Przemysław Woźniak
„Przykład tekstu literackiego dla dzieci, dzięki któremu można rozwijać język dziecka – recenzja”
Umiejętności językowe są warunkiem sprawnego funkcjonowania społecznego i nauczania na etapie szkolnym. Poprawne i swobodne wypowiadanie swoich myśli jest wielkim ułatwieniem dla człowieka w każdym okresie jego życia. Ułatwia kontakty rówieśnicze, zawodowe i towarzyskie, a niekiedy nawet decyduje o powodzeniu lub niepowodzeniu życiowym człowieka.
Obcowanie ze słowem pisanym stanowi podstawę funkcjonowania ludzkości. Ma bowiem niezaprzeczalne znaczenie w kontekście porozumiewania się, zdobywania wiedzy o świecie, dzielenia się wrażeniami
W polskim zasobie lekturowym dla dziecięcego odbiorcy występuje wiele wierszy jako gotowych scenariuszy celowych oraz spontanicznych ćwiczeń językowych. Wczesne kontakty z literaturą dziecięcą, uczenie rymowanek, wierszyków, piosenek i wyliczanek, mają ogromne znaczenie dla rozwoju mowy dziecka. Dzięki nim mały słuchacz zwraca uwagę na strukturę słów oraz na takie aspekty mowy, jak intonacja, rytm, akcent. Na początku dzieci słuchają jak dorosły czyta, co sprzyja ćwiczeniom w koncentracji uwagi. Możemy zachęcać dziecko do odtwarzania z pamięci wielokrotnie czytanych wierszy, wykorzystując np. ilustracje, jako pomoc w przypomnieniu. Wspólne czytanie wierszyków, rymowanek, to doskonała okazja, by poćwiczyć wymowę, wygimnastykować artykulatory, utrwalić wymowę trudnych głosek lub poprawić emisję głosu. Literatura dla dzieci dostarcza mnóstwo materiałów do ćwiczeń. W początkowym okresie powinny to być teksty krótkie, rymujące się, łatwe do zapamiętania i nauczenia się na pamięć. Utwory możemy wykorzystać na wiele różnych, twórczych sposobów. Można zachęcać dzieci do wymyślania nowych rymujących się wersów, zagadek, zaproponować zmienianie rymów, przez wstawianie nowych słów i wyrażeń. Utwory literatury dziecięcej zawierają wiele wyrazów dźwiękonaśladowczych, co w znacznym stopniu ułatwia dzieciom zrozumienie i przyswojenie sobie tekstu.
Dobór tekstów do rozwoju języka dzieci powinien być uzależniony od wieku dzieci, ich zainteresowania książką w ogóle oraz od charakteru ćwiczenia. Koniecznym staje się zwrócić uwagę na dokonywanie starannego doboru literatury dla dziecka. Pierwszą ważną zasadą jest dostosowanie jej do wieku i możliwości rozwojowych dziecka.
Znakomitym scenariuszem ćwiczeń językowych, na którym spontanicznie usprawniało swój aparat mowy (wywoływaniem głosek jako sposobu ich utrwalania) wiele pokoleń Polaków jest znana i lubiana „Lokomotywa” Juliana Tuwima.
Poeta posługuje się obrazami, co znacznie lepiej trafia do wyobraźni małych słuchaczy. Julian Tuwim zastosował tu zabieg animizacji – ożywienia przedmiotu: lokomotywa stoi, sapie, dyszy, dmucha, zipie, spływa z niej pot itp.Dzięki wyrazom z „sz” i „ż” oraz „s”, dziecko odnosi wrażenie, że lokomotywa w wierszu rzeczywiście szumi i syczy. Jest to doskonały utwór, który można stosować jako: ćwiczenie ortofoniczne, oddechowe – zaproponujmy dziecku wydychanie powietrza przy mówieniu „buch”, „uch”, „puff”, „uff” , ćwiczenie siły głosu , rytmu mowy (w wierszu tym autor dokonał wprost mistrzowskiego zrytmizowania tekstu), słuchu fonematycznego (różnicowanie głosek , np. „s” i „sz”), poprawnej wymowy wszystkich głosek i gimnastyki narządów artykulacyjnych (przy dokładnym wymawianiu „buch”, „puff”).
