X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 706
Przesłano:

Scenariusz jasełkowej inscenizacji dla grupy kolędniczej

Postacie inscenizacji:

MATKA BOŻA (z Dzieciątkiem)
ŚW. JÓZEF PASTERZ I DZIECI
ANIOŁ (z gwiazdą) PASTERZ II
ŻYD PASTERZ III TUROŃ
GWIAZDOR (stary pasterz) CHÓREK ANIOŁKÓW

Scenografia:

Na czarnym tle z jednej strony okno świątecznie ozdobione , pod nim stara, drewniana ławka, obok choinka wystrojona ręcznie wykonanymi ozdobami. Z drugiej strony szopka kryta słomą, żłóbek z dzieciątkiem. Z boku szopki anioły i owieczki, gwiazdy.

(Na przyciemnionej scenie pojawia się najpierw Anioł mówiąc:)

ANIOŁ: Zapadła noc ... cicha, grudniowa noc. Niebo delikatne, pastelowe, błękitnawe i różowe na skrajach od resztek zachodu zaczęło ciemnieć na szafir, potem przetopiło się w liliowe, głębokie wreszcie zapadło się w granit nieodgadnięty, bezkresny jak cały świat. Na niebo wypływają z wolna gwiazdki jasne i świetliste jak Boże oczy nad ziemią ... W samotnym polu stała nędzna stajenka. Roje świetlanych duchów unosiły się w przestworzach, blaski niebieskie zmieniły noc w dzień jasny. Nastała cicha, grudniowa noc ...

(W tym czasie pojawiają się obok stajenki Maria i Józef, Anioły. Z drugiej zaś strony ze śpiewem wkraczają na sceną pastuszkowie)

KOLĘDA: Świeć Gwiazdeczko mała świeć

Do Jezusa prowadź mnie. 2x
Zaprowadź mnie prosto do Betlejem
Zaprowadź mnie, gdzie Bóg narodził się
Zaprowadź mnie nie mogę spóźnić się
Nie mogę spóźnić się.
Narodził się, Bóg zstąpił na ziemię
Narodził się, by uratować mnie
Narodził się i nie zostawił mnie
I nie zostawił mnie.
Czekają tam, Józef i Maryja
Śpiewają nam, śpiewają Glorija
To Glorija, święta historija
Święta historija.

GWIAZDOR: Niechaj będzie pochwalony ( ściąga kapelusz ,kłania się)

Jezus w stajni narodzony!
Czy wpuścicie? – Zaprosicie?...
Czy zaśpiewać pozwolicie?

GWIAZDOR: My, pasterzy lud ubogi,

Przychodzimy w wasze progi
I powiemy ładnie, miło
To, co nam się przygodziło!

PASTERZ I: Gdy wieczorna przyszła pora,

Zegnaliśmy bydło z dwora,
Obrządzili, wydoili...
I spać my się ułożyli...

PASTERZ II: Ale w nocy, o północy,

Światło błysło strasznej mocy!
Anioł się w jasności zjawił
I nowinę nam objawił!

(Dwaj pasterze śpiewają ,reszta w tym czasie odgrywa wzajemne budzenie się)

PASTORAŁKA: 1. Północ już była, gdy się zjawiła

Nad bliską doliną jasna łuna.
Którą zoczywszy i zobaczywszy
Krzyknął mocno Wojtek na Szymona:
Szymonie kochany, znak to niewidziany,
Że całe niebo czerwone,
Na braci zawołaj, niechaj wstawają,
Kuba i Mikołaj niech wypędzają
Barany i capy, owce, kozły, skopy
zamknione.

2. Na te wołania, z smacznego spania

Porwał się Stach z Grześkiem i spadł z broga,
Maciek truchleje, od strachu mdleje,
Woła. Uciekajcie, ach na Boga!
Grześko nogę złamał, Stach na nogę chromał,
Bo ją w kolanie wywinął,
Oj oj oj, dla Boga! Pawełek woła:
Uciekajcie prędko, gore stodoła;
Pogorzały szopy i przeniczne snopy.
Jam zginął.

3. Leżąc w stodole, patrząc na pole

Ujrzał Bartosz stary Anioły;
Którzy wdzięcznymi głosami swymi,
Okrzyknęli ziemskie padoły:
Na niebie niech chwała Bogu będzie trwała,
A ludziom pokój na ziemi!
Pasterze wstawajcie, witajcie Pana;
Pokłon Mu oddajcie, wziąwszy barana,
Skoczno Mu zagrajcie, głosy zaśpiewajcie zgodnymi.

(Anioł występuje do przodu.)

ANIOŁ: Tej nocy, o północy,

By świat wyrwać z czarta mocy,
Na sianeczku, w lichej szopie
Zrodziło się Boże Chłopię.

PASTERZ I: Więc, kiedy nas Anioł budzi

I Nowinę śle do ludzi,
Tośmy prędko się zerwali
I podarki szykowali.

