Jedną z najstarszych, klasycznych metod w terapii jąkających się jest technika zwolnionego, przedłużonego mówienia (TPM), czyli przeciągania samogłosek. Zaakceptowanie i wprowadzenie do potocznego mówienia kontrolowanego początkowo przeciągania samogłosek przez jąkających się przynosi odpowiednie zmniejszenie objawów niepłynności mówienia. Zwolniony sposób mówienia obowiązuje w początkowym stadium terapii. Końcowe etapy terapii będą już zabarwione przywracaniem dawnego tempa mowy, o ile było ono zbyt szybkie, wówczas pewne jego zwolnienie powinno pozostać bardziej trwałe. Program terapii powinien początkowo zakładać zwolnienie tempa mówienia jąkającego się do 30-40 słów na minutę. Codzienne ćwiczenia w utrwalaniu tego tempa poprawiają znacznie kontrolę nad nim, automatyzują do pewnego stopnia stosowanie takiego tempa zwolnionego w mowie potocznej. Gdy płynność mowy jest już zadowalająca, można w dalszych etapach terapii przyspieszyć tempo przybliżając go do normalnego tempa, czyli do około 100-110 słów na minutę.
Zwolnienie tempa mówienia (przeciągania samogłosek) powinno podnieść świadomość pacjentów co do poprawności brzmienia głosek i zachęcić ich do naturalnego pauzowania pomiędzy wyrazami czy tez frazami w zdaniu, a także do delikatnego startu przy kolejnych słowach czy frazach danej wypowiedzi. Chodzi tutaj głównie o tych jąkających się, którzy mają tendencję do przyspieszania wymowy w momentach blokowania. Najbardziej istotne wydaje się to, iż zwolnienie tempa mówienia daje jąkającemu możliwość stosowania kontroli nad jego płynnością mówienia.
Z praktycznego punktu widzenia bardzo ważnym elementem techniki przeciąganego mówienia jest jej wartość terapeutyczna w przypadku pacjentów, u których dominuje nienaturalne przeciąganie samogłosek (jako objaw jąkania). Stosowanie w terapii przeciągania wszystkich samogłosek w jednakowym czasokresie powoduje bardzo szybkie skorygowanie tych nienaturalnych przeciągań.
O technikach przeciągania samogłosek, przedłużonym , przeciąganym mówieniu piszą różni autorzy. Z. Tarkowski pisząc o mówieniu wydłużonym podaje, że polega ono na rozciągnięciu elementów wypowiedzi, na skutek czego jej tempo zostaje zwolnione. Impulsem do rozwoju badań nad taką mówienia stał się odkryty w latach 50. Ubiegłego stulecia przez Lee efekt opóźnionego sprzężenia zwrotnego (delayed audi tory feedback – DAF). Polega on na tym, że kiedy mówiący spostrzega swój głos z opóźnieniem wynoszącym około 0,25 sek., zaczyna zwalniać tempo mówienia i mówić płynnie. Efekt Lee w terapii jąkających się osób zastosował w konstruowanych aparatach – korektorach mowy B. Adamczyk. Istotą metody „Echo” B. Adamczyka jest mówienie w sposób zsynchronizowany z własnym echem opóźnionym o 0,1-0,3 sek. Dzięki temu opóźnieniu samogłoski są przeciągane, a niepłynność mówienia znika. Początkowo pacjent ćwiczy swoje „opóźnione sprzężenie zwrotne” (opóźnione mówienie) z użyciem „echo-korektora”, a po pewnym czasie powinien mówić z tzw. „echem zapamiętanym”, stosując zwolnione tempo. R. Byrne podaje, że przeciąganie samogłosek daje duże zwolnienie tempa mowy. Jest to jednak trudne do uzyskania przez jąkających się, ale w miarę ćwiczenia, uzyskują oni swobodną mowę. Jeśli tylko naucza się zwolnionej, przedłużonej mowy, to w całości, albo w części mówienia wzrośnie płynność mowy i kontrola nad nią. Objawy jąkania zostają zastąpione przez przeciąganie, które tylko w nieznaczny sposób odbiega od prawidłowego mówienia. S. Wilczewski przekonuje w swojej pracy o przewadze – w terapii jąkających się – samogłosek nad spółgłoskami. Śpiewając nie jąkamy się, gdyż w śpiewie samogłoski w sposób naturalny są przedłużane.
Według M. Chęćka samogłoski polskie ze względu na swoje lokalizacyjne cechy, charakteryzujące się możliwością ich przeciągania w śpiewaniu lub mówieniu są doskonałym materiałem do ćwiczeń emisyjnych i ćwiczeń tzw. techniką przedłużonego mówienia w korygowaniu jąkania się. Cechy fonetyczne samogłosek pozwalają na ich pełne wykorzystanie w terapii jąkających się dzieci, młodzieży i dorosłych. Samogłoski są głoskami otwartymi, co oznacza, że zamiana fazy wydechowej w dźwięk odbywa się bez żadnych przeszkód i zapór w środkowym odcinku kanału głosowego. Dźwięki te oczywiście nazwiemy dźwiękami artykułowanymi. Samogłoski ustne są przebiegami o charakterze regularnym. Mają one strukturę formantową, to znaczy, że w ich widmach występują wzmocnienia w kilku niezbyt szerokich pasmach częstotliwości. Z punktu widzenia językowego samogłoski pełniące m.in. rolę zgłoskotwórczą, stanowią o zachowaniu struktury wyrazu i w zasadniczy sposób wpływają na zrozumiałość tekstu. Niewielka liczba samogłosek w polskim systemie fonologicznym wiąże się z koniecznością częstego ich stosowania.
Ćwiczenia TMP należy w pierwszej kolejności wprowadzać w czytaniu tekstów dostosowanych do percepcyjnych możliwości osoby jąkającej się, z kolei w odpowiedziach (pełnymi zdaniami) na konkretne pytania, czy wreszcie w mowie monologowej i dialogowej. W tekście do czytania należy zaznaczyć przedłużane samogłoski podkreślając możliwość ich obserwacji wzrokiem, możliwość słyszenia ich przedłużonego i jednakowego czasu trwania i wreszcie możliwość wyczuwania szerokiego otwarcia jamy ustnej przy ich realizacji. Ten „tercet percepcyjny” musi znaleźć naczelne miejsce w atomatyzacji tej techniki u jąkających się.
Opracowała: mgr Bożena Wrońska
Logopeda
Bibliografia:
Adamczyk B.: Terapia jąkania metodą „Echo”. [w:] Diagnoza i terapia zaburzeń mowy. Gałkowski T., Tarkowski T.(red.), Lublin, wyd. UMCS, 1993.
Byrne R.: Pomówmy o zacinaniu. PZWL, Warszawa, 1989.
Chęciek M.: Korygowanie zaburzonej realizacji spółgłosek i samogłosek u jąkających się.[w:] Teoretyczne podstawy metod usprawniania mowy. Mierzejewska H., Przybysz-Piwkowa M.(red.), wyd. Uniwersytet Warszawski, Warszawa, 2000.
Tarkowski Z.: Jąkanie wczesnodziecięce. WSiP, Warszawa,1992.
Tarkowski Z.: Jąkanie. Wyd. Naukowe PWN, Warszawa, 1999.
Wilczewski S.: Teoretyczne założenia i metoda usuwania jąkania.[w:] „Logopedia”7.