SCENARIUSZ UROCZYSTOŚCI PODSUMOWUJĄCYCH KONKURS NA
„KRÓLA I KRÓLOWĄ UPRZEJMOŚCI” W ŚWIETLICY SZKOLNEJ
PT. „DNI UPRZEJMOŚCI, DNI MIŁYCH SŁÓWEK”
Cele:
Zaprezentowanie za pomocą wierszy, inscenizacji i piosenek:
- jakich zachowań należy się wystrzegać, aby życie w szkole było przyjemniejsze,
-jakimi wartościami należy się kierować, by szkoła była miejscem kulturalnym
i przyjaznym,
Wręczenie dyplomów oraz słodkich upominków dla Króla I Królowej Uprzejmości.
Przebieg uroczystości:
1. Powitanie
Na dzisiejszym spotkaniu chcielibyśmy przypomnieć Wam, jakich zachowań należy się wystrzegać, aby życie w szkole było przyjemniejsze. Pragniemy również podpowiedzieć, jakimi wartościami kierować się, by szkoła była miejscem kulturalnym i przyjaznym.
2. Prezentacja artystyczna w wykonaniu dzieci uczęszczające do świetlicy nr 6, 7, 8, klasę I c oraz koło teatralne-II c:
Jan Brzechwa – „Kłamczucha”
- Proszę pana, proszę pana,
zaszła u nas wielka zmiana:
moja starsza siostra Bronka
zamieniła się w skowronka,
siedzi cały dzień na buku
i powtarza: „Kuku, kuku!”
- Pomyśl tylko co ty pleciesz!
To zwyczajne kłamstwo przecież.
Jan Brzechwa – „Skarżypyta”
- Piotruś nie był dzisiaj w szkole,
Antek zrobił dziurę w stole,
Wanda obrus poplamiła,
Zosia szyi nie umyła,
Jurek zgubił klucz, a Wacek
zjadł ze stołu cały placek.
- Któż się ciebie o to pyta!
- Nikt. Ja jestem skarżypyta.
Jan Brzechwa – „Samochwała”
Samochwała w kącie stała
i wciąż tak opowiadała:
- Zdolna jestem niesłychanie,
najpiękniejsze mam ubranie,
moja buzia tryska zdrowiem,
jak coś powiem, to już powiem,
jak odpowiem, to roztropnie,
w szkole mam najlepsze stopnie,
śpiewam lepiej niż w operze,
świetnie jeżdżę na rowerze,
znakomicie muchy łapię,
wiem, gdzie Wisła jest na mapie,
jestem mądra, jestem zgrabna,
wiotka, słodka i powabna,
a w dodatku daję słowo,
mam rodzinę wyjątkową:
tato mój do pieca sięga,
moja mama – taka tęga,
moja siostra – taka mała,
a ja jestem – samochwała!
Igor Sikirycki – „Jaki jest Jacek ?”
Jacek odważny jest jak lew
i w wodzie czuje się jak ryba,
jak jeleń biega pośród drzew,
a z trampoliny jak ptak śmiga.
Po płotach łazi niby kot,
jak czapla zręcznie ryby łowi,
a gdy zaśpiewa, gotów w lot
dorównać głosem słowikowi.
Nagrodę chłopcu za to dać,
z pewnością byłoby już można,
gdyby nie pysznił się jak paw
i mniej uparty był od kozła.
Agnieszka Galica-„Piosenka na dobry dzień”
Dzień dobry tato i mamo kochana.
Dzień dobry wszystkim mówię już od rana.
Dzień dobry! Wołam do pana sąsiada.
Dzień będzie dobry, nawet gdy deszcz pada.
Pogłaszczę pieska, przytulę też kotka.
Dzień dobry powiem, jeśli kogoś spotkam.
Pomacham ręką do pana sąsiada.
Już świeci słońce. Deszczyk przestał padać!
A. Maj, M. Nawrocka, E. Sorbian-Kardaś, M. Stępień - „Grzeczność na co dzień”
Grzeczność na co dzień –
bardzo ważna sprawa!
Więc o niej w szkole
wspomnieć wypada.
Nic nie kosztuje
słowo „dziękuję”
A ”przepraszam i „proszę”
chlubę ci przynoszą!
Nie hałasuj na przerwie!
Każdy ci powie,
że hałas niszczy
nerwy i zdrowie!
Nie przezywaj nas kolego!
To przynosi wiele złego.
Ewa Skarżyńska – „Wszyscy mnie lubią”
Wszyscy mnie lubią!
To rzecz wspaniała.
Chyba się jednak
dobrze starałam.
Chciałam,
by lubić zaczął mnie ktoś,
więc byłam miła,
mówiłam wciąż:
proszę, przepraszam,
bardzo dziękuję
i uśmiechałam się
i w ogóle.
