Puszczę Kurpiowską zwaną Zieloną, zapewne dzięki swoistej zieleni jej lasów i łąk, z trzech stron wyznaczały rzeki. Od południa granicę Puszczy zakreślała Narew od Nowogrodu poza Ostrołękę, od wschodu kręta rzeka Pisa z jej dopływami: Skrodą i Turoślą, od zachodu rozlewista niegdyś rzeka Omulew. Przez środek Puszczy płynęły jeszcze dwie mniejsze rzeki: Szkwa i Rozoga. Wszystkie te rzeki wpadające do Narwi mają swe źródła poza terenem Puszczy Zielonej.
Od północnego wschodu rozciągały się gęste bory, głównie sosnowo-świerkowe przez cały rok zielone i tereny bagienne z piaszczystymi wydmami, trudnymi do przebycia w czasie wiosenno – jesiennych wylewów rzek.
Były to tereny należące do książąt mazowieckich, a po 1526 roku do królów polskich. Zwano je królewszczyznami, Puszczą Królewską. Początkowo Puszczę wykorzystywano jako tereny łowieckie, zastrzeżone jedynie dla dworów książęco – królewskich. Z czasem zaczęto eksploatować z tego terenu drewno, rozwinęło się bartnictwo, rybołówstwo, myślistwo. Pierwsi osadnicy mieszkali w Ostrołęce lub w pobliskich wsiach. W głąb Puszczy docierali wzdłuż rzek, budowali sezonowe schronienia tzw. budy – zaczątki przyszłych osad. Największe nasilenie osadnictwa Puszczy Zielonej przypada na przełom XVII i XVIII w. Pojawiają się pierwsze osady rolnicze. Po 1765 r. było 67 wsi, około 1000 gospodarstw i 5 000 mieszkańców.
Mieszkaniec Puszczy – Puszczak zajmował się bartnictwem, łowiectwem, rybołówstwem, zbieractwem runa leśnego, wydobywaniem bursztynu i rudy darniowej, rzemiosłami drzewnymi, zajęciami rolno - hodowlanymi i wytwórczością domową.
W XIX w. teren Puszczy zajęli Prusacy i włączyli je do Prus Nowo-
wschodnich. Kurpiom odebrano prawo korzystania z lasów, zajmowania się łowiectwem. Wydano zakaz kopania bursztynu.
Mimo tych zakazów rozwinęły się nowe przemysły wiejskie: obróbka drewna, tkactwo białych płócien i sukna, plecionkarstwo, przydomowa hodowla pszczół, kowalstwo.
Kurpie – twardy, niezależny naród puszczański wytworzył w ciągu wieków oryginalną kulturą.
Znane były przysłowia, pieśni, opowieści i legendy o Kurpiach:
„Kurpik siedzi w lesie, wolny jak Kurp, strzela jak Kurp, Kurp – bartnikiem.”
Od dawna posiadali poczucie swej odrębności, inności. Dawali temu wyraz poprzez odmienny sposób budowania i zdobienia domów, odrębny strój i tkaniny, odrębną sztukę ludową i obrzędy.
Jedynie na Kurpiach wytworzyły się wycinanki w kształcie lelui – drzewka życia, wota woskowe, pieczywo noworoczne – nowe latka, czułka w stroju panien. Tu występowały swoiste krzyże żelazne, rzeźby świętych w przydrożnych kapliczkach, ozdoby snycerskie, kosze i dzbany wyplatane z korzeni sosny, palmy wielkanocne, wieńce dożynkowe, pisanki, pająki zwane kerecami.
Kurp to nazwa obuwia plecionego z łyka lipowego lub łapcie skórzane.
W takim właśnie obuwiu chodzili pierwsi mieszkańcy Puszczy Zielonej.
Kurpie - byli średniego wzrostu, ale silni, zręczni, spostrzegawczy, a Kurpianki – dorodne, pracowite, lubiące śpiewać i tańczyć. Mieszkańcy tych terenów byli ludźmi o dużym poczuciu godności, odważni, serdeczni, gościnni, ambitni, a także skorzy do bitki, by stanąć do walki z najeźdźcą. Posiadali umiejętności i zamiłowanie do artystycznego rzemiosła, sztuki i obrzędów.
