Numer: 46667
Przesłano:

W kręgu legend polskich - utrwalenie wiadomości. Scenariusz lekcji

SCENARIUSZ LEKCJI HISTORII

TEMAT LEKCJI: W kręgu polskich legend – utrwalenie wiadomości

CELE OGÓLNE:
- ukazanie na przykładzie legend kształtowania się państwowości polskiej
- utrwalenie wiadomości o legendach związanych z początkami państwa polskiego
- budzenie zainteresowań uczniów legendarną przeszłością ojczyzny
- kształcenie umiejętności rozumienia tekstu (legendy) oraz myślenia historycznego (umiejscowienie w czasie i przestrzeni)
- kształcenie u uczniów postawy patriotycznej

CELE SZCZEGÓŁOWE:
Po zakończonych zajęciach uczeń potrafi:
- wyjaśnić pojęcia: legenda, patriotyzm, godło, ojczyzna
- wymienić i opowiedzieć znane legendy o początkach państwa polskiego
(o Lechu, o Popielu, o Piaście, o Wandzie , o Kraku)
- wskazać występujące w legendzie osoby (Lech, Czech, Rus, Piast, Rzepicha, Siemowit, Popiel, Krak, Skuba, Wanda, Rytgier) i miejscowości (Gniezno, Kruszwica, Kraków, jezioro Gopło)
- pokazać na mapie Polski miejscowości występujące w legendach oraz krainy geograficzno-historyczne (regiony), w których leżą w/w miejscowości i plemiona, jakie zamieszkiwały te tereny ponad 1000 lat temu
- wymienić dawne stolice Polski występujące w poznanych legendach (Gniezno, Kraków)
- opisać wygląd godła państwowego i wyjaśnić jego genezę i znaczenie
- wymienić pierwszych legendarnych władców państwa polskiego (Lech, Popiel, Piast)
- nazwać pierwszą dynastię władców polskich

METODY PRACY: pogadanka, opowiadanie, burza mózgów, praca z mapą, praca z tekstem legend, rozwiązywanie zadań, elementy analizy ilustracji, miniinscenizacja wybranych legend, technika dramowa –zgaduj-zgadula (wczuwanie się w rolę legendarnej postaci)

ŚRODKI DYDAKTYCZNE:
- mapa Polski
- teksty legend
- scenariusz inscenizacji wybranych legend
- naklejki z imionami postaci występujących w inscenizacji legend
- karteczki do losowania z imionami postaci występujących w legendach: Lech, Czech, Rus,
Piast, Rzepicha, Siemowit, Popiel, Krak, Skuba, Wanda, Rytgier (zgaduj-zgadula)

PRZEBIEG LEKCJI:
1. Wyjaśnienie pojęcia "legenda" - burza mózgów
2. wymienienie legend poznanych na poprzedniej lekcji (o Lechu, o Popielu, o Piaście, o Kraku i
smoku wawelskim, o Wandzie)
3. Uczniowie wymieniają miejscowości występujące w poznanych legendach (Gniezno, Kruszwica, Kraków, jezioro Gopło) i wskazują, które z tych miejscowości to dawne stolice Polski (Gniezno, Kraków)
4. Praca z mapą: lokalizacja na mapie Polski w/w miejscowości; określenie, w jakiej krainie geograficzno-historycznej (regionie) leżą w/w miejscowości oraz jakie plemiona zamieszkiwały dany region ponad 1000 lat temu
5. Elementy analizy ilustracji: utrwalenie postaci występujące w legendach na podstawie ilustracji
6. Pogadanka - wyjaśnienie pojęć: godło, patriotyzm, ojczyzna; omówienie pochodzenie i znaczenia godła Polski.
7. Miniinscenizacja wybranych legend (o Lechu, o Popielu)
8. Drama – zgaduj-zgadula: wczuwanie się w rolę postaci z legend

