I. Identyfikacja problemu
Ustawa o systemie oświaty postawiła przed współczesną szkołą wiele zadań. Jednym z nich jest podjęcie problemu integracji uczniów niepełnosprawnych w ramach funkcjonowania szkół masowych.
W swojej długoletniej pracy pedagogicznej kilkakrotnie miałam okazję pracować z dziećmi upośledzonymi umysłowo w stopniu lekkim. Wymagało to ode mnie głębokiej wiedzy pedagogicznej z wielu dziedzin, ogromnego zaangażowania oraz wielkiego nakładu pracy .Zdawałam sobie sprawę z tego iż nauczanie zintegrowane jest etapem edukacji o wyjątkowym znaczeniu dla całej nauki szkolnej uczniów, a szczególnie dla ucznia upośledzonego umysłowo. Efekty osiągnięte przez dzieci w tym okresie życia dają podwaliny w postaci podstawowych umiejętności umożliwiających dalsze zdobywanie wiedzy. Wielkie znaczenie ma również budowanie w tym okresie właściwych postaw będących zaczątkiem wychowawczym do późniejszego kształtowania jednostek efektywnie funkcjonujących we współczesnym świecie. Jeżeli ten pierwszy kontakt z procesem kształcenia jest uwieńczony sukcesem, następne etapy edukacji mają również szanse na jak najlepsze rezultaty. Prawidłowość ta dotyczy w takim samym stopniu uczniów z dysfunkcjami rozwojowymi.
Przede mną jako wychowawcą klasy pierwszej postawiono trudne zadanie nauczania dwóch sióstr ze stwierdzonym upośledzeniem lekkim, z których jedna powtarzała już klasę ,,O’’, a druga młodsza na podstawie opinii Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej powinna być obecnie odroczona od obowiązku szkolnego. Na prośbę rodziców i dyrekcji została ona zapisana do klasy pierwszej razem z siostrą, i ją właśnie postanowiłam opisać.
Na podstawie przeprowadzonych badań psychologicznych i pedagogicznych stwierdzono u Zosi istotnie niższy niż przeciętny rozwój umysłowy. Poszczególne funkcje intelektualne są rozwinięte nieharmonijnie. Najlepsza (w granicach normy wiekowej) jest pamięć wzrokowa bezpośrednia. Obniżone są: zdolność klasyfikowania, myślenie przyczynowo-skutkowe na materiale obrazkowym a także zdolność spostrzegania oraz analizowania figury i tła. Na niskim poziomie funkcjonują: umiejętność werbalizowania sensu słów, rozumienie obowiązujących norm społeczno-moralnych, spostrzegawczość oraz zdolność organizowania danych spostrzeżeniowych. Najsłabszy jest rozwój pojęć liczbowych oraz zasób wiadomości ogólnych. Ponadto stwierdzono: niski rozwój integracji wzrokowo ruchowej, niskie umiejętności graficzne, nieustaloną lateralizację (oburęczność, prawooczność, obunożność). Dobra jest natomiast sprawność ręki wiodącej. Dziewczynka śmiała, łatwo nawiązująca kontakt. Mówi chętnie i dużo, w mowie występują liczne agramatyzmy oraz niewłaściwa artykulacja. Zosia dość pobieżnie orientuje się w swym najbliższym otoczeniu. Wie ile ma lat ale nie wie gdzie mieszka, nie zna zawodów wykonywanych przez ludzi, bardzo ubogo wypowiada się na temat pracy rodziców. Opowiadając ilustrację wypowiada się jednym zdaniem pojedynczym, dostrzegając akcję jednak często źle ją interpretując. Szlaczki litero podobne odwzorowuje wolno, z silnym naciskiem mięśniowym na kredkę, wychodząc poza liniaturę. Badanie percepcji słu-chowej wykazało poważne zaburzenia szczególnie w zakresie analizy i syntezy słuchowej. Zosia sporadycznie wysłuchuje głoski w nagłosie, dokonuje syntezy jedynie sylabowej, analizy nie dokonuje w ogóle. Rozpoznaje większość liter, myląc n- u, p- f, w- m, y- g, i- j, d- b, l- i, czyta głoskując bez syntezy, niekiedy po kilkakrotnym przegłosowaniu wyrazów trzy literowych, składa je prawidłowo. Z zakresu matematyki: zna liczebniki do piętnastu, ale błędnie przelicza elementy, nie potrafi dodawać i odejmować na konkretach, pojęcie liczby ma na poziomie przed operacyjnym. Zosia jest chętna do pracy i zabawy.
