Badania zachowań agresywnych młodzieży wskazują na początki tego procesu w sytuacjach życia rodzinnego.
„Dan Olweus zwraca uwagę przede wszystkim na ujemne wpływy rodziny, tzn. negatywne nastawienie rodziców, brak ciepła i bliskich więzi, stopień przyzwolenia na zachowania agresywne, metody wychowawcze oparte na sile” .
Rodzinne przyczyny wpływające na powstawanie zachowań agresywnych wśród dzieci
i młodzieży można podzielić na:
• wadliwe postawy rodzicielskie i style wychowania.
• patologie życia rodzinnego (np. uzależnienia, przemoc, molestowanie seksualne, prostytucja).
• zaburzenia funkcji rodziny ( złe postawy rodzicielskie i style wychowania np. brak czasu dla dzieci, brak więzi emocjonalnej z dziećmi, niezaspokajanie potrzeb uczuciowych dzieci),
• zaburzenia struktury rodziny (np. rodziny rozbite, zrekonstruowane),
• ekonomiczne (bezrobocie, zła sytuacja finansowa, złe warunki mieszkaniowe),
Poszukując źródeł agresji w rodzinie, badacze koncentrują się na postawach rodzicielskich, lecz biorą również pod uwagę style wychowawcze i techniki dyscyplinarne stosowane przez rodziców. Zakresy zjawisk obejmowanych trzema wymienionymi pojęciami są nierozłączne.
„Przez postawę rodzicielską rozumie się zwykle tendencję do zachowania się w pewien specyficzny sposób w stosunku do dziecka. Każda postawa zawiera trzy składniki: myślowy, uczuciowy i działania” . Najbardziej charakterystyczny dla danej postawy jest ładunek uczuciowy (emocjonalny), który z kolei determinuje działanie. i przynajmniej częściowo wyznacza style wychowawcze i techniki dyscyplinarne. Postawy rodzicielskie są uważane przez wielu badaczy za czynnik, od którego w dużej mierze zależy rozwój dziecka i jego przyszłość. Z pewnością są tym czynnikiem życia rodzinnego, który daje o sobie znać najwcześniej-nie tylko wtedy, gdy dziecko pojawi się na świecie, ale już w łonie matki.
Wiadomo bowiem, że na nieprzystosowanie społeczne dzieci, min. na tworzenie się agresji wśród dzieci mają wpływ postawy rodzicielskie, zwłaszcza te negatywne, wynikające często z niechęci rodziców do swoich dzieci. Źródło niechęci może być bardzo prozaiczne np. podświadome obwinianie dzieci urodzonych z nieplanowanych ciąż za kłopoty małżeńskie. Często też rodziców nie satysfakcjonuje płeć dziecka, rozczarowuje zbyt mała ilość odnoszonych sukcesów.
Istotnym faktem jest również to, iż „postawy rodzicielskie są plastyczne i zmieniają się w miarę, jak zmienia się dziecko w różnych fazach swojego rozwoju” . W Polsce najlepiej poznaną i uznaną typologią postaw rodzicielskich jest ujęcie Marii Ziemskiej. Dzieli ona postawy na prawidłowe oraz nieprawidłowe. Postawy prawidłowe, korzystne dla rozwoju dziecka to: współdziałanie z dzieckiem, akceptacja, rozumna swoboda, uznanie praw dziecka. Postawy niewłaściwe, niekorzystne dla rozwoju dziecka to: postawa unikająca, postawa odtrącająca, postawa nadmiernie chroniąca i postawa nadmiernie wymagająca.
„Liczne badania poświęcone rodzinie dowodzą, że postawy wychowawcze rodziców oddziałują wszechstronnie na kształtującą się osobowość dziecka. Istnieją również dane potwierdzające tezę o związkach zachodzących między postawami matki i ojca, a agresywnością i zachowaniami agresywnymi dzieci”.