LITERATURA:
Anonim tzw. Gall, Kronika Polska, przeł. R. Grodecki, Wrocław- Warszawa-Kraków 1996.
Banaszkiewicz J., Podanie o Piaście i Popielu: studium porównawcze nad wczesnośredniowiecznymi tradycjami dynastycznymi, Warszawa 1986.
Tenże, Polskie dzieje bajeczne mistrza Wincentego Kadłubka, Wrocław 1998.
Hensel W., Najdawniejsze stolice Polski: Gniezno, Kruszwica, Poznań, Warszawa 1960.
Tenże, Broniewska A., Starodawna Kruszwica: od czasów najdawniejszych do roku 1271, Wrocław 1961.
Kronika Wielkopolska, tłum. K. Abgarowicz, Warszawa 1965.
Mikołajczyk G., Początki Gniezna, Poznań 1972.
Mistrz Wincenty (tzw. Kadłubek), Kronika Polska, przeł. B. Kurbis, Wrocław 1992.
Polskie wierszowane legendy średniowieczne, wyd. i oprac. W. Kuraszkiewicz, Wrocław 1952.
Żurowski K., Gniezno: pierwsza stolica Polski, Warszawa 1964.

Teksty źródłowe

Z Kroniki polskiej Anonima tzw. Galla.

O księciu Popielu [zwany Chościsko]1
Był mianowicie w mieście Gnieźnie, które po słowiańsku znaczy tyle co „gniazdo"2, książę imieniem Popiel, mający dwóch synów; przygotował on zwyczajem pogańskim wielką ucztę na ich postrzyżyny, na którą zaprosił bardzo wielu swych wielmożów i przyjaciół. Zdarzyło się zaś z tajemnej woli Boga, że przybyli tam dwaj goście, którzy nie tylko że nie zostali zapro¬szeni na ucztę, lecz nawet odpędzeni w krzywdzący sposób od wejścia do miasta3. A oni oburzeni nieludzkością owych miesz¬czan skierowali się od razu na przedmieście, gdzie trafili zupeł¬nym przypadkiem przed domek oracza wspomnianego księcia, który urządzał ucztę dla synów. Ów biedak, pełen współczucia, zaprosił tych przybyszów do swej chatki i jak najuprzejmiej roztoczył przed nimi obraz swego ubóstwa. A oni z wdzięcznością przychylając się do zaprosin ubogiego człowieka i wchodząc do gościnnej chaty, rzekli mu: „Cieszcie się zaiste, iżeśmy przybyli, a może nasze przybycie przeniesie wam obfitość dobra wszela¬kiego, a z potomstwa zaszczyt i sławę".
1 zwany Chościsko — te stowa ujęliśmy w nawias kwadratowy, gdyż wyglądają na późniejszy dodatek, zarówno ze względu na to, że grama¬tycznie źle łączą się z poprzednimi, jak i dlatego, że wedle rozdz. 2 i 3 synem Chościska był Piast, a ten był ubogim kmiotkiem, nie zaś synem książęcym. Imię Choicisko pochodzi od chost/chwost tj. ogon.
2 Nazwa miasta Gniezna (dawniej Gniezdno) pochodzi w rzeczy samej od gniazda. Autor Kroniki popisuje się tak na początku niejaką znajo¬mością języka słowiańskiego.
3 Już dawno podniesiono (jeszcze Jan Długosz w XV w.) podobień¬stwo przedstawionej w dalszym ciągu legendy o Popiciu, Piaście i cu¬downych Kościach — do francuskiej legendy o św. Germanie (której skrót przytacza Jakub de V o r a g i n e, Złota legenda, przekład polski J. Pleziowej, s. 371 nn.). Nie jest jednak rzeczą dość pewną, czy można mówić o bezpośredniej zależności. Natomiast cytowane również zbieżności z Przemianami Owidiusza wydają się mniej przekonywające

