SCENARIUSZ APELU SZKOLNEGO Z OKAZJI DNI KSIĄŻKI I PRASY - WOKÓŁ KSIĄŻKI –
(przygotowany przez uczniów szkoły Specjalnej Zawodowej)
Nauczyciel: W maju tradycyjnie obchodzimy święto książki, znane jako Dni Oświaty, Książki i Prasy. Zapraszamy na apel poświęcony książce.
(Na scenie zjawia się grupa wycieczkowa, wychowawczyni kupuje bilety wstępu do muzeum książki. Grupę wita kustosz, który przedstawia się i zaprasza do zwiedzania wystawy „Wokół książki”)
Kustosz: Gdy chcemy powiedzieć, że przeczytaliśmy jakąś książkę całą, od początku do końca, to mówimy, że przeczytaliśmy ją „od deski do deski” Co to za deski? Gdzie one są?
Teraz oczywiście ich nie ma, ale niegdyś były. Zanim człowiek mógł pochylić się nad książką, upłynęły wieki. Zapraszam wszystkich do muzeum książki, w którym poznacie historię pisma i książki.
Czy wiecie, co było najstarszym materiałem papierniczym?
Uczeń 1: Czytałem, że pierwszymi notatnikami były skały i ściany jaskiń. Pisano na nich i rysowano kamieniami lub ostro zakończonymi kośćmi zwierząt.
Kustosz: Tak, to prawda. Dużo później ludzie wpadli na pomysł, że można pisać, na kawałkach wysuszonej kory...
Uczeń 2: ...na liściach albo skorupkach glinianych naczyń. Podobno jeden z uczonych rozbił wszystkie garnki, jakie miał w domu, bo nie mógł znaleźć żadnych innych glinianych skorup, które nadawały się do pisania.
Wychowawca: A później pisano już na tabliczkach z drewna lub metalu – rylcem. Zapisanie jednej strony trwało bardzo długo, a tabliczki były bardzo ciężkie.
Kustosz: I wiecie, co wymyślono? Gliniane tabliczki. Spójrzcie, tak wyglądały. Tylko delikatnie, to eksponaty mające ponad 3 tys. lat!
Uczeń 3: Gdy glina była miękka pisano na niej rylcem drewnianym, a potem wypalano tabliczkę w ogniu, by była twardsza i bardziej trwała.
Kustosz: Wygodniejsze okazało się pisanie na tabliczkach drewnianych lub metalowych pokrytych cienką warstwą wosku. Na nich również pisano rylcem. Potem te tabliczki wiązano tworząc księgę.
Uczeń 4 : Nasza pani na lekcji języka polskiego mówiła nam, że praca nad taką książką trwała nieraz dziesiątki lat. Książki były nieliczne i bardzo drogie.
Uczennica 5: A ja czytałam, że w bibliotekach przykuwano je łańcuchami do stołu. Obok umieszczano ostrzeżenie „Kto tę książkę ukradnie, temu ręka odpadnie”.
Kustosz: Kolejna księga to wstęga wykonana z rośliny zwanej PAPIRUSEM.
Uczeń 6: A Papirus wynaleźli Egipcjanie i przypomina on nasz papier. Można na nim pisać tylko z jednej strony. Jest bardzo sztywny, dlatego łatwo się łamie i kruszy. I dlatego, aby tego uniknąć nawijano go na dwie pałeczki, a podczas odwijania czytano.
Uczeń 4: (czyta głośno) per –ga – min, co to takiego?
Wychowawca: Pergamin okazał się lepszy i trwalszy od papirusa. Robiono go z cienko wyprawionej skóry zwierzęcej. Można było na nim pisać z dwóch stron. Na równo przyciętych arkuszach zakonnicy pisali książki przy pomocy gęsiego lub kaczego pióra. To pismo było bardzo bogato zdobione.
Uczeń 1: Pergamin zastąpiono wreszcie tańszym materiałem – PAPIEREM. Wiecie kto to uczynił?
Uczeń 2: Ja wiem! Papier został wynaleziony przez Chińczyków.
Kustosz: Brawo! A kto mi wie, kiedy się to stało?
Uczeń 3: Było to ponad 2 tys. lat temu. Później papier dotarł do Europy.
Kustosz: Pewnie także wiecie, z czego produkowany jest papier?
Uczeń 4: Papier produkowany jest z drewna. Można go również wyprodukować ze starych bawełnianych lub lnianych szmat, a także z makulatury.
Wychowawca: Czy wiecie, że 40 cm gazet zastępuje dwumetrową sosnę. Dlatego każdy z was powinien makulaturę wrzucać do pojemników z napisem...
Uczniowie ( wszyscy ): papier!
Kustosz: Powiedzieliśmy sobie, że książki przez wieki pisane były ręcznie. Aż w końcu wynaleziono...
Uczniowie razem: druk!!!
Kustosz: I znów brawo! Druk wynaleźli Chińczycy około 1500 lat temu. W Europie druk rozprzestrzenił Niemiec Johannes Gutenberg (pokazuje portret J.Gutenberga).
