Czytanie książek pełni nieocenioną rolę w życiu człowieka już od najmłodszych lat. Dzięki słuchaniu i czytaniu książek człowiek nabywa różnoraką wiedzę o otaczającej go rzeczywistości przyrodniczej, materialnej, społecznej i kulturalnej, rozwija wyobraźnię i wrażliwość, rozwija swoje kompetencje językowe w wielu aspektach, przeżywa swoje życie w podwójny sposób: głębiej i intensywniej, przenosi się w światy, do których w rzeczywistym czasie nie ma dostępu, poznaje ludzi, których raczej nigdy by nie spotkał, książka przynosi ukojenie, jest źródłem wielu wzruszeń i porywów duszy ku pięknym zjawiskom i wartościom. Dzięki obcowaniu ze światem książek człowiek staje się mądrzejszy, lepszy i wrażliwszy.
Uważam, że czytanie (czytanie ze zrozumieniem) jest dziś bardzo ważne i stanowi kompetencję kluczową w życiu człowieka. We współczesnym świecie rośnie popyt na ludzi wykształconych. Coraz mniejsze jest zapotrzebowanie na proste prace, które nie wymagają edukacji i samodzielnego myślenia. Świat jest coraz bardziej skomplikowany, lawinowo przyrasta ilość informacji, rozwój wiedzy i zmiany na rynku pracy następują coraz szybciej. Ludzie, którzy nie czytają, nie nadążą za tymi zmianami i istnieje zagrożenie zepchnięcia ich na margines współczesnego życia.
Żyjemy także w cywilizacji elektronicznej (telewizja, telefony, komputery...). Badania naukowe wykazują szkodliwość nadmiernego korzystania z urządzeń elektronicznych przez dzieci. Źle i nadmiernie wykorzystana elektronika we wczesnym dzieciństwie powoduje, że mózg i ciało dziecka nie rozwijają się prawidłowo, nie rozwija u dzieci myślenia i skraca ich zdolność koncentracji uwagi, wiele programów wywołuje lęki, niepokój i agresję oraz znieczula na przemoc. Aby dziecko nauczyło się w mądry i umiarkowany sposób korzystać z urządzeń elektronicznych, musi już w najmłodszym wieku otrzymać alternatywę w postaci innej, atrakcyjnej formy spędzenia czasu - np. czytania.
Wielu ludzi choć umie czytać - nie czyta. Dlaczego...? Pasja czytania jest bezcennym darem, jednak człowiek nie rodzi się z umiejętnością, nawykiem i pasją czytania. Trzeba ich uczyć od najmłodszych lat, a nawet miesięcy. Jeśli dorosły nie pokaże dziecku świata książek, nie rozmiłuje w czytaniu, dziecko nigdy nie poczuje tego braku i czytać nie będzie. Czytelnika należy wychować, bo stawanie się czytelnikiem to długotrwały proces i zwykle nie dzieje się samoistnie.
W tym artykule chciałabym podzielić się wybranymi, dobrymi praktykami, które stosowałam w ciągu kilku ostatnich lat mojej pracy z klasą, którą uczyłam cztery lata. Myślę, że, w dużej mierze dzięki nim, udało mi się rozbudzić pasję czytania u kilkorga uczniów. Poczytuję to sobie za wielki sukces, bo umiłowanie książki pozostaje na całe życie i niezmiernie je ubogaca. W artykule podaję też liczne tytuły wartościowych książek, z którymi pracowałam, do wykorzystania we własnej pracy.
Klasowa biblioteczka
Klasowa biblioteczka towarzyszyła nam od początku naszej wspólnej nauki. Nie było to miejsce martwe, zakurzone, do którego nikt nie zagląda. Przede wszystkim zadbałam o to, aby umiejscowione tam książki były atrakcyjne i ciekawe dla dzieci oraz miały bogatą, różnorodną tematykę tak, aby w każdej chwili lekcji można było sięgnąć po odpowiednią książkę, przeczytać fragment czy znaleźć potrzebną informację. W ten sposób pokazałam dzieciom, że książka jest niezmiernie bogatym i niezawodnym źródłem informacji o otaczającym nas świecie. Nasza biblioteczka zawsze była bogata, interesująca i wciąż żywa, bo uzupełniana o nowe pozycje. Nauczyłam dzieci i rodziców, aby dzielili się ciekawymi lekturami tak, aby mogły z nich korzystać wszystkie dzieci. Często wykorzystywałam książki przyniesione przez dzieci do danej lekcji i głośnego czytania pokazując jak i kiedy można z książek korzystać. Idąc za przykładem, w pewnym momencie dzieci same zaczęły sięgać po książki. Zawsze zwracałam uwagę na to, aby w biblioteczce panował porządek i angażowałam dzieci do robienia tam porządku, kiedy zakradał się chaos. Jedna z serii książek miała w tytule cały alfabet, więc porządkowanie tej serii było świetnym sposobem na naukę alfabetu już od początku poznawania liter.
