/* Scenariusz akademii uzupełniany elementami multimedialnymi (slajdy, filmy)*/
„Wolność trzeba stale zdobywać, nie można jej tylko posiadać”
Narrator I – 3 maja kojarzymy z rokiem 1791, datą uchwalenia konstytucji. To wydarzenie próbowało zażegnać groźbę zniewolenia narodu przez obce państwa. Nasi ojcowie wiedzieli, że bez języka, historii i tradycji naród traci tożsamość i grozi mu unicestwienie!
Narrator II – Konstytucja 3 maja formułowała dla naszych przodków prawa i zasady wolności, Polacy ośmielili się być wolni.
„Witaj majowa jutrzenko ....”
Narrator I – Z takim przekonaniem rozpoczynano dzieło reform Rzeczpospolitej. Jego ukoronowaniem stała się Ustawa Rządowa zwana powszechnie Konstytucja 3 Maja 1791 roku. Tekst przygotowywano w najściślejszej konspiracji. Do spisku należał król, jego sekretarz Ignacy Potocki, Adam Czartoryski, H. Kołłątaj, S. Małachowski i kilka innych ściśle wybranych osób.
Narrator II – W nocy z 2 na 3 maja poczyniono niezbędne przygotowania
Teraz ponownie na scenie pojawiają się recytatorzy w szlacheckich strojach. Stoją półkolem. Rozmawiają, jakby snuli wspomnienia. Pierwszy ma otwarty egzemplarz gazety pt. „Gazeta Polska i Obca”. Czyta.
Recytator I – Wtorek, dzień 3maja od Jutrzenki aż po wieczorną zorzę był słoneczny i ciepły nad wyraz. Drzewa pokryte były młodymi liśćmi, w wielu ogrodach kwitły bzy.
Recytator II – Sesja tego dnia trwała ponad 7 godzin. Król zaprzysiągł konstytucje, a następnie wraz z senatorem i posłami poszedł do katedry św. Jana, gdzie złożono przysięgę. Na koniec zabrzmiało uroczyste „Te Deum Laudamus”
Polska Konstytucja wykazała postępowość narodu. Apelowała o przemianę umysłów i serc wszystkich Polaków.
Recytator III – Artykuł pierwszy stwierdzał dominującą rolę religii katolickiej w państwie, przyznawał też prawa innym obrządkom i religiom.
Recytator IV – Konstytucja utrzymała stanowy ustrój społeczny Polski. Szlachta miała zagwarantowane wszystkie swobody, dostęp do godności i urzędów oraz prawo do własności ziemi. To ona uznana została za „najpierwszych obrońców wolności i konstytucji”.
Recytator I – Artykuł trzeci pod tytułem „Miasta i Mieszczanie” zapewniał ogółowi mieszczan w miastach królewskich osobiste i obywatelskie prawa. Te same miały przysługiwać przybyszom obcego pochodzenia osiedlającym się w tych miastach.
Recytator II – Najmniej zyskali chłopi. Nie zniesiono poddaństwa. Artykuł 4 zawierał postanowienia o objęciu ich opieką prawa i rządu krajowego.
Recytator III – Artykuł 5 głosił, że wprowadza się podział na władzę prawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.
Recytator IV – Szósty artykuł poświęcony był organizacji Sejmu. „Sejm, czyli Stany Zgromadzone, na dwie izby dzielić się będą: na Izbę Poselską i na Izbę Senatorską pod prezydencją króla. Konstytucja znosiła Liberum Veto i Prawo Konfederacji.”
Recytator I – Tron miał być dziedziczny, a rolę króla określono następująco: „Król, którego osoba jest święta i bezpieczna od wszystkiego (...), Nie jest samowładcą, ale ojcem i głowa narodu być powinien.” Konstytucja po raz pierwszy w świecie wprowadziła zasadę odpowiedzialności ministrów przed parlamentem – sejmem.
Recytator II – Artykuł ósmy powierzył sprawowanie wymiaru sprawiedliwości niezależnym sądom, z podziałem kompetencji wg stanu osób stających przed trybunałem.
Recytator III – Artykuł 9 i 10 dotyczy problemów regencji i wychowania następcy tronu.