Ziemska przekonuje, że agresywność dzieci jest zwykle konsekwencją postaw negatywnych. Wymienia się dwie grupy takich postaw. Pierwszą z nich można sprowadzić do dystansu uczuciowego rodziców względem dzieci. Dystans ten przejawia się w postawach odrzucania, odtrącania i braku akceptacji. Jak twierdzi K. Pospiszyl, dystans uczuciowy współwystępuje z agresywnością dzieci, wrogością, kłótliwością, ich negatywizmem, buntem i wybuchami złości, a także napastliwością, zaczepnością, a nawet okrucieństwem i sadyzmem.
Druga grupa postaw negatywnych związana jest z ograniczeniem swobody dziecka, co przybiera formę częstego wtrącania się rodziców w sprawy dziecka, straszenia, stosowania fizycznej przemocy, dyktowania określonych rodzajów aktywności, kontrolowania. Ograniczenie swobody także prowadzi do agresywności i wrogości.
Niektórzy autorzy np. M. B. Pecyna do postaw niekorzystnie wpływających na zachowanie dzieci zaliczają postawę niekonsekwentną.
W swojej pracy skupię się na charakterystyce postaw nieprawidłowych, gdyż one w głównej mierze wpływają na tworzenie się zachowań agresywnych.
Postawa odtrącająca zwana też odrzucającą.
Postawę tą charakteryzuje nadmierny dystans uczuciowy wobec dziecka. Rodzice odrzucający dziecko są mu niechętni albo nawet wrodzy. Dziecko jest ciężarem dla rodziców.
Nie odczuwa przyjemności, ciepła, satysfakcji w obcowaniu z rodzicem. Co więcej, odbiera go jako osobę chłodną, nie dostrzegającą jego problemów, potrzeb. Rodzic nie wykazuje poszanowania dla potrzeb psychologicznych dziecka, ogranicza się jedynie do zaspokajania potrzeb materialnych. Przy postawie odtrącania rodzice stosują surowe kary, okazują dziecku swoje niezadowolenie, krytykują i potępiają jego zachowanie, lekceważą osiągnięcia itp. Jeśli dziecko słyszy ciągłą krytykę, wytykanie wad i błędów bądź jeśli rodzice stawiają mu za przykład kolegów lub rodzeństwo, wówczas powoduje to wystąpienie u niego frustracji, a w konsekwencji zachowania agresywnego. Dziecko odtrącone ma niezaspokojoną potrzebę akceptacji, czuje się niepotrzebne, czasem walczy o swoją pozycję, lub zwraca na siebie uwagę złym zachowaniem, choć nie akceptowanym przez rodziców, ale powodującym, że staje się ośrodkiem ich zainteresowania.
M. B. Pecyna podkreśla, iż takie odtrącenie, odrzucenie dziecka „wywołuje u niego agresję, nieposłuszeństwo i jest przyczyną zachowania społecznego czy nawet antyspołecznego, może także powodować zastraszenie, bezradność, lękliwość oraz różnego typu reakcje nerwicowe.”
Postawa odtrącająca sprzyja kształtowaniu się u dziecka agresywności, nieposłuszeństwa, kłótliwości, kłamstwa, kradzieży, zahamowania uczuć wyższych.
Postawa ta może również spowodować u dziecka zastraszenie, bezradność oraz trudności w przystosowaniu się.
Postawa unikająca
Postawa ta wyraża się w utrzymaniu dystansu wobec drugiej osoby. Unikanie może wiązać się z zewnętrznym brakiem troski o dziecko, zaniedbaniem jego podstawowych potrzeb biologicznych i ekonomicznych. Dziecko ma tylko pozornie zapewnioną opiekę i jak najlepsze warunki materialne. Rodzice mało interesują się dzieckiem i jego problemami, rzadko znajdują dla niego czas, unikają kontaktów z nim. Cechą charakterystyczną jest chłód uczuciowy i zaniedbywanie oddziaływań wychowawczych w codziennym kontakcie. Unikanie kontaktu z dzieckiem powoduje, że staje się ono uczuciowo niestałe, nieufne, bojaźliwe lub agresywne. Często popada w konflikty ze szkołą, w której czuje się niepotrzebne, podobnie jak w domu.