Głośne czytanie
Głośne czytanie towarzyszyło nam przez całe cztery lata. Kiedy jeszcze dzieci nie czytały samodzielnie - czytałam codziennie przynajmniej po 20 minut, a potem, kiedy dzieci nabyły umiejętność czytania, coraz rzadziej tak, aby wprawiały się w samodzielnym czytaniu. Czas głośnego czytania jest czasem niezwykle ważnym. Kiedy dziecko jeszcze nie umie czytać, słucha czytanego tekstu koncentrując uwagę, komentuje, chętnie recytuje czy włącza się w gry językowe, które zawsze towarzyszą czytaniu. Wspólne spędzanie czasu przy lekturze niezwykle umacnia więzi dorosłego z dzieckiem. Należy pamiętać, że we wstępnej fazie zapoznawania z książką wykształca się u dzieci tak ważna i potrzebna w szkole i życiu umiejętność słuchania. Książki powinny być czytane głośno z odpowiednią intonacją, zabarwieniem aktorskim i wrażeniowym, czasami nie doczytywane do końca tak, aby to dziecko mogło zakończyć zdanie czy czytaną historię... Zwykle wybierałam książki z pięknymi ilustracjami, które koniecznie prezentowałam podczas czytania. Z czasem dzieci same upominały się o pokazywanie obrazków. Głośnemu czytaniu zwykle towarzyszyła podusia, ulubiona przytulanka czy kocyk. Chodzi mi o skojarzenie czytania z czymś miłym, przyjemnym i bezpiecznym. Dzieci uwielbiały ten czas i bardzo go pilnowały. Takie czytanie daje duże szanse ,,zarażenia dzieci czytaniem”. Głośno czytałam m.in.: "Afryka Kazika", "Mania. Dziewczyna inna niż wszystkie" (o M. Skłodowskiej-Cure), "Ignaś. Opowieści patriotyczne" (o I. J. Paderewskim), "Bon czy ton, savoir-vivre dla dzieci", "Pax", "Dzieci z Bullerbyn", "Jak to ze lnem było", "Wojna, która ocaliła mi życie", wiersze J. Brzechwy, J. Tuwima, M. Konopnickiej, M. Strzałkowskiej, A. Frączek, liczne fragmenty lektur.
Prezentacje książek. Klub dyskusyjny
Na różnych etapach nauki stosowałam prezentacje ulubionych książek. Dzieci przynosiły do klasy swoje lektury, prezentowały autora, tytuł i ilustracje, opowiadały o treści, bohaterach, wspólnie oglądały i komentowały książki, a kiedy już umiały czytać - czytały głośno wybrane, przygotowane fragmenty. Ten czas bardzo dzieci integrował, rozwijał kompetencje społeczne i językowe, poszerzał horyzonty intelektualne w różnych aspektach oraz zachęcał do czytania nowych lektur. Dzieci poznawały szeroki zakres tytułów, wymieniały się książkami, a po przeczytaniu lektury dzieliły się wrażeniami i dyskutowały. W ten sposób czytanie książek było wciąż żywe i dynamiczne. Nie kojarzyło się z nudą i monotonią.