II. Geneza i dynamika zjawiska
Zebranie wszystkich informacji o Zosi , uświadomienie problemu pozwoliło mi podjąć odpowiedni plan działania, dostosować program do możliwości i umiejętności dziecka, zastosować odpowiednie metody i formy pracy, skierować dziewczynkę na ćwiczenia logopedyczne.
Od początku roku szkolnego , postanowiłam dokładnie przyjrzeć się dziewczynce, określić jej poziom funkcjonowania w szkole, obserwować zachowanie, możliwości i ograniczenia.
Dziewczynka nie wyróżniała się swym wyglądem zewnętrznym i rozwojem fizycznym od swoich rówieśników .Posiadała dobrą pamięć mechaniczną mniej zadawalające było u niej myślenie konkretne .Dobrze orientowała się w sytuacjach niezbyt skomplikowanych, dobrze znanych, prostych .Prace w klasie typu sprzątanie ,podlewanie kwiatów, ścieranie tablicy itp. wykonywała lepiej i chętniej niż inni. Duże trudności sprawiało jej przyswajanie określonego zasobu wiedzy, umiejętności, opanowanie techniki czytania, pisania, liczenia. Znała najbliższe środowisko domowe i szkolne Ubogi zasób słownictwa..Nieprawidłowa wymowa niektórych głosek, duża niedbałość w mowie spontanicznej, uproszczenia, naleciałości gwarowe., nieodpowiednie formy gramatyczne .Nieprawidłowe funkcjonowanie takich procesów jak; spostrzeżenia, uwaga, pamięć, myślenie. Zosia miała wielkie trudności w dochodzeniu do pojęć , analizy, syntezy, abstrahowania i wnioskowania. Powierzone zadania wykonywała chętnie , lecz często nieprawidłowo. Szybko zniechęcała się gdy zadanie było zbyt trudne. Wymagała stałej kontroli. Brak pomysłowości w działaniu. Prace plastyczne proste, ubogie w szczegóły, postać człowieka ograniczała się do głowo-tułowia. Dziewczynka często wzorowała się na pracach innych dzieci. Bardzo trudno skupiała uwagę na dłuższy czas , wierciła się, kręciła , nie uważała, wymagała kilkakrotnych powtórzeń polecenia. Przeszkadzała w pracy innym uczniom. Często chciała wychodzić z klasy. Widać u niej cechy nadpobudliwości psychoruchowej. Była często pobudzona, brak zahamowań. Bardzo uczuciowa, impulsywnie reagowała na pochwały lub nagany. Widać było u Zosi niestałość emocjonalną; raz wybucha śmiechem , a niekiedy reagowała złością , a nawet agresywnością w stosunku do kolegów .Zbyt mało samokrytyczna. Pracowała szybko , ale chaotycznie.