Postawa nadmiernie ochraniająca
Jest to postawa, kiedy rodzice nadmiernie troszczą się o dziecko, traktują je jako osobę wymagającą ciągłej troski i opieki. Nie potrafią uświadomić sobie faktu dorastania swojego dziecka, potrzeby autonomii i zmiany sposobu postępowania z nim. Rodzic wyraża przesadną troskę o przyszłość dziecka, nie wierzy, że może ono prawidłowo funkcjonować bez jego wsparcia, pomocy, bezpośredniej bliskości. Zarówno matka jak i ojciec nie uświadamiają sobie, że to właśnie ich przesadne angażowanie się we wszystkie sprawy dziecka jest najczęstszym źródłem konfliktów, odsuwania się emocjonalnego od nich, rodzenia się buntu. Jednymi słowy rodzic rozwiązuje za swą pociechę wszystkie trudności i problemy, powodując tym samym brak aktywności i samodzielności ze strony dziecka. Konsekwencją nadmiernego ochraniania, według M. B. Pecyny „jest opóźnione osiągnięcie dojrzałości emocjonalnej i społecznej, bierność, brak własnej inicjatywy, a także duża ustępliwość bądź zachowanie typu „rozpieszczone dziecko”, a więc nadmierna pewność siebie, a ta z kolei prowadzi do postawy roszczeniowej typu „mnie się należy” . Przy takiej postawie dziecko agresją wymusza to, co w danej chwil chce posiadać.
Postawa nadmiernie wymagająca
Jest to koncentracja na dziecku z tendencjami do stałego korygowania i ulepszania. Wiąże się niekiedy z odrzucaniem dziecka. Cechuje ona przeważnie rodziców, którzy posiadają wysokie aspiracje w stosunku do dziecka, chcą je ukształtować według idealnego wzorca, nie licząc się z jego realnymi zdolnościami i możliwościami. Wypływa to z chęci posiadania dziecka-ideału, a więc z brakiem akceptacji ich dziecka takiego, jakim ono jest.
Rodzic uważa się za autorytet we wszystkich sprawach, nie rozumie rodzących się nowych potrzeb dziecka, a w szczególności potrzeby autonomii, samodzielności, współdecydowania i samostanowienia o swoich sprawach. Dziecko nie ma żadnej swobody działania, wszelkie formy jego aktywności są kierowane i korygowane. Ponadto rodzic o takiej postawie nie toleruje krytyki i sprzeciwu. Perfekcjonistycznie podchodzi do oceny wykonywanych przez dziecko obowiązków, zadań, żąda od niego wciąż sukcesów, a przy błędach i niepowodzeniach czeka je dezaprobata i ostra krytyka. Tylko te poczynania dziecka, które są zgodne z poglądami nadmiernie wymagającego rodzica podlegają akceptacji. Doprowadza to do zaburzeń nerwicowych: dziecko staje się nadmiernie nerwowe i pobudliwe lub zahamowane, skłonne do depresji i stanów lękowych.
Zdaniem M. B. Pecyny nadmierne wymaganie powoduje ukształtowanie się takich cech osobowości jak: „brak wiary we własne siły, niepewność, lękliwość, przewrażliwienie, brak zdolności do koncentracji”. Uwidaczniają się również trudności szkolne, a także duża podatność na frustrację, co jak wiadomo wywołuje zachowania agresywne dzieci.
Postawa niekonsekwentna
Jest ona tym niebezpieczniejsza, iż sieje duży zamęt w głowie dziecka. Podstawowym błędem wychowawczym w takiej rodzinie jest odnoszenie się do dziecka w sposób niekonsekwentny. Ten sposób odnoszenia się do dziecka polega na tym, iż rodzice w jego wychowaniu kierują się nie pewnymi ideałami pedagogicznymi, ale humorem, który bywa bardzo zmienny, zależnie od okoliczności. Zależnie od chwilowego samopoczucia rodzice są dla dziecka bardziej lub mniej wyrozumiali. Czasem nie zwracają uwagi na jego wybryki, kiedy indziej surowo za nie karzą. Okazują mu czułość i darzą zainteresowaniem, to znów w podobnej sytuacji zachowują się wobec dziecka obojętnie lub nawet wrogo. Raz bywa całowane, obdarowywane prezentami, a innym razem bardzo ostro karcone, zbiera krytyczne i ostre uwagi i nierzadko jest bite. Brak stabilności w postępowaniu rodzica powoduje dystansowanie się emocjonalne dziecka od rodzica, ukrywanie własnych problemów, trudności w zwierzaniu się ze swoich spraw.
