Jesieni czas......
Katarzyna Borkowska, nauczyciel języka polskiego
Salezjańskie Gimnazjum im. Św. Dominika Savio
Ul. Jana Pawła II 58
59-300 LUBIN
Scenariusz przedstawienia (szkoła podstawowa, gimnazjum)
Do wykorzystania podczas zebrania z rodzicami, jako wieczorek poetycki, podczas spotkań środowiskowych (np. z mieszkańcami domu spokojnej starości). Po spektaklu można zaproponować degustację owoców jesieni (np. jabłek), które uczniowie rozdawaliby w pięknie udekorowanych koszach. Sceneria jesienna liście, gałęzie, ławeczka w parku. Czas trwania (biorąc pod uwagę, że ma stanowić dodatek do różnych form spotkań) ok.20 minut.
W tle muzyka „Wspomnienie” Cz. Niemena (linia melodyczna)
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople podają i tłuka w me okno ...
Jęk szklany ... płacz szklany ... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny ...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny ...
Leopold Staff „Deszcz jesienny”
Po długich latach pierwszy raz
Idę jesienną tą aleją.
Jak mija czas, jak mija czas
Pożółkłe liście lip się chwieją
I drży na ścieżce modry cień
Z dwu stron dwa rzędy pni czernieją.
Na ławkę, o stuletni pień
Wspartą, rzuciłem nagle okiem ...
Tutaj siedzieliśmy w ów dzień ...
Przeszedłem mimo szybkim krokiem.
Leopold Staff „Po latach”
Tylko te chłodne, pogodne,
Przewiewne ranki jesienne,
(Liliowe astry jesienne),
Senne, łagodne,
Gdy w miłym, szarym niebie
Wzrok rozczulony tonie:
Te ranki, te są dla Ciebie.
Byś w miękko wysłanym pokoju
Z liściasto – ptasią tapetą,
Bladobłękitna,
W tym właśnie dzisiejszym stroju,
Przez okno patrzała spokojnie
Na miłe niebo jesienne,
A na stoliku w wazonie
Niech będą astry liliowe,
Liliowe astry jesienne.
Julian Tuwim „Ranki jesienne”
Mimozami jesień się zaczyna
Złotawa, krucha i miła.
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,
która do mnie na ulicę wychodziła.
Od twoich listów pachniało w sieni,
Gdym wracał zdyszany ze szkoły,
A po ulicach w lekkiej jesieni
Fruwały za mną jasne anioły.
Mimozami zwiędłość przypomina
Nieśmiertelnik żółty – październik.
To ty, to ty moja jedyna,
Przychodziłaś wieczorem do cukierni.
Z przeomdlenia, z przeomdlenia, senny,
W parku płakałem szeptanymi słowy.
Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny,
Od mimozy złotej – majowy.
Ach, czułymi, przemiłymi snami
Zasypiałem z nim gasnącym o poranku,
W snach dawnymi bawiąc się wiosnami
Jak tą złotą jak tą wonną wiązanką ...
Julian Tuwim „Wspomnienie”
Drzewa ogromne, że nie widać szczytu,
Słońce, zachodząc, różowo się pali
Na Każdym drzewie, jakby na świeczniku,
A ludzie idą ścieżką, tacy mali.
Zadrzyjmy głowy, weźmy się za ręce,
żeby nie zgubić się w trawach, jak w borze.
Noc już na kwiaty nakłada pieczęcie
I z góry spływa kolor po kolorze.
A tam nad nami uczta. Dzbany złota,
Czerwone wina w osinowej miedzi.
I wiezie dary powietrzna karoca
Dla niewidzialnych królów czy niedźwiedzi.
Czesław Miłosz „Wyprawa do lasu”
Że zimno w jesiennej porze?
Zaraz to wszystko odmienię.
Ot, wsadzam ręce w kieszenie
I już jest cieplej na dworze.
Leopold Staff „Jarzębina”
Jest listopad czarny, trochę złoty,
mokre lustro trzyma w ręku ziemia.
W oknie domy płacze żal tęsknoty:
Nie ma listów, Listonosza nie ma.!
Już nie przyjdzie ni we dnie, ni nocą,
złote płatki zawiały mu oczy,
wiatr mu torbę otworzył przemocą,
list za listem po drodze się toczy!
Listonosza zasypały liście,
serc i trąbek złocista ulewa!
No i przepadł w zamęcie i świście
list, liść biały z kochanego drzewa ...
Maria Pawlikowska – Jasnorzewska „Listopad i listonosz”
Wykorzystane utwory:
- Leopold Staff „Deszcz jesienny”
- Leopold Staff „Po latach”
- Julian Tuwim „Ranki jesienne”
- Julian Tuwim „Wspomnienie”
- Czesław Miłosz „Wyprawa do lasu”
- Leopold Staff „Jarzębina”
- Maria Pawlikowska – Jasnorzewska „Listopad i listonosz”