X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 47493
Przesłano:

Zdalne konkursy muzyczne - przekleństwo czy błogosławieństwo?

Pragnę podzielić się kilkoma przemyśleniami, wynikającymi z wieloletniej praktyki zawodowej nauczycielki przedmiotu głównego (fortepianu) i akompaniatorki w szkołach muzycznych I i II stopnia, której zdarzało się być też jurorką na różnego typu konkursach muzycznych. Zwracam się przede wszystkim do nauczycieli muzyków, prowadzących zajęcia indywidualne w szkołach lub będących instruktorami różnego rodzaju placówkach kulturalnych.
Obecnie żyjemy w czasach pandemicznych, których realia zmusiły nas, by dostosować się do zaistniałych obostrzeń, co spowodowało na całym świecie „wysyp” zdalnych konkursów muzycznych. Zastanówmy się wobec tego nad różnymi aspektami tej formy rywalizacji młodych muzyków, nad jej pozytywnymi i negatywnymi stronami.
Na początek zdefiniujmy samo pojęcie konkursu jako rywalizacji muzycznej. Każdy występ na scenie, w tym także konkursowy, to niepowtarzalne i unikalne tworzenie żywej sztuki w realnym czasie, na które wpływa aspekt „fizyczny” - oznaczający poziom możliwości i przygotowania technicznego wykonawcy, opanowania danego repertuaru pod względem tekstowym i pamięciowym oraz „twórczy” czyli przekaz własnej wizji interpretacji, wynikający z osobistej wrażliwości muzycznej. Współistnienie tych dwóch elementów jest podstawą udanego i twórczego występu. Biorąc udział w konkursie, wykonawca zgadza się na ocenianie oraz porównywanie, z innymi występującymi, własnej produkcji scenicznej, jest świadomy ciężaru emocjonalnego, możliwości wygranej lub porażki.
Jeszcze przed pandemią, wraz z rozwojem Internetu, pojawiły się konkursy muzyczne, w których wstępnym, eliminacyjnym etapem jest udostępnienie nagrania i na jego podstawie dokonanie wyboru wykonawców do dalszych etapów, przeprowadzanych już na żywo, w miejscu rywalizacji. Dotyczy to nie tylko największych imprez, o najwyższym poziomie, ale zostało wprowadzone również w konkursach dla dzieci i młodzieży. Zaznaczmy, że ten typ organizacji w efekcie niezmiennie doprowadza do czynnego udziału – występu publicznego. Obecnie obserwujemy również mnóstwo różnego rodzaju muzycznych rywalizacji w formie tylko i wyłącznie wysłanego nagrania, czasami bardzo okrojonego czasowo, chyba po to, by jurorzy byli w stanie przesłuchać niezliczone próbki występów, ponieważ ilość uczestników nie jest w jakiś sposób ograniczona. (Zdajemy sobie sprawę, że każdy z biorących udział w konkursie zobowiązany jest do wpłaty wpisowego, co zdaje się wyjaśniać tak liczne rozpowszechnienie na całym świecie tego typu imprez ). Oczywiście jest to skrajna, ale coraz częściej spotykana forma rywalizacji muzycznych.
Istnieje też duża ilość konkursów z wieloletnimi tradycjami, które zmuszone były przybrać formę zdalną, ze względu na pandemię. Nawet wśród nich spotkałam się jednak z takimi, które mając możliwości przeprowadzenia rywalizacji na miejscu, wybierały formę online.
Jakie są pozytywne, a jakie negatywne strony konkursów zdalnych z punktu widzenia samych uczestników, ich nauczycieli i rodziców czy opiekunów?
Przede wszystkim nie trzeba nigdzie wyjeżdżać, nagranie robimy w szkole, w domu lub w studio. Ale nie mamy możliwości przeżycia niesamowitej przygody, podróży do innego miasta, kraju lub tylko szkoły. Oczywiście jest to wygodne pod względem ekonomicznym i czasowym, ale pozbawia wielu doświadczeń, możliwości przeżycia atmosfery wydarzenia, poznania ciekawych ludzi z dziedziny, którą się fascynujemy. Przy konkursach międzynarodowych wiąże się to z niemożnością odwiedzenia obcego kraju, poznania jego odmiennej kultury i mentalności ludzi. Spotkałam się z tym, że po konkursach online dziecko nawet nie pamięta, z jakiego kraju dostało dyplom!
