Numer: 51334
Przesłano:

Scenariusz akademii poświęconej Szarym Szeregom

Dzień Patrona Szkoły – scenariusz akademii 6 czerwca 2023 r.

PROLOG
Ławeczka w parku. Siada na niej staruszek z laską, zamyślony.
Wbiega chłopiec plecakiem, z piłką, za nim drugi, z telefonem w ręce.

Chłopiec (z telefonem)
Ty, Alek, zaczekaj! O której dziś mecz?

Chłopiec (z piłką) -Alek
O siedemnastej! Tylko się nie spóźnij, Janek, musimy dziś wygrać!!!

Janek
Nie spóźnię się, jasne! Jeszcze zdążę się spotkać z Zośką! Pisze, że ma do mnie ważną sprawę.
Janek wychodzi

Starszy pan odwraca głowę w stronę chłopca, kiedy ten przechodzi obok ławki

Starszy pan
Przepraszam chłopcze, masz na imię Alek? Aleksander?

Alek
Nie, Aleksy... Dlaczego Pan pyta?

Starszy Pan (wpatrzony przed siebie)
A twój kolega to Janek? I jest też Zośka...

Alek
Tak... Do widzenia!

Starszy Pan
Poczekaj chwilę!!! A słyszałeś historię Alka, Zośki i Rudego?

Alek
Nie słyszałem i nie chcę słyszeć, czego Pan ode mnie chce?

Starszy Pan
Nie bój się, po prostu wiem dużo o Zośce, Janku i Alku. Znał ich mój zmarły oj-ciec. Wasza rozmowa wywołała wspomnienia.

Alek
Jak to? Pana ojciec znał mnie i moich kumpli? I jakie wspomnienia? Nie rozumiem.

Siada obok na brzegu ławki i odbija piłkę, zerka na staruszka

Starszy Pan
Mój ojciec nie znał twoich kolegów, ale w czasie wojny, gdy był młodym człowiekiem, przyjaźnił się z chłopcami o takich imionach.

Alek
No a z Zośką? Znał taką dziewczynę?

Starszy Pan
Zośka to pseudonim chłopca, który naprawdę miał na imię Tadeusz. Janek miał pseudonim Rudy, a Aleksy – Alek. Tak jak ty.

Alek
Aaaaaa... W czasie wojny? To było chyba ze sto lat temu.

Starszy Pan
Osiemdziesiąt lat temu. Dokładnie wtedy ... coś się wydarzyło... Zakończyli życie.

Alek
Jak to? Zrozumiałem, że byli młodzi?

Starszy Pan
Tak, byli, ale trwała wojna. Wiele osób ginęło. I starszych, i młodszych. Życiem cieszyli się przed jej wybuchem.

Ławeczka staje się tłem.

AKT I – PRZED WOJNĄ

Piosenka – Płonie ognisko i szumią knieje
Retrospekcja – przed wojną; w trakcie pieśni przy ognisku zasiadają harcerze z plecakami

Alek
Rudy, dzisiejszy obiad to prawdziwe dzieło sztuki! Mniam! Twój chleb pieczony na patyku jest najlepszy na świecie! A zupa z pokrzyw! Nie rozumiem, jak z parzące-go zielska można wyczarować coś tak pysznego! Jesteś mistrzem kuchni!

Zeus
A nasza odznaka? Zespół Buków ma najpiękniejszą ze wszystkich drużyn harcerskich w Warszawie! Rudy, będziesz w przyszłości wielkim artystą!

Zośka
Na cześć Janka: Hip hip –

Wszyscy
Hura, hura, hurra!!!

Zeus
Wiele mamy talentów w naszej drużynie. Cóż, łączy nas wspaniała szkoła. Kto uczęszcza do gimnazjum imienia króla Stefana Batorego, jest wybrańcem losu. Na przykład ty, Alku, znakomicie jeździsz na nartach, zazdroszczę Ci tego szaleństwa!

Zośka
Alek i jego Klub Pięciu podbiją kiedyś świat, jestem pewny!

Alek
Bardzo chętnie podbiję świat, nie wiem jeszcze jak, ale ciekawość ciągnie mnie do wszystkiego! Tyle jest niesamowitych rzeczy wokół, aż żal, że nie mogę wszystkiego poznać od razu!

