Dzisiaj zamiast pracy radosne zajęcie miałam
Płotki na różowo sobie malowałam.
To bajkowe moje hobby -
Jeśli zapytacie i trochę polotu macie.
Baba Jaga by taki płotek
Przy swoim piernikowym domku chciała
Ale ona by Jasia i Małgosię porwała.
Ja kocham dzieci i nie porywam wcale
A płotki maluję i się tym nie chwalę (hi!)
To początek mojej ogrodowej bajki
I nie potrzeba mi do jej opowiadania
Jak dziadkowi- fajki!
Cele:
-zabawa ciepłymi kolorami
-rozbudzanie inwencji twórczej
- ćwiczenia ręki przez pisanie, rysowanie elementu literopodobnego (powtarzanie sztachet płotka- jak szlaczek dopracowany- jeśli w liniaturze dla 6- latków);
- zachęcanie do zabaw w ogrodzie, malowanie farbami ekologicznymi dla dzieci płotka- nauka wykonania farb na bazie jajek: to możliwe, kiedyś malowałam takimi farbami z dziećmi z Domu Kultury- stworzyliśmy piękne,kolorowe ogrodzenie budowy metra na Mokotowie oraz chodnika pod PKiN w Warszawie- Street Warsaw- przedsięwzięcie w europejskich stolicach podjęte równocześnie tego samego dnia).
Część druga- wiersza:
Różowy płotek
Powstał płotek różowy
Śliczny, malowany
Odgradza hiacynty i szafirki pachnące - pszczoły wabiące .
Kwiatki z euforią rozkosznie się kołyszą
A z radości błyszczą oczy dzieci
I kroki nadchodzącej wiosny słyszą.
Wiersz- pierwszy i drugi o Różowym płotku, może być czytany przez nauczyciela w trakcie malowania płotka, sadzenia cebulek i pielęgnacji wiosennych kwiatów.