Wychowawca: Skonstruował aparat służący do odlewania pojedynczych czcionek z metalu i składania ich w równe linijki. Wynalazł on również farbę i prasę drukarską. Było to urządzenie, które umożliwiało szybkie odbijanie stron
Uczeń 5: Czytałem w encyklopedii, że w 1455r. Johannes Gutenberg wydał Biblię, która uznawana jest za arcydzieło sztuki drukarskiej. Czy to prawda, że ta księga zachowała się do dziś.
Kustosz: Tak, istnieje 46 egzemplarzy Biblii Gutenberga, a jedna z nich znajduje się nawet w Polsce. Muszę przyznać, że wasza wiedza na temat historii powstania książki jest imponująca. Znacie może jeszcze inne ciekawostki o książkach?
Uczeń 7: Czytałem w „Leksykonie ciekawostek”, że największą książką świata jest atlas pochodzący z 1661r. o wymiarach 170 x 110 cm, ważący 120 kilogramów. Przechowywany jest w Państwowej Bibliotece w Berlinie.
Uczeń 6: A ja słyszałem o niezwykłym wynalazku Japończyków. Wyprodukowali oni książkę pachnącą..
Uczeń 5: To prawda, ja też o niej słyszałem. Książka ta zawiera przepisy japońskiej kuchni. Kiedy potrze się dłonią tekst, natychmiast wydziela się smakowity zapach opisywanej potrawy.
Kustosz: Moi drodzy, tyle powiedzieliśmy sobie o książce. Powiedzcie mi teraz, dlaczego warto czytać książki?
Uczeń 2: Pewien żarliwy miłośnik ksiąg powiedział kiedyś:
„Książka to studnia mądrości
skarbnica wszelkiej wiedzy
najwierniejszy z przyjaciół”.
I ja się z tym zgadzam.
Uczeń 4: I ja!
Uczeń 1: Tam, gdzie nie ma książek, tam w życiu człowieka czyni się pustka, rodzi się oschłość i najstraszniejsza choroba duszy: nuda.
Kustosz: Święta racja!
Dzisiejsza lekcja w muzeum książki, przybliżyła nam tylko po krótce historię powstania książki. Naturalnie jest ona bardzo długa i można by o niej długo jeszcze opowiadać. Myślę, że warto o tej historii pamiętać sięgając dziś po piękną, bogato ilustrowaną, kolorową książkę. Pamiętajcie też, że radio, prasa, teatr, film i telewizja nie zastąpią książki. Ona była, jest i będzie nieodłączną towarzyszką człowieka!
A teraz zapraszam was do biblioteki, tam zawsze czekać będą na was przyjaciele - książki, oraz uśmiechnięte panie bibliotekarki.
Inscenizacja:
Na półkach stoją książki – uczniowie przebrani za książki .Na grzbietach (na paskach sztywnego papieru lub styropianu ) napisane tytuły.
Występują: ENCYKLOPEDIA, SŁOWNIK ORTOGRAFICZNY, ALBUM MALARSTWA, ATLAS, BAŚNIE itp. oraz CZYTELNIK.
KSIĄŻKI (razem): Czekamy tutaj na czytelnika.
ATLAS: Chyba coś słyszę! Ktoś drzwi odmyka. (Wchodzi CZYTELNIK)
CZYTELNIK:
O, ile książek ktoś tu postawił...
Skąd wiedzieć która mnie zaciekawi?
Kilka tych książek zaraz otworzę,
niech mi pomogą same w wyborze! ( Dotyka ręką ENCYKLOPEDII, ta odwraca głowę i mówi.)
ENCYKLOPEDIA:
Ja jestem mądra, wiem bardzo wiele
i z każdym chętnym wiedzą się dzielę.
Nieznane słowa? Dawni królowie?
Znajdź tylko hasło – o wszystkim powiem.
( CZYTELNIK dotyka ALBUMU.)
ALBUM:
Ach, czytelniku, nie masz pojęcia
jakie są we mnie przepiękne zdjęcia!
Weź mnie i kartkuj, to ci pokażę
barwne portrety, kwiaty pejzaże.
(CZYTELNIK dotyka kolejno SŁOWNIKA, ATLASU, BAŚNI.)
SŁOWNIK:
Pisownia trudnych słów jest udręką?
Nie ma problemu jestem pod ręką.
Ja znam reguły, ja znam zasady,
zawsze udzielę ci dobrej rady.
ATLAS:
Jeśli ochota ci przyjdzie taka, aby zobaczyć świat z lotu ptaka,
zobaczyć z góry ląd, oceany, to spójrz na moje mapy i plany.
BAŚNIE:
Ja ci przedstawię piękne księżniczki,
panny gubiące złote trzewiczki,
smoka, co cielsko pręży...
Lecz nic się nie bój! dobro zwycięży.
CZYTELNIK:
Tego szukałem! Ciebie dziś biorę
i w domu będę czytać wieczorem.
A reszta książek niechaj nie płacze,
niedługo z wami znów się zobaczę.
( CZYTELNIK bierze za rękę BAŚNIE i wychodzi. KSIĄŻKI schodzą z półek i mówią do publiczności.)
KSIĄŻKI:
Nam na regałach bardzo się nudzi,
więc zapraszamy tu wszystkich ludzi!
K O N I E C
Na postawie materiałów zgromadzonych w Internecie i własnego pomysłu
opracowała: Agnieszka Malczewska