X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 49960
Przesłano:
Dział: Logopedia

Jak rozwijać mowę dziecka?

Jak rozwijać mowę dziecka?

Wiek przedszkolny to trzeci okres rozwoju mowy, która w tym czasie ma charakter sytuacyjny, tzn. związana jest z wykonywanymi akurat przez dziecko czynnościami. Dziecko na tym etapie posiada spory zasób słów oraz posługuje się zdaniami złożonymi tak współrzędnie jak i podrzędnie złożonymi. Natomiast już trzyletnie dziecko jest w stanie poprawić złą wypowiedź rówieśnika oraz osoby dorosłej. W wieku trzech lat przy pomocy książeczek można nauczyć dziecko nazw czynności. Należy stale rozmawiać z dzieckiem namawiając je do powtarzania, pamiętając przy tym, aby nawet polecenia i zakazy wypowiadać spokojnym tonem. W tym okresie dziecko zadaje dużo pytań, przez co samo zdobywa nowe wiadomości. Tworzy też własne słowa zwane neologizmami dziecięcymi, ponieważ nie zna wystarczająco dużo wyrazów, pod względem gramatyki są one jednak utworzone poprawnie. Jean Piaget mowę pojawiającą się w tym wieku nazywa mową egocentryczną. Terminem tym nazywamy wszystkie wypowiedzi dziecka skierowane do siebie. Natomiast Wygotski uważa, że dziecko mówiąc do siebie chce być słuchane przez innych. Jednak mowa zewnętrzna pojawia się wcześniej niż wyżej wspomniana mowa wewnętrzna. Przed piątym rokiem życia mogą występować nieprawidłowości w mowie w zakresie artykulacji, jednak w wieku pięciu lat powinny zniknąć. Dzieci w wieku pięciu, sześciu lat potrafią określać właściwości przedmiotów oraz uogólniać ich cechy, zależności między osobami, rzeczami czy też zjawiskami. Stopień opanowania mowy przez dziecko w wieku przedszkolnym jest jednym z elementów pozwalających określić jego dojrzałość szkolną.
W procesie rozwoju mowy występują okresy nasilenia i względnego zastoju. Zastój przypada zwykle na czas nauki chodzenia, kiedy to dziecko fascynuje się nową umiejętnością i zwiększonymi możliwościami poznawania świata. Po opanowaniu sztuki chodzenia znów wraca do pilnej pracy nad mową. Jednocześnie opóźniony rozwój sfery ruchowej lub jej zaburzenia, spowalniają rozwój mowy. Jeśli więc dziecko zaczęło chodzić później niż jego rówieśnicy, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że również zacznie mówić nieco później. Dlatego też warto stymulować rozwój ruchowy np. przez rozwijanie sprawności manualnych oraz kształtowanie poczucia rytmu, ale wszystkim takim zabawom powinna towarzyszyć mowa.
Należy obserwować dziecko czy i jak reaguje na dźwięki z otoczenia. Ponieważ dobry słuch jest warunkiem rozwoju mowy, należy bacznie zwracać uwagę czy dziecko odwraca głowę w kierunku źródła dźwięku, reaguje na odgłos dzwonka lub telefonu. Najprostszy test polega na potrząsaniu grzechotką za plecami dziecka z prawej i lewej strony i obserwowaniu jego reakcji. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości należy zgłosić się do pediatry i poprosić o skierowanie na badanie słuchu.