Recytator IV – Rozdział ostatni „Siła zbrojna narodu” nakładał obowiązek obrony kraju na wszystkich obywateli. „Naród – pisano – winien jest sobie samemu obronę od napaści i dla przestrzegania całości swojej. Wszyscy przeto obywatele są obrońcami całości i swobód narodowych. Wojsko winno Narodowi strzeżenie granic i spokojności powszechnej, słowem – winno być jego najsilniejszą tarczą”
Piosenka Ewa
- Dzieje naszego narodu naznaczone są strugami krwi, ale i chwil pełnych męstwa, a przede wszystkim patriotyzmu. Od euforii przechodziliśmy do rozpaczy, od nadziei po pewność zwycięstwa.
Koncert Jankiela – Fragment
Razem ze strun wiela
Buchnął dźwięk, jakby cała janczarska kapela
Ozwała się z dzwonkami, z zelami, z bębenki.
Brzmi Polonez Trzeciego Maja! - Skoczne dźwięki
Radością oddychają, radością słuch poją,
Dziewki chcą tańczyć, chłopcy w miejscu nie dostoją -
Lecz starców myśli z dźwiękiem w przeszłość się uniosły,
W owe lata szczęśliwe, gdy senat i posły
Po dniu Trzeciego Maja w ratuszowej sali
Zgodzonego z narodem króla fetowali;
Gdy przy tańcu śpiewano: "Wiwat Król kochany!
Wiwat Sejm, wiwat Naród, wiwat wszystkie Stany!"
Mistrz coraz takty nagli i tony natęża;
A wtem puścił fałszywy akord jak syk węża,
Jak zgrzyt żelaza po szkle - przejął wszystkich dreszczem
I wesołość pomięszał przeczuciem złowieszczem.
Zasmuceni, strwożeni, słuchacze zwątpili:
Czy instrument niestrojny? czy się muzyk myli?
Nie zmylił się mistrz taki! On umyślnie trąca
Wciąż tę zdradziecką stronę, melodyję zmąca,
Coraz głośniej targając akord rozdąsany,
Przeciwko zgodzie tonów skonfederowany;
Aż Klucznik pojął mistrza, zakrył ręką lica
I krzyknął: "Znam! znam głos ten!
to jest Targowica!"
I wnet pękła ze świstem strona złowróżąca.
Muzyk bieży do prymów, urywa takt, zmąca,
Porzuca prymy, bieży z drążkami do basów.
Słychać tysiące coraz głośniejszych hałasów,
Takt marszu, wojna, atak, szturm, słychać wystrzały,
Jęk dzieci, płacze matek. - Tak mistrz doskonały
Wydał okropność szturmu, że wieśniaczki drżały,
Przypominając sobie ze łzami boleści
Rzeź Pragi, którą znały z pieśni i z powieści,
Rade, że mistrz na koniec strunami wszystkiemi
Zagrzmiał i głosy zdusił, jakby wbił do ziemi.
-Minęły wieki, ale my tutaj zgromadzeni jesteśmy spadkobiercami wielkich Polaków, którzy oddali życie za naród, ojczyznę – za nas.
Recytator I– Zanim Ci, synku, w literach treść drukowaną obnażę, będę jak księgi otwierał wszystkie nasze cmentarze. Wszystkie po polach mogiły nauczę czytać jak nuty, abyś z nich czerpał swe siły do dalszej w życiu marszruty. Pokażę Ci rany skryte, głębokie na twarzach blizny i z nich Cię będę jak z liter uczył imienia ojczyzny.
-Miejmy świadomość własnej historii, przecież naród, który nie zna swojej przeszłości, nie może budować przyszłości. Ciągle poszukujemy znaczenia słów OJCZYZNA, PATRYJOTYZM, a przecież!
Recytator II – Tu, gdzie jest dom i Twój, i mój, tu, gdzie są lasy i rzeki nasze, tu, gdzie się rodził ojciec i matka, gdzie biały orzeł na sztandarze – Gdzie w Gdańsku Neptun lśni trójzębem, gdzie nad Krakowem dźwięczy hejnał, gdzie wolna droga wiedzie w zboża, gdzie na jeziorze trzcina chwiejna – Gdzie dom poety w Czarnolasie, Gdzie nurtem śpiewanym płynie Wisła, tu wszędzie Polska, tu – Ojczyzna.
- Czujmy się odpowiedzialni za to wielkie, wspólne dziedzictwo, któremu na imię Polska. To imię nas wszystkich określa. To imię nas wszystkich zobowiązuje.
Piosenka Tadeusza Rosiewicza „Ojczyzna Polska”