Taki sposób postępowania wywołuje też u dziecka poczucie krzywdy i niesprawiedliwości, nie prowadzi do kształtowania pozytywnych cech charakteru, ale uczy go egoizmu. Dziecko czuje się osamotnione, bezradne, gdyż nie znajduje stałego oparcia i życzliwej pomocy u najbliższych mu osób. U niektórych dzieci doprowadza to do poczucia niepewności, lęku lub agresji.
Postawy rodzicielskie warunkują styl wychowania w rodzinie. Stwierdzono, że style wychowawcze, podobnie jak postawy rodzicielskie, mają ogromny wpływ na zachowania agresywne dzieci.
Według definicji Przetacznikowej i Włodarskiego „styl wychowania jest jakby wypadkową sposobów i metod oddziaływania na dziecko wszystkich członków rodziny”. Są to poglądy, zwłaszcza rodziców na to, jak dziecko powinno być wychowywane w różnych okresach życia oraz jakie cele ma osiągnąć wychowanie. Zwykle mówi się o stylu autokratycznym, demokratycznym i liberalnym. Prawidłowe wychowanie dziecka w rodzinie utrudniają style: autokratyczny i liberalny, które omawiam poniżej.
Styl autokratyczny
Zakłada on wyraźny dystans między rodzicami a dzieckiem. Rodzice kontaktują się z nim w sposób formalny, nie wnikając w jego potrzeby psychospołeczne, zainteresowania, motywy i uzdolnienia itp. Starają się kierować „odgórnie", nagminnie wydając polecenia i zakazy. Uznają tylko racje własne, nie tolerują sprzeciwu. Manipulują dzieckiem, nie dopuszczając go do współdecydowania w sprawach rodzinnych. W razie nieposłuszeństwa stosują surowe kary. Od dzieci wymaga się bezwzględnej karności i posłuszeństwa, podporządkowania się wszystkim poleceniom i nakazom rodziców, a zwłaszcza ojca.
W przypadku nadmiernej postawy autokratycznej dziecko żyje w ciągłym napięciu; odznacza się przesadną uległością lub przeciwnie, buntowniczą postawą wobec innych. Obowiązujące normy i zakazy przyswaja jako coś narzuconego z zewnątrz, dlatego też kieruje się w swoim postępowaniu własnym, egoistycznie pojmowanym interesem. Dziecko skłonne jest do łamania niewygodnych dla siebie przepisów, zwłaszcza gdy brak jest kontroli rodziców.
W domach gdzie dominuje styl autokratyczny uczeń często boi się wypowiadać własne myśli, jest uległy, bierny i mniej twórczy. Budzi się w nim jednak niechęć do rodziców, apatia, osłabienie więzi rodzinnej i ograniczenie kontaktu z rodzicami. Zaznacza się też wyraźny wzrost tendencji do zachowań agresywnych, złośliwych żartów, wyrządzania drobnych szkód, wrogość wobec rodziców, rodzeństwa czy rówieśników. Lecz zdarzają się przypadki, że dziecko z takiej rodziny musi gdzieś odreagować , a najlepsze do tego wydaje się być środowisko rówieśnicze. Dziecko przejawia wówczas buntowniczy stosunek do wszystkich dorosłych, którzy próbują mu narzucić pewne normy postępowania i zachowania.
Zdarza się, że w rozmowach wychowawcy z rodzicami,rodzice nie mogą wręcz uwierzyć, że
ich dziecko przejawia postawy antyspołeczne Twierdzą wówczas, że jest to niemożliwe, że dziecko w domu jest grzeczne, uległe i nie sprawia żadnych problemów wychowawczych.
