INSCENIZACJA BOŻONARODZENIOWA
Zebrała i opracowała Dorota Skrobek
nauczycielka kształcenia zintegrowanego
NARRATOR I :
Zanim o tej radosnej nowinie opowiemy,
wszystkim tu zebranym pięknie dziękujemy,
że przybyliście tu do nas dziś.
Poproszę więc na estradę wesołych kolędników gromadę!
A wy bardzo pilnie słuchajcie,
zdarzenia z dalekiej przeszłości przypominajcie!
,,Cicha noc”
DZIECKO I :
Późną nocą, gdzieś w Betlejem słychać śpiewy coś się dzieje.
Gwiazdki świecą i mrugają i do siebie uśmiechają
wysyłają swe promienie oświetlając pięknie ziemię.
DZIECKO II :
A najwięcej jedna złota co nad szopą tam migota.
Pastuszkowie tu przybiegli, gdy tylko gwiazdę na niebie dostrzegli.
DZIECKO III :
Jest taka tylko jedna – jedna jedyna,
co radosnym mrugnięciem o tym nam przypomina.
Ta pierwsza gwiazda co żółtym światłem płonie
i zawsze jako pierwsza wpada w nasze dłonie.
DZIECKO IV :
Kiedy wieczór jest zimowy,
chaty w śniegu drzemią,
nastrój dziwny, wyjątkowy snuje się nad ziemią.
,,Przybieżeli do Betlejem”
NARRATOR II :
A teraz pastuszkowie w pierwszej scenie.
Patrzcie, co się dzieje a noc ciemna, że aż strach dookoła wieje.
PASTERZ I :
Hej, nadstaw uszy... Coś dziwnego się dzieje, nie pora na spanie!
PASTERZ II :
Słuchać od strony nieba przecudne granie.
ANIOŁ :
Witajcie pastuszkowie! Wielką nowinę wam powiem.
Tu w szopie i w chłodzie, mały Jezus się narodził.
Chodźcie ze mną, zobaczycie i pierwsi Go pozdrowicie.
W stajence Go znajdziecie, w żłobie leży to Dziecię.
PASTERZ I :
Jak pójdziemy? Z gołą ręką tam staniemy?
PASTERZ II :
Chociaż ukłon złóżmy Maleńkiemu, dziś w szopie narodzonemu.
,,Pójdźmy wszyscy do stajenki”
NARRATOR I :
Kto żyw ku stajence spieszy.
Jadą Trzej Królowie przez nieznane pustkowie
zostawili daleko swe trony, do stajenki wędrują z ukłonem.
NARRATOR II :
Matka święta, choć zmęczona, szczęśliwa,
w Dzieciątko wpatrzona. Synka swego czule tuli.
MARIA :
Śpij kochanie luli, luli
NARRATOR I :
Patrzcie , idą Trzej Królowie.
Każdy niesie dary, na pewno coś powie.
KACPER :
Przybyliśmy z naszych krain na Dalekim Wschodzie,
szliśmy tu do Ciebie w wielkim korowodzie.
Tobie wiernie służyć chcemy, złoto w darze Ci niesiemy.
MELCHIOR :
Jesteś królem i najwyższym kapłanem. Dobrze wiemy, co jest tobie dane.
Kadzidło więc Ci ofiaruję, za Twoje przyjście bardzo dziękuję.
BALTAZAR :
Panie tak nas ukochałeś, że taki jak my się stałeś.
W dowód miłości mirrę Ci daję, Tobie wierny pozostaję.
JÓZEF :
Składamy wam wszystkim podziękowanie.
Jezus patrzy na waszą wiarę, miłość i oddanie.
Bardzo ceni wasze męstwo, macie Jego błogosławieństwo.
NARRATOR II :
Jasna gwiazda w górze świeci do stajenki biegną dzieci.
,,W żłobie leży”
DZIECKO V :
Witaj Jezu malusieńki, Zbawicielu dobry nasz.
Przyszły dzieci do stajenki, Ty nas dobrze znasz.
DZIECKO VI :
My Jezuniu dzieci Twoje podarków nie mamy.
Serca nasze przynosimy, przy żłóbku składamy.
DZIECKO VII :
Myślę Dzieciątko Boże, że lepiej byłoby może gdybyś się urodziło dziś, nie wtedy.
Nie musiałbyś, Jezu jeździć na osiołku małym , ale autem doskonałym.
DZIECKO VIII :
Wieść o Twoim narodzeniu rozeszłaby się w okamgnieniu.
O wiele łatwiejsze miałbyś zadanie nasz malutki Panie.
NARRATOR I :
Mienią się w ciemnościach księżycowe dróżki.
Kto za dziećmi podąża – bajkowe ludki.
WRÓŻKA :
Opuściłyśmy swoje baśnie i bajeczki. Przywędrowałyśmy prosto do szopeczki.
Jezu maleńki, ileż w tobie mocy. Kto wie, co się jeszcze wydarzy tej nocy.
NARRATOR II :
Patrz, idzie Calineczka, jak okruszek mała. Chodź przyszła z daleka wcale się nie bała.
CALINECZKA :
Idę z krajów Elfów, gdzie jest wieczne lato. Przyniosłam w prezencie śliczny bukiet kwiatów. Niechaj stajeneczkę ubogą ozdobi. I niech pachnie pięknie Panu Jezusowi.
NARRATOR II :
Cóż to za dzieweczka: czerwony płaszczyk, czerwona czapeczka...
CZERONY KAPTUREK :
Ten wilk co w bajkach od stuleci straszył ciągle małe dzieci , dziś się łasi.
Gdy pogłaszczę go po głowie, pewnie coś po ludzku powie.
WILK:
Jeśli chcecie mogę gadać, lecz nie będę babci zjadać.
Dziwną radość w sercu czuję, dziś do szopki powędruję.
ANIOŁ :
Ja wam powiem moi mili, co bohaterów bajek sprowadziło
Boże Dziecię nam się dzisiaj w szopce narodziło.
MARIA :
Moi mili , już późna godzina, bardzo zmęczona maleńka dziecina. Teraz niech odpocznie Jezus malusieńki.
NARRATOR I :
A teraz kolędę Dzieciątku cicho wspólnie zaśpiewajmy.
,,Wśród nocnej ciszy”
NARRATOR II :
Świąteczne nastroje na długo w sercach zachowajcie.
WSZYSCY :
Kiedy nadejdzie wieczór Wigilii, kiedy nadejdzie święta już noc.
Niech gwiazda wszystkim zabłyśnie, oświeci każdy na Ziemi kąt.
Wedle zwyczajów naszych praojców życzymy więc wszystkim :
Zdrowych, pogodnych, szczęśliwych Świąt.