Mówiąc dzisiaj o edukacji, nie sposób pominąć wagi, jaką ma kształtowanie osobowości ucznia – uczenie go pozytywnego nastawienia do nauki, wyzwalania ciekawości w stosunku do otaczającego świata, a także rozwijanie jego indywidualnych predyspozycji i zdolności. Żeby to osiągnąć, niezbędnym jest takie dobranie metod i sposobów nauczania, które pozwolą te cele zrealizować.
Jedną z takich metod jest aktywizacja uczniów – to uczniowie, poprzez swoistą „atrakcyjność” podania wiedzy, sami chcą ją zdobywać, mają pole do ujawniania własnej kreatywności i pomysłów twórczych.
Czym jest sama aktywizacja? Słownik języka polskiego podaje, że aktywizacja to „pobudzanie do działania, aktywny jest ten, kto jest skłonny do działania, biorący w czymś żywy udział, pełen inicjatywy, czynny, ma aktywny stosunek do życia. Aktywność to skłonność, zdolność do intensywnego działania, do podejmowania inicjatyw”.
W długotrwałym procesie, jakim jest edukacja, aktywizacja to te działania nauczyciela i uczniów, które zapewniają im czynne uczestniczenie w procesie nauki – wspólne dochodzenie do właściwych wniosków, wspólne poszukiwania metody rozwiązywania zadań, wspólne zaangażowanie w proces uczenia się – a z czasem i w wyniku tychże metod, nauczenie uczniów samodzielnej pracy, podejmowanej nie z przymusu, ale z własnej woli i chęci. Uczeń będąc stroną aktywną uczy się samodzielnie radzić z nowymi problemami, potrafi korzystać z wiedzy potrzebnej do ich rozwiązania.
Aktywne metody nauczania to odejście od utartego, powszechnego schematu zdobywania wiedzy na rzecz zaktywizowania uczniów do nieszablonowych działań i kreatywności. Nauczanie obejmujące te metody pozwala przyswoić uczniom informacje na dużo głębszym, osobistym poziomie, a następnie użyć je i odnieść do swoich doświadczeń.
Najistotniejszym aspektem pracy z uczniami powinna być relacja nauczyciela z podopiecznymi i skuteczna komunikacja. Jednocześnie wprowadzając metody aktywizujące należy znać podstawy psychologiczne dotyczące takich cech uczniów jak: ogólny profil psychologiczny, preferencje, percepcja, koncentracja i dekoncentracja, aktywizacja i niwelowanie (wyciszanie). Od tego zależy, którą metodę wybierzemy i jaki będzie jej efekt.
Ważnym czynnikiem jest łączne traktowanie procesu nauczania i procesu wychowania, aby umożliwić pełny rozwój osobowości ucznia, co ma miejsce m. in. w szkole muzycznej, gdzie każdy pedagog jest jednocześnie wychowawcą.
W procesie uczenia gry na instrumencie w szkole muzycznej metody aktywizujące są nieco inne niż w przypadku nauczania muzyki np. w przedszkolu, gdzie wykorzystuje się je do ogólnego umuzykalniania dziecka poprzez zabawy ruchowe, naśladowcze, obrazowanie muzyki ruchem, tańcem, ogólnie pojętą zabawą (są to m.in. metody wg K. Orffa, E. J. Dalcroze, Z. Kodaly'ego czy Metoda Dobrego Startu). Uczeń owszem, potrzebuje zachęty ze strony nauczyciela, zwłaszcza wtedy, gdy okazuje się, że gra na instrumencie wymaga poświęcenia czasu, cierpliwości i żmudnego ćwiczenia, żeby uzyskać zamierzony efekt, ale ta zachęta musi być tak dobrana, żeby to uczeń chciał się nauczyć, a nie czuł się do tego zmuszany. Należy tak poprowadzić ucznia, aby to on mógł sam znajdować rozwiązania danych problemów technicznych, muzycznych, za każdym razem naprowadzając go na tę ścieżkę, ale też przyjmując, że może wymyślić coś innego, podejść do problemu od zupełnie innej strony. I należy mu na to pozwolić, o ile jest to oczywiście zgodne z podstawowymi prawidłami gry, zasadami muzycznymi, z wiedzą o muzyce, o utworze i z wszystkimi danymi występującymi w dziele. A jeśli nie jest zgodne, wskazać powody.
W aktywizacji ucznia w przypadku gry na instrumencie dużą rolę odgrywa postawa nauczyciela – inspirująca, wskazująca, naprowadzająca, otwarta na nowe doświadczenia, jak i na propozycje ucznia, a wręcz oczekująca ich. Nie może być to postawa narzucająca, nie znosząca sprzeciwu, wymagająca tylko jednego konkretnego rozwiązania dla danego problemu. Chociaż każdy z uczniów ma swoje osobiste preferencje, cechy osobowości, często efektywny rozwój muzyczny wymaga od ucznia „wyjścia ze strefy komfortu” i przełamania siebie jeśli chodzi o dobór repertuaru czy spędzenie większej ilości czasu nad niezbyt lubianym utworem. Dzięki temu może on odkrywać to, czego wcześniej nie znał, z czasem się przekonać do metod ćwiczenia czy repertuaru, od którego wcześniej stronił. Nauczyciel musi o tym wiedzieć i może, a wręcz powinien nakłaniać ucznia do poszerzania horyzontów, ale czynić to w sposób delikatny i zachęcający – samemu odkrywając przed uczniem nieznany jemu świat.
Słuchanie przez uczniów różnorodnej muzyki jest jedną z wielu metod aktywizujących, która wpływa pozytywnie na samą grę i postrzeganie siebie samych jako wykonawców. Najbardziej inspirujące jest oczywiście słuchanie „na żywo” - wiele razy spotkałam się z tym, że po wysłuchanym koncercie uczeń „nabiera mocy” i chęci do intensywniejszego ćwiczenia. Ma to również miejsce np. podczas konkursów muzycznych – młody instrumentalista słuchając starszego kolegi nabiera chęci do piękniejszego grania, większego zaangażowania w proces ćwiczenia, nabierania coraz to nowych umiejętności.
Chcąc uaktywnić uczniów na lekcji instrumentu nauczyciel powinien mieć odwagę działania nietypowego, odchodzącego od utartych schematów – musi być jednak sam świadomy swoich umiejętności i wiedzieć, że wymaga to od niego więcej wysiłku, a nieraz i czasu, który poświęca np. na przygotowanie zajęć. Musi być świadomy, że jego zadaniem jest zorganizowanie pracy ucznia tak, by służyła jego rozwojowi, a jednocześnie sam nauczyciel przez to staje się kreatorem i inspiratorem, odkrywa nowe możliwości pedagogiczne. Ważnym jest, aby docenić sam fakt pracy, wysiłek, jaki wkłada uczeń w pogłębianie umiejętności gry na instrumencie – niezależnie od efektów, które w pewnej mierze zależą od zdolności. Takie uznanie dla pracy wyzwala w uczniu wewnętrzną motywację i ciekawość dalszego uczenia się, a przez to prowadzi do usamodzielnienia się w ćwiczeniu i rozwijaniu zainteresowań związanych z kształceniem w szkole muzycznej. Nauczyciel zaś może zaobserwować wzmożone zaangażowanie, zainteresowanie i aktywność wychowanków, co przekłada się często na poczucie spełnienia i sensu swojej pracy.