Styl liberalny
Polega na całkowitym niemal pozostawieniu dziecka samemu sobie, a więc nie wtrącaniu się w jego sprawy, tolerowanie aspołecznych zachowań, brak kontroli i opieki ze strony rodziców. Istotną cechą liberalnego stylu wychowania jest zarówno pobłażliwy stosunek do dziecka, jak i przesadna uległość, wyrażają się m.in. w spełnianiu wszelkich jego zachcianek i życzeń. Styl liberalny przypomina pod pewnymi względami wychowanie niekonsekwentne czy też ingerowanie w sprawy dziecka i w jego zachowanie wyłącznie od przypadku do przypadku. Często to dziecko kieruje rodzicami, korzysta z nadmiernej swobody i przywilejów, co w konsekwencji sprawia, iż są to jednostki wprawdzie o dużym poczuciu własnej wartości (niestety często zbyt dużym), ale niejednokrotnie egoistyczne, niezdyscyplinowane wewnętrznie, niezdolne do trwałego wysiłku, mało zahartowane. Sposoby i metody oddziaływania związane z danym stylem to nic innego jak zbiór określonych technik dyscyplinarnych
„Techniki dyscyplinarne to powtarzające się konkretne sposoby zachowania się rodziców wobec dzieci.”
Becker wyróżnił techniki zorientowane na miłość (są to metody pozytywne: chwalenie, tłumaczenie, a także negatywne, które polegają na manipulowaniu miłością rodzicielską: izolowanie dziecka od rodziców, okazywanie niezadowolenia i wycofywanie miłości) i techniki zorientowane na siłę i stanowczość (kary fizyczne, wrzeszczenie, krzyczenie, bezwzględne rozkazywanie i groźby słowne).
Z nieprawidłowymi postawami rodzicielskimi wiąże się deprywacja podstawowych potrzeb: miłości, bezpieczeństwa, przynależności .
Według H. Pietrzaka „deprywacja emocjonalna jest silnym czynnikiem frustracyjnym. Wywołana w ten sposób agresja dziecka utrudnia kontakt między nim, a rodzicami, prowadząc do reakcji krytycznych i negatywnego modelowania”. Nadmierna kontrola i nadopiekuńczość na jednym biegunie oraz wroga swoboda i dystans uczuciowy na drugim sprawiają, że rodzina przestaje być środowiskiem wychowującym. Dzieci mające zaburzone relacje w rodzinie wykazują postawy lękowe bądź wrogie do świata. Postawę dziecka charakteryzuje bierność i wycofanie lub też negatywizm i agresja. Jeżeli dziecko doświadcza deprywacji podstawowych potrzeb jak: przynależności, bezpieczeństwa, szacunku, akceptacji, powoduje to poczucie mniejszej wartości, niższości.
Sytuacja współczesnej rodziny zawiera wiele czynników sprzyjających deprywacji. Są to: nieobecność ojca lub matki, niekorzystne warunki ekonomiczne, represyjność matki, niezgoda małżeńska. Częstym efektem niezaspokajania potrzeb dzieci są właśnie zachowania agresywne.
Kolejną przyczyną warunkującą powstawanie u dzieci i młodzieży zachowań agresywnych jest dysfunkcja systemu rodzinnego. Tendencje do agresji mogą pojawiać się jako skutek np. zaniedbania, nadużywania alkoholu, rozwodu rodziców.
W rodzinie z problemem alkoholowym dziecko doświadcza życia w ciągłym stresie, stara się ukrywać przed otoczeniem alkoholizm jednego lub obojga rodziców w obawie przed wyśmianiem i wytykaniem go palcami. Często następuje zamiana ról tzn. dziecko przejmuje obowiązki ponad swoje siły. W rezultacie miewa kłopoty w nauce , w wyrażaniu swoich uczuć. Często chcąc ukryć kłopoty domowe, reaguje agresją w stosunku do rówieśników, czując się mniej wartościowym, niezrozumianym.
