Zamyślenia o kapłaństwie...
Montaż słowno – muzyczny przygotowany z okazji uroczystości 50 – lecia kapłaństwa proboszcza parafii Wożuczyn
Konferansjerka 1;
Święty Grzegorz z Nazjanzu pisał: „kapłan jest obrońcą prawdy, znosi się z aniołami, wielbi z archaniołami, składa na ołtarzu dary ofiarne, uczestniczy w Kapłaństwie Chrystusa, odnawia stworzenia, przywraca w nich obraz Boży i przysposabia je do świata wyższego”. Kilka wieków później święty Jan Viannej, proboszcz z Ars dopowie: „gdyby dobrze zrozumiano, kim jest kapłan na ziemi, można by umrzeć, nie z przerażenia, lecz z miłości. Kapłaństwo to miłość serca Jezusowego”.
Recytator 1:
Klucz w kieszeni
i uśmiech na twarzy,
i dom, w którym nawet pies
nie czeka,
tutaj misja, a tu powołanie,
obowiązek ratować człowieka.
Jak ratować, kiedy serce boli
I samotność uwiera jak szpilka
Tak po prostu?
Przygarnąć do siebie i utulić w ramionach
Choć chwilkę.
Bóg wysoko, a ludzie na ziemi,
Lata świetlne inaczej się liczą,
Z samotności czasami się śpiewa,
Czasami krzyczy.
Powołanie – takie mądre słowo, trzeba wierzyć, inaczej się żyje,
A tymczasem trzeba trzymać serce,
Które nie wie jak żyć,
Chociaż bije.
Klucz w kieszeni
I uśmiech na twarzy,
I dom, w którym nawet pies nie szczeka,
A tymczasem trzeba wejść do domu,
W którym KTOŚ NAJCZYSTSZY na nas czeka.
PIEŚŃ „POWOŁANIE”
Konferansjerka 2:
Wszyscy rodzimy się w kościele dzięki pośrednictwu kapłana. To on w imieniu Boga przyjmuje nas do wspólnoty wierzących, on uczestniczy we wszystkich sakramentach od chrztu świętego po sakrament chorych – przez bierzmowanie, pokutę, Eucharystię i sakrament małżeństwa. Przez cały czas obecny jest w naszym życiu, jest świadkiem naszych radości, sukcesów, wszelkich życiowych porażek, udziela nam rad i czasami napomina. We wszystkich momentach naszego życia Chrystus przychodzi do nas za pośrednictwem kapłana. Wiemy także, że zbliżając się do kapłana sprawującego sakramenty, idziemy na spotkanie z Chrystusem, to Jezus Chrystus Niewidzialny w widzialnym kapłanie przewodniczy Euczarystii.
Recytator 2:
Usłyszał kiedyś głos niebios Pana:
Jesteś stworzony do wyższych celów,
Masz przywdziać skromny ubiór kapłana
Na twoje słowa czeka wielu.
Bóg dał ci moc grzechów odpuszczania
I chleb przemieniać w Jego ciało,
Lud wiódł będziesz do zbawienia,
Łask zyskasz niemało.
Pójdziesz przykazań prosta drogą
W ubóstwie, pokorze, czystości,
Żadne złe moce go nie zmogą,
Gdy wytrwa w Bożej miłości.
Zrozumiałe, Boże, powołanie
Odrzekł cicho, w pokorze
Niechaj się Twoja wola stanie,
Kapłańskie śluby chętnie złoże.
Konferansjerka 3:
Dla ojca Świętego Jana Pawła II, jego powołanie jest „Darem i Tajemnicą”. Taką nieprzeniknioną tajemnicą jest każde kapłańskie powołanie – „każde powołanie w swej najgłębszej warstwie jest wielką tajemnicą, jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka. Każdy z was kapłanów doświadcza tego bardzo wyraźnie w całym swoim życiu. Powołanie jest tajemnicą Bożego wybrania”
Recytator 3:
Panie,
Wołałeś mnie...
Twój głos jak wiatru wiew
Podawał duszy zew.
Głos cichy, ale mocny,
Wołał, wzywał mnie nieustannie:
Pójdź, pójdź za mną.
Pukałeś do drzwi serca,
Ono zamknięte było.
U wrót jego czekałeś
Wreszcie się otworzyło
I swoje zaproszenie
Znów tam nadal szeptałeś,
Ty, Bóg i Pan,
Czekałeś na pozwolenie stworzenia.
Wybrałeś mnie dla siebie,
Wybrałeś pył i błoto.
Kazałeś pójść za sobą
Dlaczego – pytam i po co?
Rzuciłeś na mnie okiem,
Zechciałeś ubogacić
Stworzenie łask potokiem.
O chwilo najszczęśliwsza
Wśród moich młodych lat,
Bóg szczęściem mnie obdarzył,
Jakiego nie da świat.
Zwyciężył, podbił mnie;
W zamian za serce me
Dał dla mnie serce swe.
Pójdę, pójdę, o Panie
PIEŚŃ: ZDUMIENIE lub STRUMIEŃ z TU ES PETRUS
Konferansjerka 1:
Zaiste kapłaństwo to tajemnica. Tajemnica wymagająca nie tylko jednorazowego odkrycia, ale nieustannego, ciągłego i „wewnętrznego odkrycia”. Owo odkrywanie jest dla kapłana źródłem siły, dzięki której ciągle na nowo i „świeżo” przeżywa własne powołanie.