O Piaście synu Chościska.
Mieszkańcami gościnnego domu byli: niejaki Piast1, syn Chościska, i żona jego imieniem Rzepka; oboje oni z całego serca starali się wedle możności zaspokoić potrzeby gości, a widząc ich roztropność, gotowali się pewien poufny zamysł, jaki mieli, wykonać za ich doradą. Gdy usiadłszy wedle zwyczaju rozma¬wiali tak o różnych rzeczach, a przybysze zapytali, czy mają co do picia, gościnny oracz odpowiedział: „Mam ci ja beczułkę [dobrze] sfermentowanego piwa, które przygotowałem na postrzyżyny jedynego syna, jakiego mam, lecz cóż znaczy taka odrobina? Wypijcie je, jeśli wola!" Postanowił bowiem ów ubogi wieśniak w czasie, gdy książę jego pan będzie urządzał ucztę dla synów — bo kiedy indziej nie mógłby tego zrobić dla zbytniego ubóstwa — przyrządzić nieco lepszego jedzenia na postrzyżyny swego malca i zaprosić paru równie ubogich przyjaciół nie na ucztę, lecz raczej na skromną zakąskę; toteż karmił prosiaka, którego przeznaczał na ową potrzebę. Dziwne rzeczy opowiem, lecz któż. potrafi pojąć wielkie sprawy Boże? albo któż poważy się zagłębiać w do¬ciekania nad dobrodziejstwami Boga, który już w tym życiu niejednokrotnie wynosi pokorę biednych i nie waha się wyna¬gradzać gościnności nawet u pogan? Goście tedy każą spokojnie Piastowi nalewać piwo, bo dobrze wiedzieli, że przez picie nie ubędzie go, lecz przybędzie. I tak ciągle miało przybywać piwa, aż napełniono nim wszystkie wypożyczone naczynia, a natomiast ci, co ucztowali u księcia, znaleźli [swoje naczynia] puste. Polecają też zabić wspomnianego prosiaka, którego mięsem — rzecz nie do wiary — napełnić miano dziesięć naczyń, zwanych po słowiańsku „cebry". Piast i Rzepka tedy na widok tych cudów, co się działy, przeczuwali w nich jakąś ważną wróżbę dla syna, i już zamierzali zaprosić księcia i jego biesiadników, lecz nic śmieli nie zapy¬tawszy wpierw o to wędrowców. Po cóż zwlekać ? - za radą więc i zachętą gości pan ich książę i jego wszyscy współbiesiadnicy zaproszeni zostają przez kmiotka Piasta, a zaproszony książę wcale nie uważał sobie za ujmę zajść do swojego wieśniaka. Jeszcze bowiem księstwo polskie nie było tak wielkie, ani tez książę kraju nie wynosił się jeszcze taką pychą i dumą i nie występował tak okazale otoczony tak licznym orszakiem wasali. Skoro więc urządzono zwyczajową ucztę i pod dostatkiem przy¬rządzono wszystkiego, goście owi postrzygli chłopca i nadali mu imię Siemowita na wróżbę przyszłych losów.
1 Od tego Piasta, który w ujęciu Galla-Anonima nie jest jeszcze kołodziejem, lecz oraczem (ratajem) książęcym, wiodła się następnie dynastia władająca Polską do drugiej połowy XIV w. Historyczność imion najdawniejszych jej przedstawicieli, wymienionych w rozdz. 2—3: Piast — Siemowit — Lestek — Siemomysł (ojciec Mieszka I), była niejednokrotnie dyskutowana w nauce. Zdaniem naszym słuszność jest po stronie tych, którzy uważają imiona czterech przodków Mieszka I za autentyczne. O początkach dynastii piastowskiej por. obecnie H. Ł o w m i a ń s k i [w dziele zbiorowym:] Początki państwa polskiego, Poznań 1962, t. I, s. 112—122 (z literaturą) oraz J. B a n a s z k i e w i c z, Podanie o Piaście i Popielu, Warszawa 1986.

O księciu Samowitaj1, zwanym Siemowitem, synu Piasta.
Po tym wszystkim młody Siemowit, syn Piasta Chościskowica, wzrastał w siły i lata i z dnia na dzień postępował i rósł w zacności do tego stopnia, że król królów i książę, książąt za powszechna zgodą ustanowił go księciem Polski2, a Popiela-3 wraz z potomstwem doszczętnie usunął z królestwa. Opowiadają też starcy sędziwi, ze ów Popiel wypędzony z królestwa tak wielkie cierpiał prześladowanie od myszy, iż z tego powodu przewieziony został przez swoje otoczenie na wyspę, gdzie tak długo w drew¬nianej wieży broniono go przed owymi rozwścieczonymi zwie¬rzętami, które tam przepływały, aż opuszczony przez wszystkich dla zabójczego smrodu [unoszącego się z] mnóstwa pobitych [myszy], zginął śmiercią najhaniebniejszą, bo zagryziony przez [te] potwory4.
1 Samowitaj — ta odmianka imienia Siemowit (znacząca tyle co: witaj zaraz, witaj tu!), oparta na jakiejś naiwnej etymologii ludowej, zdaje się nawiązywać do ostatniego zdania poprzedniego rozdziału — nadali mu imię Siemowita na wróżbę przyszłych losów- nie wiemy jednak, czy pochodzi od samego kronikarza, czy też później dopiero została dodana.
2 To dziwaczne dla nas sformułowanie znajduje wyjaśnienie w wy¬obrażeniach i praktyce wcześniejszego średniowiecza w odniesieniu do aktu wyborów. Dokonywał się on w ten sposób, że kłoś jeden albo pewna niewielka liczba osób wskazywała kandydata, a reszta „wyborców" uznawała desygnowanego przez jednogłośny okrzyk (aklamacje). Za desygnującego mógł niekiedy — jak w naszym wypadku — uchodzić Pan Bóg.
3W tym rozdziale kronikarz pisze to imię w formie Pumpill (co można by odczytać jako Pąpiel). Następny z kolei dziejopis polski, Kadłubek, przekształcił imię Pumpil na zaczerpnięte z mitycznej historii rzymskiej Pompilius.
4 Podanie o myszach pożerających człowieka przyszło do nas być może z Nadrenii.