Rudy
Za to Zośka zostanie wielkim przywódcą, nadaje się do tego idealnie! Tadziu, je-steś urodzonym organizatorem. Może za 40 lat będziesz prezydentem albo innym wybitnym politykiem?

Gruby
Albo komendantem głównym i będziesz kierował całym harcerstwem w Polsce! Albo mistrzem Polski w strzelectwie lub hokeju!

Zośka
A Alek mistrzem olimpijskim w narciarstwie!

Alek
A Rudy – wybitnym konstruktorem! Albo restauratorem!

Zeus
Wszystko przed wami, chłopcy, macie jeszcze dużo czasu na realizację marzeń. Dziękuję wam za wspaniałą harcerską wyprawę. Następna wkrótce przed nami. A teraz – czas spać. Czuwaj!

Wszyscy
Czuwaj!!!

PIOSENKA – DNIA PIERWSZEGO WRZEŚNIA

AKT II – WOJNA

Potajemne spotkanie w prywatnym mieszkaniu. Poważna atmosfera.

Komendant
Żołnierze, zebraliśmy się tutaj w tym trudnym czasie, aby zdać sprawozdanie z dotychczasowych akcji Małego Sabotażu i zaplanować dalsze. Podsumujmy, ja-kie działania podjęliśmy, aby oprzeć się okupantowi i pokazać, że Polska walczy.

Alek
Zorganizowana została akcja fotograficzna – wybijanie szyb wystawowych. Przy-niosła ona doskonałe wyniki – z ulic Warszawy zniknęły fotografie mężczyzn w niemieckich mundurach.

Rudy
Przeprowadziliśmy akcję przeciwko kinom niemieckim – polegała na pisaniu sloganów na murach oraz gazowaniu kin, w których wyświetlano kłamliwe filmy propagandowe.

Gruby
Przeprowadziliśmy akcję przeciw Paprockiemu. Dzięki niej restaurator zakończył współpracę z niemieckimi czasopismami.

Rudy
Systematycznie prowadzimy akcje sabotażowe: rysowanie żółwi na murach, pi-sanie litery V – oznaczającej zwycięstwo.

Alek
Zrywaliśmy niemieckie flagi z budynków publicznych.

Zośka
Rysowaliśmy kotwice na murach – symbol Polski Walczącej.

Komendant
Dlatego, Zośko, nazywają cię Kotwickim. Wiemy również o brawurowej akcji Alka, czyli zdjęciu niemieckiej tablicy z pomnika Mikołaja Kopernika. Żołnierze! Jako komendant Wawra dziękuję Wam za odwagę i codzienne narażanie życia w imię wolnej Polski. Walka nadal trwa. Nie ustajemy w wysiłkach, aby pokonać niemieckiego okupanta i żyć w niepodległym państwie.

Jesteście członkami Szarych Szeregów. Ideały harcerskie – wolność, uczciwość, honor – towarzyszą wam w każdym dniu. Wasz trud przyniesie owoce w nowej, powojennej przyszłości. W szczęśliwym życiu. Dbajcie o siebie. Uważajcie. Nie zdradźcie się przed nikim. Bądźcie dla siebie oparciem. Idźmy razem w Polskę Szarymi Szeregami.

PIOSENKA – HYMN SZARYCH SZEREGÓW

AKT III – ZOŚKA

Krzesło. Wchodzi Zośka, siada przygnębiony.
Wchodzi Basia, dziewczyna Alka. W ręku trzyma czarną skórzaną kurtkę.

Basia
Marzyłeś o niej. Jak dziecko. Udało ci się ją kupić. Cieszyłeś się jak dziecko. Razem cieszyliśmy się na naszą wspólną przyszłość. Teraz jestem sama z moją tęsknotą. A walczyć trzeba dalej.

Zośka
Odeszli tego samego dnia. Moi przyjaciele. Zawsze razem. W gimnazjum, w drużynie harcerskiej, na wojnie.
Jestem sam.
Biedny Rudy, tyle rozmów, tyle planów. I Alek. Skończyło się. Nasza wspólna historia.
Co z tego, że staraliśmy się. Pod Arsenałem odbiliśmy Rudego z rąk gestapo, ale było już za późno... Alek ranny... Wymierzyliśmy sprawiedliwość bestialskim gestapowcom. Co z tego. Co dalej?

