Pedagog – zawód czy powołanie?
Każdy człowiek w pracy jaką wykonuje powinien być kompetentny. Ta sama reguła dotyczy zawodu pedagoga, który powinien umiejętnie postępować z ludźmi, posiadać wiedzę specjalistyczną oraz umiejętności pedagogiczne pozwalające na osiąganie coraz to wyższego poziomu pracy. Ważne jest również to, aby pedagog miał powołanie do tego zawodu. Powołanie według definicji zawartej w „Słowniku języka polskiego” pod redakcją M. Szymczaka to: „skłonność – zdolność, zamiłowanie do czegoś, czyjeś przeświadczenie o tym, że pewien zawód, droga życiowa są dla danej osoby najwłaściwsze”. Zawód natomiast, według tego samego źródła to: „umiejętność wykonywania pracy w danej dziedzinie, fachowe, stałe wykonywanie jakiejś czynności (...)”.
Moim zdaniem, aby być jak najbardziej efektywnym w tym co się robi, zawód wyuczony i powołanie muszą współistnieć. Samo powołanie lub samo wykształcenie nie wystarczy do tego, aby dobrze wykonywać jakąś pracę. Pedagog „z powołania” mimo najszczerszych chęci, przy braku podstawowych wiadomości i umiejętności, nie podoła obowiązkom dydaktycznym i wychowawczym. Podobnie człowiek, który uzyskał wykształcenie, pełne przygotowanie do zawodu w specjalnie do tego stworzonej instytucji, nie czując jednocześnie powołania do pracy z dziećmi, również nie sprawdzi się jako pedagoga.
Bardzo ważne jest ogólne nastawienie jednostki do określonego działania. Zachowanie pedagoga świadczy o jego stosunku do pracy przez niego wykonywanej oraz do wychowanków. Nauczyciel powinien pobudzać do pracy, wspomagać, być życzliwym. W tym zawodzie ważne są: uśmiech, umiejętność postawienia uczniom nakazu połączonego z zachęta (np. „zrób to i to, na pewno potrafisz”), zachęcanie do samodzielności, do własnej próby sił, dodawanie odwagi, zachęta do wytrwałości oraz odwoływania się do zdania uczniów. Krzyk, groźba, ironia, częste nagany („znów źle zrobiłeś”), kpina i bezwzględny nakaz („musisz to zrobić”) bądź też całkowita rezygnacja ze stawiania wymagań, brak zapału, entuzjazmu („róbcie jak chcecie”) itp., to działania charakteryzujące wychowawcę o negatywnym stosunku do swojego zawodu, do tego co robi i tych, z którymi pracuje. Jego praca jest mało efektywna, wykonywana raczej z przymusu niż z pasji .
Według mnie pedagog – wychowawca – to człowiek sumienny, odpowiedzialny, opanowany i świadomy tego, że w wielkim stopniu wpływa na młode pokolenie. Inspiracją dla niego powinni być uczniowie ich edukacja i wychowanie. Ponadto celem nauczyciela powinno być zdobycie zaufania wychowanków, które jest niezbędne dla skutecznego oddziaływania wychowawczego.
Nauczyciel jest jednostką, która znajduje się pod ustawiczną kontrolą społeczną. Jest osobą publiczną, musi być więc ostrożny zwłaszcza gdy sędziami są dzieci i młodzież, które wychowuje (łatwo stracić ich szacunek i zaufanie, a trudno odzyskać). Rezultaty pracy wychowawczej zależą przede wszystkim od stosunku uczniów do nauczyciela. Umiejętne podejście pedagogiczne, wysoka kultura osobista i takt pedagoga w kontaktach z wychowankami są bardzo ważnymi czynnikami.
„Jeśli ktoś dostrzega w ludziach, z którymi się spotyka najcenniejsze tworzywo, to w żadnym innym zawodzie nie znajdzie równie dużych możliwości działania. Żadna inna praca nie da mu także większej satysfakcji. Jego osiągnięciami staną się bowiem nie tylko własne dokonania, ale częściowo także dokonania tych osób, na które oddziałuje, do których rozwoju przyczynia się swoją praca zawodową. Osiągnięcia tych osób stanowią również o jego własnym sukcesie i dobremu pedagogowi dają radość największą spośród wszystkich radości, jakie może dać praca.”
Myślę, że powyższy cytat z książki Z. Włodarskiego pod tytułem „ Człowiek jako wychowawca i nauczyciel” przedstawia w kilku zdaniach obraz pracy i sylwetkę pedagoga.
Aby być kompetentnym i efektywnym pedagogiem, wychowawcą nie wystarczy przygotowanie pedagogiczne. Zawód ten wymaga ciągłej refleksji nad treściami, metodami oraz innowacjami w pracy dydaktyczno – wychowawczej. Ponadto przyszły nauczyciel powinien lubić ludzi, akceptować samego siebie, nie powinien mieć kompleksów i nie powinien bać się przebywać z innymi. Bardzo ważna jest również to, aby nauczyciel charakteryzował się cechą zwaną empatia. Gdy wychowanek jest smutny, zmartwiony jego problem powinien stać się problemem wychowawcy.
Praca pedagoga jest niewątpliwie bardzo trudna, wymaga dużego wysiłku i wewnętrznego zdyscyplinowania, nie można jej więc wykonywać obojętnie. Pedagog powinien czuć się powołanym do tej pracy, ponieważ jest odpowiedzialny za los swych uczniów, za ich przyszłe funkcjonowanie w społeczeństwie, w związku z czym decyzja dotycząca wyboru zawodu nie może być pochopna i nieprzemyślana.
Napisała -Iwona Jaczewska
Literatura:
1. Thomas Gordon, „Wychowanie bez porażek”, Warszawa 1994.
2. Andrzej Janowski, „Uczeń w teatrze życia szkolnego”, WSiP, Warszawa 1989.
3. Ziemowit Włodarski, „Człowiek jako wychowawca i nauczyciel”, WSiP, Warszawa 1992.