Z Kroniki Wielkopolskiej
Z tych więc Panończyków pochodzili trzej bracia, synowie Pana, władcy Panończyków, z których pierworodny miał imię Lech, drugi Ruś, trzeci Czech. I ci trzej wydawszy potomstwo z siebie i ze swego rodu, posiadali trzy królestwa: Lechitów, Rusinów i Czechów (zwano ich też Bohemi), posiadają je obecnie i na przyszłość posiadać będą, jak długo spodoba się Bożej woli. Spośród nich, jak okazuje się zarówno z kronik, jak i z [rozle¬głości] granic, przewagę i panowanie i wyższość w całym cesarstwie mieli Lechici.
Gdy zaś Lech ze swoim potomstwem wędrował przez rozległe lasy, gdzie [teraz] istnieje królestwo polskie, przybywszy wreszcie do pewnego uroczego miejsca, gdzie były bardzo żyzne pola, wielka ob-fitość ryb i dzikiego zwierza, tamże rozbił swe namioty. A pragnąc tam zbudować pierwsze miesz¬kanie, aby zapewnić schronienie sobie i swoim, rzekł: „Zbudujmy gniazdo!" Stąd i owa miejsco¬wość aż do dzisiaj zwie się Gniezno, to jest ,,bu¬dowanie gniazda". (...)
Po tym więc Lestku nastąpił starszy syn jego Pompiliusz, któremu wyżej wymienieni bracia jego z wielką uczciwością chętnie okazywali posłuszeń¬stwo, tak dalece, że tknięci miłością braterską, wi¬dząc, iż opada z sił, spiesznie przybyli w końcu do Kruszwicy celem odwiedzenia go. Zastawszy go tam zmarłego, wynieśli na króla syna jego, mło¬dego Pompiliusza. Gdy ten otrzymał koronę kró¬lewską, jakiś czas zabawili z nim i złożywszy hołd wierności szczęśliwie wrócili do swoich siedzib.
Ten Pompiliusz był bezecny. Bardziej bowiem brał się do tańców z dziewczętami niż do wojen i stawszy się rozwiązłym skutkiem bezwstydnego zbytkowania i lenistwa pierwszy był w ucieczce, ostatni na wojnie, doskonale wyćwiczony, we wszyst¬kich haniebnych poczynaniach. Tyranią odwdzię-czył się on swoim stryjom za ich wierne posłu¬szeństwo. Albowiem za namową swej bezwstydnej żony w sposób nikczemny okazał swym stryjom wdzięczność przez nienawiść, przyjaźń przez prze-śladowanie, miłość przez okrucieństwo. Udając, że opada z sił i zbliża się do śmierci, zwołuje stryjów; spoczywając na łożu udanej choroby i oznajmiając, że nie może dłużej żyć, słodką przemową zachęca ich i domaga się, aby zastanowili się nad wyborem króla, jego następcy. Wreszcie w okrutny sposób uśmiercił ich napojem, który na pożegnanie podała im do picia żona jego. Tyran ten raczej niż król rozkazał, by ciała ich pozostały nie pogrzebane, jakoby zrządzeniem boskim zabite. Temu nędzni¬kowi Pompiliuszowi nadano przydomek Chościsko, ponieważ miał na głowie trochę długich włosów. Chościskiem bowiem zdrobniale nazwano go jakby małą miotełkę. Lecz zbrodnia popełniona na stry-jach nie pozostała bez pomsty. Albowiem skutkiem gnicia zwłok jego stryjów przez niego otrutych, które kazał pozostawić bez pogrzebania, rozmnożyła się niezwykła liczba myszy i one naszły wspomnia-nego Pompiliusza, tak że ani ogniem, ani mieczem, ani kijami nie można było powstrzymać ich od ścigania go i gryzienia. Wreszcie uciekł on do pewnej bardzo wysokiej wieży stojącej w grodzie Kruszwicy i tam pożarty przez myszy z żoną i dwo¬ma synami, marnie ostatni dzień zakończył.