Postanowiłam również poznać dokładniej środowisko uczennicy. Zosia pochodzi z rodziny wielodzietnej. Kiedy ,matka dziewczynki wychodziła za mąż za jej ojca miała już syna , który zamieszkał z nimi. Obecnie Zosia ma 3 siostry( dwie uczęszczające do szkoły również mają stwierdzone upośledzenie w stopniu lekkim) i jeszcze jednego brata. Dla ojca dziewczynki jest to drugie małżeństwo, z poprzedniego ma syna. Nie cieszy się w środowisku zbyt dobrą opinią, ma za sobą przeszłość kryminalną. Matka podobno jest na rencie z tytułu upośledzenia umysłowego. Rodzice zaspakajają potrzeby bytowe dziecka. Z moich obserwacji widać było, że autorytetem dla Zosi jest ojciec, mama schodziła jakby na dalszy plan. Jak się później okazało w praktyce rodzice niezbyt potrafili pomóc dziecku w przezwyciężaniu trudności w nauce, dlatego też cały ciężar i odpowiedzialność za postępy Zosi spadła na mnie jako jej wychowawcę.
III. Znaczenie problemu
Wśród uczniów szkół podstawowych często znajdują się dzieci z różnymi zaburzeniami rozwoju. Są to przeważnie dzieci upośledzono umysłowo w stopniu lekkim. Dzieci takie znajdują się przeważnie w klasach początkowych szkół podstawowych, ale również i wyższych. Aby praca z takim uczniem przyniosła pozytywne efekty ważna jest właściwa postawa nauczyciela - wychowawcy oraz koleżanek i kolegów z klasy. Wartość i poziom rozwoju każdego społeczeństwa wyraża się jego stosunkiem do jednostek niepełnosprawnych.
Na przestrzeni wieków stosunek ten przechodził transformację od wrogości, odrzucenia do zrozumienia i tworzenia systemów pomocy. Na przemianę tą wpłynął gwałtowny rozwój nauki, podniesienie poziomu wiedzy w społeczeństwie oraz poświęcenie i ciężka praca ludzi zaangażowanych w działalność na rzecz niepełnosprawnych.. Szczególnie trudno jest przezwyciężyć stereotypy i niestety uprzedzenia dotyczące osób upośledzonych umysłowo, które jeszcze pokutują w środowiskach o niskim rozwoju kulturowym. Związane jest to ze złożonością etiologii upośledzeń umysłowych oraz faktu, że jest to niepełnosprawność trwała ( jej przejawy można niwelować tylko do pewnego stopnia). Nie oznacza to , że powinniśmy pozostawać bierni, wprost przeciwnie- od zaangażowania i prowadzenia szerokich działań zależy godne życie osób z niepełno-sprawnością umysłową w warunkach współczesności.
Nauczyciel nauczania zintegrowanego szkoły masowej powinien posiadać wiadomości ułatwiające mu efektywną pracę z uczniami upośledzonymi umysłowo na etapie wczesnoszkolnym. Zagadnienia związane z etiologią niepełnosprawności umysłowej oraz metodami postępowania zmierzającego do możliwie najlepszego ( na miarę jednostkowych możliwości) poziomu rozwoju leżą w gestii zainteresowania wielu dziedzin nauki min: medycyny, psychologii, pedagogiki, socjologii itp. Prekursorem oligofrenopedagogiki na gruncie Polski była profesor Maria Grzegorzewska. Problematyka upośledzeń umysłowych ma charakter rozwojowy tzn. ciągle prowadzone są nowe badania pogłębiające i doskonalące naszą wiedzę.
Najogólniej można wyróżnić zdaniem J. Wyczesany dwa przeciwstawne modele niepełnosprawności:
• model medyczny- traktujący problem jako jednostkowy, leczony z pomocą profesjonalistów i wiążący się z polityką zdrowotną;
• model społeczny- traktujący zagadnienie jako problem psychospołeczny.
W literaturze przedmiotu jak również w języku potocznym funkcjonuje wiele określeń niepełnosprawności umysłowej min:
• niedorozwój umysłowy,
• upośledzenie umysłowe,
• oligofrenia (z j. Greckiego oligos-mały, phren-umysł),
• opóźnienie rozwoju umysłowego,
• obniżona sprawność umysłowa,
• niepełnosprawność umysłowa,
• otępienie umysłowe (demencja).
