Postacie:
Pilot
Mały Książę
Róża I
Róża II
Róża III
Lis
Astronom
Merkury
Wenus
Mars
Jowisz
Saturn
Uran
Neptun
(Na scenie Pilot naprawia swój samolot, robi dużo hałasu, jest sam)
Pilot
Od kiedy dorośli poradzili mi, żebym porzucił rysowanie, zająłem się tym, co sprawia mi największą radość – lataniem. Nie przypuszczałem tylko, że te maszyny mogą być aż tak zawodne. Kolejna podróż przerwana przez...
(Odkręca śrubę, robiąc przy tym wiele hałasu)
... o proszę, taką maleńką śrubkę.
(Na scenie pojawia się Mały Książę. Na szyi charakterystyczny złoty szalik)
Mały Książę
Proszę cię, narysuj mi baranka.
Pilot
Jestem pilotem, nie rysuję baranków, a poza tym jestem zajęty, nie widzisz, że naprawiam samolot. Nie mam czasu na rysowanie.
Mały Książę
Narysuj mi baranka.
Pilot
Nie bądź natrętny. Poszukaj kogoś, kto umie rysować, ja nie umiem.
Mały Książę
Przecież tutaj nie ma nikogo, jesteśmy tylko ty i ja. Proszę, narysuj mi baranka.
(Zniecierpliwiony Pilot wyjął z kieszeni kartkę i ołówek i zaczął rysować, podał rysunek Małemu Księciu)
Ale ten baranek jest bardzo chory, nie chcę chorego baranka, narysuj mi zdrowego.
(Pilot podaje kolejny rysunek)
Ten jest za stary. Chcę baranka, który będzie długo żył.
(Pilot rysuje i podaje kolejną kartkę)
Pilot
To jest skrzynka, a baranek, którego chciałeś jest w środku.
Mały Książę
Ooo! To jest właśnie baranek, jakiego chciałem. Myślisz, że dla takiego baranka potrzeba dużo trawy, nie chcę, żeby mój baranek był głodny.
Pilot
To jest całkiem mały baranek, nie potrzebuje zbyt dużo trawy. Potrzymaj tutaj, muszę dokręcić tę śrubę.
(Mały Książę pomaga Pilotowi)
Musiałem przerwać swoją podróż, te ciągłe awarie. Myślę, że teraz bez zakłóceń uda mi się zrealizować swoje zamierzenia. Podróżuję po planetach Układu Słonecznego, zbieram materiały do pracy naukowej dla Astronoma. Astronom jest zbyt poważnym naukowcem i nie ma czasu na „łazikowanie”, dlatego wysłał w podróż mnie.
Mały Książę
Takie podróżowanie musi być bardzo fascynujące, też chciałbym podróżować, nie jestem aż tak poważny jak Astronom, nawet lubię „łazikowanie”. A poza tym w razie awarii będę pomocny, już wiem jak wygląda śruba. Mój baranek jest tak bardzo mały, że nie potrzebuje dużo trawy, zabierz mnie ze sobą w podróż, też chcę poznać planety Układu Słonecznego. Obiecuję, że już nie będę prosił o rysowanie.
Pilot
(Rozkłada planszę z planetami Układu Słonecznego, patrzy na Małego Księcia z wielką uwagą)
Masz rację, w takiej podróży, jaką planuję, warto mieć kogoś, kto zna się na śrubach.
Śpieszmy się, bo zaraz wzejdzie Słońce. Pierwszą planetą, którą odwiedzimy jest Merkury, najlepiej można obserwować go tuż przed wschodem lub zachodem Słońca. W drogę...
(Opuszczają scenę, słychać odgłos silnika samolotu następnie muzykę, na scenie pojawia się Merkury. Uczeń ubrany jest w tunikę w kolorze czerwonym, w ręku trzyma symbol kaduceusza – kij opleciony parą węży. Wchodzą ponownie Pilot i Mały Książę).
Merkury
Witam gorąco śmiałków, jesteście pierwszymi odważnymi, którzy zdecydowali się zapuścić w te strony. Podziwiam, podziwiam... temperatura nie sprzyja zbyt długim powitaniom. Jestem Merkury - najmniejsza i jednocześnie najbliższa Słońcu planeta. Z kim mam przyjemność?
