Obecnie, we współczesnym społeczeństwie, istnieje podział na kilka kategorii, które określane są jako zróżnicowanie społeczne. Jeśli ludzie w danych kategoriach społecznych, zostaną zaszeregowani w pewnym porządku dającym im różny dostęp do dóbr społecznych, mamy wówczas do czynienia ze stratyfikacją społeczną, czyli inaczej uwarstwowieniem społeczeństwa.
Odnosząc powyższe stwierdzenie do szkolnictwa i edukacji dzieci, do widocznych czynników stratyfikacji społecznej, które powodują różne efekty edukacyjne można zaliczyć m.in.:
• Pochodzenie, czyli status społeczny rodziców;
• Dochody i wyksztalcenie rodziców;
• Zdolności ucznia;
• Płeć;
• Miejsce zamieszkania.
Uczniowie wywodzący się z lepiej sytuowanych rodzin maja na ogół lepszy strat w życiu i łatwiejszy dostęp do dóbr społecznych. Nie jest to oczywiście reguła. W dzisiejszym świecie można zauważyć bowiem wiele wspaniałych jednostek, które swoją pracą, zaangażowaniem
i wytrwałością w dążeniu do celu, osiągnęli w życiu rzeczy wielkie, pomimo, że nie byli w usytuowanej, korzystnej pozycji wyjściowej jako dzieci.
Według A. Giddens pojęcie „stratyfikacja społeczna” używane jest w odniesieniu do nierówności między jednostkami i grupami społecznymi. Często stratyfikację utożsamia się z posiadaniem dóbr, ale może opierać się ona także na innych kryteriach,takich jak płeć, wiek, wyznawana religia, etniczność lub ranga wojskowa. Giddens definiuje zatem stratyfikację jako ustrukturowane nierówności między różnymi kategoriami ludzi.
Stratyfikacja społeczna przybiera wiec różne formy i jest cecha spotykaną w każdym społeczeństwie. To, z jakiej warstwy, klasy wywodzi się jednostka wywiera ogromny wpływ na jej życie. Szczególnie istotne jest to w równości szans edukacyjnych, które uważane jest za podstawowe założenie reformy edukacyjnej.
Zgodnie z ustawą oświatową za nadrzędny cel systemu edukacyjnego uznaje się wspomaganie wszechstronnego i harmonijnego rozwoju wszystkich uczniów, a także stwarzanie warunków umożliwiających im zdobywanie umiejętności ułatwiających sprawne funkcjonowanie. Realizację tych celów ma zagwarantować Konstytucja RP: „Zadaniem Państwa jest stworzenie takich warunków, które umożliwiają realizacje celów. Państwo nie rządzi społeczeństwem, podobnie jak życiem domowników nie rządzi dom. (...) Dom i państwo są zatem podstawami toczącego się w nich życia i nadają mu charakter(...) może być właśnie domem, który daje poczucie pewności, swobodę ruchów i głosu.Zasada równości szans edukacyjnych ma zapewnić każdemu uczniowi równe szanse rozwijania uzdolnień. Zdaniem W. Feinberga „równość szans w ogóle wymaga równości szans edukacyjnych ”
Nierówności we współczesnym społeczeństwie związane są również z różnicami w posiadanych zasobach intelektualnych i dostępie do wiedzy. Zasadniczo wiedza jest dostępna każdemu, komu starczy środków, czasu i energii, żeby ją zdobyć.Wydaje się zatem, że panuje równość. Jednakże można zauważyć,iż różnice ekonomiczne powodują, że niektóre jednostki muszą poświęcić więcej własnego czasu i energii, aby wiedzę zdobyć. Zatem nierówności ekonomiczne stają się początkiem wielu innych nierówności, między innymi w szkolnictwie. Edukacja zamiast narzędzia służącego wyrównywaniu szans wciąż staje się mechanizmem selekcji i reprodukcji istniejących nierówności.Najbardziej widoczne są różnice w wynikach edukacyjnych wśród dzieci pochodzących z różnych środowisk, z rodzin o różnych statusach społecznych, a także różnice występujące w kwestii płci. Wiele uwagi temu problemowi poświęcił P. Bourdieu. Teoria jego powstała w latach 60 XX wieku na podstawie obserwacji dotyczących nierówności edukacyjnych. Miała ona wyjaśniać, jak zauważył Bourdion, przypadek nierównego dostępu różnych klas społecznych do wyższego wykształcenia.Nie bez powodu jego koncepcje są wciąż aktualne.Zakłada ona, że dzieci z różnych klas społecznych różnią się pod względem „kapitału kulturowego”, który dziedziczą od swych rodziców. Podstawową kategorią służącą do analizy różnic w wyposażeniu kulturowym jest „habitus”. Składają się na niego:
• Kompetencje językowe jednostki;
• Wiedza bazowa;
• Sposoby spędzania wolnego czasu;
• Obycie;
• Aspiracje jednostki.