Zdaniem J. Kostrzewskiego „upośledzenie umysłowe jest to stan charakteryzujący się istotnie niższym od przeciętnego ogólnym poziomem funkcjonowania intelektualnego i zaburzeniami w zakresie przystosowania się”.
Upośledzenie umysłowe, jak podkreśla wielu autorów ( M.Bogdanowicz, H. Borzyszkowska) jest globalną dysfunkcją rozwojową powstałą na skutek oddziaływania różnego rodzaju czynników patogennych rozpoznawana do 3 roku życia. Gdy zaś czynniki szkodliwe wpływają na dziecko po 3 roku życia mówimy o obniżeniu poziomu rozwoju umysłowego.
Obecnie zastosowanie ma klasyfikacja przyjęta przez IX rewizję Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Przyczyn Zgonów obowiązująca od 1stycznia 1980 roku (tabela 1). W podziale tym wzięto pod uwagę prócz ilorazu intelektualnego tzw. odchylenia standardowe.
Tabela 1 Klasyfikacje upośledzeń umysłowych według IX rewizji Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Przyczyn Zgonów obowiązująca od 1 stycznia 1980r. (za J. Wyczesany s. 27)
STOPIEŃ ROZWOJU UMYSŁOWEGO
SKALA WECHSLERA TERMANA-
MERRILL
ROZWÓJ PRZECIĘTNY
(odchylenie mniejsze, równe 1)
85-110
84-100
ROZWÓJ NIŻSZY NIŻ PRZECIĘTNY
(odchylenie od -1 do -2 )
70-84
69-83
NIEDOROZWÓJ UMYSŁOWY LEKKI
(odchylenie od –2 do –3)
55-69
52-68
NIEDOROZWÓJ UMYSŁOWY UMIARKO-WANY
(odchylenie od –3 do –4)
40-54
36-51
NIEDOROZWÓJ UMYSŁOWY ZNACZNY
(odchylenie od –4 do –5)
25-39
20-35
NIEDOROZWÓJ UMYSŁOWY GŁĘBOKI
0-24
0-19
Najczęściej występujące trudności szkolne Zosi to:
• zaburzenie orientacji przestrzennej,
• słaby poziom sprawności grafomotorycznej,
• słaba koncentracja uwagi,
• występujące wady wymowy,
• szybkie tempo pracy, ale często niedokładne i nieprawidłowe,
• zaburzenia rozumienia znaczenia wypowiedzi,
• zaburzenia analizy i syntezy ( wzrokowej, słuchowej, wzrokowo-słuchowej),
• trudności w rozpoznawaniu liter oraz w czytaniu,
• trudności w rozumieniu przeczytanego tekstu,
• istotnie zaburzony poziom rozumienia wszelkich reguł, zasad, definicji,
• utrudnione tworzenie pojęcia liczby,
• ograniczony poziom pamięciowego wykonywania działań matematycznych,
• brak zrozumienia treści zadań tekstowych i trudności w ich rozwiązywaniu,
• zaburzenia wyobraźni przestrzennej utrudniające rozumienie i wykonywanie
• zadań geometrycznych,
• trudności w orientowaniu się w stosunkach czasowych i posługiwaniu się nimi,
• kłopoty w powiązaniu nowych informacji z poprzednio zapamiętanymi,
• słaby poziom stosowania umiejętności w praktyce,
• mała samodzielność w wykonywaniu wszelkich zadań,
• występująca nadpobudliwość psychoruchowa,
• brak krytycyzmu, egoizm,
• brak antycypacji zachowań,
• znaczna impulsywność,
• podatność na negatywne wpływy otoczenia,
• wysoki poziom motywacji,
• duża wrażliwość na potrzeby innych,
• częste przejawy agresji
Uzyskanie wszystkich tych informacji o Zosi pozwoliło mi na właściwe postawienie celów oraz określenie pozycji wyjściowej dziecka rozpoczynającego swoją drogę edukacyjną. Drogę trudną i mozolną z uwagi na znaczne ograniczenia w postaci różnego rodzaju zaburzeń. Jak więc pracować w obliczu tylu utrudnień i jak je przezwyciężyć?