PASTERZ II: I zaraz my pobieżeli

Do szopy! – A tam Anieli,
Święty Józef, Maria święta,
Liche siano i bydlęta...

(Pasterz zabierają koszyk z jabłkami , barana i inne dary i udają się ze śpiewem do szopy.)

WSZYSCY: 1. Pójdźmy wszyscy do stajenki,

Do Jezusa i Panienki!
Powitajmy Maleńkiego
I Maryję Matkę Jego.

(Ściągają kapelusze ,kłaniają się )

2. Witaj Jezu ukochany,

Od Patryjarchów czekany,
Od Proroków ogłoszony,
Od narodów upragniony.

ANIOŁ: Oto mizerna, licha stajenka,

Oto Rodzina Święta!
A na sianeczku Jezus maleńki
Wyciąga swe Rączęta.
Oto Mateńka, cicha i święta,
W żłobeczku Go złożyła...
A, że uboga sama Nieboga,
Rąbeczkiem Go okryła.
Lecz, choć ubogie, od chłodu drżące,
To Dziecię grzesznych zbawi,
Rodzinę waszą i Polskę całą
Rączyną błogosławi!
Niech zawsze będzie Boża Dziecina
Z wami i z waszym domem,
Niech od zła broni, przed grzechem chroni,
I przed nieszczęścia gromem!

GWIAZDOR: Ubożuchna to Rodzina,

Tuli Matka Boga – Syna,
A wół z osłem aż wzdychają,
Tchnieniem Dziecię ogrzewają.

ANIOŁ: Więc pasterze nasi mili

Z serca dary swe złożyli.
Potem kornie poklękali
I Dzieciątku zaśpiewali!

( Pasterze składają dary, klękają, i śpiewają.)

KOLĘDA: 1. Śliczna Panienka Jezusa zrodziła,

w stajni powiwszy, siankiem Go okryła.
Ref. O siano, siano, siano jak lilija,
Na którym kładzie Jezusa Maryja!

2. Kładźcie na sianie berła i korony

Panu małemu, każdy ze swej strony.
Ref. O siano, siano, mój klejnocie drogi,
Gdy się na tobie kładzie Pan ubogi.

TUROŃ: Jestem Turoń, paszczą kłapię (kłapie)

Niech mnie Dziecię za różki złapie!(podchodzi do żłóbka )

ANIOŁ: Patrzcie, patrzcie co się dzieje

Dzieciątko się głośno śmieje.

KOLĘDA: 1.Przybieżeli do Betlejem pasterze

Grając skocznie Dzieciąteczku na lirze.
Ref. Chwała na wysokości.
Chwała na wysokości,
A pokój na ziemi!

2. Oddawali swe ukłony w pokorze,
Tobie z serca ochotnego, o Boże!

3. Anioł Pański sam ogłosił te dziwy,
których oni nie słyszeli jak żywi.
ŚW. JÓZEF: Dzięki wam, pasterze, za serca ofiary,
Za tę pieśń pastuszą i ochotne dary!

MATKA BOŻA: My wam przynosimy

Łaskę mego Syna.
Niech wam błogosławi ta Boża Dziecina!

(Rączką Dzieciątka błogosławi widzów.)

Bo, choć my ubodzy na tym ludzkim świecie,
To jako Rodzina, szczęśliwiśmy przecie...

PASTERZ I: (Wstaje i wypatruje w bok, przysłaniając oczy ręką)

Hej, pasterze! Patrzcie, chłopy!
Kto to pędzi tu, do szopy?

PASTERZ II: (wstaje i wypatruje j. w.)

Długie pejsy... długa broda...
A cóż to za dziwna moda?

(Wbiega zdyszany Żyd, potyka się przy wejściu, upada i niezdarnie powstaje, otrzepując odzież.)

ŻYD: To ja, Mosiek, Żyd ubogi!

Ja mam trochę krótkie nogi...
Ja przez pole...ja przez błonie
Za wami, pastuchy, gonię!
Ja chcę wiedzieć!... Ja chcę pytać..
Ja też chcę Mesjasza witać!

(Składa Dzieciątku kilka głębokich ukłonów.)

PASTERZ I: Chcesz się kłaniać? – To się kłaniaj,

Lecz z powrotem prędko ganiaj!

GWIAZDOR: Bo Żyd przecie dla pastucha

To jak kwiatek do kożucha.

ŻYD: Co ja słyszę? Ej, pastuchy,

Czemuż macie w nosie muchy?
Toż chęć moja bardzo szczera:
- Ja wam będę za bankiera!
I nauczę was moresu,
Jak się brać do interesu!

(Wyciąga spod chałata sakiewkę.)

Wy, pastuszki, zaśpiewajcie,

(Potrząsa sakiewką przed widzami.)

A wy nam tu cosik dajcie!
Chociaż troszkę dać się godzi...
A i więcej nie zaszkodzi!