Pilot
Witamy cię równie gorąco, ja jestem pilotem, a to mój towarzysz podróży – Mały Książę.
Celem naszej podróży jest zebranie jak najwięcej materiałów dotyczących planet Układu Słonecznego. Przekażemy je później Astronomowi, który opublikuje je w swojej pracy naukowej. Czy mógłbyś nam powiedzieć coś o sobie? Ja będę robił notatki.
Merkury
Jestem najmniejszą planetą, jednak ludzie obserwują mnie już od wielu lat, a do IV w. p.n.e. greccy astronomowie uważali, że składam się z dwóch oddzielnych części: pierwszej widzianej tylko przy wschodzie Słońca i drugiej widzianej tylko przy zachodzie Słońca. Rozumiem ich niedoskonałość w postrzeganiu mnie, w końcu nie mieli takich teleskopów jak obecni astronomowie. Rzymianie nazwali mnie na cześć posłańca bogów i patrona kupców Merkurym.
Moim symbolem astronomicznym jest kaduceusz Hermesa. Jak widzicie mam liczne kratery, a bliskość Słońca powoduje, że po jednej stronie nagrzewam się do temperatury 400ºC, a po drugiej moja temperatura spada do -170º. Jestem niezwykłą planetą. Obrót wokół własnej osi nie sprawia mi zbyt dużej przyjemności i trwa 58 dni, 15 godzin i 26 minut - nie grozi mi więc zawrót głowy.
Mały Książę
Rzeczywiście jesteś niezwykłą planetą i w dodatku tak nierówno ogrzaną.
Merkury
Moja temperatura nie jest aż tak wysoka jak temperatura kolejnej planety układu, niebawem przekonacie się sami. Życzę udanego lądowania na Wenus.
(Wszyscy opuszczają scenę, pojawia się Wenus, dziewczynka ubrana w złotą sukienkę)
Wenus
Ach, ten efekt cieplarniany, tutaj nie da się żyć.
(Spogląda na termometr)
Wczoraj było zdecydowanie chłodniej, dzisiaj temperatura przekracza 500ºC. I jak tu przyjmować gości w takich warunkach. Muszę przygotować napoje chłodzące.
(Wchodzą Pilot i Mały Książę, witają się bardzo ostrożnie)
Pilot
O pani, twój blask jest oślepiający, czy to prawda, że jasnością przewyższają cię jedynie Słońce i Księżyc?
Wenus
Mój blask rzeczywiście rzuca się w oczy zwłaszcza wieczorem i rano, dlatego nazywają mnie również Jutrzenką, Gwiazdą Poranną lub Gwiazdą Wieczorną.
Mały Książę
Czy znajdzie się może trochę trawy dla mojego baranka?
Wenus
Na tej planecie nie znajdziecie nawet źdźbła trawy, ale zapraszam na napoje chłodzące. Wyjątkowo dzisiaj przygotowałam je dla śmiałków.
(Siadają przy stole i piją przygotowane napoje)
Pilot
Czy mogłabyś pani powiedzieć nam coś o sobie, zbieramy z przyjacielem notatki z podróży, pragniemy również dowiedzieć się czegoś więcej na temat tak uroczej kobiety.
(Kłania się)
Wenus
Swoją nazwę zawdzięczam, jak zapewne domyślacie się rzymskiej bogini miłości – Wenus.
To ja – druga planeta Układu Słonecznego - jestem najgorętszą ze wszystkich planet. Niektórzy przypuszczają, że moje wnętrze jest podobne do ziemskiego, ale szczerze mówiąc nie zastanawiałam się nad tym. Podobno nawet zrobiono mi jakieś zdjęcia radarowe, na których widać sieć rowów i szczelin, jakieś zmarszczki i fałdy. Mam tylko nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy, że to z powodu starości...To świadczy jedynie o aktywności tektonicznej.
Mały Książę
(Na stronie)
Pamiętaj, że to niegrzecznie pytać kobietę o wiek.
Pilot
Nawet nie miałem takiego zamiaru, pewnie i tak skłamałaby.
(Zerka na zegarek i mówi do Wenus)
Droga pani, zasiedzieliśmy się, na nas już pora. Baranek mojego przyjaciela jest bardzo głodny, musimy poszukać dla niego pożywienia.