IV. Prognoza
Prognoza negatywna;
1.Niewłaściwe rozpoznanie problemu(złe określenie rodzaju dysfunkcji, poziomu rozwoju umysłowego i poszczególnych umiejętności) doprowadzi do pogłębienia problemu.
2. Niewłaściwe funkcjonowanie rodziny, brak współpracy z nauczycielem nie przyniesie pozytywnych efektów w pracy z dzieckiem.
3. Brak indywidualnego podejścia do Zosi zarówno pod względem diagnostycznym jak i w realizacji zadań w nauczaniu może spowodować zaburzenia innych funkcji albo wywołać zaburzenia emocjonalne.
4. Nie stworzeniu dziecku szans na możliwie najgłębsze usprawnienie zaburzonych funkcji przy udziale nauczyciela i innych specjalistów spowoduje ich nasilenie.
Prognoza pozytywna;
1.Wnikliwe poznanie dziecka czyli; przeprowadzenie badań diagnostycznych , a później kontrolnych w PPP, przeprowadzenie diagnozy wspomagającej przez nauczyciela oraz systematyczna obserwacja uczennicy w toku nauki pozwoli na efektywne planowanie pracy.
2.Ścisła współpraca z rodzicami polegająca na kontynuowaniu pracy z Zosią w domu według wskazań nauczyciela da lepsze wyniki w nauce.
3. Intensyfikacja działań rewalidacyjnych pozwoli na możliwie jak najgłębsze usprawnienie zaburzonych funkcji.
4. Zindywidualizowane podejście do uczennicy pozwoli na właściwe dostosowanie planów pracy.
5.Właściwy dobór treści programowych do możliwości indywidualnych Zosi pozwoli na efektywniejsze ich opanowanie.
6.Zapewnienie Zosi większej niezależności, zawierzenie się jej pozytywnym i twórczym możliwościom da jej do zrozumienia ,że sama jest w stanie poradzić sobie z powstałymi problemami.
7. Stworzenie właściwej, życzliwej atmosfery w klasie wobec Zosi, zarówno ze strony kolegów, rodziców jak i innych pracowników szkoły pozwoli jej na właściwe funkcjonowanie w środowisku.
V. Możliwości rozwiązania problemu.
Edukacja uczniów z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim polega na realizacji wielu celów i zadań. Ja założyłam sobie do wykonania następujące z nich;
Cele:
• Poszukiwanie najefektywniejszych metod i form pracy z Zosią;
• Dostosowanie wymagań do indywidualnych możliwości dziewczynki;
• Podejmowanie działań pedagogicznych oddziałujących na wiele zmysłów dziecka- wielo kierunkowo;
• Stwarzanie takich sytuacji, aby uczennica mogła poznawać zjawiska i pojęcia w środowisku naturalnym, podczas obserwacji lub praktycznego działania;
• Organizowanie zabaw tematycznych, dydaktycznych, konstrukcyjnych;
• Włączanie Zosi do różnych form inscenizacji;
• Stwarzanie sytuacji do prowadzenia rozmów z dziewczynką, zwracanie uwagi na poprawność stylistyczną i gramatyczną wypowiedzi;
• Zachęcenie dziecka do tworzenia prac plastycznych i technicznych poprzez eksponowanie i nagradzanie;
• Rozwijanie u dziewczynki zainteresowań czytelniczych;
• Doskonalenie techniki czytania, pisania i liczenia;
• Wykorzystywanie umiejętności matematycznych w sytuacjach życia co-dziennego (zabawy tematyczne);
• Aktywne włączanie Zosi w życie klasy i szkoły;
• Stwarzanie sytuacji utrwalających powszechnie aprobowane zachowania społeczne oraz poprawne stosunki interpersonalne w klasie;
• Prowadzenie ćwiczeń usprawniających pamięć;
• Podejmowanie ćwiczeń korygujących wady wymowy (zajęcia logopedyczne) oraz wszelkiego rodzaju innych zaburzeń;
• Rozwijanie zdolności plastycznych, technicznych i muzycznych;
• Nauka obsługi komputera (gry i zabawy komputerem);
• Rozwijanie umiejętności posługiwania się urządzeniami technicznymi;
• Zorganizowanie dla Zosi zajęć wyrównawczych i rewalidacyjnych;
• Zachęcenie rodziców a szczególnie ojca dziewczynki do współpracy z wychowawcą.