Przyczyną wielu zachowań agresywnych wśród dzieci i młodzieży są zaburzenia struktury rodziny wynikające z rozbicia rodziny (rozwód rodziców) lub rekonstrukcji rodziny. Przyczyną nieporozumień często bywa rozwód rodziców. Jeżeli rodzice rozstają się w zgodzie i utrzymują dobre kontakty z dzieckiem, wtedy ryzyko wystąpienia zachowań agresywnych dzieci będzie mniejsze. Gorzej, gdy rodzice rozstają się w gniewie. Często dziecko znajduje się między „młotem i kowadłem” tzn. jego uczucia są „rozdarte” pomiędzy obojgiem rodziców. Zdarza się, że każdy z rodziców chce „przeciągnąć” dziecko na swoją stronę.
W tym celu stosuje wiele metod, które niekorzystnie wpływają na psychikę dziecka. Dzieci stają się sfrustrowane, bo nie wiedzą po czyjej stronie mają stanąć. W efekcie zalęknione, reagują gniewem i agresją. Poprzez zachowanie agresywne często wyrażają swoje niezadowolenie z zaistniałej sytuacji i chcą zwrócić na siebie uwagę.
W podobny sposób reagują dzieci na wiadomość o tym, że któryś z rodziców chce się związać z nowym partnerem. Poprzez zachowania agresywne przejawiają swoje niezadowolenie z zaistniałej sytuacji.
J. Coie i K. Dodge zwracają uwagę na wiele danych łączących agresję z ubóstwem. Nie można jednak utożsamiać agresji z ubóstwem. Ubóstwo jest raczej „jednym z wielu czynników ryzyka mogących zwiększać występowanie zachowań agresywnych. Samo w sobie ubóstwo nie ma istotnego znaczenia, ale w połączeniu z innymi czynnikami ryzyka znacząco wpływa na zwiększenie poziomu agresji.” Badania wykazały również, że sytuacja mieszkaniowa nie rzutuje w istotny sposób na zachowania agresywne. Stwierdzono jednak, że jeżeli np. rodzina wielodzietna zamieszkuje w małych pomieszczeniach, narastają konflikty między rodzeństwem i rodzicami i dochodzi do przejawów agresji.
Wynika to z niezaspokojenia potrzeb życiowych i zdrowotnych członków rodziny.
Kolejną przyczyną kształtowania się zachowań agresywnych u dzieci jest uczenie się agresji poprzez naśladownictwo. Dzieci przejmują od rodziców ich stosunek do przemocy. Jeżeli nauczą się stosowania zachowań agresywnych jako metody rozwiązywania problemów, a ze strony dorosłych spotyka to się z akceptacją, to poziom agresji będzie wzrastał
Według D. Wójcik wykazywanie przez rodziców nadmiernej tolerancji wobec zachowań agresywnych ich dzieci, ma wyraźny związek z wykształceniem się u nich agresywności. Rodzice często zezwalają na zachowania agresywne, nie stosują kar za takie zachowania, a nawet zachęcają do zachowań agresywnych. „Bywa również i tak, że rodzice nie pozwalają na przejawianie agresji wobec nich samych, a tolerują zachowania agresywne wobec kolegów i rodzeństwa”. Tolerowanie agresji wzmacnia agresywny sposób zachowania. Stwierdzono, że stosowanie surowych kar fizycznych, połączone z brakiem serdeczności wykazuje znaczny związek z agresywnością. Agresywne zachowania, jako forma obronna lub adaptacyjna wynikają w dużej mierze z wzorców wyniesionych z domu rodzinnego. Wielu rodziców stosuje wobec swoich pociech kary cielesne. Nie pamiętają jednak, że przemoc rodzi przemoc. Większość rodziców wymierza karę za agresywne zachowania. Sprawia to, iż dziecko hamuje agresję, ale tylko w obecności rodziców i w domu. Dzieci karane za przejaw agresji, zachowują się bardzo brutalnie wobec swoich rówieśników w szkole i poza domem. Kompensują sobie w ten sposób wstrzemięźliwość w agresji. Używając przemocy w stosunku do dzieci, rodzice budują w nich przekonanie, że jest ona postawą powszechnie przyjętą w świecie, co więcej-dostarczają dzieciom wzorców zachowań Zgodnie z teorią uczenia się, doświadczenia człowieka nabywane od najwcześniejszych lat życia mają wpływ na jego późniejsze zachowanie. Dziecko, które słyszy najczęściej wulgarne słownictwo, tak jest nim przesiąknięte, że zupełnie nieświadomie bez kontroli posługuje się słowami wywołującymi ostre reakcje otoczenia. W rodzinach, w których używa się przemocy fizycznej, dzieci będą przejawiały podobne reakcje, gdyż weszło to w ich schematy zachowań. Rodzice przekazują często podwójny kod informacyjny.