Habitus pierwotny kształtuje się w pierwszych latach życia dziecka, do około 6 roku życia, natomiast habitus wtórny kształtuje się w oparciu o szersze relacje społeczno-kulturowe (interakcje w szkole, media, uczestnictwo w określonym typie kultury itd.). W praktyce to habitus dzieci z grup uprzywilejowanych w znacznie większym stopniu pokrywa się
z oczekiwaniami instytucji edukacyjnych – reprezentują one bowiem dominujący typ kapitału kulturowego.
Jako istotne kryterium nierówności społecznych, mające znaczenie w sferze edukacji, jest także płeć. Spoglądając z perspektywy lat na społeczne pozycje kobiet w stosunku do pozycji mężczyzn, można zaobserwować niezwykle silne determinanty tkwiące w tradycji
i kulturze wielu społeczeństw. Czynniki te przedstawiają niższą pozycję kobiet w większości sfer rzeczywistości społecznej. Płeć z natury nie ma przecież wpływu na jakość i efektywność uczenia się. Stereotyp społeczny i kulturowy postrzegania kobiet i mężczyzn może mieć jednak znaczenie przy osiągnięciach edukacyjnych. Warto więc przeciwdziałać różnicom, bo jak podkreśla AndroullaVassiliou, Komisarz europejski ds. Edukacji, Kultury, Wielojęzyczności
i Młodzieży, „oprócz (...) niesprawiedliwości wpisanej w każdy stereotyp związany z płcią, zróżnicowanie edukacji ze względu na płeć może mieć też negatywny wpływ na wzrost ekonomiczny i inkluzję społeczną”.
Równie ważnym czynnikiem stratyfikacji społecznej w odniesieniu do edukacji są zdolności ucznia. Szkoła w obecnych czasach nadal nie jest przystosowana swoimi programami wewnętrznymi, ani ogólną reformą oświatową do pracy z dziećmi z różnymi predyspozycjami intelektualnymi. Często uczniowie pochodzący w lepiej usytuowanych rodzin, których rodzice posiadają wyższe wykształcenie, mają łatwiejszy strat, ich poziom wiedzy jest bardziej rozbudowany,a ich półkule mózgowe są często lepiej rozwinięte. Nie jest to jednak jednoznaczne z uzyskaniem lepszych efektów ukończenia szkoły od dzieci ze słabszą bazą wyjściową. Nie można pozwalać, aby w szkolnictwie występował podział na dzieci z większymi i mniejszymi zdolnościami. Program szkolny powinien być tak dostosowany, aby wśród dzieci nie szerzyły się podziały i nietolerancja wobec siebie już na pierwszym etapie edukacji, aby razem mogły zdobywać i rozwijać wiedzę w najdogodniejszy dla siebie sposób. Reforma szkolnictwa powinna jak najszybciej być więc zmieniona, aby dostosować ją do potrzeb przyszłego dorosłego społeczeństwa. Należy uczyć i pokazywać młodym ludziom w szkołach podejście tolerancyjne, szanujące drugiego człowieka i dawać równe szanse każdemu uczniowi bez względu na zdolności, pochodzenie i płeć.
