Od kilku lat, z roku na rok, obserwuję drastyczny spadek liczby gromad zuchowych, które niegdyś tak prężnie działały w środowiskach szkolnych. Statystyki harcerskie „załamują” wiadomościami, które wskazują na to, iż co roku więcej członków tracimy niż zyskujemy. Jeśli tak dalej pójdzie, nasze dzieci, nasi podopieczni, nie będą wkrótce wiedzieli, co znaczy „być zuchem”, a leśne podchody znane będą im już tylko z gier komputerowych.
Otworzyłam szeroko oczy, gdy podczas jednego z wykładów na naszej uczelni, wykładowca zadał pytanie: „Czy w waszych szkołach działają jeszcze gromady zuchowe?”- spośród blisko setki studentów, w górę podniosły się zaledwie dwie dłonie.
Dlaczego tak się dzieje? Nie ma jednego powodu takiego stanu rzeczy, zapewne jest ich wiele, a połączone w całość przyczyniają się do „wymierania” braci zuchowej.
Pomijając utrudnienia wynikające z finansowania, przez samorządy lokalne, a raczej jego braku, chciałabym się skupić na problemach współczesnego świata.
Świata, który niesie zagrożenia z każdej strony: rozregulowanej przyrody, nowoczesnych wynalazków technicznych, odhumanizowania ideologii. Postęp naukowo-techniczny spowodował nieograniczony dostęp zdecydowanej większości dzieci do informacji. Elektroniczne mass-media i multimedia stają się ważnym elementem środowiska życia dzieci i wyznaczają nową treść dzieciństwa.
Badacze twierdzą, że dziecko przy zabawce, komputerze, w przestrzeni wirtualnej nie jest, jak dawniej, wyłącznie dziecięcym kreatorem, ale przede wszystkim użytkownikiem funkcjonujących na rynku usług i towarów. Komercjalizacja kultury dziecięcej nieuchronnie prowadzi do kurczenia się przestrzeni dzieciństwa, do zmiany jej oblicza. Zaciera granice pomiędzy rozdzielnym dotychczas „magicznym” światem dzieci i rzeczywistością osób dorosłych.
Życie stawia przed dziećmi coraz to większe wymagania, by nadążyć za gwałtownym rozwojem nauki i techniki. W efekcie wygląda to tak, że program nauczania w szkołach jest zbyt ambitny i „niemiłosiernie” przeładowany materiałem. Wskutek czego dzieci często przestają nadążać, pojawiają się problemy w nauce oraz niechęć do szkoły.
W takim nauczaniu nie rzadko brakuje miejsca na realizację celów wychowawczych, społecznych, nic już nie mówiąc o sprzyjaniu aktywności fizycznej. Realizację tych właśnie celów umożliwia metodyka pracy zuchowej.
Z całą świadomością namawiam nauczycieli, rodziców, wychowawców, aby nie odsuwali swoich podopiecznych od takiej formy spędzania czasu wolnego i postaram się udowodnić, że nie będzie to czas stracony, wręcz przeciwnie, bo być może dzięki „zuchowaniu” dzieci staną się sprawniejsze zaradniejsze i bogatsze o taką wiedzę, której nie nauczą się w szkole, a jaka przyda im się na całe życie.
Fundamentem pracy zuchów jest prawo i obietnica zuchowa. Prawo zucha jest drogowskazem, którego powinny trzymać się zuchy, a za podążanie zgodnie z kierunkiem drogowskazu odpowiedzialny jest ich drużynowy gromady zuchowej, wódz, zuchmistrz.
Po przebyciu okresu próbnego w gromadzie, zuch składa w uroczysty sposób obietnicę zuchową: Obiecuję być dobrym zuchem i zawsze przestrzegać prawa zucha. Wypowiadając te słowa, zuch zobowiązuje się nieustannie dążyć do wyznaczonego ideału, a wobec grupy rówieśniczej, drużynowego, a przede wszystkim własnego sumienia bierze odpowiedzialność za jej dotrzymanie.