Recytator 4:
Własnego kapłaństwa się boję
Własnego kapłaństwa się lękam
I przed kapłanem w proch padam,
I przed kapłaństwem klękam
W lipcowy poranek mych świeceń dla innych szary zapewne-
Jakaś moc przeogromna z nagła poczęła się we mnie
Jadę z innymi tramwajem – biegnę z innymi ulicą
Nadziwić się nie mogę mej duszy tajemnicą.
PIEŚŃ -UWIODŁEŚ MNIE PANIE...
Kapłaństwo to wielki dar, dar wyproszony, dar dla samego kapłana, jego rodziców, rodziny, przyjaciół, ale przede wszystkim dar dla całej wspólnoty wierzących. Dar tak często dziś lekceważony i wyśmiewany. Chciałoby się zapytać: Czy kapłani są nam nadal dzisiaj potrzebni? czy człowiek potrzebuje kapłana? Czasami słyszy się: w Pana Boga to ja wierzę, ale Kościoła i kapłanów – nie uznaje”. Ciekawa sprawa: wodę ze Źródła Życia piję, ale studni, skąd czerpię tę wodę nie akceptuje”?
2 Recytatorów : ( tu mogą być dzieci z Wożuczyna)
Choć nędza moja
jest głęboka
i wielka
jak morze
to i tak
Miłosierdzie Boże
Jest niewyczerpane
I nieograniczone
A więc Jezu ufam Tobie
Z żarem miłości
Z pokorą ufności
Patrzę na niebo gwieździste
I rwie się me serce
Aby „zatonął w Twej Boskiej
Troistości”
Panie proszę...
Tylko Ty Panie
Wiesz że płynę łodzią życia
Wśród nocy cieni
Raz jest burza
W czasie której mogę pójść na dno
Wśród wycia i huku fal, płynę spokojnie
Dlatego, że sternikiem jest sam Bóg
On mnie prowadzi...
Jezu ufam Tobie
Konferansjerka 2:
To kapłan przecież prowadzi człowieka od Chrztu Świętego aż po krzyż na mogile, poprzez sakrament pokuty, Eucharystię, namaszczenie chorych i wskazuje nam drogę do Boga. Każdego kapłan winniśmy wspierać, modlić się za niego. Każdy kapłan w dniu swoich kapłańskich pierwocin, czyli w pierwszej Mszy Świętej, obdarowuje nas takim specjalnym, okolicznościowym obrazkiem, na którym zwykle wydrukowane są słowa: „błogosławi i prosi o modlitwę”. Obrazek teki jest pamiątką i darem dla tych, którzy uczestniczyli we Mszy Świętej Prymicyjnej, ale pamiętajmy też po latach, że ów obrazek zobowiązuje nas do modlitwy w intencji tego kapłana. Sam Jezus Chrystus mówi: potrzebuję Ciebie, twoich ust, Twoich rąk, Twojego serca, Twoich sił i uśmiechu dla ludzi słabych, skrzywdzonych i cierpiących... a zatem kapłaństwo wymaga ofiary, wysiłku, cierpienia i poświęcenia, bo kapłan to drugi Chrystus. Współczesny poeta i kapłan, ksiądz Jan Twardowski napisze: „umywaj nogi ludziom, nie wyciągaj swoich, aby ci myli...”
Recytaror 5: KINGA
O Maryjo Matko
Dziewico Niepokalana
Ja często przed
Tobą padam na kolana
Maryjo jesteś mi wzorem w życiu
Dlatego cały tonę w zachwycie
Maryjo cały tonę w zachwycie
Maryjo w Tobie odbija się oblicze Chrystusa
I dlatego Maryjo kochając Ciebie bez miary
Kocham Pana nad Pany.
PIEŚŃ : AVE MARYJA
Konferansjerka 3:
Najważniejsze jest zatem owo TAK wypowiadane przez kapłana własnemu kapłaństwu i Chrystusowi. TAK ponawiane w chwilach bólu, zwątpienia i samotności. TAK, jakie Michel Quist wypowiedział w Modlitwie na niedzielny wieczór: „Panie, gdy wszystko milczy i gdy w moim sercu czuję bolesne kąsanie samotności... gdy ludzie zżerają mi duszę, a ja czuję się niezdolnym do nasycenia ich. Gdy cały świat ciąży mi na barkach swym ciężarem nędzy i grzechu, powtarzam Ci moje TAK, nie w wybuchu pychy i radości, ale wolno, cicho, świadomie i pokornie – samotny Panie przed Tobą –TAK”.
Recytatorka 6: Judyta
O, namaszczone,
O, tajemnicze Kapłańskie ręce.
Ojciec was lepił,
Syn umiłował,
Duch was poświęcił.
Ojciec się z wami łamie, jak chlebem swą stwórczą mocą,
Duch was pomazał,
Duch was napełnił i przeistoczył.
Syn was jak owce pilnie odszukał wśród rąk tysięcy,
By złożyć na was swoje, przebite skrwawione ręce
O, tajemnicze!
O, przemienione!
Kapłańskie dłonie!
Pieczęć wieczystą wypali na was wieczysty płomień.
Z bojaźni drżeniem odgadnąć pragnę co się w was chowa.
Czy też wy jeszcze jesteście moje
Czy Chrystusowe?
PIEŚŃ: BARKA
Opracowanie Alina Kramarczuk, ks. Paweł Kruk oraz Andrzej Sioma