Po zrywie narodowym, jakim było powstanie listopadowe i klęsce Polaków, cały naród odczuł większe represje ze strony zaborców. Likwidacji uległa polska armia, ograniczona została autonomia Królestwa Polskiego. Uczestników powstania objęły kary i prześladowania, wywożono ich na Sybir i odbierano mienie. Zaborca aktywnie walczył z polskością i wszelkimi jej przejawami.
Kiedy Adam Mickiewicz przystępował do pisania swego największego dzieła, w jego pierwotnym zamyśle miał to być utwór niewielkich rozmiarów w formie wierszowej. Podczas pracy nad utworem rozrósł się on do rozmiarów epopei, w dwunastu księgach z epilogiem. Utwór swój Mickiewicz pisał przez około dwa lata, w okresie pomiędzy rokiem 1832 i 1834.
Mickiewicz, przebywający na obczyźnie, boleśnie przeżywał narodową klęskę. Pierwsze słowa „Pana Tadeusza” są dowodem tęsknoty autora za ojczyzną. Utwór jest swoistym wyrazem miłości do kraju, nostalgicznym spojrzeniem na czasy świetności ojczyzny, które bezpowrotnie minęły. Poeta pragnie przenieść się do kraju dzieciństwa i wspomnień z nim związanych. Jest również rozczarowany zatargami miedzy emigrantami i ich trudną sytuacją na obczyźnie. To wszystko przyczyniło się do rozpoczęcia pracy nad utworem, który miał być swoistym utrwaleniem czasów chwały i świetności ojczyzny, szlacheckiej przeszłości i Soplicowa, które stało się symbolem miejsca szczęśliwego i centrum polskości.
Malowniczy dwór hrabiego Józefa Grabowskiego stanowił dla Adama Mickiewicza wzór siedziby Sopliców. Dom Sędziego, stryja Tadeusza, był idealnie wtopiony w pejzaż. Znajdował się wśród pagórków porośniętych dziewiczym lasem, wśród łąk i pól. Okolica zachwycała swoim pięknem o każdej porze roku i dnia. Przyroda w „Panu Tadeuszu” stanowi integralną część świata przedstawionego. Mickiewicz już w pierwszych słowach dzieła podkreśla wyjątkowość nadniemeńskiego krajobrazu, który jest dla niego wspomnieniem ojczyzny, przechowywanym w sercu przez wiele lat. To kraina, w której przyroda jaśnieje mnogością barw, zapachów, odgłosów. Wszystko jest dynamiczne. Są tam pola malowane złotem pszenicy i srebrem żyta, odcinające się bielą gryki od zielonych i wijących się niczym wstęga łąk. Soplicowo zostaje wtopione w krajobraz, połączone z nim nierozerwalnymi więzami i trudno powiedzieć, czy to natura stanowi element życia ludzi, czy ludzie wkomponowani zostali w przyrodę.
Dworek mieścił się w pięknym gaju, otaczały go wysmukłe brzozy, na białych ścianach widniały cienie przydrożnych drzew, słychać było plusk wody w strumyku płynącym opodal. Był to drewniany, niewielki dom. Ktoś o niego dbał, widać było wszędzie ład i porządek. Brama była otwarta jakby zapraszała wszystkich wędrowców. W oddali stała stodoła, przepełniona zbożem, na zewnątrz mieściły się kopce przygotowane ze słomy, w okolicy stodoły leżały pługi, które z pewnością wykorzystywano do pracy na roli.
Mistrzowskie operowanie różnorodnymi środkami stylistycznymi przez poetę sprawia, że przyroda ożywa, staje się drugim bohaterem utworu. Dzięki plastyczności opisów, czytelnik ma wrażenie jakby oglądał malarskie przedstawienie. Mnogość opisów to ogromne możliwości dla wyobraźni czytelnika. Przyroda towarzyszy człowiekowi w jego codzienności, wytycza rytm jego życia. Przyroda współodczuwa, sama żyje. Mickiewicz dokonuje uosobienia natury, nadając jej cechy fizyczne i zachowania właściwe człowiekowi. Słońce idzie po niebie, wzdycha ciepłym powiewem, topole bronią dwór od wiatrów. Liczne epitety, świetnie skonstruowane porównania, przenośnie i animizacje, zastosowane przez twórcę dzieła, tworzą malownicze krajobrazy i świat przepełniony ogromem natury.
Soplicowo w środku pełne jest pamiątek narodowych: portrety Kościuszki, Rejtana, Jasińskiego, stary zegar kurantowy wygrywający „Mazurka” Dąbrowskiego, rodowy serwis przedstawiający historię polskich sejmików. Jak wszystko dookoła, tak i wnętrze domu jest zadbane i doskonale utrzymane. Czas jakby się tu zatrzymał. W tym domu spokojne życie toczyło się zgodnie z rytmem przyrody. Dwór stanowi w „Panu Tadeuszu” prawdziwe centrum polszczyzny – kultywuje się tu narodowe tradycje, obyczaje, tworzy wzorce polskości. Zarówno samo miejsce, sposób życia jak i ludzie zamieszkujący Soplicowo są symbolami polskości. Można powiedzieć, że jest to miejsce wymarzone, bajkowe, gdzie wszystko musi zmierzać ku dobremu. Taką właśnie funkcję miał pełnić dwór w zamiarze autora – miał być i jest miejscem kojarzonym z najpiękniejszymi polskimi tradycjami i cechami ludzi, które wciąż są pożądane, np. gościnnością, życzliwością, spokojem, uporządkowaniem, poszanowaniem godności.