Galeria ilustracji
W zerówce na koniec roku dzieci otrzymały starannie wybraną książkę pt. "Dziwne zwierzęta" wraz z piękną dedykacją i indywidualnym zdjęciem z lekcji, których celem było wywołanie pozytywnych skojarzeń z książką. Zadaniem dzieci na wakacje było przeczytanie książki wraz z rodzicami oraz wspólne wykonanie ilustracji do ulubionej sceny. Początek pierwszej klasy otworzyła przepiękna galeria prac, które były ilustracjami do wakacyjnej przygody z książką. Dzieci dzieliły się wrażeniami z przeczytanej lektury, przytaczały zabawne fragmenty, opowiadały o przygodach bohaterów oraz wspólnie oglądały i komentowały galerię. Przy tej okazji dowiedziały się też, co to jest wernisaż. Otrzymana nagroda książkowa była przeczytana i w pełni wykorzystana. W związku z tym, że dzieci bardzo lubią działalność plastyczną i twórczą, często wracałam do wykonania ilustracji do lektury - czasem było to dosłowne kopiowanie pięknych ilustracji z książki (np. "Asiunia" czy "Dzieci z Bullerbyn"), a czasem twórcza inwencja własna dziecka (np. "Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek" czy "Anaruk, chłopiec z Grenlandii"). Galerie zawsze wywołują duże emocje i wrażenie na wszystkich uczniach szkoły, nie tylko autorach prac.
Indywidualne nagrody książkowe
Indywidualnie dobrane nagrody książkowe na zakończenie roku szkolnego w klasie pierwszej, również dały świetny początek do wyczerpującej pracy z książką. Dopasowana do zainteresowań i charakteru ucznia książka zachęciła do jej przeczytania. Dzieci miały za zadanie stworzyć swoją własną książkę na podstawie przeczytanej lektury. Okładka książki miała być skopiowana na miarę możliwości każdego ucznia jeden do jednego, a jej zawartość była dowolna - mogła to być książka obrazkowa lub obrazkowa z tekstem. W niektórych książkach (np. "Elementarz przyrodniczy") znalazły się też zdjęcia i opisy wykonanych na podstawie książki eksperymentów. Głównym celem zadania było zachęcenie do przeczytania otrzymanej lektury, ale również rozwijanie kompetencji polonistycznych, umiejętności plastycznych i technicznych. Prezentacja swoich książek na forum klasy była okazją do ćwiczenia autoprezentacji i kompetencji społecznych. Przy okazji tego zadania dzieci powtórzyły też i utrwaliły budowę oraz dokładną zawartość książki wraz z numerem ISBN czy wydawnictwem. Prezentacje "autorskich" książek zachęciły uczniów do przeczytania następnych lektur, które zostały w klasowej biblioteczce i służyły kolejnym czytelnikom. I tak - zamiast przeczytania jednej książki dziecko przeczytało ich kilka, w dodatku z niemałą satysfakcją.
'Czytanie bostońskie'
Aby mieć pewność, że dzieci będą czytały nadal, stworzyłam im w szkole miejsce i czas do samodzielnego już czytania wprowadzając na dwa kolejne lata 'czytanie bostonskie' czyli codzienne przynajmniej po 15 minut. Dzięki tej metodzie dzieci mogły szlifować tempo i technikę czytania, koncentrację i przede wszystkim nawyk czytania. Efekty przekroczyły moje oczekiwania. Tempo i chęć do czytania wzrosły niepomiernie, a ilość czytanych przez dzieci książek wzrosła kilkukrotnie. Metodę wzbogaciłam o opowiadanie przeczytanego fragmentu sprawdzając tym samym czytanie ze zrozumieniem, a w późniejszym okresie (kiedy dzieci miały już czytać w domu) o 'kartkę z kalendarza', w której dzieci, po opowiedzeniu rodzicowi przeczytanego fragmentu, zbierały podpisy rodziców mające świadczyć o codziennym czytaniu. W ten sposób wyrabiałam w dzieciach (i rodzicach) nie tylko nawyk czytania, ale też umiejętność opowiadania. Mimo powszechnej niechęci do czytania i często obojętnego a czasem nawet aroganckiego podejścia rodziców do czytania książek, dzieci na prawdę polubiły ten czas cichego obcowania z książką. Z czasem zaczęły same upominać się o czas codziennego czytania. Przemyślane, nagradzane i pięknie wydane książki o interesującej tematyce i artystycznych ilustracjach odegrały tu znaczącą rolę. Furorę wśród dzieci zrobiła seria książek o Dunii (np. "Moje szczęśliwe życie", "Moje serce skacze z radości", "Kiedy ostatnio byłam szczęśliwa", "Do zobaczenia następnym razem"). Dzieci czytały też m.in. książki: "Wojna, która ocaliła mi życie", "Wojna, którą w końcu wygrałam", "Elementarz przyrodniczy", "Chłopiec z ostatniej ławki", "Kolorowy szalik", "Dziewczynka z parku", "Drzewo życzeń", "Drzewo do samego nieba", "Dzień czekolady", "Niezłe ziółko", "Pamiętnik Perełki".