Mamy możliwość nagrywania niezliczonej ilości różnych wersji naszego występu, mamy dostęp do lepszego (lub gorszego) sprzętu audio-wideo, możemy odsłuchać nagraną wersję, przeanalizować błędy, starać się za każdym razem je poprawić, tym samym uczymy się i rozwijamy na podstawie analizy własnych nagrań, a nie tylko słów i uwag nauczyciela. Ale też, za którymś kolejnym razem, zaczynamy odczuwać zmęczenie emocjonalne, brak natchnienia, czasem znudzenie utworem. Do tego, jak już nagrywamy i czujemy „pod skórą”, że jest dobrze, to jednak nie możemy pozbyć się z tylu głowy myśli, że jeśli nawet pod koniec zdarzy się choć najmniejsze potknięcie, nagranie nie będzie się nadawało do wysłania na konkurs i wszystko będziemy musieli zaczynać od początku. Emocjonalnie wrażliwy człowiek, którym zazwyczaj jest utalentowany młody muzyk, może zacząć popadać w swoistą paranoję.
Spotkałam się z uczniami, naprawdę bardzo uzdolnionymi muzycznie i znakomicie przygotowanymi, mającymi na koncie wcześniejsze nagrody konkursowe, którzy nie byli w stanie zrobić dobrego nagrania bez jakiejś wpadki lub błędu tekstowego. Są też takie osoby, które właśnie przez świadomość możliwości powtórzenia, bez zdenerwowania, że jest tylko jedna szansa, dokonywali naprawdę dobrych nagrań i zdobywali laury na konkursach online.
Zatem, co wybrać? Konkursy zdalne czy stacjonarne?
Sądzę, że odpowiedź na to pytanie jest niejednoznaczna. Zależy ona od poznania potrzeb i możliwości każdego ucznia indywidualnie i w tym konkretnym przedziale czasowym, ponieważ sprawdzenie się na różnego typu konkursach, tego samego młodego muzyka, też może się zmieniać. Właśnie na tym polega ogromna rola pedagoga, który dobrze zna swojego ucznia, by wybór formy rywalizacji był odpowiedni i komfortowy dla danego wykonawcy. Szczerze zazdroszczę nauczycielom, którzy pracują z uczniami „pewnymi w każdej sytuacji” – czy na odpowiedzialnym występie scenicznym, czy w czasie nagrania, czy „u babci na imieninach” ! Ale ogromna satysfakcja pedagogiczna jest także wtedy, kiedy widzimy, że obraliśmy właściwą drogę do każdego naszego ucznia, bez znaczenia czy mniej, czy bardziej uzdolnionego i psychicznie odpornego na stres. Wszystkie sukcesy cieszą tak samo! A czasami sukcesy tych mniej wybitnych- nawet bardziej ! Na co dzień mierzymy się z wyborem, czy wysyłać ucznia na konkurs, czy przyniesie mu to więcej pozytywów, czy negatywnie wpłynie na jego rozwój, teraz mamy jeszcze możliwość zadecydowania, jaki to będzie rodzaj konkursu, czy bardziej sprawdzi się forma nagrania, czy występu na żywo. Najważniejsze by powodem, wysyłania dziecka na konkurs, nie była próba promowania się nauczyciela, ani uleganie presji środowiska. Jest wiele czynników, które bierzemy pod uwagę w naszej trudnej, ale pięknej, twórczej i satysfakcjonującej pracy. Każdy z nas ma swoje zdanie na temat, jaką formę konkursu wybrać, czy zdalną, czy stacjonarną. Ja osobiście wolę tę drugą , ale jeśli widzę, że zdobyte dyplomy na konkursach online dodają skrzydeł moim uczniom, to nie zawaham się ich na nie kierować !
Marianna Nowak
Poznań, 18.01.2022

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.