Edytor tekstu, arkusz kalkulacyjny, edytor grafiki, narzędzia do prezentowania danych, internetowe narzędzia multimedialne, programy do nauki kodowania i mnogość informacji teoretycznych, to tylko część informacji na jakie natkniesz się drogi nauczycielu, kiedy przyjrzysz się programowi nauczania w danej klasie.
Dzisiejszy świat informatyki zmierza w dwóch kierunkach. Pierwszy to próba automatyzacji większości czynności życiowych, drugi to przeniesienie danych do tzw. chmury. Natomiast przyglądając się wymaganiom z pp dwa z pięciu dotyczą kompetencji i współżycia społecznego. Czy zatem podstawa programowa nie przystaje do dzisiejszych czasów i powinna być zmieniona? Bynajmniej i postaram się to uargumentować poniżej.
Na początku odniosę się właśnie do tych “społecznych” wymagań. Myślę, że w żadnym innym czasie jak właśnie podczas pandemii i rozpoczętej wojnie w Ukrainie można było zaobserwować w sieci z jednej strony masę hejtu i nienawiści z drugiej natomiast dezinformację na olbrzymią skalę. Musimy chronić naszych uczniów przed fake newsami. Dlatego uważam, że zapis “ocenia krytycznie informacje i ich źródła, w szczególności w sieci, pod względem rzetelności i wiarygodności w odniesieniu do rzeczywistych sytuacji, docenia znaczenie otwartych zasobów w sieci i korzysta z nich;”, który znaleźć możemy w wymaganiach dla klas starszych (VII i VIII) powinny znaleźć się również w klasach młodszych. Według badań Instytutu Matki i Dziecka wykonanych na zlecenie Ministerstwa Sportu najmłodsi użytkownicy sieci, czyli uczniowie szkół podstawowych spędzają w sieci nawet do 6 godzin dziennie. Narażeni są poprzez to, nie tylko na wady postawy i wzroku, czy uzależnienia, ale też na ogrom nienawiści i fałszywych informacji. Dlatego tak ważne jest, aby uświadamiać już najmłodszych na ten rodzaj zagrożeń płynących z sieci, oraz kształtować wśród nich respektowanie prywatności do danych i informacji w sieci, a także posługiwanie się technologią komputerową zgodnie z przyjętymi zasadami i prawem.
Nawiązując do pierwszych trzech wymagań z podstawy programowej chciałbym odnieść się do nich w kontekście informacji, na którą natknąłem się w ostatnim czasie. Mianowicie w Polsce brakuje 50 tysięcy programistów, co poniekąd również jest pokłosiem niedawnej pandemii. Patrząc na nie pod tym kątem, należy podkreślić wzmocnienie i rozszerzenie na lekcjach informatyki aplikacji do kodowania i programowania, a także zwiększyć nacisk na zadania kształtujące u młodych ludzi umiejętności logicznego myślenia i kreatywnego rozwiązywania problemów. Kolejnym z wymagań, a zarazem koniecznością w dzisiejszym świecie informatyki jest umiejętność pracy w grupie, która to jest wymieniona zarówno w punkcie III i IV pp. Tzw praca w chmurze, zdolność wymieniania się informacjami, czy skuteczne komunikowanie się w sieci to dziś cechy pożądane u większości pracowników, dlatego też potrzeba dziś spojrzenia na podstawę programową pod takim kątem. Nasze dzieci tzw. cyfrowi tubylcy radzą sobie z technologiami komputerowymi na całkiem dobrym poziomie, natomiast potrzeba jest dziś nauczycieli - mentorów, którzy będą potrafili zachęcić ich do pracy, tak, by uczniowie przestali zadawać pytanie “po co mi to?”, a zaczęli pytać “co jeszcze mogę zrobić?