Zakochałam się i nie wiem co zrobić mam...
Ten chłopak bardzo mi się podoba...
O,tak!
Kocham go; choć ledwie go znam...
Przyrzekłam sobie, że nikt się nie wkradnie w serce me...
Lecz nie umiem, tak...
Nie potrafię tak żyć!!
On wkradł się w moje myśli i sny.
Panie Boże; wybacz mi!!
Wiem, żem go nie godna, lecz tak jest...
Mojego serca nie oszukam i ja dobrze o tym wiem!
Nie wiem czemu ja tak mam, lecz nie potrafię wypowiedzieć tego mu...
Może wierszyk ten coś da; żeby zrozumiał, że jest dla kogoś wart!!
Chciałam, aby moje serce było singlem do końca moich dni, bo żadnemu nie ufam...
Aż tu nagle zjawiłeś się Ty!!
Przez Ciebie znowu piszę wiersze...
Rysuję serca, kwiatki, buźki...
Kto mi da na to jakiś lek??
Ja oszalałam...
I nie wiem co ze mną dzieje się!
Mogłabym napisać imię tego chłopca... Lecz nie wiem...
Czy ten, który to kiedyś przeczyta się domyśli, że chodzi właśnie o niego!
Tego wiersza chyba nigdy mu nie pokażę, bo się boję jego reakcji...
Boże dopomóż mi, żebym miała w sobie siłę, aby pokazać mu tą poezję o nim.
Kto odpowie mi na pytanie...
Czy to miłość, a może OCZAROWANIE.?.