1. Piosenka pt.: ,,Ćwierkają wróbelki’’.
2. Wiersz pt.: ,,Kto to może być’’- Zbigniew Lengren
( uczniowie siedzą w ławkach, recytator przechodzi pomiędzy nimi)
Nigdy nie bił się z chłopakami, nie ciągnął dziewcząt za warkocze,
na spacer chodził z rodzicami i uczył się przez cały roczek.
,,Przepraszam’’- mówił i ,,dziękuję’’, nogi przed spaniem mył codziennie, z klasówek nigdy nie miał dwójek i wiersze deklamował pięknie.
Nie ,,ściągał’’ i nie podpowiadał, nie hałasował, siedział prosto,
nie mówił ,,znowu tyle zadał!’’- a w domu się nie kłócił z siostrą.
Jadł chętnie kaszę , pijał tran, okładał książki i zakręcał kran.
Przyszywał sobie sam guziki! Przed kolegami się nie chwalił,
robił gazetki ,śpiewał w chórze, jak było chłodno – nosił szalik,
i nie przechodził przez kałuże. Nie ślizgał się na korytarzach,
stawał w szeregu, chodził w parach, wszystkich śniadaniem swym obdarzał i nigdy nie był na wagarach.
- Jak się nazywa? – zapytacie.
Ten chłopiec zwie się ideałem; lecz muszę wyznać Wam otwarcie:
nigdy takiego nie widziałem !
3. ,, Wiersz pt.: ,,Myśliciel’’- Joanna Kulmowa
( uczeń zgłasza się przez podniesienie ręki)
Proszę Pani ja się bardzo dziwię, ja tę dwóję mam niesprawiedliwie.
Ja umiałem i , mówiąc ściśle, ja tę dwóję mam za to , że myślę.
Myślę w domu i na drodze, i gdzie się da,
a najwięcej proszę pani myślę w klasie.
Myślę: osiem .....ale czego osiem?
Myślę: osiem piegów mam na nosie.
Myślę: ile w mrowisku jest mrówek?
Myślę: ile będzie jeszcze klasówek?
Myślę: ile mógłbym zjeść czekoladek?
Ile lat ma najstarszy pradziadek?
Ile włosów ma właściwie człowiek?
Ile myśli mi chodzi po głowie?
Ile kropek może mieć biedronka?
Ile minut jest jeszcze do dzwonka?
Myślę, myślę , napisałem : ,, Klasówka’’ - i dalej ani słowa.
Więc jeżeli uchodzę za lenia ... to tylko na skutek myślenia.
4. Wiersz: ,, O liczeniu’’- Włodzimierz Ścisłowski
( recytator mówi wiersz, a inny uczeń stoi przy tablicy próbuje rozwiązać zadanie, sprawia mu ono trudność, gryzie ołówek )
Stoi uczeń przy tablicy i zadanie z trudem liczy.
Liczy , liczy w pocie czoła, lecz obliczyć nic nie zdołał.
Tak to z tymi jest najczęściej, którzy liczyć chcą na szczęście.
5. Wiersz :,,Za sto lat’’- Jerzy Jesionowski
( uczniowie pracują w ławkach, nachyleni nad książkami; uczeń recytujący przechadza się pomiędzy ławkami)
Za sto lat ( albo niewiele więcej ), zniknął obecne troski dziecięce.
Nikt się z liczeniem nie będzie męczył, bo elektryczny mózg go wyręczy.
Temu , którego pisanie znuży, samopiszący robot usłuży.
Zyska ten także , kto dużo czyta: wszystko nagrane będzie na płytach.
Nie będzie trzeba niczym się trudzić, maszyny wszystko zrobią dla ludzi.
Tak będzie kiedyś, ale dopóki nie jest – nie radzę rzucać nauki.
6. Piosenka pt.: ,,Żółta żaba żarła żur...’’
7. Wiersz: ,,Kolejna...’’-
( uczennica siada przy stoliku z lampą, zapala ją i z zadumą recytuje wiersz, co jakiś czas podnosząc głowę znad książki )
Kolejna przeczytana książka , kolejna zdobyta wiedza,
kolejny dzień poświęcony nauce,
kolejna próba przedostania się przez wrota wiedzy.
