Scenariusz jasełek "Jak to z narodzeniem Jezusa było?"

Gimnazjum


I SCENA (piosenka- Nim pierwsza gwiazda)

Babcia:(siedzi na krześle bujanym, robi na drutach)

Dzieci:(podbiegają do niej i siadają obok niej)

I Dziecko: Babciu, babciu powiedz jak to z Maryją i Józefem było?

II Dziecko: A jak z narodzeniem Jezusa?
(otwiera Pismo św. i czyta z namaszczeniem)

Babcia-czyta Prolog J 1,10-12,14)
(Zdjęcia do Tekstu)

Babcia: A co dalej było posłuchajcie i popatrzcie:
Dwa tysiące lat temu w Galileii żyli rodzice Najświętszej Maryi Panny-Joachim i Anna. Byli nienagannym małżeństwem, które swoją majętność dzieliło na trzy części: I część przeznaczyli dla świątyni, II część dla przechodniów, żebraków, III część dla swojej rodziny. Jedynym ich problemem był brak potomka. Prosili więc Boga o błogosławieństwo. Któregoś dnia.... Ale popatrzcie

II SCENA
Joachim: (Robi kosze siedzi na ziemi. Wchodzi anioł, Joachim klęka)

Anioł: Nie bój się Joachimie, jestem aniołem wysłanym przez Boga, aby zwiastować Ci dobrą nowinę, twoja prośba została wysłuchana. Żona twoja
Anna mimo podeszłego wieku urodzi córkę, którą nazwiesz Maryja-będzie ona poświęcona na służbę Bogu.

III SCENA
Anna(Trzyma(kołysze) na rękach dzieciątko. Joachim stoi nad nią i podziwia dzieciątko słuchając Anny.)

Anna: Joachimie, jaki to wielki cud, łaska z rąk Boga, że mamy Maryję. Gdy ukończy trzy latka oddamy ją na służbę Bogu do Świątyni.- Tak jak obiecaliśmy Bogu

(Joachim i Anna wychodzą z niemowlęciem i wchodzą za starszą Maryją zaprowadzając pod świątynię, gdzie czeka kapłan.)


Arcykapłan (Wita rodzinę , Maryja żegna Matkę , Ojca )
Arcykapłan: Gdy ukończy 14 lat wraz z innymi dziewicami według zwyczaju opuści Świątynię i wyjdzie za mąż.
Babcia - Zgodnie ze zwyczajem Maryja wraz z innymi dziewczynami przebywała w świątyni Pana przez 11 lat, modląc się i służąc Bogu. Najświę-
sza Maryja Panna złożyła również śluby czystości a czas szybko minął i trzeba było opuścić świątynię
Maryja- (wychodzi ze świątyni obok Arcykapłan.)
Maryja: Czas służby u Pana zakończył się, ja jednak tak jak inne dziewczyny nie mogę wyjść za mąż, ponieważ ślubowałam Bogu czystość.
Arcykapłan-> mówi: Co robić? Ślubów przecież nie wolno łamać, zapytam starszyznę. (Kapłan klaszcze w ręce, podchodzi służba)
Służba: Tak, panie?
Arcykapłan Zwołaj starszyznę.(wychodzi sługa, wchodzą 3 kapłanki, kłaniają się i pytają: Co Arcykapłanie się stało?
Arcykapłan: Proszę, doradźcie, co zrobić z Maryją-dziewicą?
Starszyzna: Najlepiej zapytaj Pana.(ukłon i odchodzą)
Arcykapłan :Uklęka, składa dłonie (światło)
Arcykapłan: Boże wszechmogący, co mam robić ?
Bóg (Głos za kurtyny) : Zgodnie z proroctwem Izajasza odszukaj tego któremu zakwitnie różdżka. Jemu będzie poślubiona dziewica -Maryja.
Arcykapłan - wstaje, przywołuje trębacza, (klaszcze w dłonie)-podchodzi trębacz
Trębacz- (skłania się, kapłan podaje rulon -papier z którego trębacz odczytuje informację)
Trębacz(ogłasza): Wszyscy mężowie nieżonaci z rodu i domu Dawida mają złożyć swoje różdżki na ołtarzu Pana

IV SCENA Świątynia
Podchodzą mężowie wkładają różdżki do wazy, Józef podchodzi i chowa pod płaszcz swoją różdżkę. Po wyjściu mężów kapłan podchodzi do ołtarza zabiera wazę i podnosi do góry z różdżkami i mówi:
Arcykapłan: Żadna nie zakwitła...(Podnosi wzrok do góry) Boże co robić?

Bóg Głos za kurtyny: Jeden z pośród mężów nie złożył różdżki, niech jeszcze raz mężowie złożą różdżki, a Ty dopilnuj, aby wszyscy to uczynili.
Arcykapłan:( przywołuje trębacza, podaje drugi rulon)
Trębacz: Jeszcze raz mężowie z pokolenia Dawida złóżcie różdżki na ołtarzu Pana
(arcykapłan stoi i obserwuje)
Gdy Józef podszedł do ołtarza i włożył różdżkę, różdżka zakwitła.
Arcykapłan (Podchodzi do ołtarza ,bierze różdżkę Józefa i pokazuje mówiąc do Józefa :
Arcykapłan: Ty jesteś wybrańcem Boga przeznaczonym na męża dla dziewicy Maryi.
Maryja(klęczy z boku, nieśmiało spogląda na Józefa)
Józef-spogląda na Maryję smutny, mówi:
Józef: Odchodzę przygotować dom do zaślubin (robi ukłon w stronę Maryi i odchodzi)
Maryja również odpowiada skłonem .

