O PRZEMOCY DZIŚ SŁÓW KILKA – NIE WYWOŁUJ Z LASU WILKA... - inscenizacja dla klas młodszych
OSOBY:
Pani, klasa, Ania, Maciek, Dobry Duch, Pani od historii, Michał, Misza, Ola, U1, U2
Przedstawienie można wykorzystać jako interaktywne. Aktorzy „mieszają” się z klasą, dla której grają. Pozwoli to na włączenie się maluchów (adresat – klasy I-III) w grę aktorską i większe przeżycie spektaklu.
Dzieci wchodzą do konkretnej klasy, dla której jest przedstawienie. Siadają koło maluchów – tam, gdzie są wolne miejsca. Dobrze by było, gdyby jedna ławka miała 2 wolne krzesła – tam zasiądzie Ania, a potem – nowy uczeń – Misza. Zaczyna się od dialogu podczas przerwy.
U1:/Mały/
Słyszałeś brachu coś takiego?
Wczoraj był koncert u Wojskiego!
U2:
Co mówisz?
Ciszej bądźcie, bo nie słyszę....
U1:
Mówię: Natenczas wczoraj grał!
U3:
Mówiłeś, że grał u Wojskiego!
Aleś ty mądry jest, kolego....!
U2:
No właśnie! Cytujesz „Pana Tadeusza”,
Lecz twa głupota trochę wzrusza....
Natenczas Wojski grał oznacza
W tym czasie brzmiał.
Słów starych, brachu, nie rozumiesz?
U1:
Już nie udawaj, że wszystko umiesz...!
U2:
Toć nie udaję, wcale nie muszę,
Bo wszyscy wiedzą, żem jest geniuszem!
U1:
Udawaj dalej, może coś zdziałasz, tylko na polskim nie daj dziś ciała!
Dziś zaliczamy recytowanie, więc życzę szóstek za świetne granie.
U2:
Granie?
U1:
Na rogu, bo na tym grał
Ten, co się Wojskim zwał.
U3:
Kto umie tekst na dzisiaj cały?
Niechaj się zgłosi – Duży czy Mały?
/ nikt się nie zgłasza/
RAZEM:
Oj, no to pewnie będzie draka,
Wojtek nie umie, bo dał drapaka,
Franek – zapewne coś tam wyduka,
Jeśli od kumpla oczkiem wykuka,
Janek... ?
Chyba się uczył przez cały ranek,
Lusia?
Za nią się ciągle uczy mamusia...
To może Kinga umie tekst cały?
U2:
Kinga nie musi... Zacznie dziś Mały!
U1:
Ja recytacji dziś nie mam w planach...
U2:
Nie????
Nie masz wyjścia, brachu!
Jeśli nie myślisz ciągle żyć w strachu...
/zbliża się do kolegi, jakby zamierzał go uderzyć?
U1:
Przestańcie!
Dzwonek na lekcję... Wychowawca przedstawia klasie nowego ucznia.
Pani:
Dzień dobry:
Klasa:
Dzień dobry.
Siadają i zaczynają szeptać. Przy Pani stoi „Nowy”
U2:
Co to za nowy stoi przy pani?
U3:
Pewnie go zaraz wszyscy poznamy....
Pani:
Moi drodzy, bardzo proszę już o ciszę.
Przedstawiam wam nowego kolegę — Miszę.
Misza uczył się kiedyś w Poznaniu,
A od dziś już będzie z nami.
Zastanawia się
Z kim my cię tu posadzimy...?
Dzieci krzyczą jedno przez drugie:
Ze mną, ze mną proszę pani!!!
Pani:
Ciiiiiiiiii
Może siądziesz koło Ani?
Ania się krzywi.
Aniu, nie rób takiej
Ania:
Proszę pani, to za karę?
Za to, że pobiłam Alę?
Pani:
Kochana, sprawa ta już wyjaśniona.
Cała kłótnia-zakończona.
Wiesz, że wszyscy cię lubimy.
I nie będzie to za karę
Siedzieć z Miszą.
Misza będzie siedzieć z tobą
A ja proszę-bądź już sobą.
Ja znam ciebie-grzeczną Anię,
A dziś widzę jakąś zmianę?
Ania:
Przepraszam bardzo, już nie narzekam.
Zapraszam, Misza, miejsce czeka.
Chłopak siada.
Pani:
Przypomnimy sobie piosenkę „Amadeo”.
Wszyscy ją pamiętacie, mam nadzieję.
Pani się odwraca, zaczynają śpiew, w tym czasie 1 z dzieci rzuca papierowa kulką w Miszę
Maciek:
Misza, Misza szara mysza – śpiew na mel. „Kto dogoni psa”
Misza szara mysza
Misza broni się przed kulkami, kuli się
Pani: przerywa śpiew
Maciek! Proszę już o ciszę!
Ładne rzeczy, co ja słyszę?!
Maciek:
Ale ja przecież nic nie mówiłem, Ja tylko śpiewam już dobrą chwilę...
Pani:
A kto przezywał nowego kolegę
Święty Mikołaj rzucił obelgę?
No nie, kochani, tak być nie może.
Skąd ta agresja... .kto mi pomoże...?
Zeszyt poproszę....
Misza:
Proszę pani, czyja mogę?
Ja mam dla wszystkich pewną przestrogę.
Nagle wchodzi pani od historii
Pani od historii:
Jest pani proszona do sekretariatu, ja mam okienko, zostanę tu.
Nauczycielka wychodzi. Dzieci się kłócą
Ola:
Maciek, ty zawsze tak się wygłupiasz
Maciek:
Cicho, lizusie, ty jesteś głupia!
Ola:
On mnie przezywa, proszę pani!!!
Pani od historii:
Cicho, dzieci!
Co się dzieje na tym świecie...?