Zadania:
• Dokładne poznanie uczennicy i jej środowiska:
- Obserwacja dziecka w różnych miejscach i sytuacjach;
- Analiza dokumentacji dziecka;
- Analiza wytworów pracy dziecka;
- Wywiad środowiskowy.
• Dokładne poznanie zachowania Zosi i odpowiednia jego interpretacja oraz ocena:
- Właściwe postępowanie wobec uczennicy, reagowanie na zaskakujące jej zachowania;
- Odpowiednie planowanie pracy wychowawczej.
• Ścisła współpraca nauczyciela z rodzicami;
• Współpraca nauczyciela z różnymi specjalistami (logopedą, psychologiem, pedagogiem);
• Stworzenie właściwej atmosfery w klasie;
• Włączanie Zosi do prac na terenie klasy i szkoły;
• Odnajdywanie w dziecku i pokazywanie mu jego mocnych stron;
• Jasno sformułowane kryteria oceniania;
• Konsekwentne egzekwowanie wykonania poleceń przez dziewczynkę
• Wspieranie i pomoc w wykonywaniu przez Zosię ćwiczeń oraz różnego rodzaju zadań.
Uczeń upośledzony umysłowo znajdujący się w klasie razem z innymi ,normalnymi dziećmi musi mieć ciągłe wsparcie ze strony nauczyciela- wychowawcy, musi mieć zapewnione poczucie bezpieczeństwa i być przeświadczony, że jest tak samo ważny jak inne dzieci w klasie. W pracy z takimi uczniami ważna jest wiedza, doświadczenie , ale przede wszystkim właściwa postawa nauczyciela nastawiona na chęć niesienia pomocy tym dzieciom.
VI. Wdrażanie oddziaływań/działań.
Rozpoczynając pracę edukacyjną z Zosią w klasie I zapoznałam się przede wszystkim z zaleceniami Zespołu Orzekającego Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej, oraz przeprowadziłam własną diagnozę wstępną, aby wiedzieć jak właściwie zaplanować pracę z dziewczynką. Następnie musiałam stworzyć właściwą atmosferę w klasie wokół niej, aby nie czuła się gorsza lub w jakiś sposób odrzucona przez kolegów. Wytłumaczyłam wszystkim zasady oceniania Zosi, aby nie starali się porównywać ze swoimi ocenami. Przeprowadziłam rozmowę z rodzicami dziewczynki, starając się zwrócić im uwagę , że edukacji ich córki mu opierać się na obustronnej pomocy zarówno mojej jak i ich w domu. Z moich obserwacji i wywiadu wynikało ,że będzie to trudna współpraca, gdyż moż-liwości umysłowe matki nie pozwalają na pomoc dziecku w wykonaniu wielu zadań domowych, a ojciec jest ciągle zajęty innymi sprawami. Zgłaszał się tylko na każde zebranie rodziców , aby dowiedzieć się o postępach dziecka. Oprócz zajęć z całą klasą, Zosia uczęszczała razem z siostrą i innymi dwoma uczniami z tej klasy na zajęcia wyrównawcze. Starałam się nawiązać kontakt emocjonalny z dziewczynką , aby czuła, że ma we mnie oparcie się, i że jest jak najbardziej bezpieczna. Z tego względu, że Zosia to bardzo ruchliwe i żywiołowe dziecko, więc włączałam ją w rożne prace na terenie klasy( obowiązki dyżurnego itp.) i szkoły, stwarzałam wiele sytuacji w których mogłaby się ruszać i wyzwalać swój nadmiar energii(zabawy, gry i zajęcia ruchowe).
