Dokąd zmierzasz świecie...?
Jak karawana na pustyni,
po niknących śladach
szukasz próżno oazy.
Dokąd zmierzasz, świecie...?
Gdy falujące morza i oceany
kłaniają się wyspom naprzeciw,
ty wciąż nie dostrzegasz celu.
Człowiek pręży się i maskuje,
łamie rozum, by pojąć
boże zamysły, stawiając
siebie na piedestale.
Dokąd zmierzasz, świecie...?
Wieża Babel dawno upadła,
jakże jesteś nierozumny,
jak Ikar, zbyt blisko słońca.