człowiek czynu
idzie zawsze przodem
nosi skalne sandały
uparcie dąży do celu
a gdy już na popiołach
zbudujemy nowe przyzwyczajenia
nauczyciele życia
przenikną codzienność
wtedy wygasa czujność
strach niczym przesąd
uśmierca rozwagę
zapatrzeni w siebie
nie widzimy błękitu ani słońca
czcimy wszystko bardziej namiętnie
a czas płynie coraz szybciej