Michał:
Oboje jesteście tacy sami
Maciek: odgraża się
Tak? Zobaczymy.. .maminsynku,
Niech ja cię spotkam dziś na rynku...
Dzwonek. Dzieci wybiegają z sali.
Na przerwie Maciek szarpie Michała. Dochodzi do płaczu. Dzieci tworzą zbiegowisko.
Misza wzywa panią.
Pani:
Chłopcy! Co się tutaj dzieje?
Przestańcie się bić!
Zapraszam waszą dwójkę do siebie
Maciek — zdziwiony
Mnie? Proszę pani, nie!!!! To on!
Pani:
Nie, słonko moje, poproszę ciebie, Bo już na lekcji coś się działo, Ale widocznie było mało...
Michał-i twój w tej bójce widzę udział.
Też pójdziesz ze mną.
Towarzystwo się rozchodzi. Chłopcy wychodzą z panią.
Teraz może wejść Dobry Duch i spytać dzieci, co pani powinna zrobić.
Dyskusja.
Dobry Duch
Zatem, chcąc się dowiedzieć, co było z chłopcami, Patrzmy na scenę, powiedzą sami...
Pani: do Maćka
Jaki jest numer do twojej mamy?
Maciek:
Proszę nie dzwonić, nie! Proszę pani.. .Ja się poprawię!
Michał:
Ja też. Prze pani!!!
Rozlega się dzwonek na lekcję. Chłopcy płaczą. Pani podchodzi do drzwi, wpuszcza klasę.
Wchodzi Misza.
Michał i Maciek:
Błagamy panią, ostatni raz!!!
Misza:
Proszę pani, czy ja mogę?
Ja mam dla wszystkich pewną przestrogę.
Pani:
Proszę, słuchamy...
Zanim wezwiemy obie mamy.
Czy rozwiążemy ten problem sami?
Tak dłużej przecież być nie może,
Wygłupy, wrzaski, bicie-mój Boże....
Misza: wychodzi na środek klasy. Robi się ciiicho.
Wiecie, gdy byłem w szkole, w Poznaniu,
Wszyscy wołali na mnie:TY DRANIU.
Też często innych biłem, szarpałem,
plułem, ciągle krzywdziłem.
Gdy mnie widziano, krzyczano:
CISZAUU!
BO IDZIE TUTAJ TEN GROŹNY MISZA.
Wiecie? Nikt nigdy mnie nie obraził,
W domu — nie miał kto, tam kot tylko za mną łaził.
Nie mam rodzeństwa. Zawsze sam.
Rodzice w pracy, e . . .takie tam
Sprawy wciąż mieli na głowie.
Nie ma co o tym mówić,
Bo pewnie część z was wie,
Co to znaczy być samemu.
Przerywa, wyciąga chustkę do nosa.. jakby płakał..
Ania:
I co dalej? Co dalej?
Misza:
Później poznałem świetną dziewczynę. Zacina się. Klasa zniecierpliwiona . .. . szum...
Ania:
No mów, Misza!
Pani: Ci Cisza.
Misza:
Znać mnie nie chciała, bo.. .draniem byłem.
Ciągle się przecież biłem, kłóciłem.
Rodzice też mnie znać nie chcieli,
Wstydzili się moich nauczycieli,
A kto się wstydzić powinien? Ja!
Sam byłem sprawcą całego zła.
Ania:
Co z koleżanką? Czy też ją biłeś?
Misza:
Nie! Tego anioła nie skrzywdziłem!!!
To dla niej z dnia na dzień coś robiłem,
Ale to na nic. Aż się.. .zmieniłem!
I warto było, wierzcie n-ii, proszę.
Dziś każdy powie, że jestem w porzo.
Dziś się uśmiecham, jestem szczęśliwy.
Nie biję, nie pluję, nie drwię z nikogo.
I niech to będzie dla was przestrogą.
Dziś, gdy mnie Maciek przezwał, wiem,
Że wyzywanym być jest źle.
Boli to bardzo, rozdziera duszę,
Mówię to, bo szczery z wami być muszę.
Nie życzę wam, byście zaznali bólu,
Czy, jak ktoś przezwie was: „Ty ciapo!”
czy kiedy zbije: „A to za to!”.
Wiem, ze każdy z nas potrafi, jeśli tylko chce
Pomóc, pożyczyć, uśmieclmąć się.
Agresja, przemoc-to samo zło,
To doprowadzi na drogę złą.
Życzliwość o każdej porze dnia
Jest czymś wspaniałym. I wiem to ja
I każdy z was, jak tylko chce, może być dobrym.
Maćku, już wiesz?
Maciek:
Aha! Chyba masz rację.. .Przyznaję, brachu.
Gdy jest się grzecznym- nie ma strachu.
Michał:
Nikt się za ciebie wstydzić nie musi
Ania:
I nikt nie wezwie twojej mamusi
Klasa:
I cała klasa będzie lubiana, Bo taka fajna, grzeczna i zgrana.
Bo z taką klasą chce się być Od rana do nocy!
I o niej śnić!!
Maciek (podaje rękę koledze na zgodę)
Przepraszam, Michał
Maciek:
Ija żałuję, wybacz kolego, że cię oplułem
Pani:
Widzę, że w klasie cud się stał,
W Michale, w Maćku takie zmiany,
że już obędzie się bez mamy.
A dzięki komu?
Klasa:
Dzięki Miszy!!!
Niech o tym cała szkoła usłyszy.
Od dziś jesteśmy super klasą,
Bo chcemy tak - być klasą z klasą!
Więc zaśpiewajmy wszyscy wraz,
Niech ta piosenka niesie nas!
Tutaj włączamy dowolną piosenkę – ulubiony utwór klasy
Tekst i pomysł: Małgorzata Granda