Tuwim w wierszu „Lokomotywa” daje prawdziwy upust swojej fantazji słowotwórczej i z dużą precyzją wykorzystuje warstwę brzmieniową i znaczeniową. Jest to także wiersz, w którym dźwięk i znaczenie odgrywają bardzo ważną rolę, ponieważ właśnie warstwa brzmieniowo-znaczeniowa jest często źródłem komizmu w poezji dla małego odbiorcy, uwaga dziecka skupia się głównie wokół dźwięków mowy, a także wokół ich znaczenia
Składniowa budowa tego wiersza oraz zastosowane wyrażenia dźwiękonaśladowcze nadają utworowi szczególnego charakteru. Najpierw autor używa długich zdań oznajmujących, które towarzyszą lokomotywie stojącej na stacji. Następnie moment ruszania obrazuje zdanie obfitujące w trudne głoski: sz, ż, s - „Najpierw powoli jak żółw ociężale”.
Są tu nagromadzone wyrazy z głoskami ś, ź, s, co sprawia wrażenie szumu i syczenia, cech, które są charakterystycznymi dźwiękami towarzyszącymi podczas ruszania lokomotywy, a jednocześnie zestaw wyrazów ( żółw, powoli, ociężale, ospale) obrazuje chwilę odjazdu pociągu.
Naśladując przyspieszenie jazdy pociągu poeta stosuje obok wyrazów dźwiękonaśladowczych (np.puka, stuka, tak to to), zdania krótkie, pytające, z częstym powtarzaniem tego samego wyrazu (np. A dokąd ? A dokąd ?.... I spieszy się, spieszy.... Po torze, po torze...Tak to to, tak, to,to, tak, to to, tak).
Wiersz stanowi doskonałe ćwiczenie logopedyczne. Powtarzanie za logopedą oraz recytacja analizowanego utworu stanowią doskonały pretekst nie tylko do ćwiczeń stricte artykulacyjnych, ale również do ćwiczeń tempa wypowiedzi. Tego typu działania są nieodzowne w terapii dyzartrii, jąkania, giełkotu, zaburzeń mowy pochodzenia korowego u dzieci, zaburzeń mowy w chorobach psychicznych, np. schizofrenii dziecięcej, depresji. Utwór nadaje się przede wszystkim do ćwiczeń zwiększania tempa wypowiedzi.
W swojej twórczości dla dzieci Julian Tuwim chętnie korzystał także z wykrzykników. Na przykład w Lokomotywie wykrzykniki dźwiękonaśladowcze w zdaniach oznaczających czynność czasami występują w funkcji orzeczenia „buch”, „uch”, „puff”, „uff” lub orzeczenie uzupełniają: „bucha buch-buch”. Wykrzykniki trafnie posłużyły tu do wyrażenia i zilustrowania strony dźwiękowej, emocji, rozkazów i intencji mówiącego. Wykrzykniki są bliskie spontanicznej mowie małych dzieci, które nie potrafią jeszcze nazwać danego stanu rzeczy czy zjawiska bądź użyją ich do opisu danego zdarzenia. Bardzo łatwo o odczytanie ich znaczenia, dlatego wykrzykniki to jedne z pierwszych wyrazów i części mowy, które przyswaja sobie dziecko, budując tak od podstaw swój system słownikowy
Podsumowując, możemy stwierdzić, że wszystkie wierszyki dla dzieci, które wyszły spod pióra Juliana Tuwima, mają zabawny i żartobliwy charakter, czasami Tuwim wykorzystuje funkcję moralizatorsko-dydaktyczną, w wesoły sposób ganiąc niepoprawne zachowania. Tuwim poezji przeznaczonej dla małego odbiorcy nigdy nie traktował jako ułatwionej. Z takim samym wysiłkiem, jak w pozostałej części swej twórczości, z taką samą precyzją, a być może jeszcze bardziej wzmożoną, stosuje różne chwyty poetyckie, zabawia się słowem i znaczeniem, stosuje liczne zestawienia dźwiękowe. Warstwa brzmieniowa, jak u nikogo innego, skupia uwagę małego odbiorcy, towarzyszy jej humor, komizm zbliżony nawet do absurdu. Humor wykorzystany został również we frazeologizmach, które nie są skomplikowane i w naturalny sposób wzbogacają zasób słownikowy dziecka.