Na prawo zucha składa się 6 punktów:
-Zuch kocha Boga i Polskę,
-Zuch jest dzielny,
-Zuch mówi prawdę,
-Zuch pamięta o swoich obowiązkach,
-Wszystkim jest z zuchem dobrze,
-Zuch stara się być coraz lepszy.
Wartości, jakie realizują się w młodym człowieku poprzez prawo zucha, są szczególnie ważne w dzisiejszych czasach, w których tak trudno jest wychowywać własne dzieci, nic już nie mówiąc o dzieciach powierzonych nam jako nauczycielom. Media „huczą” wiadomościami o coraz to młodszych przestępcach, którzy nie rozróżniają dobra od zła.
Praca dziecka właśnie na takich zasadach jakie wnoszą ze sobą prawo i obietnica zucha, może pomóc dziecku zauważenie rzeczy ważnych i cennych w życiu. Jak słusznie zauważył jeden z działaczy harcerskich Sławomir Rudziński: akceptowanie zawartych w Prawie i Obietnicy ideałów oraz stały, możliwie największy wysiłek, zmierzający do ich osiągnięcia, są dla młodego człowieka skutecznym instrumentem wpływającym na jego rozwój.
Podstawą działalności gromady zuchowej jest zbiórka zuchowa, czyli zabawa w „coś” lub „kogoś”. Biorą w niej udział wszyscy członkowie gromady, a w myśl zasady dobrej zbiórki „drużynowy też się bawi”, nie może zabraknąć podczas niej drużynowego. Osobistym przykładem oddziałuje on na zachowania oraz kształtowanie pojęć i umiejętności podopiecznych.
Podczas zbiórki w sposób naturalny następuje wszechstronny rozwój zucha w sferze społecznej, duchowej emocjonalnej, intelektualnej i fizycznej. Dziecko doskonali swój charakter, sprawność fizyczną, przystosowuje się do życia w grupie, przestrzegania norm i zasad, wzbogaca swoją wiedzę o otaczającym świecie, wychodzi z inicjatywą, staje się bardziej samodzielne i twórcze.
Elementem mobilizującym zuchów do działania jest zdobywanie stopni i sprawności zuchowych. Okazują się one pomocne w rozwijaniu i wzmacnianiu uzdolnień dzieci. Poprzez zabawę umożliwiają poznanie bliższego i dalszego otoczenia, zaznajamiają z jego historią.
Nie można zapomnieć o bardzo ciekawych formach pracy zuchów, takich jak:
- zuchowe znaki, zwyczaje, obrzędy i tajemnice;
Dla Związku Harcerstwa Polskiego stanowią one element sprzyjający integracji organizacyjnej.O roli tejże formy w piękny sposób pisze twórca ruchu zuchowego w Polsce, Aleksander Kamiński: jest wielu ludzi dorosłych, rozkochanych w obrzędach... A cóż dopiero dzieci! Dzieci, których życie w świecie fantazji jest często realniejsze od codzienności, dla których forma i symbol mają urok niezmierny. Obrzędy wzbudzają w dzieciach zachwyt. Skoro tak jest, trzeba hojną dłonią wprowadzać obrzędy do zbiórek zuchowych, nadając jej możliwie najwięcej wychowawczej treści. Obrzędy, zwyczaje i znaki odgrywają szczególną rolę w życiu każdej gromady zuchowej, bowiem wzmacniają więź pomiędzy zuchami, zespalają ich w czasie organizowanych zajęć.
-Gawęda;
Jest to krótkie barwne opowiadanie, którego celem jest dostarczenie dzieciom informacji o świecie, faktach i prawdzie o ludziach, prezentuje sylwetki ludzi wartościowych, z których można brać przykład oraz pośredniczy w procesie wprowadzania do gromady norm i wzorców postępowania.
-Zwiad;
Forma służąca poznawaniu nowych miejsc, zjawisk, rzeczy itp. Może ona wpływać na kształtowanie uczuć patriotycznych, uwrażliwiać na problemy środowiska przyrodniczego, rozwijać zainteresowanie historią i sztuką oraz ukazywać różne sposoby spędzania czasu wolnego.