Ważniejsze ośrodki kultury kurpiowskiej: Ostrołęka, Kadzidło, Myszyniec, Czarnia, Łyse, Nowogród, Łomża. W Nowogrodzie znajduje się skansen – „Muzeum Kurpiowskie” im. Adama Chętnika.
PALMA KURPIOWSKA
Na terenach Puszczy Zielonej palma wielkanocna posiada swój charakterystyczny, niepowtarzalny wyraz. Cechują ją zarówno znaczne rozmiary (od 1-godo 3-4 m wysokości), sposób wykonania (oplatanie roślinnością leśną wysokiego kija), jak też bogata dekoracja bibułkowymi kwiatami i wstążkami. Palma taka spełniała nie tylko istotną rolę nie tylko w obrzędzie religijnym ale też w życiu gospodarskim i rodzinnym ludności kurpiowskiej.
Zwyczaj wykonywania dużych, strojnych palm począł zamierać w okresie po ostatniej wojnie osiągając w latach 60-tych stan prawie całkowitego zaniku. Z tych powodów A. Chętnik podjął inicjatywę zorganizowania przeglądu konkursowego na najładniejszą, tradycyjną palmę. Projekt ten żywo poparli działacze społeczni miejscowości Łyse a zwłaszcza miejscowy proboszcz - ksiądz A. Pogorzelski. Pierwszy konkurs odbył się w 1969 r. w tej właśnie miejscowości a przybierając doroczny charakter gromadził coraz więcej wykonawców (praktycznie - wykonawczyń) przedstawiających do oceny jury coraz strojniejsze i ciekawe plastycznie palmy.
Odrodzenie się zwyczaju wykonywania palm kurpiowskich sprawiło, iż procesja w Niedzielę Palmową w Łysych stała się jedną z najbarwniejszych w kraju. Z roku na rok przyciągała ona liczniejsze rzesze turystów z kraju i zagranicy, przedstawicieli świata dyplomacji, polityki, kultury, nauki.
Wychodząc naprzeciw temu zainteresowaniu, poszerzała się oferta kulturalna, przekształcając się uroczystości kościelnej i przeglądu konkursowego do dużej imprezy folklorystycznej.
Obecnie przyjeżdżając do Łysych można obejrzeć nie tylko samą procesję ale także kiermasz sztuki ludowej, kiermasz wydawnictw regionalnych, okolicznościowe wystawy, z wystawą nagrodzonych palm na czele, obejrzeć występy zespołów folklorystycznych, skorzystać z kuchni regionalnej a nawet kupić zminiaturyzowaną ale regionalną palemkę.
Niedziela Palmowa, spędzona w miejscowości Łyse na Kurpiach, na pewno pozostanie na długo w pamięci jej uczestników.
WESELE KURPIOWSKIE
Jeden z najważniejszych obrzędów rodzinnych - wesele miał w kulturze wiejskiej swą ustaloną przez tradycję formę. Cechowały go zarówno wielość i różnorodność elementów, określone role dla poszczególnych postaci, nieprzypadkowy dobór pieśni a nawet tańców. Ten swoisty teatr ludowy przez wieki zajmował istotną pozycję w polskiej obrzędowości wiejskiej, jednakże z biegiem czasu zanikać poczęły lub ulegać uproszczeniom kolejne części obrzędu. Sytuacja taka nastąpiła dość wcześnie na tzw. otwartych terenach kraju, na obszarach bardziej izolowanych, jak np. Puszcza Zielona większość obrzędów weselnych zachowała się stosunkowo długo.
Możność zadokumentowania zdecydowanej większości części składowych wesela puszczańskiego, artyzm tutejszych pieśni, tańców i zabaw docenił ksiądz Władysław Skierkowski przygotowując w 1928 r. na bazie miejscowego folkloru sztukę teatralną "Wesele na Kurpiach". Widowisko prezentowane na różnych scenach kraju (Płock, Spała, Warszawa) wzbudziło ogromne zainteresowanie i pochlebne recenzje w wielu czasopismach.
