Słodycze słodyczaki
lubią zajadać dzieciaki,
a na dodatek czipsy i colę,
nie tylko w domu ale i w szkole.
Cóż to za heca i farsa,
gdy Bronek zajadał marsa.
Nagle trachu trachu trach
i rozbolał go ząbek że ach.
Musiał do dentysty iść.
Bał się jak struchlały miś,
lecz płakać nie wypadało,
bo już latek miał niemało.
Pani doktor przebadała
i ten ząbek borowała.
Krzywił się Bronek troszeczkę,
choć w dłoni ściskał chusteczkę.
Jeszcze tylko wypełnienie
i po bólu zapomnienie.
Ach straszna to była godzina,
mówiła o tym chłopca mina.
Na szczęście ząbek ocalony.
Bronek jest zadowolony.
Pani doktor podziękował
i na lekcję powędrował.
A że przeżył dziś niemało,
to napisał co się zdało:
O słodyczach czipsach koli
zapomnijcie z dobrej woli!
I reklamę wymalował,
na tablicę przymocował.
Co niezdrowe omijajcie
i się zdrowo odżywiajcie!
Niech nikomu się nie zdaje,
że te nowe obyczaje
komuś może nie po drodze
i że ja tu kogoś zwodzę.
Więc zakończę swą wymowę.
Trzeba złapać się za głowę,
aby tak na swe życzenie
jeść niezdrowo...?-wykroczenie!