W pracy z Zosią stosowałam różnorodne metody; zarówno tradycyjne, związane z myśleniem na poziomie konkretno obrazowym, takie jak; pokaz, obserwacja, rozmowa praca z tekstem i przede wszystkim aktywne, dotyczące praktycznej działalności, twórczej ekspresji, dramy oraz uczenia się przez doświadczenie. Formy pracy na zajęciach były różne, począwszy od indywidualne pracy z dzieckiem ,do pracy w grupie, a także pracy zbiorowej. Praca w grupach była bardzo wychowawcza, gdyż inni zdolni uczniowie mogli nieść pomoc tym słabszym jak Zosia, uczyć się współpracy w zespole. W realizacji wielu zadań wykorzystywałam różne środki dydaktyczne , które przygotowywałam w większości samodzielnie. Były to; indywidualne karty pracy, gry dydaktyczne, układanki, ruchomy alfabet , liczmany, narzędzia i materiały do zajęć manualnych i wiele innych. W ocenianiu starałam się nie tylko określać poziom osiągnięć dziecka, ale motywować go do dalszej pracy. Stosowałam oprócz oceny opisowej , pieczątki , słoneczka, naklejki i inne nagrody rzeczowe. Muszę tu zaznaczyć, że takie ocenianie miało duży wpływ na postępy w nauce Zosi, które bardzo powoli stawały się widoczne. Na zajęciach lekcyjnych zwracałam szczególną uwagę na kształcenie u Zosi umiejętności umożliwiających zdobywanie wiedzy takich jak; słuchanie, pisanie czytanie, liczenie, obserwowanie, odtwarzanie i tworzenie. Zosia miała duże problemy dyscypliną na zajęciach , odzywała się często kiedy nie była pytana lub wtrącała rozmowę nie na temat. Moje zadanie polegało na zdyscyplinowaniu jej, aby nauczyła się zabierać głos wtedy kiedy ją o to poproszą i nie wtrącała niepotrzebnych rozmów. Dużo mówiła i szybko więc musiała ćwiczyć wolniejszą mowę oraz zwracać uwagę na poprawną wymowę wyrazów i prawidłowe budowanie zdań. Ze względu na wadę wymowy u Zosi została ona zapisana na zajęcia logopedyczne prowadzone przez koleżankę na terenie szkoły i zajęcia logopedyczne w poradni. Dziewczynka musiała nauczyć się słuchania wypowiedzi innych osób oraz podejmować próby swobodnego i spontanicznego wypowiadania się. Dużo czasu szczególnie na zajęciach wy-równawczych i później w klasie II i III na zajęciach rewalidacyjnych poświęcałam na rozwijanie percepcji słuchowej, słuchowo- wzrokowej oraz koordynację wzrokowo- ruchową, ćwiczenia sprawności manualnej i grafomotorycznej, prac na polepszeniem precyzji ruchów ręki, ćwiczenia pamięci słuchowej i wzrokowej. Stosowałam dużo ćwiczeń w zakresie dostrzegania związków przyczynowo skutkowych, określania podobieństw i różnic, na konkretach uczyłam Zosię rozumowania arytmetycznego. Na zajęciach ogólnych z klasą Zosia zwiększała swój zasób wiadomości ogólnych( pory dnia, roku, dni tygodnia , nazwy miesięcy itp.) oraz zasób słownictwa. Uczyła się stawiać pytania i formułować odpowiedzi., ćwiczyła wspólnie z innymi omawianie obrazków, historyjek, opisywać przedmioty lub zjawiska. Polecenia względem Zosi starałam się formułować jasno i tłumaczyć zrozumiale. Chwaliłam dziecko za najdrobniejsze nawet osią-gnięcia. Dawałam tyle czasu na wykonanie poleceń ile było jej potrzeba, robiąc oczywiście częste przerwy podczas wysiłku umysłowego.