(Opuszczają scenę, słychać szum wody, świergot ptaków, wchodzą Pilot i Mały Książę)
Mały Książę
(Zrywa trawę dla baranka)
Chyba będę musiał narwać trawy na zapas. Jeśli pozostałe planety są podobne do tych, które odwiedziliśmy, to mój baranek może umrzeć z głodu.
(Rozgląda się, jest wyraźnie zadowolony)
Piękna ta planeta. Dlaczego nikt nas nie wita?
Pilot
Masz rację, to niezwykła planeta, tutaj mieszkają baranki, żmije, lisy i rosną piękne róże.
Mały Książę
Mówisz tak, jakbyś już tutaj był i znał ją doskonale.
Pilot
Oczywiście, to jest Ziemia, trzecia w kolejności planeta Układu Słonecznego. Spójrz, wokół Ziemi krąży jej naturalny satelita – Księżyc. Ziemia jest największą z planet skalistych w Układzie Słonecznym, a także - jak dotychczas - jedynym znanym miejscem występowania życia. Opuszczę cię na chwilę, pójdę sprawdzić silnik samolotu.
(Pilot wychodzi, wchodzą trzy Róże - dziewczynki przebrana za róże)
Mały Książę
Kim jesteście?
Róża I
Jesteśmy różami, tutaj na Ziemi jest wiele ogrodów, w których rośniemy, różnimy się tylko kolorami płatków.
Róża II
Ludzie uważają nas za najszlachetniejsze kwiaty.
Róża III
Niektóre kobiety uwielbiają dostawać bukiety z róż.
Mały Książę
To niemożliwe, przecież moja róża zapewniała, że jest jedyna na świecie.
(Ze smutkiem)
Sądziłem, że posiadam jedyny na świecie kwiat, a w rzeczywistości mam zwykłą różę, jak wiele innych.
(Na scenie pojawia się Lis, Róże wychodzą)
Lis
Witaj!
Mały Książę
Witaj! Kim jesteś?
Lis
Jestem lisem.
Mały Książę
Pobaw się ze mną, jest mi bardzo smutno, mój baranek właśnie zasnął, pilot jest zajęty naprawą silnika, a Róże powiedziały, że moja Róża nie jest jedyna na świecie.
Lis
Nie mogę bawić się z tobą, nie jestem oswojony. Musisz mnie oswoić.
Mały Książę
Co to znaczy oswoić?
Lis
Oswoić - znaczy stworzyć więzy. Teraz jesteś dla mnie tylko małym chłopcem, podobnym do stu tysięcy małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie, a ty nie potrzebujesz mnie. Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy nawzajem potrzebować się. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla ciebie jedyny na świecie.
Mały Książę
Zaczynam rozumieć. Jest jedna róża... zdaje mi się, że ona mnie oswoiła...
Lis
To możliwe, na Ziemi zdarzają się różne rzeczy.
Mały Książę
Och, to nie zdarzyło się na Ziemi!
Lis
Na innej planecie? To niebywałe, nigdy nie byłem na innej planecie, tutaj jest wystarczająco dużo kur, nie muszę podróżować aż tak daleko. Chyba wraca pilot, muszę już uciekać.
Pamiętaj twoja róża jest dla ciebie najważniejsza, ponieważ poświęciłeś jej wiele czasu. Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. Żegnaj!
Mały Książę
Żegnaj.
(Lis ucieka, wraca Pilot)
Mały Książę
Ziemia jest niezwykłą planetą, tutaj można nawet znaleźć przyjaciela.
Pilot
Czas na nas, kolejna planeta przed nami.
(Na scenie pojawia się Mars, ubrany jest w czerwoną tunikę)
Pilot
Pierwszy raz widzę tak nasyconą czerwień. Chcę powiedzieć na wstępie, że nasza misja jest pokojowa. Z kim mamy przyjemność?
