Kim będę gdy dorosnę?
wciąż słyszę to pytanie.
A ja naprawdę nie wiem
więc co się ze mną stanie?!
Strażakiem...policjantem...?
Zawodu poszukuję
Lecz w żadnej z tych profesji
Zbyt dobrze się nie czuję.
Nie mogę spać po nocach
Zachodzę ciągle w głowę
i zamiast ośmiu godzin
Ja raptem śpię połowę.
Metoda z owieczkami
W ogóle nie skutkuje
Bo ja uwielbiam liczyć
To problem potęguje.
Tych owiec jest tysiące
Niejeden też baranek
Można je mnożyć, dzielić...
Aż nas zastanie ranek.
Radziłem się rodziców
I według mego taty
Wyrośnie ze mnie zdolny
Lunatyk-matematyk.