Myślę, że ta forma powinna szczególnie zadziałać na rozwój poznawczy zucha, gdyż w dzisiejszych czasach poznawanie świata najczęściej odbywa się poprzez przeglądanie stron internetowych. Owszem Internet dostarcza nam mnóstwa informacji, ale rozwój człowieka zależy od jego przeżyć, stanów emocjonalnych. Fiasko nauczania podającego, szczególnie dotkliwie występujące w szkołach, przyczyniło się do przekonania o konieczności aktywizacji poznawczej ucznia. Wiedza zdobyta z udziałem własnej aktywności poznawczej okazuje się bardziej trwała oraz łatwiej i lepiej wykorzystywana.
-Gry i ćwiczenia;
Popularne w dzisiejszych czasach media sprzyjają bierności, lenistwu intelektualnemu. Dzieci mało się ruszają, często nie są aktywne fizycznie. Nauczyciele wychowania fizycznego narzekają, że dzieci nie uczęszczają na ich zajęcia, a jeśli już na nich są, to połowa jest „niećwiczących”.
Podczas gier i zabaw stwarzamy możliwość działalności ruchowej, rozwijania aktywności i samorządności, umiejętności podporządkowania się przepisom, współdziałania z rówieśnikami, zachowania dyscypliny. Następuje również rozwój fizyczny i zdrowotny, rozwija się spostrzegawczość oraz zdolność koncentracji uwagi.
-Majsterka;
Jej celem jest wytwarzanie z różnych materiałów użytecznych przedmiotów przy pomocy narzędzi. Kojarzona jest z techniką, czy plastyką, jednak to, co ją rozróżnia, to oparcie się na fabule zbiórki oraz wykorzystanie w późniejszej zabawie.
Majsterka pobudza wyobraźnię dzieci, odkrywa talenty, kształci sprawności manualne, umiejętności stosowania narzędzi, wytwarzania przedmiotów, rozwija zainteresowania techniczne oraz uczy odpowiedniej organizacji pracy.
Myślę, że dotykanie poprzez majsterkę takich umiejętności jest szczególnie ważne dla dzisiejszego młodszego pokolenia, które dzięki niesamowitemu rozwojowi techniki, nauczyło się posługiwać gotowymi, „upraszczającymi życie” narzędziami. Smutne jest to, że warkocze plecie maszynka do robienia warkoczyków, a np. ozdoby choinkowe kupujemy w sklepie, kiedy jeszcze kilka lat temu ich „tworzenie” było jedną z charakterystycznych chwil, tworzących magię bożonarodzeniowych świąt.
-Piosenki i pląsy;
Ta forma pracy może stanowić specyficzny rodzaj upustu dla emocji i przeżyć, zaspokajać potrzebę zabawy, rozwijać pamięć oraz uwagę. Różnica pomiędzy piosenką, a pląsem polega na tym, że piosenka jest utworem muzycznym posiadającym określony tekst, natomiast pląs, to forma zabawy ruchowej, której towarzyszy śpiew.
Jako wieloletnia instruktorka ZHP, od lat obserwuję popularność i skuteczność tej formy w pracy z dziećmi, ponieważ napięta atmosfera szybko się rozluźnia, a na ustach dzieci pojawiają się uśmiechy. Dzieci lubią pląsać, niekiedy wprowadzają w pląsy własne modyfikacje, zdarza się również, że znaną piosenkę przekształcają w pląs, dodając jej wymyślone przez siebie ruchy.
-Pożyteczne prace;
Ta działalność społeczna zuchów, polega na wykonywaniu potrzebnych czynności dla innych ludzi, szkoły, najbliższego środowiska. Dzieci chętnie podejmują działania na rzecz innych, czerpiąc radość i satysfakcje z dobrze wykonanej pracy. Rozwijają się przy tym w dzieciach umiejętności współpracy oraz zdobywanie nowych doświadczeń życiowych.
Na dzień dzisiejszy wśród ludzi panuje powszechna zasada: nie ma nic za darmo! Nie powinniśmy jako pedagodzy kształtować wśród dzieci wartości krzepiących tę zasadę. Dzięki tej formie możemy wykształcić w dzieciach umiejętności „dawania nie żądając nic w zamian”, które być może zaowocują w sercach dzieci na przyszłość.