Pobyt na wsi z ojcem i z Hanią trochę ukoił moje nerwy. I spisanie wspomnień o Rudym. Wróciłem do gry. Dowodziłem akcją odbicia więźniów na stacji kolejowej Celestynów. Podobno jestem żołnierzem do szpiku kości. Ale marzę tylko o jednym: żeby po tej strasznej wojnie normalnie żyć i pracować dla kraju. Nie zabijać.

Wchodzi żołnierz

Żołnierz
Jest rozkaz. Nowa akcja.

Zośka (wstaje)
Co wiesz?

Żołnierz
Wysadzenie mostu pod Czarnocinem. Najlepiej w czasie transportu kolejowego z materiałem wojennym na front. Jeśli się nie da, wysadzić sam most.

Zośka wstaje

Zośka
Dobrze. Zbierz wszystkich. Rozpoczynamy przygotowania.
Wychodzą

PIOSENKA – „TESTAMENT MÓJ” JULIUSZ SŁOWACKI

CZĘŚĆ CZWARTA – EPILOG

Ławeczka.
Alek i Starszy Pan

Alek
I to już wszystko? Co się wydarzyło dalej? Co z akcją pod Czarnocinem?

Starszy Pan
Widzę, że jesteś zaciekawiony. A mecz?

Alek
Mam jeszcze czas, zdążę. Więc co się wydarzyło?

Starszy Pan
Cóż, była to jedna z najbardziej ciężkich robót Zośki. Kosztowała życie kilku młodych ludzi. Udana tylko częściowo. Taka jest wojna.

Alek
Ale jak to? Co z Zośką? Przyjaźnił się z pańskim ojcem po wojnie?

Starszy Pan
Zośka przeżył kolegów o kilka miesięcy. Latem 1943 roku dowodził całkowicie udaną akcją, w Sieczychach. I jako jedyny przelał w niej krew. Ale w pamięci mojego ojca żył zawsze, i żyje w mojej. I w pamięci wielu innych.

Alek
Muszę się o nim i jego przyjaciołach z Szarych Szeregów dowiedzieć więcej. Tyl-ko jak?

Starszy Pan
Mam na to sposób. Właśnie wróciłem do pewnej książki o nich. Ona obudziła wspomnienia. Właśnie kupiłem ją w księgarni obok.

Wyjmuje „Kamienie na szaniec” i podaje chłopcu

Tu możesz o nich wszystkich przeczytać. Ile masz lat?

Alek
Trzynaście.

Starszy Pan
Na pewno będziesz się o nich uczył w szkole.

Alek
To super, ale chyba nie wytrzymam do tego czasu. Muszę przeczytać tę książkę najszybciej jak się da.

Starszy Pan
Jesteś mądrym i miłym chłopcem. Widzę, ze szanujesz historię i bohaterstwo żołnierzy Szarych Szeregów.

Alek
Dziś zrozumiałem, o czym mówią mi ciągle dziadkowie, rodzice i nauczyciele. O Polsce i wojnie, i wolności. Ale to Pan otworzył mi oczy swoim opowiadaniem. Przeżyłem to naprawdę, dziękuję!

Wbiega Janek

Janek
Alek, co ty wyczyniasz? Zapomniałeś, że masz telefon? Wszyscy cię szukają!

Alek
Tak??? Dlaczego?

Janek
Bo za dwadzieścia minut mecz, a ciebie nie ma. A to ja miałem się nie spóźnić. Wszyscy czekają!

Alek
A rany! Straciłem poczucie czasu. Już pędzę. Nie odpuszczę meczu. Dzięki!

Do Starszego Pana

Przepraszam, ale muszę już lecieć. Będzie Pan jeszcze kiedyś w tym miejscu?

Starszy Pan
Jestem tu trzy razy w tygodniu o tej samej porze. Miło było cię poznać, młody człowieku. I dziękuję, że miałem z kim porozmawiać.

Alek
To ja dziękuję. Zajrzę tu do Pana, jak przeczytam. Może nawet zapisze się to harcerstwa. Teraz pędzę. Do zobaczenia!

Alek i Janek wybiegają

Starszy Pan
Do zobaczenia!

Jak dobrze iść na mecz, do parku czy do kina z przyjaciółmi. Młodość! Ja też już pójdę. To był dobry dzień. Dzień wspomnień i wzruszeń.

Chowa książkę do torby i powoli odchodzi.

PIOSENKA – WOLNOŚĆ (OLIWIA WIECZOREK – PIOTR RUBIK)

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.