(Kiwa ręką na Turonia , idą na widownię .W tym czasie chór Aniołów śpiewa)

KOLĘDA: 1.Hej, w dzień narodzenia Syna Jedynego,

Ojca Przedwiecznego, Boga Prawdziwego,
Wesoło śpiewajmy, chwałę Bogu dajmy,
Hej kolęda, kolęda!

2. Panna porodziła niebieskie Dzieciątko
W żłobie położyła małe Pacholątko
Pasterze śpiewają, na multankach grają,
Hej kolęda, kolęda!

(Na scenie pojawiają się dzieci z opłatkami i recytują .)

Radość wielkiego stworzenia z narodzenia Pana
wznosi się ku niebu psalmem dziękczynnym,
tonie w uwielbieniu. Serafińscy organiści
w górnych rejestrach nadniebnych hal wspomogą nas
i garścią nut wśród anielskich łąk zalśni nucony
dźwięcznie śpiew, otulony zmierzchem, jak świerszcz
- zbłąkany wśród traw i jak odnowiony czas,
utkany z gwiazd i snów jasnych,
jak z arabesek wdzięcznych, z zapachu bzu.
I cichy jak post, w którym pragnęliśmy wytrwać,
by ujrzeć znów, jak przyjaźni most splótł miłość naszą
i Twoją jak jeden krzew, co rodzi dobry owoc.
Psalm głoszący, że Bóg rodzi się w każdym z nas.

(Alodna Różanek „Radość wszelkiego stworzenia”)

Pomódlmy się w noc Betlejemską,
W Noc szczęśliwego ROZWIĄZANIA,By wszystko nam się rozplątało,
Węzły,konflikty, powiązania....
Aby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak supełki,
Własne ambicje i urazy
Zaczęły śmieszyć, jak kukiełki.
I aby w nas złośliwe jędze
Pozamieniały się w owieczki
A w oczach mądre łzy stanęły,
Jak na choince barwnej świeczki.
By anioł podarł każdy dramat,
Aż do rozdziału ostatniego
Kładąc na serce pogmatwane,
Jak na osiołka – kompres śniegu.
Aby się wszystko uprościło,
Było zwyczajne, proste sobie,
Jak szpak pstrokaty, zagrypiony,
Fikał koziołki na grobie.
Aby wątpiący się rozpłakał,
Na cud czekając w swojej kolejce,
A Matka Boska cichych, ufnych,
Jak ciepły pled, wzięła na ręce.

(Jan Twardowski)

(Na tle kolędy – „Wśród nocnej ciszy.”)

Wigilijny opłatek zachwyca jak serce Dzieciny:
Czysty, cichy, pokorny.... Każdy trzyma go
W dłoniach z taka czułością, z jaką Dziewica – Matka
Trzymała swe maleńkie Dziecię.
Każdy wpatruje się w niego z taką uwagą,
Z jaką święty Józef patrzył
Na Boga leżącego w żłobie.
Opłatek zdradza tajemnicę serca
Małego Jezusa z Betlejemskiej szopy.
Niech w każdej dłoni
Spocznie jak księga mądrości
Ucząca serce i kojąca ducha.

(Roman Mleczko - Serce jak opłatek)

Życzymy Wam nadziei na jutrzenkę każdej nocy ....
Życzymy Wam na co dzień pokoju i ciszy Betlejemskiej Nocy ...
Życzymy Wam, by serca poznały to wszystko, co świąteczne i czyste ...
Życzymy Wam ubogacenia się tym, co piękne ...
Życzymy Wam dużo światła ...
Życzymy Wam zachwytu gwiazdy ...
Życzymy Wam, by Wasze serca odnalazły pokój ...

KOLĘDNICY: Niech wam zawsze świeci słońce, niech wam sprzyja los.

Szczęść wam Boże w każdej porze, w polu złoty kłos.
Niech wam nie zabraknie chleba, niech wam będzie lżej,
Z dala niech omija bieda, Szczęść wam Boże, Szczęść...

(Wspólny śpiew w czasie którego Żyd przekazuje wszystkim znak pojednania. )

KOLĘDA: 1.Ten szczególny dzień się budzi

Niosąc ciepło w każdą sień
To „dobroci dzień” dla ludzi
Tylko jeden, w całym roku taki dzień.
Zmierzchem błyśnie nam Promienna
Gasząc w sercach naszych złość
I nadejdzie noc pojednań
Tylko jedna w całym roku taka noc.
Ref. Choć tyle żalu w nas
I gniew uśpiony trwa
Przekażcie sobie znak pokoju
Przekażcie sobie znak.

2. Potem przyjdą dni powszednie
Braknie nagle ciepłych słów
Najjaśniejsza gwiazda zblednie
I niepokój jak co roku wróci znów.
W niejeden świt, powróci zwątpień noc
Przemieni w strach i mrok
Powróci twarzy mars na powitanie dnia
Znów milczenie serc regułą będzie nam.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.