Wiersz „Lokomotywa doskonale nadaje się do ćwiczeń i rozwoju języka dziecka, wpływa na rozwój myślenia i języka dziecka (bogacenie słownictwa i wpajanie używania poprawnych zasad gramatycznych), a także jest wzorem pięknej polskiej wymowy. Utwór ten można w doskonały sposób spożytkować do nauki poprawnej wymowy nowych dla dzieci głosek i utrwalania poprawnej wymowy tych, które dziecko już opanowało. Utwór sprzyja wyzwalaniu form ekspresji słownej, wpływa na doskonalenie mowy pod względem gramatycznym i dźwiękowym, na wzbogacenie zasobu pojęć i słów, na rozwój umiejętności komunikatywnej wypowiedzi i doskonalenie stylu.
Niby pociąg, niby zwykła lokomotywa. A można stworzyć arcydzieło, które będą czytać pokolenia! Bardzo rytmiczny wiersz, napisany prostym językiem, taki akurat dla dzieci.
Najbardziej podoba mi się to, że może być używana nie tylko do wzbogacania słownictwa dzieci, ale też do nauki liczenia. Dlaczego liczenia, bo opisuje on poszczególne wagony - pierwszy, drugi, trzeci. Dlatego drogi rodzicu, jeśli chcesz aby Twoje dziecko osiągnęło piękny rozwój mowy i nauczyło się liczyć koniecznie przeczytaj mu Lokomotywę! Czytając można także naśladować odgłosy, które wydobywa z siebie ten przemiły pociąg.
Należy pamiętać, jak podkreślają Irena Koźmińska i Elżbieta Olszewska, iż obecnie przedstawiciel najmłodszego pokolenia ma minimalne szanse, by sam stał się czytelnikiem. Nauczenie go liter i pozostawienie z drukowanym tekstem nie przyniesie żadnego rezultatu. Dziecko przebywające w świecie cyberkultury, charakteryzujące się niedoskonałą znajomością języka i trudnością z koncentracją, nie jest w stanie samodzielnie zmagać się z tekstem, zwłaszcza że wokół ma mnóstwo pokus i atrakcji. Ma ono szansę stać się czytelnikiem jedynie wtedy, gdy obok będzie zainteresowany dorosły, który mu w tym pomoże, zaszczepiając miłość do książek. Nie poprzez uczenie go czytania! Nie poprzez naganianie go do czytania! Poprzez czytanie mu na głos dla przyjemności, dzień po dniu, najlepiej od urodzenia, poprzez stworzenie środowiska wypełnionego słowem pisanym, czyli zadbanie o to, by w domu lub innym miejscu przebywania dziecka było wiele dostępnych mu książek, czasopism, kalendarzy, instrukcji itd., i wreszcie poprzez bycie wzorem, a więc czytelnikiem, którego dziecko często widzi zatopionego we własnych lekturach
Bibliografia:
1. E.Sachajska „Uczymy poprawnej wymowy” Warszawa 1992r. Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne
2. U.Kolberova „Dźwięk i znaczenie słowa w poezji Juliana Tuwima dla dzieci”
3. M. Ostasz „Wiersze jako scenariusze ćwiczeń językowych” artykuł Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie Instytut Filologii Polskiej
4. M.Cywińska red.”Rozwijanie umiejętności językowych i komunikacyjnych dziecka” Poznań 2017r.Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Seria Psychologiczna i Pedagogiczna nr.244.