Mars
Jestem Mars, czwarta planeta Układu Słonecznego. Nazwę zawdzięczam barwie, która przy obserwacji wydaje się być rdzawoczerwona i kojarzyła się starożytnym z pożogą wojenną, dlatego otrzymałem imię po rzymskim bogu wojny. Od wieków fascynuję ludzi wszystkich kultur, głównie z powodu niespotykanie czerwonej barwy oraz szybkiego ruchu pozornego na niebie. Jestem planetą o połowę mniejszą od Ziemi. Z racji mojej odległości od Słońca i braku dużych zbiorników wodnych temperatura mojej powierzchni ulega dużym wahaniom – w dzień może sięgać niemal 20ºC, natomiast w nocy spada do -90º ( na biegunach nawet do -135º).
Pilot
Zbliża się noc, pora na nas.
Nie możemy ryzykować, nasz samolot nie wytrzyma takiej temperatury.
Mały Książę
A mój baranek jest zbyt wrażliwy na tak niskie temperatury. Tak, zdecydowanie pora wyruszyć w dalszą drogę.
(Opuszczają scenę. Na scenę wchodzi Jowisz, wchodzą Pilot i Mały Książę)
Jowisz
Jestem największą planetą Układu Słonecznego, niektórzy mówią nawet o mnie olbrzym. Wokół mnie krąży wiele księżyców - naukowcy odkryli ich aż 63. Mam też niezwykły system pierścieni. Jasnością przewyższają mnie jedynie Słońce, Księżyc i Jutrzenka - Wenus. Czasem Mars próbuje być jaśniejszy, ale udaje mu się to bardzo rzadko. Mimo swojej masy jestem najszybciej obracającą się planetą Układu Słonecznego, z tego powodu jestem nieco spłaszczony, co dodaje mi jeszcze większego uroku. W 1610 roku niejaki Galileusz odkrył cztery moje największe księżyce. Odkrycie to odegrało ważną rolę w dowodzeniu słuszności teorii heliocentrycznej Mikołaja Kopernika. Widzę, że przybywacie z Ziemi, zapewne słyszeliście o tych znakomitych naukowcach.
Pilot
Oczywiście, było trochę problemów z udowodnieniem, że Ziemia nie jest pępkiem świata. Udało się obalić niewłaściwe poglądy dotyczące teorii geocentrycznej na rzecz teorii heliocentrycznej. Teraz Ziemianie już wiedzą, że planety krążą wokół Słońca.
Jowisz
Ziemianie też nadali mi imię, na cześć rzymskiego boga nazwali mnie Jowiszem.
Mały Książę
A mógłbyś podać jakieś liczby, dorośli Ziemianie uwielbiają liczby. Wszystko chcieliby zważyć, zmierzyć i podać dokładną ilość – tak działa wyobraźnia dorosłych, bo dorośli są bardzo dziwni.
Jowisz
Zatem specjalnie dla dorosłych: okrążenie Słońca zajmuje mi około 12 lat, a obrót wokół własnej osi tylko 10 godzin. Maksymalna temperatura to -118ºC, a minimalna -129ºC.
Mały Książę
Imponujące liczby! Szkoda, że nie możemy zostać dłużej, tak pięknie mówisz o liczbach.
(Wychodzą, na scenie pojawia się Saturn z charakterystycznymi pierścieniami)
Saturn
Jestem szóstą planetą Układu Słonecznego, tutaj prędkość wiatrów osiąga 1800 kilometrów na godzinę.
(Wchodzą Pilot i Mały Książę)
Pilot
To było trudne lądowanie. Jesteś równie olbrzymi jak Jowisz. Nie wiedziałem, że twoje pierścienie składają się z lodu i odłamków skalnych. Z Ziemi wyglądasz zupełnie inaczej.
Saturn
Moje pierścienie po raz pierwszy zaobserwował Galileusz w 1610 roku przy pomocy zbudowanego przez siebie teleskopu, ale jego teleskop był na tyle niedoskonały, że uczony nie był w stanie wytłumaczyć ich istnienia. Mało tego, doszedł do wniosku, że mam „ucho”, śmieszne, prawda?
Mały Książę
Z bliska twoje pierścienie nie przypominają ucha.
Saturn
Dopiero Cassini odkrył lukę pomiędzy dwoma największymi pierścieniami. Na jego cześć została ona nazwana Przerwą Cassiniego. Jestem bardzo charakterystyczną planetą z powodu pierścieni. Nazwę zawdzięczam rzymskiemu bogu – Saturnowi.