Tych prób jest wiele, ale nie rezygnuję,
będę walczyć o to, żeby moje życie było pełne kolorów.
Kolejna przeczytana książka , kolejna zdobyta wiedza
Kolejny dzień poświęcony nauce,
kolejna próba przedostania się przez wrota wiedzy.
Lecz to jeszcze nie ten moment , to jeszcze nie teraz.
Lecz nie rezygnuję.
Proszę Pana Boga o pomoc, a na pewno się uda.
Kolejna przeczytana książka , kolejna zdobyta wiedza
Kolejny dzień poświęcony nauce,
kolejna próba przedostania się przez wrota wiedzy.
Ktoś kiedyś powiedział do trzech razy sztuka i ja spróbuję.
Udało mi się przejść do następnego stopnia wiedzy.
Lecz muszę pamiętać ile włożyłam w to wysiłku i nadziei.
8. Wiersz : ,,Czym można zostać będąc leniem?’’- Jerzy Jesionowski
( jeden z uczniów wstaje z ławki , wychodzi na środek klasy i tam zastanawia się nad życiem recytując wiersz)
Interesuje mnie szalenie, czym można zostać ,będąc leniem.
Hutnikiem? w hucie skwar za duży, praca przy ogniu bardzo nuży.
Rybakiem? To niełatwa sprawa; rybak o świcie musi wstawać.
Flisakiem? , który pływa tratwą? Nie flisak pracę ma niełatwą.
Rolnikiem? W żadnym razie .Przecie rolnik ma dużo pracy w lecie.
Kowalem? Też się opłaca. Nie . Kuć młotem to męcząca praca.
Lekarzem , też nie. Lekarz bowiem, musi się martwić cudzym zdrowiem.
A listonoszem? Nie nóg szkoda ,na to by biegać wciąż po schodach.
Śpiącym rycerzem? Tak pasuje. W tym fachu leń się dobrze czuje.
9. Wiersz : ,, Praca’’- Edmund Szymański
( na środku sceny stoi dwóch chłopców, mówią wiersz kolejno ,raz jeden, raz drugi, cały czas zwracając się do siebie )
Gdy dorosnę ja , gdy dorośniesz ty,
kiedy wszyscy dorośniemy, do roboty się weźmiemy.
Raz , dwa , trzy.
Ja zuch i ty zuch, jest nas zuchów dwóch., gdy weźmiemy się do pracy,
to dopiero świat zobaczy, jaki będzie ruch.
Gdy nas będzie stu, nabierzemy tchu.
Zbudujemy miasto całe, a w tym mieście domy białe.
I tam , i tam i tu.
Gdy nas będzie więcej, świat chwycimy w ręce!
Musi być na świecie ładnie, gdy zbratamy się gromadnie
w pracy i w piosence.
10. Piosenka : ,,Wybudujemy wieżę’’.
11. Wiersz: ,,Droga w dorosłość’’-
( recytujący przechodząc wzdłuż sceny recytuje wiersz)
Stare dobre czasy zostają tutaj, my idziemy dalej w nieznane.
Długą drogą, co przez życie prowadzi.
Każdy ma swoje plany i marzenia.
Każdy wybiera inną drogę, która prowadzi nas w dorosłe życie.
12. Piosenka ,,Najtrudniejszy pierwszy krok’’.
13. Wiersz: ,,Nowy rok szkolny’’- Jan Brzechwa
( recytator wychodzi z tłumu, siada po turecku na środku sceny i z zadumą, mówi)
Być starszym – to marzenie dzieci, a przecież czas tak szybko leci.
Mija godzina za godziną, nim się spostrzeżesz – lata minął.
I nowa bije już godzina.
I nowy etap się zaczyna.
(...)
Już czeka praca i rodzina.
14. Piosenka : ,, Już mi niosą suknię z welonem’’.
15. Wiersz :,, Księga domu ‘’- Stanisław Grabowski
( recytator –kobieta, przechadzając się w scenerii kuchni i pokoju mówi)
Jest tu ich śmiech, lalki łza i złoty lew,
co węże deszczu połyka za firanką
i wiatr, stukający w rynny i tajemnicza podróż windy o północy
i mleka groźny syk i odkurzacza marsz po dywanie i pocałunki dziecka
i bajka na dobranoc…
Powoli strona za stroną, rodzi się nasza księga domu.
