„Trener, zespół”
Był ze mną gdy pierwszy raz trenowałam,
był ze mną gdy po przegranej płakałam,
był ze mną gdy wygrywałam,
był ze mną gdy z radości skakałam.
Choć czasem mamy inne zdanie,
siatkówka jest w obiad i na śniadanie.
Ciągłe rozmowy i pogaduchy,
siatkarski świat znam od pieluchy.
Zapewne przyjdzie też czas rozstania,
pewnego dnia obudzę się z rana,
w innym klubie , z innymi barwami,
innymi koleżankami i trenerami.
Zawsze wiem o tym ,mój zespół jest blisko ,
przyjedzie ,pocieszy, zostawi wszystko.
Choćby samochód się zepsuł na drodze,
dotrą do mnie na hulajnodze.
M.K.