Życie nasze jest jak wielka rzeka,
która wpływa do oceanu wieczności.
To się wije, to cichutko przemyka,
niosąc z sobą tajemnice ludzkości.
Kiedy wpada między góry wysokie,
jest wzburzona , bije mocno o skały.
Niszczy wszystko, co jest dobre i czyste,
ideały już w jej nurcie skonały.
Jednak płynąc zieloną doliną,
jest spokojna i niesie z sobą nadzieję.
Że zza chmur wyjrzy słońce złociste,
i jej chłodne , mętne wody ogrzeje.
Innym razem, gdy jest górskim potokiem,
sprytnie wplata się pomiędzy korzenie.
Filuternie połyskliwym mruga okiem,
i jak pstrąg w górę skacze marzeniem.
Rzeko nasza, zmienna w swoich obliczach,
płyń i wij się , póki starczy ci sił.
Kiedy wpłyniesz w ten ocean wieczności,
każdy z nas w nim spokojnie będzie żył.