Wychowanie, w którym nie wprowadza się dzieci w świat wartości, jest z reguły wychowaniem połowicznym i mało skutecznym. Wartości mają siłę sprawczą i występują w życiu ludzkim w postaci busoli, która wyznacza kierunek postępowania. Od nas zależy czy busola naszych dzieci wyznaczy im w życiu dobry kierunek. Zastanówmy się więc, czy w czasach, w których człowiek zatraca zdolność panowania nad destruktywną siłą stworzonej przez siebie cywilizacji naukowo- technicznej, którą papież Jan Paweł II, nazywał kulturą śmierci, nie należałoby oprócz ogromnej ilości wiedzy, uposażyć dzieci w wartości, które być może pozwolą im „pięknie” żyć.
Nie sposób omówić działalności zuchów na kilku kartach papieru, aby poznać jej istotę trzeba po prostu zobaczyć uśmiechy dzieci podczas zbiórek, biwaków czy rajdów. Nie pozbawiajmy tego „naszych” dzieci! Kto temu dziecku da trochę słońca, pokaże lasy, pola?- pytała w jednym w swoich wierszy Maria Konopnicka. Myślę, że gromada zuchowa spełniłaby to zadanie znakomicie.
Trudno jest wyrokować, czy wszystkie wartości, nawyki staną się stylem życia naszych dzieci w dorosłości. Jednak możemy mieć pewność, że gdy ziarno zostanie zasiane, to przy odrobinie okoliczności sprzyjających, jest szansa, że wykiełkuje.
Bibliografia:
M. Libiszowska- Żółtkowska, Czego obawiają się ludzie? Współczesne zagrożenia społeczne- diagnoza i przeciwdziałanie, [z:] Problemy opiekuńczo- wychowawcze, nr 8/ 2007, s. 61
J. Izdebska, Portrety dzieci w wybranych programach telewizyjnych, [z:] Problemy opiekuńczo- wychowawcze, nr 10/2007, s. 57
www.wychowawca.pl, Wychowawca nr 02/2003
M. Hacia, Lekcja metodą zuchową, [w:] Edukacja i Dialog, nr 6/179/2006, s. 15
K. Nosek, Poradnik dla najlepszego i najodważniejszego instruktora- integracyjna gromada zuchowa, Gdańsk 2004, s. 29
S. Rudziński, Metoda zuchowa w Związku Harcerstwa Polskiego, [w:] Metoda zuchowa Aleksandra Kamińskiego- tradycja i teraźniejszość. Materiały z konferencji Warszawa- Stara Dąbrowa 14-16.11.2003r., (red.) A. Czetwertyński, H. Jankowska, Warszawa 2004, s. 43Statut Związku Harcerstwa Polskiego, Warszawa 2002, s. 3
J. Sowa, Z. Niedzielski, Metoda pracy harcerskiej w zarysie, Rzeszów 2003, s. 139
E. Prędka, W co się bawić? Zbiórka zuchowa [w:] Poradnik drużynowego gromady zuchowej,(red.) S. Rudziński, E. Prędka, Warszawa 2004, s. 20
M. Uznańska, E. Zyzik , Metody pracy zuchowej w kształtowaniu postaw patriotycznych, [w:] Nauczanie początkowe- kształcenie zintegrowane, nr 1/2007/2008, s. 64
A. Kamiński, Książka drużynowego zuchów, Warszawa 1997, s. 45
M. Wardęcki, Zuchy, Warszawa 1983, s. 109
W. Stawski, Nowa kurtka czy Tatry? [w:] Wszystko dla szkoły, nr 1/2007, s. 20
Z. Włodarski, A. Hankała, Nauczanie i wychowanie jako stymulacja rozwoju człowieka, Warszawa- Kraków 2004, s. 160-161
Zuchy- zarys metodyki, (praca zbiorowa), Warszawa 2004, s. 32-33
M. Łobocki, Teoria wychowania w zarysie, Kraków 2004, s. 102-103