Nawiązując do entuzjastycznego przyjęcia, z jakim spotkała się w okresie międzywojennym prezentacja dawnych zwyczajów weselnych na Kurpiach , Gminny Ośrodek Kultury w Kadzidle podjął się w ostatnich latach zorganizowania imprezy folklorystycznej` o niespotykanym dotąd charakterze. W trzecią niedzielę czerwca odbywa się widowisko plenerowe pt. "Wesele kurpiowskie", rozgrywające się w kilku miejscach Kadzidła (dom pana młodego, kościół, dom panny młodej), zgodnie z przebiegiem tradycyjnego obrzędu weselnego.
Niewątpliwym walorem tej imprezy jest fakt, że jej uczestnicy stają się w pewnym sensie "gośćmi weselnymi", przemieszczają się po terenie Kadzidła wraz z przebiegiem widowiska, mogą skosztować potraw regionalnych, zatańczyć z panną młodą, jak nakazuje tradycja itp.
W trakcie "Wesela" czynne są kiermasze sztuki ludowej, wydawnictw, kuchnia regionalna. Od ubiegłego roku impreza została wzbogacona o "Ogólnopolski Przegląd Obrzędowych Zespołów Weselnych", dlatego też koniecznie należy przyjechać w czerwcu do Kadzidła.
MIODOBRANIE KURPIOWSKIE
Ostatnia niedziela sierpnia gromadzi na polanie w Zawodziu (4 km od Myszyńca) miłośników miodu i dawnych tradycji bartniczych.
Bartnictwo, jedno z najstarszych zajęć leśnych w Puszczy Zielonej, należało jednocześnie do najbardziej rozpowszechnionych na tym terenie. Hodowla pszczół w barciach puszczańskich była prowadzona od XV w. a być może i wcześniej. Wzrost zapotrzebowania na miód i wosk powodował przenoszenie się właścicieli barci na stałe do Zagajnicy i łączenie pracy na roli z "chodzeniem przy pszczołach". Ludność osadzająca się na obszarach puszczańskich tworzyła jedną z najstarszych organizacji samorządowych - organizację bartną, zbliżoną strukturalnie do miejskich cechów. Prawo to ustanowił król Zygmunt Waza III w 1630 r. bartnikom puszczy ostrołęckiej . Do organizacji bartnej należeli wszyscy posiadający tzw. "bór" (ok. 60 barci) lub część "boru". Na czele organizacji bartnej stał starosta bartny, będący pośrednikiem pomiędzy starostą a miejscową społecznością. Społeczność bartna posiadała swą określoną strukturę i przepisy, prawa i przywileje królewskie ale także i obowiązki.
Praca przy barciach była ciężka, często niebezpieczna (spotkanie z niedźwiedziem przy barci nie należało do rzadkości) ale obciążenia związane z tym zajęciem nie były znaczne. Każdy z bartników winien dać określoną ilość (tzw. "rączkę") miodu od swych drzew bartnych. Składanie staroście bartnemu daniny w miodzie rozpoczynało się w dniu św. Bartłomieja, patrona bartników (24 VIII), zakończyć się zaś winno w dniu św. Michała (29 IX).Spotkania członków organizacji bartnej u starosty były dobrą okazją nie tylko do rozliczenia się z "podatku" ale i do zabawy.
Do dawnych, jesiennych spotkań bartników nawiązali organizatorzy imprezy folklorystycznej "Miodobranie Kurpiowskie". W trakcie imprezy można obejrzeć specjalnie przygotowane widowisko "Miodobranie na Kurpiach", występy zespołów regionalnych, popisy gawędziarzy i muzykantów kurpiowskich, zawody sportowo - rekreacyjne, ponadto wystawy i kiermasze sztuki ludowej, sprzętu pszczelarskiego, często wieńce dożynkowe i wiele in.
Z bogatą ofertą miodu występują potomkowie dawnych bartników - współcześni pszczelarze regionu, tak więc każdy zainteresowany znajdzie tu coś dla siebie.