Ziemianie lubią mnie obserwować, wysłali nawet sondę, która dokonała pewnych pomiarów. Stwierdzili, że moja doba trwa 10 godzin, 47 minut i 6 sekund z błędem 40 sekund.
Czy wyobraźnia wszystkich Ziemian jest związana z liczbami?
Mały Książę
Nie, tylko dorośli Ziemianie wykazują zamiłowanie do liczb. Czy na twojej planecie znajdzie się trawa dla baranka?
Saturn
Nie, tutaj nie ma żadnej trawy, przy takim wietrze, jaki tutaj panuje, nic nie wyrośnie.
Pilot
Musimy ruszać w dalszą drogę, było nam miło cię poznać, ale pora na nas.
(Wychodzą, na scenę wchodzi Uran ubrany w turkusową tunikę)
Uran
Jestem siódmą planetą Układu Słonecznego. Nazwę zawdzięczam greckiemu Uranosowi. Stanowi to wyjątek, ponieważ wszystkie pozostałe planety noszą imiona bóstw rzymskich. W starożytności nie byłem znany. Zostałem odkryty dopiero w 1781 roku przez Williama Herschela.
(Wchodzą Pilot i Mały Książę)
Mały Książę
Masz bardzo interesujący kolor.
Uran
Tę barwę zawdzięczam domieszce znajdującego się w atmosferze metanu, który pochłania czerwony kolor. Dlatego jestem taki turkusowy. Ziemianie początkowo uznali, że jestem mało ciekawą planetą. Rzeczywiście rok tutaj trwa 84 lata ziemskie. 24 stycznia 1986 roku poczułem się jak prawdziwa „gwiazda”, sonda Voyager 2 zrobiła mi nawet kilka zdjęć, które mogą teraz oglądać Ziemianie.
Mały Książę
Trawy dla mojego baranka pewnie nie można tutaj urwać?
Uran
Przykro mi, ale trawa tutaj nie rośnie.
Pilot
Zrobiłem już notatki, możemy wyruszyć na kolejną planetę. Żegnamy i dziękujemy za informacje, Astronom na pewno umieści je w swojej pracy.
(Wychodzą wszyscy, na scenę wchodzi Neptun, chłopiec ubrany w niebieską tunikę z trójzębem)
Neptun
Jestem ósmą i ostatnią planetą Układu Słonecznego. Posiadam 13 odkrytych księżyców, spośród których największym jest Tryton. Moja nazwa pochodzi od rzymskiego boga – władcy mórz – Neptuna. Moim symbolem jest trójząb.
(Wchodzą Pilot i Mały Książę)
Pilot
Witaj, jesteś taki niebieski, lubię niebieski kolor, kojarzy mi się z niebem.
Mały Książę
Wszyscy piloci lubią niebieski kolor, przecież to kolor, w którym czują się najlepiej.
Neptun
Neptun był rzymskim bogiem wód, dlatego tak mnie nazwano. Zostałem odkryty dopiero w 1846 roku. Na jeden obieg wokół Słońca potrzebuję ok. 165 lat. 24 sierpnia 2006 uznano mnie za ostatnią planetę Układu Słonecznego. Chyba wasza podróż dobiegła końca. Nie radzę lecieć dalej. Pluton jest nieco rozdrażniony takim obrotem sprawy.
Mały Książę
Dlaczego?
Neptun
Do pewnego czasu Ziemianie uważali, że Pluton zamyka Układ Słoneczny, ale po przeprowadzeniu stosownych badań doszli do wniosku, że nie zasługuje on na miano planety.
Mały Książę
Chyba pora zakończyć podróż, tym bardziej, że skończyła się trawa dla mojego baranka. A tutaj, jak przypuszczam, nie rośnie.
Neptun
Niestety, nie ma tutaj pożywienia dla baranka.
Pilot
Temperatura też nie jest łaskawa dla nas.
Neptun
Ja jestem przyzwyczajony do -218ºC i wiatrów, które wieją z prędkością 2500 km na godzinę.
Pilot
Musimy już wracać na Ziemię, dziękujemy za wyczerpujące informacje.
