X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 4681
Przesłano:

Stopka królowej Jadwigi - scenariusz przedstawienia

(scenariusz przedstawienia opracowany na podstawie legendy Stefanii M. Posadzowej ze zbioru "Klechdy polskie")

Narrator: W Krakowie budują świątynię. Królowa Jadwiga wielkie dała skarby, aby piękny kościół wystawić Bogu w stolicy. Sama często przychodzi spojrzeć na pracę dzielnych murarzy. Słonko jasno świeci, robota idzie żwawo, Jeden z robotników podśpiewuje, inny coś wesołego opowiada. Widać im dobrze na sercu. Ale nie wszyscy są tak radośni. Jeden z nich, choć pracuje pilnie, od rana słówka nie rzekł, często wzdycha, a nawet łzę ukradkiem ociera. Nikt z pozostałych robotników tego nie widzi.

Robotnik I (krzyczy radośnie): Królowa, pani Jadwiga, idzie!

Robotnik II (biorąc się żwawiej do roboty): Królowa, pani nasza, idzie. Dalej, chłopcy, do roboty!

Jadwiga (wchodzi, wita uśmiechem pracowników, przygląda się ich robocie): Szczęść wam Boże, przyjaciele.

Robotnicy I i II (z zapałem): Na chwałę Pana, królowo!

Jadwiga (dostrzega smutnego człowieka, który nie zważa, co się dzieje wokół niego, ociosuje pilnie kamień): Co wam dolega, przyjacielu? Czy was kto skrzywdził? Czy choroba dolega – bo bladzi i wynędzniali jesteście?

Murarz (ociera łzy): Nikt mnie nie skrzywdził, miłościwa pani, i zdrów jestem. Moja żona ciężko zachorowała, a jeszcze nie zarobiłem tyle, aby kupić jej lekarstwo i wyżywić dzieci.

Jadwiga (stawia nogę na kamieniu, odpina złotą klamrę i podaje murarzowi): Weź to, idź zaraz, kup, co potrzeba chorej i dzieciom twoim. Nie smuć się, Bóg cię pocieszy.

Murarz (uradowany): Stokrotne dzięki, miłościwa pani! Biegnę kupić lekarstwo i jedzenie i zaraz wracam do pracy.

Murarz wybiega, Jadwiga odchodzi na zamek. Po chwili murarz wraca, bierze młotek, aby zabrać się do pracy.

Murarz (zdziwiony): Patrzcie, przyjaciele! Na tym twardym kamieniu jest odciśnięta jakaś nieduża stopa.

Robotnicy podchodzą bliżej, przyglądają się kamieniowi.

Robotnik I: To stopa królowej Jadwigi! Ona na tym kamieniu nogę wsparła, odpinając klamrę, by pocieszyć ubogiego, by pomóc chorej.

Robotnik II: Tak, tak – kamienie miękną, gdy ich dotknie nasza królowa.

Murarz: Wmurujmy go na pamiątkę w ścianę świątyni, aby wszystkim przypominał o dobroci naszej pani – Jadwigi.

Narrator: Tak też zrobili, a kamień ten po dziś dzień znajduje się w murach kościoła ojców karmelitów na Piaskach.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.