KTÓRA FARBA NAJWAŻNIEJSZA?
Chcecie bajki? Oto bajka.
Opowie ją wam bajarka.
Bajarka- osóbka miła,
Co kawał świata zwiedziła.
Wiele widziała na tej planecie,
Ale największy dziw na ...
palecie
Za sprawą palety z farbami
Świat stanął „ do góry nogami”.
Za siedmioma górami
Za siedmioma morzami
Istniał świat malowany wszystkimi farbami .
Farby w zgodzie z sobą żyły,
Szanowały się, lubiły.
No i każda- daję słowo-
Czuła się wręcz komfortowo.
Nikt nie wadził nikomu,
Każdy czuł się jak w domu .
Bezpieczny i kochany
Potrzebny. Ba! Podziwiany!
Farba zielona łąki malowała.
Po kniejach i gajach z uśmiechem śmigała.
Żółta zdobiła zbożem rozmaitem-
Złotym słońcem, kaczeńcem, pszenicą i żytem.
Niebieska farbka chmurki haftowała.
Niezapominajki samotnym w locie podrzucała.
I oceany niebieściła, rzeki i ruczaje.
I było kolorowo. Świat zdawał się rajem.
Była czarna, czerwona i tęczowa racja.
Wolność, poszanowanie, pełna demokracja.
„ Inna nie znaczy gorsza”- tak farby mówiły
I tolerancji swą dziatwę uczyły.
Nadeszła wiosna w pełnym rozkwicie.
Zielony pączek prosił o życie.
Zielona farba prośbę spełniła
I innym farbom tak oznajmiła:
„ Wy nic niewarte! Nic nie znaczycie!
Ja świat maluję i daję życie!
Świat moją ręką będzie tworzony!
I nie podskoczy mi tu czerwony !”
Na to czerwony- już obrażony- woła:
Niech zginie kolor zielony!
Czy wam się nie wydaje,
że ten narcyz zbyt odstaje?
Już i różowa krzyczy:
Ja najpiękniejsza!
Niebieska się nie liczy!
Niebieska się wystraszyła
I szybko piłeczkę odbiła:
To brązowa jest paskudna,
Bo nijaka, smutna, nudna.
Wściekła się brązowa farba
I ze złości aż pobladła.
Czarna za białą farbę chwyciła
I poplamiła ją, pobrudziła.
I tak się kłóciły, wadziły
Aż szare się wszystkie zrobiły.
Szare barwy, szary świat.
Zniknął ptak i zniknął kwiat.
Na szczęście zjawiła się wróżka
Tak farbom szepnęła do uszka :
Pomalujmy razem świat.
Ptak niech śpiewa!
Kwitnie kwiat!
Piękno zaklęte jest w złożoności
W bogactwie świata,
W rzeczy inności
Lecz tego nam właśnie potrzeba,
By na Ziemi znaleźć SWÓJ
kawałek nieba.
Autor bardzo chciałby takich czasów dożyć,
By nie musiał nauk wróżki między bajki włożyć