Jeśli chcemy, aby uczniowie funkcjonowali na miarę swoich możliwości, dobrze czuli się w szkole, musimy sprawić, aby była ona miejscem, w którym mogą zaspokoić swoje potrzeby. Każdy uczeń chce się czuć bezpiecznie, mieć swoje miejsce w grupie, być akceptowanym, mieć poczucie przynależności. Chce także zaspokoić swoją ciekawość, zdobyć nowe umiejętności i wiedzę i to powinniśmy zagwarantować każdemu uczniowi.Niestety edukacja wciąż jeszcze służy reprodukowaniu niesprawiedliwej stratyfikacji społecznej, racjonalizowaniu mechanizmów ekonomicznych i wzmacnianiu przekonania istnienia obiektywnej rzeczywistości społecznej.
Celem polityki oświatowej jest więc dążenie do stworzenie środowiska szkolnego umożliwiającego wyrównywanie szans edukacyjnych uczniów. Odpowiednie finansowanie tego typu wsparcia jest nieodłącznym elementem dla wyrównywania nierówności wynikających z deficytów społecznych i kulturowych domu rodzinnego ucznia, jak również strukturalnych nierówności wynikających na przykład ze zróżnicowania poziomu szkół oraz z pozainstytucjonalnych. Zmianie powinien ulec także kształt system edukacji. Można wyróżnić tu m.in.:
• Ograniczenie zjawiska wczesnego podziału uczniów na grupy osiągnięć i ścieżki kształcenia oraz odraczanie selekcji.
• Wspieranie wyborów edukacyjnych jednostek.
• Wprowadzanie atrakcyjnych alternatyw edukacyjnych, zapobieganie odsiewowi szkolnemu na poziomie szkoły średniej.
• Dostarczanie opcji drugiej szansy, umożliwiającej jednostce powtórne skorzystanie z edukacji.
Wszystkie omówione w pracy czynniki stratyfikacyjne wpływają nadal na nierówności uczniów w procesie edukacyjnym. Wciąż system szkolnictwa, pomimo starań, nie osiągnął satysfakcjonującego efektu, aby zapewnić wszystkim dzieciom równe szanse na rozwój w edukacji. Wpływa to bardzo na sukcesy i porażki dzieci w szkole i w dalszym dorosłym życiu. Ma tu również duże znaczenie poziom empatii oraz inteligencji emocjonalnej wśród uczniów, ale również rodziców i nauczycieli. Niezwykle bowiem ważne jest szerzenie tolerancji, poczuci równości i szacunku wobec innych. Ma to ogromne znaczenie podczas wkraczania na ścieżkę edukacji dzieci z różnych środowisk oraz z różnymi predyspozycjami intelektualnymi. Myślę, że może być to kluczowa kwestia w wyeliminowaniu w społeczeństwie podziałów, jeśli dzieci już na poziomie edukacyjnym będą miały wpajane prawidłowe, zdrowe normy społeczne połączone z empatią do drugiego człowieka.
Bibliografia
Bourdieu P., Passeron J. C.: Reprodukcja. Elementy teorii systemu nauczania, Warszawa
WejnerTeresa„Analizaporównawczaszkółzgodniezteoriąstratyfikacjispołecznej”; Biuro Rzecznika Praw Dziecka; X Konferencja z cyklu Diagnostyka edukacyjna20 - 22 DC 2004Giddens, A., 2006, Socjologia, Warszawa: PWN.
Giddens, A., 2006, Elementy teorii strukturacji, [w:] Jasińska-Kania, A., Nijakowski L. M.
Szacki, J., Ziółkowski,M. (red.), Współczesne teorie socjologiczne (Vol. 2), Warszawa: Wyd.Naukowe Scholar.
FinbergW., Szkoła i społeczeństwo , WSiP, Warszawa 2000, s. 33
GrochalskaMonika „Między pożądaną równością a nieuniknioną różnicą a nieuniknioną różnicą”; Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie; Wydział Nauk SpołecznychZakład Filozofii i Socjologii Edukacji
Moore, R., 2006, Socjologia edukacji
ŚliwerskiB., „Jak zmienić szkołę. IMPULS, Kraków, 1998
GmerekTomasz „Edukacja i nierówności społeczne(perspektywa porównawcza)”; Dialogi
o kulturze i edukacji(ISSN 2300–360x )nr 1(2)/2013; 73–108.