Podstawowe zadanie rodziców w okresie kształtowania się mowy dziecka polega na dostarczaniu prawidłowych wzorców wypowiedzi. Rodzice muszą mówić poprawnie! Nie mogą pozwolić sobie na powtarzanie wytworów językowych dziecka. To nie rodzice mają się uczyć mowy od dziecka, ale dziecko od rodziców. Gdy zbyt często mówimy do dziecka pieszczotliwie, używając licznych zdrobnień, dajemy złe wzorce mowne, a dziecko w przyszłości będzie musiało uczyć się języka od nowa. Aby zrozumieć jak bardzo jest to istotne należałoby odwołać się do nauki języka obcego. Ucząc się nowych słów kojarzymy nazwę przedmiotu z jego obrazem. Pomyślmy co byśmy czuli, gdyby po dwóch latach nauki okazało się, że zapamiętaliśmy niewłaściwe słowa i musimy wszystko zacząć od początku. Aby zaoszczędzić dziecku rozczarowań i podwójnej pracy, mówmy do niego posługując się poprawną polszczyzną.
W dzieciach drzemie naturalna skłonność do mówienia, uważajmy na to, aby nie tłumić jej wyręczaniem dziecka w mówieniu. Czasem wystarczy obojętność, cierpka uwaga, brak zrozumienia i czasu na wysłuchanie tego co dziecko ma nam lub komuś do powiedzenia, aby zahamować ten proces. Wokół nas tyle się dzieje, stwarzajmy dziecku okazję do wypowiedzenia tego co przeżyło. Niech opowie nam bajkę, którą obejrzało, podzieli się wrażeniami z przedszkola, wymyśli zakończenie do czytanego przez nas opowiadania.
Jeżeli dziecko źle wymawia jakąś głoskę - nie każmy powtarzać wyrazów zawierających tę głoskę ponieważ to tylko utrwala złą wymowę. Dziecko nie przygotowane pod względem artykulacyjnym, niedostatecznie różnicujące słuchowo dźwięki mowy, a zmuszane do artykulacji zbyt trudnych dla niego głosek, często zaczyna je zniekształcać, wymawiając nieprawidłowo. Utrwalone złe nawyki mowne dziecka trudno jest później skorygować i wydłuża to czas terapii logopedycznej. Powyższa uwaga szczególnie często dotyczy głoski „r” (rozwija się ona później od innych głosek), która przyjmuje niekiedy postać „r” tylnojęzykowego, dość trudnego do zlikwidowania. Nie należy też karać ani zawstydzać dziecka za wadliwą wymowę, gdyż hamuje to chęć do mówienia, a w konsekwencji spowalnia proces rozwoju mowy.
W okresie kształtowania się mowy nie należy dziecka leworęcznego zmuszać do pisania prawą ręką, gdyż zaburza to funkcjonowanie mechanizmu mowy, co w konsekwencji może prowadzić do zacinania się lub nawet jąkania.
Kiedy dziecko zaczyna dopytywać się jaka to litera, to zwróćmy szczególną uwagę na prawidłowe wybrzmiewanie głosek. Nie wymawiamy „ty” lecz krótko „t” (bo ty to są 2 głoski t - y). Jeśli dostarczamy dziecku złych wzorców, nie dziwmy się że wyraz tata przegłoskuje ono jako: TY-A-TY-A, mama MY-A-MY-A. Pamiętajmy, że wszystkie spółgłoski wymawiamy krótko bez elementu wokalicznego w postaci „y...”. Wbrew pozorom nie jest to łatwe i wielu rodziców (niestety także nauczycieli) powinno nauczyć się prawidłowego głoskowania. Inaczej sprawimy, że dziecko będzie miało trudności z analizą i syntezą słuchową wyrazów, a w przyszłości trudności w czytaniu i pisaniu.
Jeśli zauważymy u dziecka opóźniony rozwój mowy, warto wybrać się do logopedy i pomyśleć o zapisaniu go do przedszkola lub na zajęcia o zwiększonej ilości kontaktów z innymi dziećmi (np. Dom Kultury). Wpływ grupy rówieśniczej mobilizuje do mówienia, a zabawa stwarza sprzyjające sytuacje aktywizujące spontaniczną mowę dziecka.

Bibliografia:
J. Piaget „Mowa i myślenie dziecka”, PWN, Warszawa 2005
L.S. Wygotski „Myślenie i mowa”, PWN, Warszawa 1971

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.