Teraz mnie lubią wszyscy,
więc w górę
skaczę z radości –
do samych chmurek.
Hanna Zielińska – „Koledzy”
Mój kolega – to kolega!
Do kolegi często biegam, przy koledze w ławce siedzę...
Wiosną, kiedy ciepłe słonko rozdaje nam złote piegi,
wołam: - Proszę jeden dla mnie, ale drugi dla kolegi!
I kolega mój – tak samo, o koledze czyli o mnie,
nawet w kinie, nawet w cyrku nie potrafiłby zapomnieć.
A gdy czasem na kolegę spadnie kłopot albo bieda,
no, to wtedy nasza klasa smucić długo mu się nie da!
I kolegę tak pocieszy, że mu zaraz jest weselej: - No... Kolego!
Bo koledzy – to już prawie przyjaciele!
Michał Plackowski – „Lekcja przyjaźni”
Były sobie dwa wróble: Ćwir i Ćwirćwirek.
Pewnego dnia Ćwir dostał od babci torebkę pszenicy.
Nie powiedział o tym swojemu przyjacielowi.
Zjadł wszystko sam. Ale kilka ziarenek spadło na ziemię.
Znalazł te ziarenka Ćwirćwirek, zebrał starannie i poleciał do Ćwira.
- Dzień dobry! Znalazłem dziś dziesięć ziarenek pszenicy.
Podzielimy się po równo i zjemy!
- Nie trzeba... Po co?... - machnął skrzydełkami Ćwir – Ty je znalazłeś, zjedz sam.
- Ale przyjaciele wszystkim powinni się dzielić – powiedział Ćwirćwirek. – Czy nie tak?!
- Chyba masz rację – odparł Ćwir i zrobiło mu się wstyd.
Wziął Ćwir pięć ziarenek i powiedział:
- Dziękuję ci, Ćwirćwirku! Dziękuję za ziarenka i ... za lekcję przyjaźni.
Piosenka „Papużki nierozłączki”
Choć na przerwie jak w konserwie tłok okropny
Zawsze możesz znaleźć kącik gdzieś pod oknem
Kaloryfer w plecy gniecie ale to nie ważne
Przyjaciółkom odpowiada przecież miejsce każde
Ref.
Papużki nierozłączki trzymają się za rączki.
Sukienki noszą w ciapki i bluzki w kurze łapki.
I razem w kącie szepczą i coca-colę chłepcą.
Papużki zawsze razem rozkoszny to obrazek.
Hanna Lochocka –„Ona i ja”
Ona ma czarne
brwi i warkoczyk.
Ja – rudą grzywkę,
niebieskie oczy.
Ona rozsądnie
zawsze coś powie,
a o mnie mówią:
że mam pstro w głowie.
Ona chce śpiewać,
rozmawiać, czytać,
a ja bym w piłkę
grała – i kwita!
Więc cóż wspólnego
jest między nami?
Chyba to, żeśmy
przyjaciółkami!
Stanisław Grabowski – „Chcesz się ze mną zaprzyjaźnić ?”
Chcesz się ze mną
zaprzyjaźnić?
Wspólnie
będzie nam raźniej
iść leśną dróżką
do dziupli, gdzie sowa mieszka.
Chcesz się ze mną
zaprzyjaźnić?
Wspólnie
będzie nam łatwiej
wypić po kubku mleka
i na tatę zaczekać...
Chcesz się ze mną
Zaprzyjaźnić?
Wspólnie
będzie nam weselej
na łące, w ogrodzie
w szałasie, na drzewie
i więcej gdzie jeszcze, nie wiem!
Wanda Chotomska – „Najlepiej razem”
Kiedy jesteś wśród przyjaciół,
to wiadomo –
w trudnych chwilach na drugiego
możesz liczyć,
bo jak nawet skrzydła trochę
ci oklapną,
to przyjaciel własnych skrzydeł
w mig pożyczy.
Najlepiej razem, najlepiej razem
cieszyć się książką, piosenką i obrazem,
i z przyjacielem dzielić każdą swoją myśl,
najlepiej razem, zawsze razem – tak jak dziś!
Aleksander Fredro-„Paweł i Gaweł”
Paweł i Gaweł w jednym stali domu,
Paweł na górze, a Gaweł na dole;
Paweł, spokojny, nie wadził nikomu,
Gaweł najdziksze wymyślał swawole.
Ciągle polował po swoim pokoju:
To pies, to zając - między stoły, stołki
Gonił, uciekał, wywracał koziołki,
Strzelał i trąbił, i krzyczał do znoju.