Z jednej strony mówią dziecku masz być posłuszny, grzeczny, słuchać dorosłych, a z drugiej strony sami przejawiają zachowania agresywne (np. dzieci widząc jak ojciec krzyczy na matkę lub ją bije i w ten sposób stawia na swoim, same zaczynają zachowywać się podobnie). Dzieci uczą się nie na podstawie naszych słów, ale czynów. Uczą się również, że agresywne zachowanie bywa skuteczne, że można w ten sposób osiągnąć zamierzony cel. Według I. Pospiszyl 80% dzieci doświadcza przemocy fizycznej w rodzinie. Przemoc jest domeną młodszych mężczyzn między 30 a 40 rokiem życia, częściej w dużych miastach i pod wpływem alkoholu i narkotyków. I. Popspiszyl stwierdza również, że „w rodzinach o niskim statusie społecznym częściej występuje stosowanie kar fizycznych i zaniedbywanie dziecka, a w rodzinach o wyższym statusie bardziej powszechne są kary psychiczne oraz-co ważne-większy repertuar stosowanych kar”. „Czterdzieści procent rodziców przyznaje się, że bije małe dzieci raz na miesiąc i częściej. Robią to głównie ze złości, wtedy gdy dziecko nie chce się podporządkować. Jak oceniają naukowcy, aż 70 % dorosłych, którzy maltretują własne dzieci, doświadczyło tego ze strony własnych rodziców”. Dzieci bite i poniżane odwzorowują zachowania wyniesione z domu rodzinnego, częściej sięgają po przemoc w relacjach z rówieśnikami, gdyż nauczyły się przenosić swoją złość na innych i w ten sposób odczuwać pewną ulgę. W życiu dorosłym zaś przenoszą takie zachowania na własne dzieci. Mamy tu potwierdzenie tezy, że przemoc rodzi przemoc
Równie znamienne w swych skutkach jest psychiczne poniżanie młodego człowieka, które co prawda „nie pozostawia cielesnych symptomów, ale wywołuje za to negatywne przeżycia: strach, obawę, poczucie niesprawiedliwości, świadomość braku miłości rodzicielskiej, bunt, chęć zemsty i inne dotkliwe przeżycia”. Rodzice chcąc wymusić na dziecku posłuszeństwo, stosują najczęściej straszenie, krzyk i przezwiska. Dziecko jest wówczas „chodzącą bombą zegarową”, która w pewnym momencie „wybuchnie”. Wtedy dziecko rozładowuje swoją agresję na osobach lub przedmiotach, które często nie mają nic wspólnego z jego frustracją.
Dzieci obserwują i naśladują też zachowania rodziców w stosunku do siebie (kłótnie, bójki, wymyślanie, przeklinanie, obwinianie), a także wobec innych osób: sąsiadów, dalszej rodziny, kolegów z pracy, obcych ludzi. Naśladując agresywne zachowania ludzi z otaczającego go środowiska, wykorzystuje je w kontaktach z rówieśnikami i innymi dorosłymi, często nie zdając sobie sprawy z tego, iż postępuje niewłaściwie.
Przyczyn agresji można się też dopatrywać w braku autorytetów, do czego przyczyniają się również sami rodzice , którzy niszczą autorytet swój i innych sprawiając, że dziecko nie ma odniesienia do nikogo, nie ma wzoru do naśladowania. Sprawia to, że autorytetami dla młodych ludzi są osoby kreowane przez telewizję, które nie zawsze są godne naśladowania.