16. Wiersz: ,,Twój dom’’ – Joanna Baran
( recytator wychodzi z tłumu i na środku sceny mówi )
Twój dom zamiast okien ma niebo,
Zieleń trawy zamiast dywanu.
Drzewa szumią w nim, ptaki śpiewają…
KOCHAJ DOM SWÓJ RODZINNY I SZANUJ.
17. Wiersz : ,,Czyste ręce’’- Maria Czerkawska
( recytator- mężczyzna w scenerii pokoju podchodzi do dziecka –synka , bawiącego się zabawkami i mówi zwracając się do niego)
Czasem myślą powracam w beztroskie lata dziecięce i ojca wspominam jak
mówił: miej zawsze synu czyste ręce.
(...)
Kimkolwiek kiedyś będziesz, jakich się nie chwycisz trudów, strzeż rąk
swych zawsze, wszędzie od życiowego brudu.
Nie znaczy to jedynie, że trzeba ręce myć, lecz w sercu mieć uczciwość,
dobrze i pięknie żyć.
Nie plamić ust swych kłamstwem, przed fałszem zamknąć drzwi, szanować
cudzą własność i bronić ludzkiej czci.
Nie oszukiwać nigdy, nie brać , choć dają więcej- to znaczy synku miły,
mieć zawsze czyste ręce.
18. Wiersz : ,,Schody życia’’.
Po schodach życia biegnę sobie, czasem barierki się chwycę, by złapać oddech na dalszą drogę i przyjrzeć się ludziom co mijają mnie. Czasem się potknę i zetrę nogę, lecz długo nie płaczę, podnoszę się i biegnę dalej przez życia drogę.
Czy znajdzie się ktoś, kto dogoni mnie…
19. Wiersz: ,,Dorośli i kłopoty’’- Ryszard Marek Groński
( recytator wychodzi z tłumu, mówi obserwując scenę obok w ,, pokoju’’, gdzie dwoje dorosłych rozgrywa scenkę z mówionego przez recytatora wiersza)
Czasem dorosły wraca do domu i nic powiedzieć nie chce nikomu,
dlaczego później do domu przyszedł…
Siedzi milczący, wsłuchany w ciszę.
Nie chce jeść : - Później , nie teraz!
Głowę na dłoniach ciężko opiera, bierze telefon.
Numer wykręci, lecz na rozmowę nie mając chęci, kładzie słuchawkę,
nim zabrzmi sygnał…
Wiatr strzęp melodii wesołej przygnał…
Ale dorosły tego nie słyszy, zamknięty w czterech ścianach swej ciszy.
Nie widzi nieba, ani gwiazd złotych…
DOROŚLI CZASEM MAJĄ KŁOPOTY!
W świecie dorosłych również są stopnie, klasówki ( nieraz trudne okropnie ).
No, a dorosły kiepsko się czuje, gdy – w szkole życia oberwie dwóję.
20. Wiersz:,, Jak toczy się życie ?’’
Jak toczy się życie, czekając na pensję,
Jak końca z końcem związać z trudem nie można, choć pasa zaciskasz,
gdy głód ściska , żyjesz na pół gwizdka i wracasz z roboty o siódmej ,
o siódmej wychodzisz.
Nie pracujesz siedmiu godzin , lecz więcej.
Jak można wytrzymać, jak twoja rodzina?
Czy ma na chleb ?
21. Piosenka : ,,Pieniądze – brzdęk, brzdęk…’’
22. Wiersz : ,,Prosta z zakrętami’’.
Niby prosta lecz z zakrętami, niby długa,
lecz być może już większość jej za nami.
Nie wiesz , czy za jej zakrętami, słońce świeci ,czy deszcz pada,
mocząc tych , którzy już więcej przeszli niż ty, bo wcześniej wyszli.
Nie wiesz też , kiedy ją zakończysz, może wcześniej niż tamci,
a może później, może dołączy ktoś do twej wędrówki.
Ktoś twemu sercu bliski i znajomy. Nigdy nie wiesz co cię czeka.
23. Piosenka ,: ,, Szczęśliwej drogi…’’
Bibliografia :
1. Krystyna Lenkiewicz -,,Wybór wierszy okolicznościowych...’’, WSiP, Warszawa 1999.