Agnieszka Wacławek
Dwa wiersze o kotach
Kocie wakacje
Spotkały się raz w parku dwa kocury;
jeden z nich był czarny, a drugi był bury.
- Wieki cię nie widziałem, jak się masz kolego-
tak zamiauczał kot czarny do kota burego.
- Podróżowałem z moim państwem, o tak, przyjacielu!
Byliśmy nad morzem: w Gdyni i na Helu.
- Niepodobna! Ty? Domator? W taką długą drogę?
Jak przeżyłeś taką szaloną przygodę?
- Nie dziw się- kot bury na to- teraz takie czasy,
że nawet kot domowy wyjeżdża na wczasy.
Po całym roku pracy w domu i w ogrodzie
należy się odpoczynek przy pięknej pogodzie.
- Racja, bracie- rzekł czarny- mówiąc między nami-
któż inny tak haruje dniami i nocami?
A to kurze wycierać trzeba pod meblami,
a to ciężkie walki staczać z gryzoniami,
grzać pościel trzeba kiedy zimno w domu,
usypiać dzieci kiedy płaczą po kryjomu,
zabawiać gości, skakać, zjeżdżać po poręczy...
Nikt inny przecież ciebie nie wyręczy.
- Właśnie, tak być nie może, że za miskę mleka
kot dzień i noc tyra w służbie u człowieka.
Dlatego, gdy tylko latem zakwitną akacje
kot domowy powinien jechać na wakacje.
W górach czy nad morzem odpoczynek pewny,
świeża rybka z Bałtyku lepsza niż konserwy.
- Zazdrość bierze, gdy słucham- czarny kot mu na to.
Też bym chciał wyjechać gdzieś na całe lato,
lecz niestety, to do nas- do naszego dziadka
zjeżdża się na wakacje dzieciaków gromadka.
Hałas robią okropny, straszne zamieszanie,
wywracają do góry nogami mieszkanie.
Marzę wtedy o jesieni, gdy się zacznie szkoła,
kiedy zrobi się wreszcie cicho dookoła,
bym mógł sobie spokojnie razem z panem dziadkiem
w fotelu drzemać lub siedzieć nad smacznym obiadkiem.
Kocia klinika
Jedyna w świecie kocia klinika
jest położona blisko Powroźnika.
Cały personel z kotów się składa-
to różnej rasy kotów gromada.
Są tu lekarze i pielęgniarki,
recepcjonistka, portier, szatniarki.
Pacjentów mnóstwo, bo- daję słowo
klinika leczy terapią nową.
Telefon dzwoni ciągle od rana
- Halo, klinika... już łączę pana.
- Doktor Miauuuuuczyński, jakie objawy?
Znów silne bóle? Nie ma poprawy?
Przyłożyć kota do pleców trzeba.
Nic, oprócz kota tak nie rozgrzewa.
- Halo, klinika... długie terminy.
Za dwa miesiące panią prosimy.
Trudno, kolejka. Takie zasady.Wcześniej być mogą teleporady.
-Miauuuuuczyński, słucham... zaraz przekażę,
potrzebne będą kocie masaże.
Doktor Kicińska jest na kongresie.
Bardzo daleko, w Bukowym Lesie.
I tak dzień cały aż do wieczora,
bo okolica cała jest chora.
Autyzm, depresja, snu zaburzenia,
bóle, reumatyzm, uzależnienia-
to wszystko leczy nasza klinika.
Każda choroba przy kotach znika!