Gdy więc ród Pompiliusza zwanego Chościskiem został doszczętnie wyniszczony, dostojnicy państwa zeszli się do wspomnianego miasta Kruszwicy, któ¬ra wtedy wśród miast Lechitów uchodziła za naj-większe i najsilniejsze, i zaczęli zastanawiać się nad wyborem przyszłego władcy. Zamierzali co prawda wybrać któregoś z synów otrutych książąt, skoro jednak każdy oddawał swój głos na kogo innego, nie mogli zgodzić się na jednego spośród nich, wy¬żej stawiając własne zdanie nad wspólne dobro. Uchwalili przeto wybrać kogoś z najniższego i skromnego rodu, byleby kogoś wolno urodzonego, i to pochodzącego z plemienia Lechitów. Otóż był pewien ubogi rolnik imieniem Piast, a żonie jego było na imię Rzepica; mieszkali we wspomnianym mieście Kruszwicy. Kiedy indziej, za czasów Pom¬piliusza, czyli Chościska, przyjęli oni w gościnę dwóch przybyszów — którymi, jak wierzą, byli aniołowie lub według niektórych męczennicy Jan i Paweł — mimo że odźwierni tegoż [Pompiliusza] odpędzili ich, broniąc im wstępu. Wspomniani dwaj goście wróciwszy w czasie wyboru do jego gospody, cudownym sposobem sprawili, że królem obrano ich gospodarza, wspomnianego Piasta. Albowiem gdy zabrakło piwa dla tak wielkiej liczby zgromadzo¬nych niespodzianie w celu wybrania władcy, a Piast w swoim domu nawarzył [tylko] małą ilość miodu dla siebie i swej rodziny, tyle przybyło pitnego miodu — po polsku miodem nazywa się ten napój — że cały lud częstował tym miodem w wielkiej obfitości, tak iż każdy mógł czerpać do woli. Gdy ujrzeli ten cud, zrządzeniem łaskawości boskiej jednomyślnie wybrali Piasta na swego króla. Nazwa¬no go Piastem dlatego, że był niskiego wzrostu, był za to silny ciałem i miał piękny wygląd.
Otóż Piast, którego zaszczycono odznakami kró¬lewskimi i który mądrze rządził państwem, otrzy¬mał od swej małżonki jedynego syna. Gdy minęły jego lata chłopięce, nazwał go Siemowitem. Ten mając lat czternaście objął rządy królewskie po ojcu i z tego powodu zarówno przez ojca, jak i przez innych został nazwany Siemowitem. Siemowitem bowiem nazywa się ten, który już mówi. Albowiem [już] przed śmiercią ojca osiągnął czter¬nasty rok życia. Ten Siemowit odzyskał wiele z te¬go, co utracił Chościsko, i we wszystkich sprawach uchodził za przedsiębiorczego i mającego wielkie szczęście; wszystko załatwiał pomyślnie i zawsze triumfował nad wrogami. Synów jednak i wnuków owych książąt niegodziwie otrutych nie zdołał na¬kłonić do posłuszeństwa napadami wojennymi, groź¬bami lub darami, tak iżby w miarę możności nie stawiali ciągle oporu jemu i jego następcom, aż do czasów owego Wielkiego Bolesława. Z dwóch bowiem powodów odmawiali posłuszeństwa ojcu je¬go Piastowi i jemu. Pierwszym była ta potworna zbrodnia, w tak okrutny sposób popełniona przez Chościska na ich ojcach i dziadach, którzy podstępnie zostali otruci. Drugim było to, że z pomi¬nięciem ich królem obrano Piasta pochodzącego z najniższego rodu.