V SCENA

Zdjęcie domu Maryi.
Maryja (wchodzi do dom, klęka na kolano lub haftuje) nagle jasność pojawia się, rzuca pracę ,klęka)
Anioł: Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z tobą. .Nie obawiaj się Maryjo znalazłaś łaskę u Boga jako dziewica bez grzechu pierworodnego poczniesz i porodzisz syna. Będzie on wielki i nazwany- synem Najwyższego.
Maryja: Jakże się to stać może?
Anioł: „Nie sądź, iż poczniesz na sposób ludzki, Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię.
Maryja: Oto ja służebnica Pańska... nie jestem godna imienia matki niech się stanie według słowa Twego.

VI SCENA
Babcia-Mijały miesiące, Józef przygotował się do zaślubin, odwiedzał Maryję, zauważył, że jest brzemienną i zaczął się niepokoić.

Józef- (pracuje przy stole stolarskim) mówi do siebie: widzę, że Maryja-dziewica jest brzemienną... Boże co mam robić?
Anioł(z boku Józefa)-Józefie nie lękaj się, dziecię, które Maryja nosi pod sercem z Ducha świętego jest poczęte.
Diabeł(z drugiej strony Józefa)-Nie słuchaj tych bzdur , zostaw ją... kto by taką brał za żonę, pomyśl jaki to wstyd, daj sobie spokój, niech sama wychowuje dziecię poczęte za sprawą Ducha św.

Koledzy Józefa(wchodzą na scenę)
I Kolega- woła: Józefie witaj, nie pracuj tyle, chodź do nas, pogadamy
Józef- Jeszcze mam trochę roboty...
II Kolega-Chodź, praca nie ucieknie.
Józef-Podchodzi do kolegów, oni siadają do stołu (lub na ławce)
I Kolega- Słyszałem, że przygotowujesz się do zaślubin z Maryją to dobra i piękna dziewczyna
II Kolega- Ale podobno jest brzemienna i Ty człowiek prawy chcesz ją za żonę?
Józef- Już sam, nie wiem... Boże nie chcę jej zranić..
I Kolega- To nie Twój problem ...Czym się przejmujesz niech się ona martwi.

Józef-> Muszę już iść, mam jeszcze dużo pracy-żegnajcie
VII SCENA
(Odchodzi do domu. Siada zmartwiony przy stole i rozmyśla...
Józef: Co zrobić? ...Najlepiej potajemnie opuszczę Maryję...
Anioł ( podchodzi do Józefa): Józefie synu Dawida nie bój się i nie podejrzewaj Maryi o wiarołomstwo, nie obawiaj się wziąć ją za małżonkę... zaufaj Bogu nie ludziom ...zaufaj Bogu!
Józef :Bierze gałązkę kwitnącą daje ją Maryi (zaślubiny).
VIII SCENA
Trębacz (ogłasza dekret)
Niech każdy uda się do swojej ojczyzny , miasta narodzin w celu dokonania spisu wszystkiego co posiada zarówno on sam jak jego żona, dzieci, słudzy,
a także ziemi , bydła i sprzętów domowych.
Józef (wyrusza z Maryją i osiołkiem, służącym), po chwili
Maryja mówi: Widzę dwa narody: I Płacze, a II raduje się
Józef : Nie mów słów zbytecznych, tylko siedź na zwierzęciu bo droga daleka
Anioł : ( pojawia się przed Józefem) Nie są to słowa zbyteczne Józefie , Maryja ujrzała naród żydowski płaczący, ponieważ odszedł od Boga oraz pogan , którzy przyszli do Boga.

IX SCENA Betlejem
Maryja z Józefem dochodzą do Betlejem, widzą stajnie ,zatrzymują się
Józef mówi : Odpocznij a ja trochę uprzątnę szopę .
Kolęda (Nie było miejsca)
Po chwili Józef wprowadza Maryję do szopy
Józef :Wychodzi zmartwiony mówi : co ja sam zrobię, czas rozwiązania się zbliża...
(widzi nadchodząca kobietę, która podchodzi do Józefa) i pyta :
Położna :Czy tu jest gdzieś młoda kobieta do porodu ?- przywiódł mnie młodzieniec, piękny niczym anioł , jestem położną.
Józef : Szybko, tu jest ta niezwykła kobieta!
Położna: Kim ona jest?
Józef : To Maryja moja żona , ale dziecię poczęte jest za sprawą Ducha św.
Położna : Czy to możliwe? Po ludzku sądząc, chyba nie ...
Józef : Zobaczy pani sama...
Położna (wchodzi do szopy – jasność wielka, śpiew i taniec aniołów)
Kolęda dla Piotra
(Wychodzi położna trzyma na rękach dziecię , podnosi do góry i mówi)
Położna: To niezwykłe dziecię z dziewicy narodzone, czyste jakby skąpane w rosie Boga Najwyższego – (oddaje dziecię Maryi i Józefowi, podchodzą posterze ,aniołowie )