X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 47350
Przesłano:
Dział: Artykuły

Dzieło wychowania w świetle nauczania Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Prawda i Powołanie

We wrześniu mijającego już roku, prowadzony przez Ministra Edukacji i Nauki Ośrodek Rozwoju Edukacji zorganizował konferencję poświęconą Kardynałowi Tysiąclecia. Jak mogliśmy przeczytać w zapowiedzi konferencji “Postać Prymasa Tysiąclecia i jego nauczanie zostanie ujęte przez prelegentów w bardzo szerokich kontekstach, a zapowiedziane referaty poświęcone są m.in. znaczeniu Wyszyńskiego dla Kościoła powszechnego czy jego nauczaniu etycznemu”. W tym kontekście szczególnie interesujący był tytuł wspomnianego wydarzenia: „Stefan Kardynał Wyszyński – wychowawca, nauczyciel i mąż stanu”. Cóż takiego ciekawego można w nim dostrzec? Aż dwa z trzech, określeń użytych do scharakteryzowania Kardynała związane są z tematyką cyklu moich artykułów. Już samo to pokazuje wagę dzieła wychowania dla zdrowego rozwoju społeczeństwa. Już wcześniej akcentowałam, że każdy z nas jest niepowtarzalny, jest indywidualnością i zadaniem wychowawcy jest nauczenie odpowiedzialności za swoje czyny, za drogę jaką wybieramy. Dotyczy to zarówno uczniów, jak i ich wychowawców. W tym miejscu warto przytoczyć słowa jednego z kazań: „Bo można mówić o różnych warunkach i okolicznościach pracy, zawsze jednak najważniejszym, najbardziej istotnym warunkiem i przyczyną powodzenia każdej pracy jest osoba człowieka – sam wychowawca”. Stąd by działalność wychowawcza przebiegała prawidłowo, musi być równocześnie etyczna, nakierowana na realizację wartości, które będą przekazywane dla dobra wychowywanego. Człowiek wychowuje się i kształtuje swoją postawę etyczną poprzez życie jednostki w społeczeństwie. Wchodzi on w określone stosunki międzyludzkie i w ten sposób tworzy się jego sposób zachowania, który może, więcej: powinien być kształtowany w oparciu o wartości. Wszystko to widział Kardynał Stefan Wyszyński, który zwracając się do nauczycieli zachęcał ich do ofiarnej pracy dla dobra Narodu. Widział i wiedział, jak ogromny bywa to trud, stąd nie unikał twardych i mocnych porównań: „ogromy trud pracy nauczycieli, którzy pracują w rozżarzonych sercach młodego pokolenia, jak gdyby w piecach hutniczych i wykuwają w młodych pokoleniach jak gdyby twardymi oskardami górniczymi nową przyszłość”. Jednak każdy człowiek wyposażony został w siły, które sprawiają, że może on podołać nawet największym wyzwaniom. Jakie warunki winny być więc spełnione, by ta praca przyniosła oczekiwane efekty? W wychowaniu niezwykle istotne są zarówno czynniki osobowe, jak i społeczne. Wychowanie ma na celu pobudzenie wszystkich możliwości jakie drzemią w jednostce, lecz nie można nikomu narzucać kierunku jego rozwoju. Należy zrozumieć, że to zawsze każdy z nas jest swoim własnym, najważniejszym wychowawcą. Wychowawcą, który wychowuje się w społeczeństwie i dla społeczeństwa. Pamiętać należy, że wychowanie łączy w sobie aspekty osobisty i społeczny. To wychowawca tworzy warunki swoim podopiecznym, aby zaangażować ich do życia społecznego. Formy zaangażowania oczywiście muszą być dobierane indywidualnie. Nie każdemu będzie odpowiadał np. wolontariat, nie każdy musi działać w kółkach przedmiotowych lub w samorządzie. Czym jest i czym winien być człowiek oraz jego życie, od odpowiedzi na te pytania uzależniona jest cała działalność wychowawcza. Ale na samym końcu ostatecznym weryfikatorem jest Prawda. To tego od nas oczekują nasi wychowankowie i w jej kontekście nas oceniają, sprawdzając, czy wartościami, które im głosimy, kierujemy się w naszym życiu. Dotyczy to nas wszystkich, od nauczyciela w szkole podstawowej, czy wychowawczyni w przedszkolu, po nauczyciela akademickiego. I, odwołując się do słów Cypriana Kamila Norwida: nie ma tu miejsca dla „światło-cienia”. Dlaczego? Ponieważ tylko postępując w ten sposób będziemy wiarygodni, ponieważ tylko postępując w ten sposób odnajdziemy się w słowach Kardynała Stefana Wyszyńskiego: „Nie można mówić: zawód nauczyciela. To jest zaniżenie pojęcia o wychowawcach, nauczycielach, pedagogach. To nie jest zawód, to powołanie – posłannictwo. A posłannictwo wymaga wyznawania”.

Powyższy tekst przygotowano na podstawie następujących publikacji:
J. Homplewicz, Rzeszów 1996,
O. Speck, Być nauczycielem, Gdańsk, 2005
A. Stanowski, O wychowanie całego człowieka, Lublin 1996
o. J.Woroniecki, Tygodnik Powszechny 1962, 10
S. Wyszyński, Wezwanie do sióstr wychowawczyń, Warszawa, 7.1961, w: Kazania i przemówienia autoryzowane, t. VIII.
S. Wyszyński, W służbie młodemu pokoleniu Polski na kolanach, Jasna Góra, 28.06.1964, w: Kazania i przemówienia autoryzowane, t. XVII.
S. Wyszyński, Niech się weseli serce..., Warszawa, 20.03.1969, w: Kazania i przemówienia autoryzowane, t. XXXI.
Portal „Głos nauczycielski”

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.