełnienia:
Jedz mało: cukierk…,drops…, baton…i lizak….
Rezultat ucieszył mnie bardzo. Wszyscy pamiętali rozmowę z poprzedniego dnia.
Podobnie uczę pisowni wyrazów wielką literą. Już od pierwszych samodzielnie zapisywanych zdań, mówię dzieciom o tym, że zaczynamy pisać wielką literą. Rozmawiam, przy każdej nadarzającej się okazji, o imionach niektórych wyrazów. Mówię uczniom, że tak samo jak wy imiona posiadają miasta, miejscowości, rzeki, góry i „będzie im bardzo przyjemnie”, gdy będziecie o tym pamiętać. Swoje imię piszesz wielką literą, kolegi, więc także pisz imię miasta, góry, rzeki… .
Takich sytuacji podczas zajęć jest wiele i wcale nie muszą być zaplanowane. Należy pamiętać, że przypominane prawo utrwala się w pamięci dziecka i owocuje podczas samodzielnych ćwiczeń w pisaniu. Wydaje mi się, że należy wykorzystywać każdą sytuację do nauki ortografii, nawet wtedy, gdy jej nie zaplanowaliśmy i może trochę burzy przewidziany porządek zajęć. Według mnie, takie sytuacje urozmaicają zajęcia, wprowadzają elementy twórczej pracy nauczyciela, a przede wszystkim systematycznie uczą już od pierwszych miesięcy dziecka w szkole pisać poprawnie i bezbłędnie.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.