Znosił to Paweł, nareszcie nie może;
Schodzi do Gawła i prosi w pokorze:
- Zmiłuj się waćpan, poluj ciszej nieco,
Bo mi na górze szyby z okien lecą. -
A na to Gaweł: - Wolnoć, Tomku,
W swoim domku. -
Cóż byłe mówić? Paweł ani pisnął,
Wrócił do siebie i czapkę nacisnął.
Nazajutrz Gaweł jeszcze smacznie chrapie,
A tu z powały coś mu na nos kapie.
Zerwał się z łóżka i pędzi na górę.
Sztuk! puki - Zamknięto. Spogląda przez dziurę
I widzi... Cóż tam? cały pokój w wodzie,
A Paweł z wędką miedzi na komodzie.
- Co waćpan robisz? - Ryby sobie łowię.
- Ależ, mośpanie, mnie kapie po głowie!
A Paweł na to: - Wolnoć, Tomku,
W swoim domku. -
Z tej to powiastki moral w tym sposobie:
Jak ty komu, tak on tobie.
R. Laddy/G. Sawicki-„Najdziwniejsza przyjaźń”
Najdziwniejsza para-Czajnik i Podusia.
On wciąż gwiżdże głośno a ona milusia.
Ona miękka, cicha, on z metalu cały.
Woda w nim bulgoce i z gorąca biały!
Czasem się przydarza na tym dziwnym świecie,
Że przyjaźń tak dziwne charaktery splecie.
Nie znajdziesz dwóch rzeczy co by wspólne mieli.
Chodź często się kłócą nic ich nie rozdzieli!
Więc się już nie boczcie bo to czasu szkoda.
Dajcie sobie ciepło niech panuje zgoda.
Czajnik i Podusia- przyjaźń najdziwniejsza..
Chodź różna od innych to wcale nie mniejsza.
Czasem się przydarza na tym dziwnym świecie,
Że przyjaźń tak dziwne charaktery splecie.
Przedstawienie: „BALLADA O UPRZEJMYM RYCERZU”
-----
W oparciu o
Wiera Badalska: Ballada o uprzejmym rycerzu
-----
/Narrator I:/
Za górą wielką, stromą,
w czasach niezmiernie dawnych,
żył pewien mężny rycerz,
ze swej grzeczności sławny.
(...)
/Narrator II:/
Grzecznie rozmawiał z każdym
słów brzydkich nie używał
mile widzianym gościem
na zamku króla bywał...
(...)
-----
[korekta redakcyjna cytatu]
Wszyscy:
Z bajki tej wynika morał
dla każdego spośród nas:
bądź uprzejmy, grzeczny, dobry –
wtedy miło płynie czas.
Kiedy coś załatwiasz
albo idziesz w gości,
wtedy nie zaszkodzi
choć trochę grzeczności!
3. A oto czarodziejskie słowa:
Wyznaczone dzieci podchodzą po kolei do mikrofonu, podnosząc umocowane na kartonie flagi z napisami. Każde z nich głośno wymienia eksponowane przez siebie słowo:
- proszę - życzliwość
- przepraszam - godność
- dziękuję - lojalność
- przyjaźń - słowność
- szacunek - uczuciowość
- koleżeństwo - tolerancja
- honor - akceptacja
4. Niech zagoszczą one na stałe w waszych sercach. Dzięki nim przekonacie się, że życie może być łagodniejsze i piękniejsze.
5. Wręczenie dyplomów dla Króla i Królowej Uprzejmości.
6. Zakończenie
Na zakończenie dedykujemy wam piosenkę pod tytułem „Kolor serca” z repertuaru Majki Jeżowskiej.
Kolor serca
I.
Kiedy czujesz się jak własne pół, własne wspak
Gdy cię znów dogania pech,
kiedy los uwziął się
Daje wszystko na nie
To nie ważne , to zmieni się.
Ref:
Przecież liczy się kolor serca.
Ile ciepłych barw mieszka w nim.
Tylko własny twój kolor serca,
może do0dać ci sił, w te pochmurne złe dni.
II.
Gdy pomocy ktoś chce,
kiedy bardzo z nim źle.
Nie zostawiaj go jak widz.
Nawet gdy własny cel
przez to umknie ci gdzieś.
To nie ważne, nic a nic.
Ref:
Przecież liczy...........
Choćby sto trosk
Choćby łez sto
nie daj się im gdy ciągną na dno.
Choćby sto zim
gorszych niż ta
nie poddawaj się im póki inny
niż rdza kolor serca.
Ref;
Przecież liczy
Kiedy czujesz się jak
własne pół, własne wspak.
Gdy cię znów dogania pech.
Kiedy los uwziął się.
Daje wszystko na nie.
To nie ważne to zmieni się
Scenariusz napisała Aneta Sito nauczyciel pracujący w SP nr 4 w Lublinie