Jak to jest z tą nowoczesną technologią i zasobami internetowymi, które możemy używać do nauki języków obcych? Czy naprawdę korzystamy z tych możliwości?
Trzymam w ręce pożółkły egzemplarz pisma „Mozaika”. Przypomina mi się jak ‘warowałam’ przed kioskiem z prasą, czekając na dostawę codziennych gazet i czasopism, aby nikt nie wykupił mi mojego ukochanego czasopisma do nauki języka angielskiego. Poczucie braku, jakie towarzyszyło mi, gdy nie udało mi się kupić „Mozaiki”, było na tyle głębokie, że pamiętam o nim do dziś. To było coś, dostać świeży egzemplarz i móc go przeglądać.
Dziś nie mogę się nacieszyć dostępnymi w sieci internetowej możliwościami nauki języka obcego, nie tylko angielskiego, dzięki ciągłemu rozwojowi technologii komputerowej. Ich wielorakość, elastyczny dostęp do nich i w dużej mierze bezpłatność powodują, że uczę się już kolejnego języka z wielką przyjemnością, wykorzystując każdą wolną chwilę, jaką udaje mi się wygospodarować każdego dnia. Myśl, jakimi szczęściarzami są obecnie młodzi ludzie pod względem dostępu do zasobów internetowych, pozostaje w dysonansie z moimi doświadczeniami w pracy dydaktycznej. Internetowe zasoby są ciekawe, interaktywne, urozmaicone w formie i treści, często w formie audio i video, a jednak nie w pełni wykorzystywane.
Dostęp do korzystania ze zdobyczy technologii komputerowej jest powszechny prawie jak dostęp do światła i powietrza. Nawsuwają mi się wątpliwości: może uczniowie/studenci nie mają urządzeń...? może nie mają czasu na...? Szukam uzasadnienia, ponieważ nie mogę zrozumieć, z czego wynika brak zainteresowania tak szerokim wachlarzem możliwości.
Przeprowadziłam krótką ankietę na temat wykorzystywania nowoczesnej technologii i zasobów internetowych do nauki języków obcych. Respondentami ankiety byli studenci Uniwersytetu Ekonomicznego Filii w Jeleniej Górze, pierwszego i drugiego stopnia studiów, stacjonarni i niestacjonarni. Odpowiedzi udzielone wskazują, że smartfony i inne urządzenia umożliwiające korzystanie z nowoczesnej technologii i zasobów internetowych są w 100 % dostępne i korzystamy z nich codziennie, przez wiele godzin.
Można więc byłoby wysnuć przypuszczenie, że choć część tego czasu poświęcany jest na wykorzystanie internetowych zasobów służących do nauki języków obcych. I tu duże rozczarowanie. Kontynuując analizę dalszych pytań z wyżej wspomnianej ankiety, mam obraz, że zasoby internetowe służące do nauki języków obcych są pomijane. Nawet krótkie 'filmiki' znajdujące się na znanych serwisach internetowych nie mają siły przebicia. Czy wiedza, nawet w tak bardzo atrakcyjnej formie jest ze względu na bycie wiedzą tak bardzo nieatrakcyjna i w związku z tym omijana? Internet wręcz pęka od darmowych i płatnych zasobów służących do nauki języków obcych.
Posługiwanie się językami obcymi jest dla przyszłego ekonomisty strategiczną umiejętnością. Wszyscy to wiemy. A większość studentów przyznała, że uczy się języka raz w tygodniu (podejrzewam, że są to ćwiczenia wynikające z harmonogramu zajęć na studiach). Tylko około 20% respondentów uczy się języków obcych codziennie. A gdyby tak w codziennym, wielogodzinnym użytkowaniu smartfonu znaleźć, choć kwadrans na naukę języka obcego. Gwarantuję, że po roku poczulibyście, jak wiele wiedzy wchłoną wasz umysł i jak usprawniły się wasze umiejętności językowe.
Wśród najbardziej popularnych programów edukacyjnych służących do nauki języków obcych moi respondenci podali: Duolingo, Babbel, Busuu, Kahoot, Empik Go i Quizlet. Jest oczywiście wiele innych, godnych polecenia, wartościowych i zróżnicowanych w treściach oraz metodach, zachęcam do spróbowania i regularnego używania kilku równolegle, będzie bardziej różnorodnie, a może z czasem dokonacie wyboru tych, które najbardziej odpowiadają waszemu stylowi uczenia się i waszym potrzebom językowym.
W środkach masowego transportu, w miejscach publicznych, na ulicach, wciąż obserwuję młodych ludzi niemal bez przerwy wpatrujących się w ekrany swoich smartfonów. Przez ramię zaglądam, przeglądają niezliczone ilości „filmików”. Niestety slogan: „nauka przez zabawę i rozrywkę” pozostaje tylko sloganem. W praktyce tylko około połowa studentów, którzy wzięli udział w mojej ankiecie przyznała, że wśród oglądanych namiętnie materiałów video zdarza im się obejrzeć materiał służący do nauki języków obcych.
A może gry komputerowe. Gry mogą być niedocenionym źródłem materiału i formą służącą do nauki języków obcych. Nie raz spotkałam młodego człowieka, pasjonata gier komputerowych, gdzie po repertuarze używanych przez niego słów w czasie konwersacji prowadzonej w języku obcym mogłam się zorientować, jaka jest jego ulubiona gra komputerowa. Wspomnę tu o „Life is strange”, „The last of us”, „Undertale”, „Five nights at Freddy's” czy „Minecraft”.
Gdy na koniec mojej ankiety zapytałam, czy moi respondenci dostrzegają pozytywny wpływ wykorzystywania nowoczesnej technologii i jej zasobów na efektywność nauki języków obcych to 98% respondentów odpowiedziała twierdząco.
Na zakończenie apel. Kolejnym razem, gdy będziecie przeglądać w swoich smartfonach różne treści internetowe, pamiętajcie o możliwościach, które daje wam nowoczesna technologia i zasoby internetowe w zakresie nauki języków obcych.
Link do ankiety
https://forms.office.com/Pages/ResponsePage.aspx?id=MwzJV98HcECWcs0qjJM1q4ptFGdeLK1FgcVoxreI46FUN0VCVzlMRlhHTjZOMDVQTUVCUFVIMUI0NS4u