(Wszyscy wychodzą. Słychać odgłosy wody świergot ptaków, wchodzą Pilot i Mały Książę)
Pilot
Powinniśmy oddać notatki Astronomowi.
Mały Książę
Chcesz, żebym z tobą poszedł?
Pilot
Oczywiście, poznasz znakomitego naukowca. To niezwykły człowiek i ma tyle książek.
(Na scenę wchodzi Astronom)
Astronom
Proszę, proszę moi badacze wrócili z dalekiej podróży. Czy macie dla mnie jakieś notatki, czekam z niecierpliwością, aby je opracować.
Pilot
Jesteś znakomitym naukowcem, który wie, gdzie znajdują się morza, rzeki, miasta, góry i pustynie. My przynosimy ci informacje, o jakich jeszcze nie słyszałeś. Teraz będziesz mógł opracować wiadomości, które dotyczą planet Układu Słonecznego.
Astronom
Mam nadzieję, że wasze wiadomości są sprawdzone, bo badacz – kłamca mógłby wywołać katastrofę w księgach.
Pilot
Nasze wiadomości są sprawdzone.
Astronom
Kiedy moralność badacza wydaje się zadowalająca, sprawdza się prawdziwość jego odkrycia. Żąda się od badacza dowodów. Gdy na przykład chodzi o odkrycie wielkiej góry, żąda się, aby dostarczył wielki kamień. Raport badacza zapisuje się najpierw ołówkiem, a po dostarczeniu dowodów prawdziwości, przepisuje się piórem.
(Astronom ostrzy ołówek, otwiera księgę z zaczyna pisać)
Gdzie są wasze dowody?
(Na scenę wchodzą wszystkie postacie)
Mały Książę
Przybyły nasze dowody...
(Na scenie pojawiają się w kolejności Merkury, Wenus, Ziemia, Mars, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun, Pluton, słychać piosenkę K. Sobczyk, „Mały Książę”, wchodzą Róże i Lisek)
Astronom
Jestem pod wrażeniem waszych dowodów. W tej chwili biorę pióro i zaczynam pisać, niech wszyscy poznają prawdę o Układzie Słonecznym.
(Wszyscy wychodzą. Mały Książę pozostaje na scenie, siada na krześle przy stole i zasypia)
Mały Książę
Muszę odpocząć po takiej podróży. Myśli kołaczą się w głowie. Zdrzemnę się troszkę.
(Gra muzyka. Usypia. Na scenę skradają się ufoludki. Dzieci przebranie są zupełnie inaczej niż Mały Książę. Podchodzą do niego powoli, jakby się trochę bały. Kirku Premiczku – główny Ufoludek podchodzi trochę odważniej i dotyka Małego Księcia. Mały Książę budzi się zdziwiony, przeciera oczy. Ufoludki odskakują ze strachu od Małego Księcia)
Ufoludki
Ach, co to, kto to? Co on tu robi. On jest jakiś inny, taki duży i dziwnie ubrany!!!
Kirku Premiczku
Faktycznie jakiś dziwny, ale może porozmawiamy z nim, co o tym sądzicie?
Ufoludek I
A jak nas nie zrozumie?
Kirku
To co, spróbujmy!
Ufoludek II
Czy jesteś sam, czy jest was więcej, skąd się wziąłeś na Kirkulandii?
Mały Książę
Chyba marzę. Widziałem kiedyś we śnie planetę marzeń Kirtulandię. Wiedziałem, że znajdę ją kiedyś. Czy jest tu dużo takich zielonych stworków jak wy?
Kirku
Tak, jest nas wielu. Jak chcesz, to możemy ci dać informację o naszej planecie, bo wiemy, że interesuje cię wszechświat. Tu mamy spisane wszystko, co najważniejsze o planecie marzeń.
Mały Książę
Chętnie dowiem się czegoś o waszej planecie.
(Ufoludki rozwijają rulon z wypisanymi informacjami o Kirkulandii. Jeden z Kirkulandczyków czyta)
Podoba mi się wasza planeta, ale musimy się już pożegnać, wracam do mojej Róży, ale na pewno was jeszcze odwiedzę. Do wiedzenia.
(Ufoludki odchodzą)
Ufoludki
Do zobaczenia!!!
Mały Książę
Oni byli z ciekawej, choć z całkiem innej bajki.