Szesnasty rok życia jet w porównaniu z siedemnastym o wiele spokojniejszy, mniej w nim napięcia psychicznego, niepokoju wewnętrznego i emocjonalnego chaosu, chociaż bunt przeciwko dorosłym i autorytetom trwa nadal. Szesnastolatki są o wiele bardziej pogodne, rozluźnione i otwarte niż rok wcześniej, a ich energia zwraca się ku aktywności i działaniu. Pojawia się też w ich zachowaniu nowość jakość w postaci ironicznego dystansu do otoczenia i samych siebie. Sprzeciw wobec świata dorosłych i jego reguł przyjmuje postać intelektualnego i ideologicznego sporu ze starszym pokoleniem. Szesnastolatki atakują zastaną hierarchię wartości, poddając w wątpliwość niemal wszystko, do czego są przywiązani rodzice i dziadkowie. Są przy tym nad podziw błyskotliwi i potrafią zaimponować logiką swoich zarzutów. Ich wyczulenie na społeczną niesprawiedliwość, nietolerancję i hipokryzję jest ogromne, co czyni je nieraz łatwym łupem cynicznych manipulantów, politycznych graczy i członków sekt.
Głównym obiektem krytyki szesnastolatków stają się rodzice, ich autorytet ulega osłabieniu. Dzieci uświadamiają sobie, że stanowczy sprzeciw wobec rodzicielskich nakazów i zakazów nie pociąga za sobą takich konsekwencji, których doświadczyliby będąc młodszymi. Staje się dla nich jasne, że czasy, w których można ich było postraszyć, spuścić im lanie czy ukarać zakazem wyjścia na podwórko bezpowrotnie minęły.
Z drugiej strony, przy całej swej niezgodzie na świat i powadze dorastających, szesnastolatki potrafią się jeszcze zachować zupełnie niedojrzale i dziecinnie, bo wprawdzie na pewno już nie są już dziećmi, ale też na pewno nie są jeszcze dorosłymi.
Rozzłoszczone szesnastolatki potrafią zajadle kłócić się o swoje racje, używając wszelkich możliwych chwytów, aby pokonać i upokorzyć przeciwnika. Ale przynajmniej są już w stanie, ochłonąwszy po awanturze, przeprosić za swoje zachowanie i wyrazić skruchę.
Szesnastolatki boją się kompromitacji i niepopularności wśród kolegów, w związku z czym często napięcie wywołują u nich wszelkie publiczne wystąpienia i popisy, gdzie o taką kompromitację łatwo.
Wśród szesnastolatków chodzenie parami jest już powszechne, a posiadanie chłopaka lub dziewczyny zostaje do pewnego stopnia zaaprobowane przez szkołę i rodziców. Młodociane pary spędzają ze sobą długie godziny, często razem się uczą, wspólnie uczestniczą w rozrywkach i imprezach towarzyskich, odwiedzają się w domach i na ogół bez specjalnego skrępowania demonstrują publicznie przez pocałunki wzajemne uczucia.
Szesnastolatki są już uczniami szkół ponadpodstawowych. Pierwszy rok nauki bywa dla nich na ogół bardzo trudny, ponieważ wymaga przystosowania się do wielu nowych ustaleń i sytuacji. Nowe miejsce, nowi nauczyciele, nowi koledzy, nowe programy nauczania, nowe podejście do uczenia się i stopni, nowe (przeważnie większe) obciążenie czasowe, nowe obyczaje itd. Nic więc dziwnego, że idzie im w szkole słabiej, co niejednokrotnie niepokoi rodziców. Najczęściej, jest to sytuacje przejściowa.
Rady dla rodziców
- Aby podołać ogromowi zadań stawianych uczniom przez szkoły ponadpodstawowe, każdy z nich musi nauczyć się prowadzenia wobec szkoły pewnej polityki oraz odpowiedzialności za to, co i jak w niej czyni. Dlatego też udzielajcie swym dzieciom sensownej pomocy, jeśli zaistnieje taka potrzeba, interesujcie sie tym obszarem życia dziecka, ale nie wyręczajcie w poczuciu odpowiedzialności.
- W dyskusjach światopoglądowych, religijnych, filozoficznych z waszymi dziećmi nie obawiajcie się bronić swego zdania. Nauczcie się tylko odróżniać wyrażenie opinii od wydania nakazu czy stanowienia "rodzinnego prawa".
"Nie lubię techno." - to jest wyrażenie opinii.
"Techno to muzyka prymitywna i ogłupiająca." - to już nie jest opinia, tylko ocena dyskredytująca dziecko.
"Techno to muzyka prymitywna i ogłupiająca, więc zabraniam ci jej słuchać." - to jest ewidentny zakaz.
Co powinno zaniepokoić rodziców?
- Objawy używania narkotyków i alkoholu. Używania, a nie użycia w celach poznawczych, czyli z ciekawości, choć i o tym warto spokojnie porozmawiać.
- Utrata kontaktu z dzieckiem. Jego izolowanie się, uporczywe milczenie, smutek, apatia. Może to oznaczać, że samotnie zmaga się z problemami przerastającymi jego możliwości ich rozwiązania.
- Nadmierne odchudzanie się.
Źródło: "Encyklopedia - Rodzice i Dzieci. Co robić, aby nasze dzieci były szczęśliwe?", Praca zbiorowa, PPU Park, Bielsko-Biała 2002