Książka autorska. Wieczór autorski
Kolejnym krokiem do wzbudzania pasji do książek była propozycja napisania i stworzenia własnej książki przy udziale rodziców. Powstały piękne i wartościowe książeczki o różnej tematyce: przyrodniczej, wojennej, lokalnej, przygodowej z udziałem zwierzątek. Niektóre były osnute na znanych wątkach np. "Szarik", a inne na własnym pomyśle czy doświadczeniu np. "Foczka", "Ucieczka królika", "Moje Mikoszewo" czy "Zasady dobrego wychowania". Na prezentację książek, tym razem na prawdę autorskich, zaprosiliśmy szersze grono gości, które na koniec prezentacji zadawało autorom różne pytania. To wydarzenie nazwaliśmy 'Wieczorem autorskim'. Całe to przedsięwzięcie było dla dzieci dużym wyzwaniem i nie małym przeżyciem, a dla publiczności źródłem wzruszeń, jakim to źródłem wzruszeń jest właśnie KSIĄŻKA.
Spotkania z autorem i wieczory poetyckie
Dużym przeżyciem dla dzieci są spotkania z autorem książek. Do takiego spotkania dzieci są przygotowane merytorycznie - w atrakcyjny sposób zapoznaję ich z osobą autora i jego twórczością tak, by na spotkaniu wiedziały z kim rozmawiają. Zwykle przygotowujemy też wspólnie pytania do wywiadu z autorem, który uczniowie przeprowadzają na końcu spotkania. Tu dzieci uczą się sztuki zadawania pytań (stosownych do sytuacji). Jeśli jest możliwość, kupujemy od autora książkę i prosimy o autograf, a potem czytamy ją głośno w klasie. Takie czytanie nabiera wtedy innego, bardziej intymnego wymiaru - czytamy książkę kogoś, kogo widzieliśmy na własne oczy! To też wywoływanie pozytywnych skojarzeń z książką. Dzieci spotkały takich autorów jak Wioletta Piasecka, Maja Rausch oraz pseudonim Pan Poeta. Przygotowanie przez klasę wieczoru poetyckiego wybranego poety wymaga od dzieci osobistego zaangażowania, odwagi, pokonywania tremy. Należy poznać sylwetkę poety, jego twórczość, dokonać wyboru wiersza, nauczyć się tekstu i recytacji, by finalnie wystąpić przed publicznością. Wieczór poezji Juliana Tuwima wzbogaciłam o słuchanie piosenki z tekstem poety oraz wywiad z poetą, w którego wcielił się jeden z uczniów. Wieczór poetycki to piękne wydarzenie literackie, które integruje grupę, poszerza wiedzę i kształtuje umiejętność publicznego wystąpienia.
Stałe i systematyczne spotkania dzieci z książką aktywizują młodego czytelnika i powodują jego rozwój intelektualny i emocjonalny, budząc wrażliwość estetyczną i wyobraźnię, sprzyjają rozwijaniu postaw twórczych oraz wyzwalają różne formy ekspresji. O to spotkanie z książką trzeba jednak dbać. Potrzebny jest świadomy wysiłek kolejnych nauczycieli i przede wszystkim rodziców, aby podtrzymywać nawyk i pasję czytania. Gry komputerowe są tu ogromnym zagrożeniem - nie wymagają od dzieci żadnego wysiłku, za to szybko dostarczają silnych emocji i dostarczają szybkiej gratyfikacji. Należy jednak zadać sobie pytanie - jakiego rodzaju są to emocje i gratyfikacje, jakie niosą ze sobą wartości i czy pozwalając dziecku zbyt długo grać zamiast czytać nie wyrządzamy mu nieodwołalnej krzywdy?