Wzory i sposoby funkcjonowania przekazywane przez rodzinę pochodzenia często przenosi się - choć oczywiście z pewnymi modyfikacjami do założonej przez siebie rodziny własnej.
Dziecko żyjąc kilkanaście lat w środowisku rodzinnym nasiąka zwyczajami, zachowaniami, postawami, jakimi kierują się w codziennym życiu rodzice. Jeśli rodzina przekazuje dziecku wartości pozytywne, panuje w niej miła i przyjazna atmosfera w przyszłości będzie ono chciało powtórzyć jej model.
Niechęć do powielania wzoru rodziny, osób wywodzących się z rodziny pełnej, może wynikać ze złych relacji pomiędzy jej członkami, częstych konfliktów, a także z tego, że młodzi ludzie chcą wnieść do założonej przez siebie wspólnoty rodzinnej nowe, niepowtarzalne akcenty, które mogą być związane ze zmieniającym się obecnie modelem rodziny oraz rolą męża i żony. Wpływ na taki a nie inny stan rzeczy, mogą mieć też niezadowalające warunki, jakie panują w rodzinie, np. ekonomiczne, w których żyje ich rodzina.
Złe doświadczenia rodzinne, które młodzi ludzie wynieśli z domu rodzinnego, częste kłótnie związane z rozejściem rodziców, bunt, żal i smutek z powodu takiej a nie innej sytuacji rodzinnej jest głównym powodem do tego, aby w przyszłości nie dopuścić do zdarzeń, które miały miejsce w rodzinie pochodzenia.
Osoby z rodzin zrekonstruowanych, rozbitych mają mniejszą wiarę w nierozerwalność małżeństwa.
Jeśli struktura rodziny nie jest zaburzona, to w dużej mierze przyczynia się to do większej wiary w to, że małżeństwo, które zostanie założone, przetrwa w przyszłości. Niekompletność członków rodziny, spowodowana jej rozbiciem, powoduje, iż wiara w trwałość małżeństwa maleje. Brak pozytywnego obrazu rodziny, obecności ojca jak i matki w procesie wychowania utrudnia możliwość wyobrażenia sobie normalnej rodziny oraz małżeństwa, które może być sobie wierne, aż „po grób”.
Niestety jak dowodzą badania często jest tak, że powielamy niekorzystne wzorce zachowań rodziców, z którymi tak bardzo nie zgadzaliśmy się i odrzucaliśmy w dzieciństwie.