Przez całe trzy lata pracy z Zosią nie zapominałam o budzeniu w niej wiary we własne możliwości, zachowywaniu zasady stopniowania trudności i indywidualizacji w procesie kształcenia. Uwzględniałam słabe i mocne strony dziewczynki, podnosiłam poczucie własnej wartości, motywowałam do nauki, rozwijałam poczucie ,że ona tak samo jak każdy jej rówieśnik również potrafi.
VII. Ocena efektów oddziaływań/działań.
W efekcie wdrożonych przeze mnie działań, wielkiego wysiłku i zaangażowania Zosi, a przy niewielkiej pomocy rodziców zaczęliśmy zauważać pierwsze widoczne postępy w nauce. Co prawda nie były one tak znaczne, ale ja uważam, że na miarę możliwości dziewczynki wspólnie osiągnęliśmy dużo. Po ukończeniu przez dziewczynkę klasy III najlepiej rozwinęła się u niej bezpośrednia pamięć wzrokowa oraz wzrokowo-ruchowa. Umiejętności graficzne znacznie poprawiły się. Zosia chętnie wypowiadała się, proste krótkie zdania buduje prawidłowo. Czyta w tempie na poziomie połowy drugiej klasy, głoskując syntezą, często jednak popełnia błędy- zmieniając końcówki wyrazów. Gorzej jest ze zrozumieniem czytanego tekstu oraz z wyszukaniem w nim potrzebnych informacji. Pisze ze słuchu krótkie zdania, opuszczając niekiedy wyrazy, litery lub myląc je. Z matematyki dodaje i odejmuje na konkretach lub sposobem pisemnym nawet w zakresie 1000 bez przekraczania progu dziesiątkowego. Nie ro-zumie istoty mnożenia, ale zna na wyrywki niektóre przykłady z tabeli mnożenia i potrafi się nią posługiwać. Ma problemy z analizą prostych zadań tekstowych oraz dzieleniem. Zosia rozpoznaje przedmioty i czynności wykonywane na obrazkach i potrafi je nazwać. Pod względem artykulacyjnym nie ma stałych zaburzeń. Zdarza się jej czasami zastępować głoskę c przez ć, co wynika w dużym stopniu z bardzo szybkiego tempa jej mowy. Dziewczynka poszerzyła w znacznym stopniu zasób wiadomości ogólnych na temat otaczającego świata. Obniżone są jeszcze rozumienie obowiązujących norm społeczno-moralnych oraz zdolność spostrzegania i analizowania, zapamiętywania i kojarzenia faktów. Duże postępy w zdyscyplinowaniu się i uwadze na zajęciach.
Na zakończenie klasy III Zespół Orzekający Poradni Psychologiczno-pedagogicznej zalecił wobec uczennicy kształcenie specjalne zgodne z możli-wościami intelektualnymi w szkole ogólnodostępnej na II etapie kształcenia.
Uważam, że położyłam dobre podwaliny nie tylko pod przyszłą naukę Zosi, ale przede wszystkim ukształtowałam w niej pewne nawyki i postawy pozwalające na funkcjonowanie jej w samodzielnym życiu.
Praca z Zosią przyniosła mi wiele satysfakcji a niekiedy wręcz radości kiedy przy tak dużych trudnościach dziewczynki zaczęła osiągać nawet minimalne sukcesy na miarę swoich możliwości.
Chciałabym aby nauczycielom, którzy będą pracować z Zosią na II etapie kształcenia w naszej szkole przyświecały słowa Janusza Korczaka ,,Mów dziecku, że jest dobre, że może, że potrafi”.