Instrukcja do dramy – zgaduj - zgaduli.
1.
Jesteś księciem, masz na imię Popiel. Twoja siedziba to Gniezno. Jesteś jednym z następców Lecha. Znany jesteś z tego, że jesteś władcą surowym i niesprawiedliwym. Twoja żona namawia cię do złego postępowania, a twoje rządy są krytykowane przez członków twojej rodzinny. W końcu dochodzi do sporów rodzinnych. Nie zwołujesz wieców, czyli rady złożonej z kmieci, obradującej w ważnych sprawach, bo chcesz rządzić sam. Dlatego otrułeś swoich stryjów, a ich ciała ukryłeś w jeziorze Gopło. Po pewnym czasie z ich ciał wylęgły się myszy, które niszczyły cały kraj. Choć schroniłeś się w wieży to myszy zagryzły cię, twoją żonę i dwóch synów.

Teraz opowiesz o sobie swojej klasie. Zrób to tak, żeby nie ujawnić swojego imienia. Mów maksymalnie dużo o sobie, ale tak dobieraj informacje, żeby klasa nie od razu odgadła kim jesteś. Możesz na tej kartce pisać, po to aby ponumerować sobie zdania w kolejności, w jakiej chciałabyś / chciałbyś je mówić. Klasa może zadawać Ci pytania. Odpowiadaj zgodnie z instrukcją. Jeśli nie znasz odpowiedzi na pytanie sam coś wymyśl.

2.
Masz na imię Lech. Wraz z dwoma braćmi Czechem i Rusem wyruszyłeś w świat w poszukiwaniu nowego miejsca dla siebie i swojego ludu. Spodobała ci się kraina z dużą ilością lasów i zwierzyny. Kiedy odpoczywałeś pod dębem, ujrzałeś na nim orle gniazdo. Uznałeś, że jest to dobra wróżba i wybrałeś białego orła na znak swojego ludu, gdyż orzeł to król ptaków, który nie boi się przeciwności. W miejscu, w którym ujrzałeś orła, wybudowałeś swój gród i nazwałeś go Gniazdem, na pamiątkę znalezionego orlego gniazda. Z czasem miejsce stało się pierwszą stolicą Polski.

Teraz opowiesz o sobie swojej klasie. Zrób to tak, żeby nie ujawnić swojego imienia. Mów maksymalnie dużo o sobie, ale tak dobieraj informacje, żeby klasa nie od razu odgadła kim jesteś. Możesz na tej kartce pisać, po to aby ponumerować sobie zdania w kolejności, w jakiej chciałabyś / chciałbyś je mówić. Klasa może zadawać Ci pytania. Odpowiadaj zgodnie z instrukcją. Jeśli nie znasz odpowiedzi na pytanie sam coś wymyśl.

3.
Zwiesz się Piast i mieszkasz na gnieźnieńskim podgrodziu, w czasie gdy władcą jest Popiel. Jesteś uczciwym, mądrym rolnikiem. Chętnie pomagasz innym, za co wszyscy cię szanują. Twoja żona to Rzepicha, z którą masz syna Siemowita. Na 7 urodziny syna wyprawiasz mu postrzyżyny, podczas których ojciec obcina włosy synowi na znak przejścia spod opieki matki pod opiekę ojca. Podczas gdy wszyscy ucztują zjawia się dwóch nieznajomych wędrowców, których chętnie gościsz. Oni błogosławią twój dom i idą dalej. Choć wszyscy jedli i pili do woli, jedzenia nie ubywało. Uznano to za dar bogów za twoje uczciwe życie. Gdy zginął okrutny Popiel, wybrano cię na księcia. Twoje rządy były długie, sprawiedliwe i wszyscy cię szanowali. Od twego imienia wywodzi się polski ród królewski.

Teraz opowiesz o sobie swojej klasie. Zrób to tak, żeby nie ujawnić swojego imienia. Mów maksymalnie dużo o sobie, ale tak dobieraj informacje, żeby klasa nie od razu odgadła kim jesteś. Możesz na tej kartce pisać, po to aby ponumerować sobie zdania w kolejności, w jakiej chciałabyś / chciałbyś je mówić. Klasa może zadawać Ci pytania. Odpowiadaj zgodnie z instrukcją. Jeśli nie znasz odpowiedzi na pytanie sam coś wymyśl.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.